Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dla mnie zdecydowanie za infantylna, mimo że opowiada o radzeniu sobie z bólem po utracie bliskiej osoby, więc temat trudny. Może gdyby powstała 20 lat temu i wtedy trafiła w moje ręce byłaby bardziej zjadliwa…
Mam wrażenie, że powstała na sile, po sukcesie poprzedniej powieści autora.

Dla mnie zdecydowanie za infantylna, mimo że opowiada o radzeniu sobie z bólem po utracie bliskiej osoby, więc temat trudny. Może gdyby powstała 20 lat temu i wtedy trafiła w moje ręce byłaby bardziej zjadliwa…
Mam wrażenie, że powstała na sile, po sukcesie poprzedniej powieści autora.

Okazałem się być stanowczo za stary na literaturę młodzieżową. Na szczęście to tylko godzina czytania. Polecam młodym.

Okazałem się być stanowczo za stary na literaturę młodzieżową. Na szczęście to tylko godzina czytania. Polecam młodym.

Książka zaczyna się jak zwykła komedia, momentami nawet irytująca lecz później zmienia się w zbiór opisów bardzo różnych osobowości, które przypadkowo połączyło pewne wydarzenie. Bohaterowie, zamknięci w jednym pomieszczeniu, prezentują całą gamę różnych, nawet całkiem każdemu znajomych postaw i zachowań, autor dokłada do tego genezę każdego z nich, i robi to świetnie! Będzie to pierwsza książka, z której wypiszę sobie cytaty! Szczerze polecam.

Książka zaczyna się jak zwykła komedia, momentami nawet irytująca lecz później zmienia się w zbiór opisów bardzo różnych osobowości, które przypadkowo połączyło pewne wydarzenie. Bohaterowie, zamknięci w jednym pomieszczeniu, prezentują całą gamę różnych, nawet całkiem każdemu znajomych postaw i zachowań, autor dokłada do tego genezę każdego z nich, i robi to świetnie!...

Dla mnie książką jest przeciętna, mam wrażenie, że inspirowana memami z sieci - wiele dosłownych cytatów z tego czym bombardują nas media społecznościowe.
Użycie prostego, codziennego języka uważam akurat za plus - pasuje do konwencji.

Dla mnie książką jest przeciętna, mam wrażenie, że inspirowana memami z sieci - wiele dosłownych cytatów z tego czym bombardują nas media społecznościowe.
Użycie prostego, codziennego języka uważam akurat za plus - pasuje do konwencji.

Felietony bardzo przyjemne, najmniej przypadły mi do gustu te z podtekstem politycznym.

Felietony bardzo przyjemne, najmniej przypadły mi do gustu te z podtekstem politycznym.

Pojazd po hipokryzji i nieustającej wzajemnej adoracji reprezentantów obecnej władzy - śmiech przez łzy.

Pojazd po hipokryzji i nieustającej wzajemnej adoracji reprezentantów obecnej władzy - śmiech przez łzy.

Bardzo irytująca starsza pani, dotrwałem do końca tylko dzięki wspaniałej interpretacji p. Elżbiety Kijowskiej

Bardzo irytująca starsza pani, dotrwałem do końca tylko dzięki wspaniałej interpretacji p. Elżbiety Kijowskiej

Bardzo irytująca postać głównej bohaterki sprawiała, że miałem kilka momentów, w których chciałem przerwać, a nawet zrezygnować. Być może właśnie o wywołanie takich emocji chodziło autorowi - w końcu to lepsze niż nijakości i obojętność.
Nie wiem, czy kiedykolwiek zdecyduję się na kolejną część przygód Zofii.

Bardzo irytująca postać głównej bohaterki sprawiała, że miałem kilka momentów, w których chciałem przerwać, a nawet zrezygnować. Być może właśnie o wywołanie takich emocji chodziło autorowi - w końcu to lepsze niż nijakości i obojętność.
Nie wiem, czy kiedykolwiek zdecyduję się na kolejną część przygód Zofii.

Lekka, łikendowa lektura, jednak skierowana chyba do młodzieży, bo przez różnicę wieku między mną a głównym bohaterem, jego niektóre wybory irytują, a chyba nie taki był cel autora. Zakwalifikowałbym ją do młodzieżówki też ze względu na język no i zakończenie, rodem z komedii romantycznej! Plus dla autora za podjęcie takiej tematyki, może na debiucie przygoda z pisaniem się nie skończy!

