-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024
Ta książka, mimo swej fikcyjności pokazuje tak boleśnie prawdziwy obraz rzeczywistości, że ciężko przejść obok niej obojętnie.
Stella jest nastolatką.
Stella jest prześladowana.
Stella czuje strach.
Stella czuje samotność.
Stella tworzy 21 sposób na śmierć...
Scena pierwsza. Początek książki. Stella siedzi w sali pełnej swoich kolegów i koleżanek z klasy. Dostaje wiadomość, w której jej była przyjaciółka pisze, żeby nie jest tam mile widziana i nikt jej tam nie chce.
Stopniowo poznajemy życie nastolatki, które przepełnione jest groźbami, mobbingiem, przemocą psychiczną. Stella wciąż walczy. Wciąż wierzy, że los może się odmienić...
Myślę, że to pozycja obowiązkowa dla każdego rodzica. Puszczamy nasze dzieci w świat, wierząc, że mimo wszystko zawsze będziemy w stanie im pomóc. Co jednak, gdy dziecko wybiera milczenie? Milczenie, które kosztuje zbyt wiele...
Ta książka, mimo swej fikcyjności pokazuje tak boleśnie prawdziwy obraz rzeczywistości, że ciężko przejść obok niej obojętnie.
Stella jest nastolatką.
Stella jest prześladowana.
Stella czuje strach.
Stella czuje samotność.
Stella tworzy 21 sposób na śmierć...
Scena pierwsza. Początek książki. Stella siedzi w sali pełnej swoich kolegów i koleżanek z klasy. Dostaje...
2024
To nie jest kolejna opowieść o miłości, opakowana a fantastyczne pudełko. To historia młodej kobiety, która dzierży w dłoniach potężną moc. Poznajcie Io, potomkinię Mojr. Przecinaczkę ludzkich nici...
Co znajdziesz w PRZECINACZCE?
* siostrzane więzi
* kryminalny wątek
* nici łączące ludzi z ukochanymi ludźmi, rzeczami i miejscami
* mitologiczne motywy
Jakie pytanie zadałam sobie nie raz czytając tę powieść? Czy mamy prawo rozgrzeszać raz za razem okrucieństwo ludzi, których kochamy? Czy jesteśmy obiektywni w swym osądzie, czy jednak przymykamy oko na zło, które potrafiłoby tkwić pod ich skórą?
Zastanów się, czy zdarzyło Ci się odwrócić wzrok tylko dlatego, gdy błędy popełniał ktoś, kogo kochasz?
"Przecinaczka" posiada cały wachlarz bohaterów, którzy oczarowują, zaskakują, zmuszają do przemyśleń. Nie są źli. Nie są dobrzy. Dobro i zło toczy w nich walkę, która nie zawsze kończy się wygraną lepszej strony...
To nie jest kolejna opowieść o miłości, opakowana a fantastyczne pudełko. To historia młodej kobiety, która dzierży w dłoniach potężną moc. Poznajcie Io, potomkinię Mojr. Przecinaczkę ludzkich nici...
Co znajdziesz w PRZECINACZCE?
* siostrzane więzi
* kryminalny wątek
* nici łączące ludzi z ukochanymi ludźmi, rzeczami i miejscami
* mitologiczne motywy
Jakie pytanie...
2023
Zło zakłada maski, które mają nie wywoływać strachu...
Poznaj najpierw poprzednie części cyklu. Pozwól sobie poznawać bohaterów i bohaterki. Daj sobie szansę zagłębiania się w ich myśli, odczucia, pragnienia i rozterki. Tylko tak, w pełni zrozumiesz ich motywy działań...
Psychologia postaci przedstawiona w najlepszy możliwy sposób. Sylwia Bies udowadnia po raz kolejny, że zło nie posiada jednej twarzy. Kręgosłup moralny bywa kruchy, a pewne sytyacje potrafią być wstępem do wkroczenia na ścieżkę mroku. Niektórzy mówią, że istnieją ludzie, którzy są źli z natury. Takich również znajdziesz w "Poszlace", ostatnim tomie cyklu Kamieniec.
Urokiem ostatnich tomów jest to, że w końcu, po miesiącach napięcia można iść po nitce rozpoczętych wątków do kłębka ich rozwiązania. Nie inaczej jest i tutaj - szokujące wydarzenia poprzedniego tomu znajdują swój finał. Dla mnie okazał się on zaskakujący. Poruszył to, co miał poruszyć. Sprawił, że długo zastanawiałam się nad genezą zła. Nad tym czy każdy z nas nosi pod skórą ciemność, która tylko czeka na wybudzenie?
"Poszlaka" zabierze Was nie tylko w świat zbrodni, ale przede wszystkim w sferę ludzkich dramatów, odczuć oraz wyborów, które zostawią ślad na długo po odłożeniu książki na regał.
Zło zakłada maski, które mają nie wywoływać strachu...
Poznaj najpierw poprzednie części cyklu. Pozwól sobie poznawać bohaterów i bohaterki. Daj sobie szansę zagłębiania się w ich myśli, odczucia, pragnienia i rozterki. Tylko tak, w pełni zrozumiesz ich motywy działań...
Psychologia postaci przedstawiona w najlepszy możliwy sposób. Sylwia Bies udowadnia po raz...
