-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2022-08-30
2022-06-27
Dobre opowiadanie dla nastolatków. Lekkie, szybko się czyta.
Dobre opowiadanie dla nastolatków. Lekkie, szybko się czyta.
Pokaż mimo to2021-02-17
Przepiękne, bardzo wartościowe opowiadanie. Język autora jest niesamowity, różnorodność postaci jest ogromna. Jednak co najbardziej podobało mi się w książce to to, że każda inna postać ma własne spostrzeżenia, myśli, inaczej się wypowiada, a to właśnie definiuje wybitnego pisarza. Polecam całym sercem i na pewno kiedyś przeczytam ją jeszcze raz.
Przepiękne, bardzo wartościowe opowiadanie. Język autora jest niesamowity, różnorodność postaci jest ogromna. Jednak co najbardziej podobało mi się w książce to to, że każda inna postać ma własne spostrzeżenia, myśli, inaczej się wypowiada, a to właśnie definiuje wybitnego pisarza. Polecam całym sercem i na pewno kiedyś przeczytam ją jeszcze raz.
Pokaż mimo to2022-02-23
Ciekawa lektura, bardzo niespotykana, jednak naprawdę dobrze się ją czytało.
Ciekawa lektura, bardzo niespotykana, jednak naprawdę dobrze się ją czytało.
Pokaż mimo to2022-02-21
2022-01-01
2022-01-12
2022-01-29
Do tej pory najlepsza książka z historii Geralta, Yennefer i Ciri. Nie mogłam się oderwać od kartek, a poprzez słowa płynęłam. Sapkowski przepięknie opisał wszystkie wydarzenia, dialogi, czułam tylko czystą przyjemność podczas czytania tej książki.
Do tej pory najlepsza książka z historii Geralta, Yennefer i Ciri. Nie mogłam się oderwać od kartek, a poprzez słowa płynęłam. Sapkowski przepięknie opisał wszystkie wydarzenia, dialogi, czułam tylko czystą przyjemność podczas czytania tej książki.
Pokaż mimo to2021-10-22
Idealna książka. Język, bohaterowie, wydarzenia, fabuła - nic nie da się zarzucić. Jedno z największych arcydzieł.
Idealna książka. Język, bohaterowie, wydarzenia, fabuła - nic nie da się zarzucić. Jedno z największych arcydzieł.
Pokaż mimo to2021-10-17
Dość ciekawa książka, choć język był tragiczny. Niektóre momenty były bardzo pouczające oraz wciągające, jednak ogół książki nie był zbyt pociągający. Jest to duży odskok od codziennej literatury.
Dość ciekawa książka, choć język był tragiczny. Niektóre momenty były bardzo pouczające oraz wciągające, jednak ogół książki nie był zbyt pociągający. Jest to duży odskok od codziennej literatury.
Pokaż mimo to2021-10-11
Wartościowy przekaz, niestety samo przekazanie go było tragiczne. Nic nie byłam w stanie zrozumieć z książki i strasznie przeszkadzało mi ogromne napalenie każdego bohatera. Niestety pozycja była beznadziejna i nie zamierzam sięgać po cokolwiek innego od tego autora.
Wartościowy przekaz, niestety samo przekazanie go było tragiczne. Nic nie byłam w stanie zrozumieć z książki i strasznie przeszkadzało mi ogromne napalenie każdego bohatera. Niestety pozycja była beznadziejna i nie zamierzam sięgać po cokolwiek innego od tego autora.
Pokaż mimo to2021-10-03
Czy to w ogóle miało jakikolwiek sens? Nie.
Czy ta książka to była strata czasu? Tak.
Czy to w ogóle miało jakikolwiek sens? Nie.
Czy ta książka to była strata czasu? Tak.