Lekka, łikendowa lektura, jednak skierowana chyba do młodzieży, bo przez różnicę wieku między mną a głównym bohaterem, jego niektóre wybory irytują, a chyba nie taki był cel autora. Zakwalifikowałbym ją do młodzieżówki też ze względu na język no i zakończenie, rodem z komedii romantycznej! Plus dla autora za podjęcie takiej tematyki, może na debiucie przygoda z pisaniem się...

Bardzo przyjemna historia na pograniczu fabuły i komedii kryminalnej. Ciekawa i pomysłowa jest częsta zmiana narratora, zwłaszcza że jednym z nich jest pies! Zaraz zabieram się za kolejną część!

Bardzo przyjemna historia na pograniczu fabuły i komedii kryminalnej. Ciekawa i pomysłowa jest częsta zmiana narratora, zwłaszcza że jednym z nich jest pies! Zaraz zabieram się za kolejną część!

Temat ciężki, historia smutna i niestety bardzo prawdopodobna. Dla mnie wszystko jest trochę za bardzo spłycone, emocje opisane pobieżnie, zwłaszcza konflikt wewnętrzny głównego bohatera - tak, jakby autor bał się wejść głębiej. Kilka pytań pozostaje bez odpowiedzi, kilka wątków bez zamknięcia. Nie umiem określić, dla kogo jest ta książka. Historia o nastolatkach i ich rodzicach, ale punkty widzenia nie spotykają się w żadnym momencie, więc nie wiem, którzy z nich się bardziej odnajdą, czytając. Moim zdaniem książka jest dobrym materiałem na film, albo nawet miniserial.

Temat ciężki, historia smutna i niestety bardzo prawdopodobna. Dla mnie wszystko jest trochę za bardzo spłycone, emocje opisane pobieżnie, zwłaszcza konflikt wewnętrzny głównego bohatera - tak, jakby autor bał się wejść głębiej. Kilka pytań pozostaje bez odpowiedzi, kilka wątków bez zamknięcia. Nie umiem określić, dla kogo jest ta książka. Historia o nastolatkach i ich...

Skuszony bardzo dobrym marketingiem zacząłem czytać ponad rok temu - nie dałem rady dobrnąć nawet do połowy. Może dla studentów, może dla uczniów, ewidentnie dla kogoś kto jeszcze nie nauczył się jak najlepiej jest mu się uczyć. Dla mnie zbiór technik i sposobów zaczerpniętych od innych, z opisami które momentami silą się na bycie naukowymi.

Skuszony bardzo dobrym marketingiem zacząłem czytać ponad rok temu - nie dałem rady dobrnąć nawet do połowy. Może dla studentów, może dla uczniów, ewidentnie dla kogoś kto jeszcze nie nauczył się jak najlepiej jest mu się uczyć. Dla mnie zbiór technik i sposobów zaczerpniętych od innych, z opisami które momentami silą się na bycie naukowymi.

Zdecydowanie polecam! Bardzo współczesna, o wojnie, a dokładnie o tym co wojna pozostawia w głowie, o samotności, o rodzinie i relacjach, na bardzo różnych poziomach. Nie mogłem się oderwać - wspaniale że szykują już ekranizację!

Zdecydowanie polecam! Bardzo współczesna, o wojnie, a dokładnie o tym co wojna pozostawia w głowie, o samotności, o rodzinie i relacjach, na bardzo różnych poziomach. Nie mogłem się oderwać - wspaniale że szykują już ekranizację!

Miłośnikom intryg polityczno-kryminalnych zdecydowanie polecam. Dużo i szybko się dzieje lecz momentami przypomina Jamesa Bonda bardziej niż warszawskie realia.

Miłośnikom intryg polityczno-kryminalnych zdecydowanie polecam. Dużo i szybko się dzieje lecz momentami przypomina Jamesa Bonda bardziej niż warszawskie realia.

Komiks jest interesujący, mocno wciągający, a rysunki naprawdę świetne i nawet nie przeszkadza to, że oryginalna historia musiała być mocno poćwiartowana i skrócona, żeby zmieścić się na dwustu kilkunastu stronach. Polecam!