2023
Na początku wypadałoby się poznać. Główna bohaterka studiuje architekturę. Mieszka w akademiku. Effie kocha też książki jak Ty czy ja. Jednak nas nie nawiedza wizja bohaterów powieści, które czytamy...
Sądzę, że życie ludzkie często składa się z trzech fundamentów.
Osób, które powinny pachnieć dla nas domem i bezpieczeństwem.
Miejsc, które odbijało najczęściej echo uśmiechu.
Poznanych ludzi, którzy są strzałą wskazującą dobry kierunek, a nie grotem wbijanym w plecy.
Co jeśli, gdy wszystkie te podstawy są jedynie gruzem leżącym pod obolałymi nogami?
Nie dajcie się zwieść bajkowemu klimatowi. Wątki fantastyczne się pojawiają, jednak najbardziej obrazowa i trafiająca w serducho jest warstwa obyczajowa. To, co dzieje się (i działo) w życiu głównej postaci potrafi rozłożyć człowieka emocjonalnie. Nigdy nie powinno wyrastać się z baśni, jednak co wtedy, gdy bajkowy świat nie staje się odskocznią, lecz ucieczką? Duszny klimat dark academia wprowadza w atmosferę mroku połączonego ze sporą dawką melancholii. "Studium zatracenia" to historia młodej kobiety, której cień nieprzepracowanej przeszłości miesza się z niepewną teraźniejszością oraz nadzieją na przyszłość, w której życie nabierze sensu.
Na początku wypadałoby się poznać. Główna bohaterka studiuje architekturę. Mieszka w akademiku. Effie kocha też książki jak Ty czy ja. Jednak nas nie nawiedza wizja bohaterów powieści, które czytamy...
Sądzę, że życie ludzkie często składa się z trzech fundamentów.
Osób, które powinny pachnieć dla nas domem i bezpieczeństwem.
Miejsc, które odbijało najczęściej echo...
2023
UWAŻAJ, CZEGO PRAGNIESZ
Podzielę tę powieść na dwie części. W pierwszej widziałam ból. Straty, ciężaru podjętych decyzji, związany z wyrwaniem się z bańki rzeczywistości, która mimo wszystko była bezpieczna. Autorka stworzyła postać, z którą młode osoby mogą się utożsamiać. Świat przecież zmierza w zupełnie innym kierunku. Problemy może te same, jednak ich odbiór dostaje inny głos. Głos chociażby dziewczyn takich, jak Sarah.
Poznajemy Sarah patrząc przez pryzmat nie tylko jej teraźniejszości, ale przede wszystkim przeszłości. Nie można odmówić tej powieści wartkiej akcji, poruszenia trudnych tematów, możliwości zmierzenia się z demonami kryjącymi się głęboko w cieniach serca. Jednak, w moim przypadku pojawiło się "ale". I tutaj przejdziemy do części drugiej.
Książki to przede wszystkim rozrywka i dziwię się, że ten czynnik jest często umniejszany. Czy to nie wspaniałe "marnować" czas robiąc to, co sprawia radość? Powieści nie muszą być naszpikowane "dobrymi radami" i poprawnymi postaciami. Jednak, gdy między wolnością a brakiem kręgosłupa moralnego widzę znak równości, czuję że coś jest nie tak. Zawiodłam się na dalszych decyzjach, jakie podjęli bohaterowie "Dziewczyny, którą zapomniano" właśnie z tego powodu. Akcja poszła w kierunku, który do mnie nie przemawia. Powiedziałabym, niedojrzale destrukcyjnym.
Tak, jak wspomniałam na początku znajdziecie w tej powieści mocny i dobrze skonstruowany wątek obyczajowy. Reszta, albo do Was trafi, lub zawiedzie tak, jak mnie. A może to jedna z tych książek, która jednak kładzie większy nacisk na Young niż Adult?
UWAŻAJ, CZEGO PRAGNIESZ
Podzielę tę powieść na dwie części. W pierwszej widziałam ból. Straty, ciężaru podjętych decyzji, związany z wyrwaniem się z bańki rzeczywistości, która mimo wszystko była bezpieczna. Autorka stworzyła postać, z którą młode osoby mogą się utożsamiać. Świat przecież zmierza w zupełnie innym kierunku. Problemy może te same, jednak ich odbiór...
2023
NIE BOJĄC SIĘ ŚMIERCI
Wyobraź sobie bal. Drogie suknie wirują w trakcie skocznego tańca. Śmiech odbija się od kamiennych ścian. Wszystko wydaje się być takie doskonałe. Tak jakby świat zatrzymał wskazówki zegara. Jednak to nie on kroczy przez tę sale. Stukot kroków należy do Śmierci...
Zagadka kryminalna, jest. Romans, jest. Wątek fantastyczny, jak najbardziej. Jeśli taka mieszanka gatunkowa do Ciebie przemawia - koniecznie sięgnij po ten tytuł.
Przyznam, że po mocnym i dość zaskakującym początku akcja powieści wolno nabierała tempa. Jednak, gdy już ruszyła...
Signa Farrow to postać naznaczona tragedią. Wiecznie postawiona na rozstaju trudnych decyzji pragnie odkryć, co tak naprawdę jest dla niej ważne. Gdy wyrusza do nowego domu nie wie, w jak wiele intryg zostanie wplątana ani ile ciężarów utkanych z sekretów przyjdzie jej udźwignąć...