2021-09-26
Ta książka to gówno. To najzwyczajniejsze gówno. Prolog jest w porządku. Nie jest wybitny, ale najgorszy też nie. Sam początek pierwszej części również w jakiś sposób może zaciekawić, jednak kiedy dochodzimy do "rozwoju" wydarzeń, jedyne co nam pozostaje to złapać się za głowę i płakać. Sama relacja ojca i syna jest co najmniej dziwna? Niby czytamy o tym, jak po wielu latach rozłąki odnajdują się, ale te dialogi były tak obrzydliwie napisane, że jestem w stanie powiedzieć, iż Żeromski nigdy nie rozmawiał z żadnym człowiekiem w całym życiu, bo ludzie tak ze sobą się nie komunikują. Ba, nawet roboty mają lepsze wypowiedzi niż dialogi w tej książce. Gdy już po pierwszym załamaniu wróciłam do czytania, myślałam, że czytam o parze kochanków, którzy nie mogą się ujawnić, gdyż społeczeństwo ich nie zaakceptuje. Same zachowanie syna było okropnie nielogiczne i psychologia upadła. Ojciec oszalał po wojnie, więc był niestabilny oraz nie do końca rozumiał co się dzieje wokół niego, ok. Pomysł ucieczki do Polski, ponieważ znajdują się tam szklane domy wydawał się niesamowity i otwierał drzwi na nietuzinkową historię, która mogła zaciekawić większość czytelników. Autor poświęcił kilkanaście stron na opowieści o szklanych domach, które znajdują się nad morzem i przez to Polska to dobry, bezpieczny kraj. Czytając to czytelnik może być nawet pochłonięty, gdyż jest to oryginalny koncept. Jednak dochodzimy do momentu, kiedy Cezary pojawia się w Polsce w totalnie przypadkowym mieście w środku Polski i jest załamany, iż nie ma w kraju szklanych domów, a w zamian za to zastaje bród, smród i ubóstwo. Co? Człowieku, mógłbyś choć raz posłuchać ojca, że te domy znajdowały się nad morzem, a nie gdzieś w środku Polski. Było to totalnie bezsensowne. Co dalej ze szklanymi domami więc? Nic. Wątek się urywa. Ojciec był szalony po wojnie i zmyślił to wszystko. Dlatego jedziemy na wieś, aby pokazać, że Cezary to przystojny samiec alfa i żadna kobieta mu się nie oprze! Zapominamy o ciekawej, oryginalnej fabule i idziemy pisać fanfiction o sobie, w końcu główni bohaterowie mężczyźni w polskim, dawnym dorobku zawsze są przystojni, olśniewający, elokwentni i inne takie pierdoły. A Żeromski bardzo chciałby taki być, więc stworzył tę część specjalnie dla siebie i żeby połechtać sobie ego, gdyż ten rozdział nie wnosi absolutnie nic. Teoretycznie pokazuje życie na polskiej wsi, jednak gdybym chciała o tym poczytać, to poczytałabym sobie wikipedię. Jedyne co zastaniemy w drugiej część to - śniadania, obiady, kolacje, popijawy, molestowanie kobiet, ładne, pachnące dziewki, które są chętne na wskoczenie do łóżka Cezaremu, a ta jedna jedyna, która nie lubi głównego bohatera nagle dostaje syndromu sztokholmskiego i zakochuje się w nim. Pomińmy to, że gdy Karolina umiera, to ostatnią rzeczą jaką robi jest przelizanie Cezarego. Chciało mi się wymiotować, jak to czytałam. Żeromski miał coś do trupów kobiet, ponieważ po dwóch stronach opisu, jak bardzo piękna i ponętna jest kobieta, która leży martwa (oraz naga, bo to jest najważniejsze!) na powozie już zaczęłam przeczuwać, że coś tu jest nie tak. Kwestia, którą jeszcze poruszę odnośnie pobytu na wsi - bycie tak bardzo napalonym na kogoś, żeby mieć wywalone na śmierć laski, którą uwodziłeś przez 70 stron, że w sumie nie rozwiązujesz zagadki jej śmierci, tylko idziesz podrywać zajętą kobietę. Co? Młoda, zdrowa kobieta, którą uwodziłeś mimo jej woli przez dziesiątki stron historii umiera. Co robisz? Idziesz na współżycie z inną, jasne. W końcu jesteś samcem alfa i jedna kobieta w jedną czy drugą stronę nie robi