Komiks jest interesujący, mocno wciągający, a rysunki naprawdę świetne i nawet nie przeszkadza to, że oryginalna historia musiała być mocno poćwiartowana i skrócona, żeby zmieścić się na dwustu kilkunastu stronach. Polecam!

Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie styl jakim napisana jest książka - infantylny narrator raz pozujący na wszystkowiedzącego, a innym razem na świeżaka - obydwie wersje mało zjadliwe.
Mimo wszystko wiarygodnie oddaje klimat wyjazdów zarobkowych i celnie opisuje różnorodność i cechy poszczególnych typów ludzi, którzy decydują się na taki krok. Dokończyłem tylko z sentymentu do wspomnień z własnej mini emigracji.

Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie styl jakim napisana jest książka - infantylny narrator raz pozujący na wszystkowiedzącego, a innym razem na świeżaka - obydwie wersje mało zjadliwe.
Mimo wszystko wiarygodnie oddaje klimat wyjazdów zarobkowych i celnie opisuje różnorodność i cechy poszczególnych typów ludzi, którzy decydują się na taki krok. Dokończyłem tylko z sentymentu...

Pochłonąłem w dwa dni, tak jak poprzednie tomy serii - trochę szkoda, że tak szybko, bo czyta się naprawdę przyjemnie, w sam raz na krótki urlop na leżaku. Historia urywa się w takim momencie, że aż chce się dalszego ciàgu, absolutnie musi powstać kolejny tom 😉

Pochłonąłem w dwa dni, tak jak poprzednie tomy serii - trochę szkoda, że tak szybko, bo czyta się naprawdę przyjemnie, w sam raz na krótki urlop na leżaku. Historia urywa się w takim momencie, że aż chce się dalszego ciàgu, absolutnie musi powstać kolejny tom 😉

Historia trzyma poziom całej serii, chociaż emocje na pewno inne niż kilka lat temu, przy pierwszych tomach, ale skoro bohater dorósł to nie dziwne, że czytelnicy też mają trochę większy bagaż. Rzuciłem się jak dzieciak i pochłonąłem w półtora dnia, zaraz zabieram się za tom IV.
Szkoda że nie udało się uniknąć niektórych stereotypów.
Minus za błędy w druku (powtórzenia/ominięcia), raz nawet trafiłem na pomyłkę imion bohaterów (Eryk/Arek).

Historia trzyma poziom całej serii, chociaż emocje na pewno inne niż kilka lat temu, przy pierwszych tomach, ale skoro bohater dorósł to nie dziwne, że czytelnicy też mają trochę większy bagaż. Rzuciłem się jak dzieciak i pochłonąłem w półtora dnia, zaraz zabieram się za tom IV.
Szkoda że nie udało się uniknąć niektórych stereotypów.
Minus za błędy w druku...

Historię czyta się miło, z sentymentem do opisywanych czasów, nie mogę jednak rozgryźć pełnego pretensji tonu narracji. Czy autorka jest zadowolona z ówczesnych realiów, czy może naśmiewa się z nich i drwi - nie wiem. Mimo denerwującego momentami tonu, nie uważam tego czasu za stracony. Myślę, że pokolenie wczesnych lat 90 powinno być zadowolone z tak podanej garści wspomnień.

Historię czyta się miło, z sentymentem do opisywanych czasów, nie mogę jednak rozgryźć pełnego pretensji tonu narracji. Czy autorka jest zadowolona z ówczesnych realiów, czy może naśmiewa się z nich i drwi - nie wiem. Mimo denerwującego momentami tonu, nie uważam tego czasu za stracony. Myślę, że pokolenie wczesnych lat 90 powinno być zadowolone z tak podanej garści wspomnień.

Lekka i przyjemna, w sam raz na majówkę. Historia rzeczywiście absurdalna i groteskowo opowiedziana, czyta się bardzo szybko, zakończenie trochę zawodzi.

Lekka i przyjemna, w sam raz na majówkę. Historia rzeczywiście absurdalna i groteskowo opowiedziana, czyta się bardzo szybko, zakończenie trochę zawodzi.