Mroczna otoczka sprawia, że powieść z pozoru młodzieżowa nabiera zupełnie innego charakteru. Nie dajcie się zwieść z pozoru łagodnej, kolorowej okładce - w środku nie brakuje miłosnych rozterek, mrocznego bytu, kryminalnego zacięcia.
Przyznam, że niektóre sceny były dla mnie przewidywalne. Nie odebrało mi to jednak radości z lektury. Świat wykreowany przez autorkę przyciąga, a relacje między bohaterami potrafią wywołać szybsze bicie serca. Jestem ogromnie ciekawa kontynuacji, na którą mam nadzieję, nie będziemy musieli długo czekać.
NIE BOJĄC SIĘ ŚMIERCI
Wyobraź sobie bal. Drogie suknie wirują w trakcie skocznego tańca. Śmiech odbija się od kamiennych ścian. Wszystko wydaje się być takie doskonałe. Tak jakby świat zatrzymał wskazówki zegara. Jednak to nie on kroczy przez tę sale. Stukot kroków należy do Śmierci...
Zagadka kryminalna, jest. Romans, jest. Wątek fantastyczny, jak najbardziej. Jeśli...
2023
Podążam Twoim tropem
Często potykam się o niepewność
Zatracam w obsesji
Wygrzewam w nadziei...
Pustkę można wypełnić jedynie mrokiem
Pozory siły okrywam agresywnością
Nadzieja wymyka mi się z rąk
Nie chcę już po nią sięgać...
Pomocny, podziwiający, miły
Mrużę oczy przed Twoim blaskiem
Zapominający spojrzeć na własny
W tafli lustra...
Niepozorny niczym cień
Obserwujący poszukiwania dawnych tajemnic
A zarazem skrywający własne sekrety...
Jeśli prawdziwa magia naprawdę istniała, jej ślad można odnaleźć w więzi łączącej prawdziwych przyjaciół. "Król Kruków" zaprasza nas do świata paczki młodych ludzi, których otoczenie przesycone jest tajemnicą, tarotem oraz poszukiwaniami.
Autorka ujęła mnie realnością wykreowanych postaci. Daleko im do sztucznej, wpychanej nam od dziecka idealności. Popełniają błędy. Lubią, nienawidzą, kochają, cierpią, chwytają zbłąkanymi rękami okruchów nadziei. Jedną nogą wkraczający w dorosłość, drugą kurczowo trzymający się nastoletnich nawyków.
Wspólny cel łączy, jednak czy szukając jednego nie traci się czegoś innego?
Podążam Twoim tropem
Często potykam się o niepewność
Zatracam w obsesji
Wygrzewam w nadziei...
Pustkę można wypełnić jedynie mrokiem
Pozory siły okrywam agresywnością
Nadzieja wymyka mi się z rąk
Nie chcę już po nią sięgać...
Pomocny, podziwiający, miły
Mrużę oczy przed Twoim blaskiem
Zapominający spojrzeć na własny
W tafli lustra...
Niepozorny niczym cień
Obserwujący...
2023
Tęsknota za nieosiągalnym
Nieuchwytnym
Niedostępnym...
Dotykasz czyjś cud jedynie wzrokiem
Własnego nigdy nie trzymając w rękach...
Świat odebrał Ci możliwości
Jednak nie zabrał Ci nadziei
Dokąd Cię ona zaprowadzi?
Los podarował Ci potargane karty
Starte kości
Potrzaskaną szklaną kule
A mimo to...
Nie poddajesz się.
Tylko ile można poświęcić dla tego
Czego się pragnie?
Początek nie zwiastował tego, że zaniemówię. Zacisnę palce na brzegach książki i z szeroko otwartymi oczami będę śledzić losy trójki osób, które zaskoczyły mnie niejednokrotnie. Zmieniała się sceneria i perspektywa wydarzeń, ale nie poziom napięcia, który szedł ze mną pod rękę w trakcie spaceru po błotnistych ścieżkach wydeptanych przez stopy bohaterów "Sroki".
Autorka poruszyła temat tak bardzo istotny, tak życiowy, tak dzisiejszy... Nie opakowała go w tanią sensacje. Nie rzuciła kontrowersyjnego, a zarazem pośledniego kadru rodzinnych tragedii niczym niewzruszony paparazzi. Nie. Pokazała problem, który dotyczy tak wielu. O którym mówi się niby otwarcie w mediach, a jednak wciąż po cichu w zaciszach czterech ścian. Rodzinne tragedię nie zawsze są krwawe. Niektóre przybierają postać ciszy. Część rodzin postanawia przerwać ten bezdźwięk. Tak, jak bohaterowie "Sroki". Tylko czy wyszło im to na dobre?
Przekonajcie się sami.
Tęsknota za nieosiągalnym
Nieuchwytnym
Niedostępnym...
Dotykasz czyjś cud jedynie wzrokiem
Własnego nigdy nie trzymając w rękach...
Świat odebrał Ci możliwości
Jednak nie zabrał Ci nadziei
Dokąd Cię ona zaprowadzi?
Los podarował Ci potargane karty
Starte kości
Potrzaskaną szklaną kule
A mimo to...
Nie poddajesz się.
Tylko ile można poświęcić dla tego
Czego się...
2023
Sam upadek nie boli tak bardzo...
Bardziej urażona duma
Litościwy wzrok ukochanych osób
Zjadliwe słowa tych, którzy w Ciebie nie wierzyli
I mieli rację...
Puste słowa odbijają się od nicości mojego wnętrza
Wypowiedziane słowa stają się
echem przyszłych kłamstw
Zanurzam ręce w mętnej wodzie utworzonej z kropel podejmowanych przeze mnie decyzji
Upadłem
Zamiast wstawać
Mam ochotę stopić się w jedno z brudną podłogą...
Lepszego zakończenia serii nie mogłam sobie wymarzyć. Kasia zamknęła emocje w słowach. Czułam ból, rozgoryczenie, porażkę. Muskałam nadzieję, determinację, wiarę w drugiego człowieka. Opierałam się o siłę, która może stać się chaosem, jednak w odpowiednich rękach tworzy rzeczy trwałe i potrzebne.
Gdy ktoś nas urazi siłę naszego gniewu kierujemy w jego stronę. Co jednak, gdy własnych wrogiem jesteśmy dla siebie my sami? Co robić, gdy patrzymy na upadek osoby, która jest nam bliska? Jak wytłumaczyć jej, że na własne życzenie topi się w bagnie źle podejmowanych decyzji?
Tak wiele pytań...
Tak wiele pytań postawili przede mną bohaterowie "Upadku". Spędziłam z nimi czas trudny, a zarazem tak właściwy - nic nie cieszy mnie tak bardzo, jak powieści, które trzymają mnie w szponach niepewności przez cały czas ich czytania. A nawet dłużej. Zdecydowanie to moja ulubiona książka autorki.
Sam upadek nie boli tak bardzo...
Bardziej urażona duma
Litościwy wzrok ukochanych osób
Zjadliwe słowa tych, którzy w Ciebie nie wierzyli
I mieli rację...
Puste słowa odbijają się od nicości mojego wnętrza
Wypowiedziane słowa stają się
echem przyszłych kłamstw
Zanurzam ręce w mętnej wodzie utworzonej z kropel podejmowanych przeze mnie decyzji
Upadłem
Zamiast wstawać...
2022
Dzieło stało się płótnem
Materiałowym tworem, który jest w moich rękach
Tylko ode mnie zależy, jakich farb użyje
Tylko ja zdecyduje
Kto i
Kiedy
Umrze...
Czy znajdzie się ktoś
Kto odkryje
Dlaczego?
Chciałam wiedzieć
Jeśli ciekawość wiedzie do piekła
Chciałabym być diabelskich przewodnkiem
Zbrodnia pomalowała moje miasto grozą
Przekreśliła czarną farbą spokój
Czerwienią zaś uwypukliła strach
Kim jesteś?
Co Cię do tego skłoniło?
Przewracałam stronę za stroną zastanawiając się dokąd tym razem zaprowadzi mnie Sylwia Bies. Czułam na plecach jej wzrok, któremu towarzyszył szeroki uśmiech. "Sygnatura" jest inna. Bardziej zbrodnicza. Kryminalna. Jednak czy zabrakło jej mocnego akcentu thrillerowego? A skądże! Autorka wycisnęła najlepsze owoce z dwóch gatunków, serwując mi najlepszy koktajl jaki dotąd piłam.
Jest ona. Rosie. Młoda kobieta, której ambicje są tak jest wielkie. Biorąc pod uwagę, że dziewczyna interesuje się niewyjaśnionymi zbrodniami, trup w jej rodzinnym mieście, jest dla niej nie tylko strasznym wydarzeniem, ale i... Szansą. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła. Główna bohaterka "Sygnatury" z radością skacze po pierwszym schodku...
Sylwia Bies ponownie nawija na igłę akcji nitkę z problemami międzyludzkimi. Niełatwa relacja na polu rodzic - dziecko skłania do refleksji nad tym, jakie praktyki wychowawcze są dobre, a jakie wywołują krzywdę, która przylepia się do dziecka na lata...
Dzieło stało się płótnem
Materiałowym tworem, który jest w moich rękach
Tylko ode mnie zależy, jakich farb użyje
Tylko ja zdecyduje
Kto i
Kiedy
Umrze...
Czy znajdzie się ktoś
Kto odkryje
Dlaczego?
Chciałam wiedzieć
Jeśli ciekawość wiedzie do piekła
Chciałabym być diabelskich przewodnkiem
Zbrodnia pomalowała moje miasto grozą
Przekreśliła czarną farbą spokój
Czerwienią zaś...
2022
Czy istnieją ludzie, którzy nigdy nie toną❓
Rodzina jest naszym pierwszym statkiem
Wydaję się ogromna
Potężna
Niezatapialna.
Jej kapitan jest dla nas wzorem
Drogowskazem
Siłą, gdy wzburzone fale zapowiadają sztorm.
Lata jednak mijają.
Dostrzegamy w statku marzeń
Dziury
Zdrapaną farbę
Pęknięte belki
Niedociągnięcia.
Dopada nas strach
Moment zawahania
Czy faktycznie należymy do ludzi
Którzy nie toną❓
Lubię takie książki. Hybrydy gatunkowe, przy których myślę o poważnych sprawach, by za chwilę oderwać myśli od rzeczywistości i pośmiać się pod nosem. Jest trochę kryminalnie, minimalnie humorystycznie i pokaźnie obyczajowo.
Jedna familia, a posiada tak wiele odgałęzień osobowościowych. Trochę typowo - jesteśmy rodziną, niby się znamy, jemy wspólne posiłki, nawet rozmawiamy, a jednak każde z nas posiada w szafie życia szufladę, do której klucz trzyma poza zasięgiem cudzych rąk. Jolanta Sak wręcza Ci klucz do każdej mrocznej szuflady swoich bohaterów. Wyciągasz powoli dłoń, słyszysz charakterystyczne kliknięcie, zaglądasz... W pewnym momencie szabrujesz, jak się patrzy, jednak nie zapomnij o ostrożności - nikt nie lubi, gdy grzebie się w jego sekretach. Obyś nie wyszedł (wyszła) z tej historii z przytrzaśniętymi palcami.
Wiele tu było wątków przy których można się było zatrzymać i podumać. Przeanalizować do czego prowadzą niedopowiedzenia, chciwość, przesadna miłość własna. Zastanowić się nad pojęciem rodziny. Czy faktycznie wychodzi się z nią dobrze tylko na zdjęciach? Czy kochamy ją bezkrytycznie czy jednak staramy się być obiektywni? Czy jesteśmy w stanie przymykać oczy na zło, które zagościło pod naszym dachem?
Na koniec nie mogę nie wspomnieć o tym, że mam przyjemność obejmować "Ludzi, którzy nie toną" patronatem medialnym.
Czy istnieją ludzie, którzy nigdy nie toną❓
Rodzina jest naszym pierwszym statkiem
Wydaję się ogromna
Potężna
Niezatapialna.
Jej kapitan jest dla nas wzorem
Drogowskazem
Siłą, gdy wzburzone fale zapowiadają sztorm.
Lata jednak mijają.
Dostrzegamy w statku marzeń
Dziury
Zdrapaną farbę
Pęknięte belki
Niedociągnięcia.
Dopada nas strach
Moment zawahania
Czy faktycznie...
2022
Próbujesz uwolnić swojego ptaszka z klatki❓
Moją nadzieję zamknęli ze mną w klatce
Przybierała barwę popiołu
Za każdym razem gdy oni
Zdzierali ze mnie
Godność
Emocjonalność
Chęć do walki...
Opór był bezcelową mrzonką
Fałszywą ułudą
Był niebezpieczny
Patrzyłam na tę moją nadzieję
Leżącą na środku klatki
Sponiewieraną od codzienności
Trzymając w dłoni pióro.
Pozornie wystarczyło tylko podejść
Tchnąć w nią trochę koloru
Tylko
Po co?
Wtem
Kraty mojego więzienia
Zaczęły się trząść...
Dobro i zło siedzi w nas w nierównych proporcjach. Szymon Rafalski jest tego doskonałym przykładem. Ile w tym człowieku empatii, charyzmy, emocjonalności, choleryzmu, ambicji, niegodziwości - istny chaos zamknięty w ciele dziennikarza. Stworzyć postać, którą niekoniecznie się lubi, za to śledzi z zachwytem nie jest proste. Katarzynie Żwirełło się to jednak udało. Ogólnie mocną stroną jej twórczości są właśnie bohaterowie. Wyimaginowane duszę przeniesione na papier, posiadające realne cechy. Dobrzy ludzie tarzają się w kałużach złych decyzji. Kiedyś wyschną, jednak długą będą czuć na sobie brud, który na nich osiadł. Takiemu Szymonowi chętnie dałabym po mordzie, by później iść z nim na piwo, by opowiedział mi historię swojego życia...
Motyw ptaszka klatce. Tutaj nie mogę nie wspomnieć o akcji mojego przyjaciela Bartka [IG: @bliskiespotkania], który stworzył bezpieczne gniazdo dla wszystkich, którzy chcieli podzielić się swoim wyjściem zza metalowych krat. Brawo!
W powieści zaś mamy do czynienia z metaforyczną klatką, której pręty ociekają krwią tych, którzy nie zdołali się wydostać. Jak dużą w tym przypadku trzeba mieć determinację, by próbować przebić się przez własny strach? "Ptaszek w klatce" jest bowiem kryminałem, w którym drastyczne opisy, gdy się już pojawiają, nie mają na celu szokować, lecz wstrząsnąć czytelnikiem. Są elementem większej, psychologicznej całości, która materializuje się w postaci bohaterów, którzy czują, myślą i trzymają w rękach resztki nadziei na zmiany.
Chciał(a)byś poznać ich historię❓
Próbujesz uwolnić swojego ptaszka z klatki❓
Moją nadzieję zamknęli ze mną w klatce
Przybierała barwę popiołu
Za każdym razem gdy oni
Zdzierali ze mnie
Godność
Emocjonalność
Chęć do walki...
Opór był bezcelową mrzonką
Fałszywą ułudą
Był niebezpieczny
Patrzyłam na tę moją nadzieję
Leżącą na środku klatki
Sponiewieraną od codzienności
Trzymając w dłoni pióro.
Pozornie...
2022
Powiedz mi, proszę, czy ty znasz strach❓
Lęk, który sprawia, że nie możesz poruszyć żadną kończyną.
Ból nerwów, który odłącza twoje myśli od ciała.
To uczucie czerni, które nie znika po otwarciu oczu...
Czyjeś spadające gwiazdy są miażdżącą skamieliną dla innych.
Jednych słońce opromienia, by innych oślepiać.
Czyjeś gniazdo może być bezpieczną przystanią, by dla mnie stało się koszmarem...
Oczarowała mnie, zanim wzięłam ją do ręki. Gdy tylko usłyszałam o powieści, której akcja dzieje się w moich rodzinnych stronach, wiedziałam, że przepadnę. Przeczytałam i z dumą mogę jej patronować. A gdy znowu będzie ciepło wezmę ze sobą koc i ponownie zatopię się w tej historii, patrząc na zamek, który znalazł swoje miejsce na kartach "Gniazda."
To historia skomplikowanych relacji. Wielkich strachów, pragnień i... Zbrodni. Obyczajowość połączona z kryminalnym pazurem daje mieszankę, która zadowoli wielu. Może Ciebie również?
Bohaterowie "Gniazda" poprowadzą cię ciemną, leśną ścieżką emocji, wprost do jaskini pełnej kłamstw, półprawd i faktów. Oddzielenie jednych od drugich zajmie chwilę czasu, jednak każdy przeczytany rozdział przybliży cię do odkrycia prawdy. Główna bohaterka zmaga się z lękami, które zakorzeniły się głęboko w jej wnętrzu, jednak mnie zaintrygowały jej relacje z innymi postaciami. A w tle tego wszystkiego Ogrodzieniec...
Powiedz mi, proszę, czy ty znasz strach❓
Lęk, który sprawia, że nie możesz poruszyć żadną kończyną.
Ból nerwów, który odłącza twoje myśli od ciała.
To uczucie czerni, które nie znika po otwarciu oczu...
Czyjeś spadające gwiazdy są miażdżącą skamieliną dla innych.
Jednych słońce opromienia, by innych oślepiać.
Czyjeś gniazdo może być bezpieczną przystanią, by dla mnie...
2021
Wyjeżdżam.
Chciałabym, żeby przeszłość zniknęła.
Wyblakła pod naporem nowych wspomnień.
Wiem, że to nie będzie łatwe.
Każdy z nas zostawia za sobą jakieś szarości.
Jednak ja brudzę wszystko czernią.
Dojechałam.
Nowe miejsce.
Idą w moją stronę.
Czyż nie są idealni?
Przyjechała.
To był jego pomysł.
On wie, co robić.
Zawsze.
Powierzam w jej ręce, to co jest mi najdroższe.
Czy podoła?
Musi.
Moje życie to bajka.
Mam przecież wszystko.
I jestem szczęśliwa.
Prawda?
Moje decyzję są przemyślane.
Dzięki temu doszedłem do miejsca, w którym jestem teraz.
Niczego mi nie brakuje.
Dobrze mi tak, jak jest.
A dzisiaj przyjechała ona.
Muszę wyjaśnić jej, jakie zasady panują w tym domu...
Poznaje się ich. Kawałek po kawałku. Bohaterowie najnowszej powieści Sylwii Bies "Ludzie niczyi", składają się z wielu warstw.
Chciał(a)byś odkryć je wszystkie?
Wyjeżdżam.
Chciałabym, żeby przeszłość zniknęła.
Wyblakła pod naporem nowych wspomnień.
Wiem, że to nie będzie łatwe.
Każdy z nas zostawia za sobą jakieś szarości.
Jednak ja brudzę wszystko czernią.
Dojechałam.
Nowe miejsce.
Idą w moją stronę.
Czyż nie są idealni?
Przyjechała.
To był jego pomysł.
On wie, co robić.
Zawsze.
Powierzam w jej ręce, to co jest mi najdroższe.
Czy...
2022
Przeszłość zawsze znajdzie do Ciebie drogę...
"...odebrałem telefon, który zmienił wszystko."
Dotyka swojej twarzy.
Czuje pod palcami napuchnięte miejsca, drobne rozcięcia, wypukłość ust.
Ból całego ciała jest ogromny, jednak nie tak wielki, jak strach, który odczuwa.
Lęk muska ją z delikatnością skrzydeł motyli...
Odbiera.
Stara się zabić nadzieję, jednak ta wydaje się być kuloodporna.
Słyszy to, co zazwyczaj.
Potwierdza. Wsiada w samochód.
Idąc korytarzem, który wydaje się ciągnąć w nieskończoność, wreszcie dociera do drzwi.
Dźwięk skrzypienia zostaje zagłuszony przez wewnętrzny krzyk, który zamiera na jego ustach...
Wyrwała korzenie.
Zgniotła je w palach z łatwością, o którą by się nie podejrzewała.
Wolność jest tylko większą klatką.
Ale było warto.
Prawda?
Jeśli tego nie sprawdzi nigdy nie zazna spokoju.
Bezpieczne miejsca też mają drzwi.
Do jej ktoś właśnie zapukał...
Lubię, gdy tajemnica wije nici wokół mojego fotela. Siedzę w nim, z pozoru bezpieczna, gdy cała sieć oplata mnie nagle z zaskoczenia. Podobnie, jak w poprzednich powieściach autorki, mocną stroną jej twórczości są bohaterowie, którzy i w "Odzyskanej" otrzymują możliwość głosu, który szepta nam do ucha historię, które wprawiają w osłupienie, zaskoczenie oraz podziw dla pióra Sylwii Bies.
Przed sięgnięciem po tę lekturę, warto poznać najpierw "Fikcję" i "Ludzi niczyich".
Przeszłość zawsze znajdzie do Ciebie drogę...
"...odebrałem telefon, który zmienił wszystko."
Dotyka swojej twarzy.
Czuje pod palcami napuchnięte miejsca, drobne rozcięcia, wypukłość ust.
Ból całego ciała jest ogromny, jednak nie tak wielki, jak strach, który odczuwa.
Lęk muska ją z delikatnością skrzydeł motyli...
Odbiera.
Stara się zabić nadzieję, jednak ta wydaje...
2021
Byłam tam. Czułam emocje, które targały na strzępy bohaterów "Arcykapłanki". To jest właśnie dar Sylwii Bies - kreuje postacie, które mogłyby być Tobą albo mną. Przed którymi los odkrył zaskakujące karty...
"(...) każdy początek - nawet najpiękniejszy, i tak stanowi zapowiedź końca."
Małżeństwo.
Fundament miłości, wierności i uczciwości?
A może utopijna wizja wspólnego szczęścia?
Być może czuł*ś to podczas kłótni... Ten żal wymieszany z nadzieją.
Chęć zażegnania konfliktu scalony z potrzebą opuszczenia wspólnego domu, który współgrałby z trzaskiem zamykanych w złości drzwi.
Aleksandra to wszystko przeżywa.
Kryzysy w związkach się przecież zdarzają.
Statystycznie wręcz nie zaskakują.
Jednak, coś tu jest nie tak.
Podskórnie czuć napięcie...
"Arcykapłanka" to ezoteryczny thriller psychologiczny, który łączy w sobie codzienność z fikcyjny mrokiem. Jesteśmy w stanie utożsamiać się z bohaterami, ponieważ moglibyśmy przeżywać to samo, co oni. Moglibyśmy podejmować podobne decyzję. Moglibyśmy ich też żałować lub wręcz przeciwnie...
Byłam tam. Czułam emocje, które targały na strzępy bohaterów "Arcykapłanki". To jest właśnie dar Sylwii Bies - kreuje postacie, które mogłyby być Tobą albo mną. Przed którymi los odkrył zaskakujące karty...
"(...) każdy początek - nawet najpiękniejszy, i tak stanowi zapowiedź końca."
Małżeństwo.
Fundament miłości, wierności i uczciwości?
A może utopijna wizja wspólnego...
2022
Prawda to lepka rzecz. Kto jej muśnie, do tego się przykleja. Później rodzą się już tylko półprawdy...
Każdy z nich nosi bagaż. Pełen lęków, wątpliwości, nagromadzonych problemów. Przemyśleń i strachów. Wiedzy i umiejętności. W podręcznej kieszeni gniew i obawy. Robson na przykład czuje piętno płynące w jego żyłach. Tylko od niego zależy czy stanie się wilkiem czy zostanie przez niego pożarty... Z Tośką jest podobnie, chociaż ona stara się zamaskować profesjonalizmem to, co siedzi w jej sercu i głowie. Oto dwa oblicza potrzaskanej przeszłości...
W "Bez przedawnienia" każdy ma przed sobą własną ścianę. Dla niektórych nie ma już nadziei. Ale co z resztą?
Lubię czuć ten dreszcz ekscytacji towarzyszący mi w trakcie prowadzenia fikcyjnego śledztwa. Tym bardziej, gdy trafiam na książkę autorki, która ma talent łączenia opisów wartkiej akcji z życiowym tłem obyczajowym. Wszystkie wątki rozmywają się i wyostrzają w odpowiednich momentach. Co do bohaterów, Robson, Tośka, Berg i inni - papierowe byty, które zachwycają realnością.
Jest tajemniczo, detektywistycznie, emocjonalnie. Jeśli szukasz kryminału prowadzonego w inteligenty, zagadkowy sposób z nieprzerysowanymi bohaterami - zapisz sobie ten tytuł. Albo nie. Najlepiej od razu go zamów.
Prawda to lepka rzecz. Kto jej muśnie, do tego się przykleja. Później rodzą się już tylko półprawdy...
Każdy z nich nosi bagaż. Pełen lęków, wątpliwości, nagromadzonych problemów. Przemyśleń i strachów. Wiedzy i umiejętności. W podręcznej kieszeni gniew i obawy. Robson na przykład czuje piętno płynące w jego żyłach. Tylko od niego zależy czy stanie się wilkiem czy...
2022
"Codziennie dochodzi gdzieś do jakiejś niesprawiedliwości."
To było, jak wejście na wysoką górę o własnych siłach. Autor mógł poprowadzić czytelnika na skróty, zaproponować wjazd wyciągiem, lecz... Nie byłoby to przecież tak fascynujące i porywające, jak spacer ramię w ramię, w doborowym towarzystwie.
Zaczęło się niepozornie. Dwóch dżentelmenów z ramienia prawa, wyrusza do niewielkiej osady Fount Royal, by dać dojść do głosu sprawiedliwości. Niecodziennie bowiem dochodzi do procesu czarownicy...
To było to❗
Jedna powieść na tysiące, która podobała mi się w każdym calu. Inteligentnie prowadzona fabuła, ma to do siebie, że przyciąga niczym magnes. Do tego połączona z małomiasteczkowością, nutą kryminału i grozy, a także zarzuconym całunem czarownictwa - sami powiedzcie, czy takiej powieści da się oprzeć❓
Trzeba mieć niebywały talent, by włożyć w fikcyjne jestestwo bohaterów iskrę, która rozpali w głowie czytelnika pożar przywiązania tak wielkiego, że myśli się o losach bohaterów nawet, gdy zamyka się oczy przed snem. Ileż to razy rzucałam w jednych z nich wiązankę przekleństw, drugich klepałam po plecach, a kolejnych najchętniej ukryłabym przed potwornościami, których musieli doświadczyć... A na przykład z takim Matthew Corbettem najchętniej podyskutowałabym na miliony tematów, ponieważ jego dociekliwość i chęć zdobywania wiedzy, jest porażająco wspaniała.
Co do samej akcji "Zewu nocnego ptaka", porównałabym ją do pływającej łódki. Niektóre momenty były spokojne i refleksyjne, by za chwilę zostały rozniesione w pył przez potęgę sztormu, który przyprawiłby i wilka morskiego o szybsze bicie serca.
Jednym słowem - doskonałość 🖤 Jak dobrze, że to dopiero pierwszy tom!
"Codziennie dochodzi gdzieś do jakiejś niesprawiedliwości."
To było, jak wejście na wysoką górę o własnych siłach. Autor mógł poprowadzić czytelnika na skróty, zaproponować wjazd wyciągiem, lecz... Nie byłoby to przecież tak fascynujące i porywające, jak spacer ramię w ramię, w doborowym towarzystwie.
Zaczęło się niepozornie. Dwóch dżentelmenów z ramienia prawa, wyrusza...
2021-03-31
Nie opowiem Ci o fabule. Napiszę Ci za to o emocjach.
O tym cieple, które czujesz w środku, gdy trzymasz w dłoniach wyczekiwaną powieść.
Euforii zmieszanej z podziwem wywołanych kunsztem pisania, serwowanego przez ulubionego autora.
Dreszczach ekscytacji, które towarzyszą, gdy ramię w ramię z bohaterami przemierzasz fikcyjny świat wykreowany przez pisarza.
Szacunku wobec jego determinacji, by drobiny nierzeczywistości połączyć w jeden twór z tym, co realne.
Brakuję mi synonimów do słowa "zachwyt". Przygotuj notatnik i pióro czytelniku, bowiem śledztwo właśnie się zaczyna. Nie zabraknie garści naszej rodzimej historii oraz przybliżenia informacji o mrocznym obliczu pewnego nazisty.
Poznajemy młodszego Jakuba Kanię. Mamy możliwość przyjrzeć się jego wcześniejszym wyborom, przeanalizować i ocenić podejmowane przez niego decyzję. Nabrać apetytu na potrawy, które zjada...
Maciej Siembieda jest znany z wielowątkowości, którą ostatecznie splata z chirurgiczną precyzją. Nie ma niedomówień. Niedopowiedzeń. Prawda i fikcja stapiają się ze sobą, tworząc jeden, doskonały twór. "Kukły" to kolejna pozycja, w jego dorobku, która budzi moje uznanie. Widać po sposobie pisania, że autor w swoim życiu złamał nie jedno pióro. Jego historie moszczą się w pamięci, zmuszają do dalszych poszukiwań związanych z naszą historią. Coś wspaniałego!
Nie opowiem Ci o fabule. Napiszę Ci za to o emocjach.
O tym cieple, które czujesz w środku, gdy trzymasz w dłoniach wyczekiwaną powieść.
Euforii zmieszanej z podziwem wywołanych kunsztem pisania, serwowanego przez ulubionego autora.
Dreszczach ekscytacji, które towarzyszą, gdy ramię w ramię z bohaterami przemierzasz fikcyjny świat wykreowany przez pisarza.
Szacunku wobec...
Niektórzy patrzą w ciemność ze strachem
Inni z ostrożnością
Ja, Signa Farrow, z czułością...
Za mało Cię było, Śmierci.
Postacie drugoplanowe zdominowały tę historię.
Czy to źle? Niekoniecznie.
Jednak, gdy ktoś wyczekiwał Cię zbyt bardzo, mógłby się rozczarować.
Jednak równowaga w przyrodzie musi zostać zachowana
I tak oto poznajemy kogoś zupełnie innego...
Poznając nową postać można wyczuć pewien nostalgiczny smutek.
Nie jest ona ani do końca zła, ani do końca dobra...
Jest tym, co czasem przeklinamy w myślach.
Momentami pragniemy oszukać.
Jednak nigdy nie przyszło nam do głowy, by pokusić się o zrozumienie...
Podobnie jak "Belladonna", "Foxglove" bliżej mimo wszystko do Young niż Adult 😉 Momentami wszystko stało się dla mnie zbyt przewidywalne. Mimo to, jestem ciekawa, jak potoczą się losy bohaterów w przyszłym tomie. Ta historia na pewno nie może się tak skończyć.
Niektórzy patrzą w ciemność ze strachem
więcej Pokaż mimo toInni z ostrożnością
Ja, Signa Farrow, z czułością...
Za mało Cię było, Śmierci.
Postacie drugoplanowe zdominowały tę historię.
Czy to źle? Niekoniecznie.
Jednak, gdy ktoś wyczekiwał Cię zbyt bardzo, mógłby się rozczarować.
Jednak równowaga w przyrodzie musi zostać zachowana
I tak oto poznajemy kogoś zupełnie innego...
Poznając...