ci wielkiej różnicy. Wracamy do Warszawy! A tam czeka nas najnudniejsza część, bo o polityce. Nawet nie chce mi się tego komentować, bo szkoda mi nerwów na politykę. Osobiście miałam nadzieję, że na końcu książki policjanci zabiją Cezarego i będzie umierał w cierpieniach, ponieważ wyrządził tyle złego, a karma zawsze wraca. Teoretycznie wiadome jest to, iż książka ma przesłanie, bo chodzi o odrodzenie Polski, życie ludzi w tym kraju i takie bzdury. Uważam, że dało się przekazać taką treść przy innej fabule, która zdecydowanie miałaby większy sens niż Przedwiośnie oraz nie byłaby tak toksyczna. Wstyd mi za to, iż właśnie tylko taki dorobek literatury posiada Polska. Chciałabym na koniec zaznaczyć tylko jedną rzecz. Żeromski pisał o biedzie, ubóstwie, strajkach, głodzie, śmierci i wojnach, kiedy siedział w zamku w apartamencie królewskim. Nigdy w życiu nie poznałam tak przebrzydłego autora jak ten mężczyzna i odradzam wszystkiego, co napisał. Jedyne co można w nich zobaczyć to seksizm, hipokryzję i zmarnowanie okazji na dobrą fabułę. Uważam, iż Żeromski jest beznadziejnym pisarzem - język i historia oraz sama zasada pisania jest obrzydliwa. Jego książki nigdy nie powinny zostać wydane, ponieważ jest to strata papieru. Przedwiośnie uważam za bardzo toksyczną pracę i odradzam każdemu sięgnięcia po nią. Stracicie tylko czas z waszego cennego życia.
Ta książka to gówno. To najzwyczajniejsze gówno. Prolog jest w porządku. Nie jest wybitny, ale najgorszy też nie. Sam początek pierwszej części również w jakiś sposób może zaciekawić, jednak kiedy dochodzimy do "rozwoju" wydarzeń, jedyne co nam pozostaje to złapać się za głowę i płakać. Sama relacja ojca i syna jest co najmniej dziwna? Niby czytamy o tym, jak po wielu...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-09-28
Dobra książka, czytało się ją przyjemnie, trzymała w napięciu i czuć było od niej postrach i zgrozę, jaką wzbudzała. Czułam, że Kafka lubi takie smutne, dramatyczne i surrealistyczne wydarzenia, gdyż jego życie nie było kolorowe, natomiast książka wzbudziła we mnie ciekawość, zainteresowanie oraz postrach. Styl ciekawy, jednak bez problemu dało się go zrozumieć. Szkoda tylko, że rola kobiet jak prawie zawsze była sprowadzona tylko do tego, iż mają one ładnie pachnieć i usługiwać, natomiast czego innego się spodziewać po tym, jeśli wiemy co podkusiło autora do napisania tej pracy. Czasami wydarzenia nie miały sensu, jednak przez to książka była odmienna. Polecam, bardzo dobrze się ją czyta wieczorem, kiedy pada deszcz, a za oknami niebo jest już pokryte gwiazdami.
Dobra książka, czytało się ją przyjemnie, trzymała w napięciu i czuć było od niej postrach i zgrozę, jaką wzbudzała. Czułam, że Kafka lubi takie smutne, dramatyczne i surrealistyczne wydarzenia, gdyż jego życie nie było kolorowe, natomiast książka wzbudziła we mnie ciekawość, zainteresowanie oraz postrach. Styl ciekawy, jednak bez problemu dało się go zrozumieć. Szkoda...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-06-05
2021-05-09
2021-04-02
Książka bardzo mi się podobała. Przyjemnie się czyta, ładnie jest wszystko wytłumaczone, można naprawdę dowiedzieć się sporo o kulturze koreańskiej, jednak są to podstawy i wprowadzenie do tematu. Jeśli ktoś dopiero zaczyna przygodę z Koreą i wprowadzeniem kultury koreańskiej do swojego domu, to jest to bardzo dobry start :)
Książka bardzo mi się podobała. Przyjemnie się czyta, ładnie jest wszystko wytłumaczone, można naprawdę dowiedzieć się sporo o kulturze koreańskiej, jednak są to podstawy i wprowadzenie do tematu. Jeśli ktoś dopiero zaczyna przygodę z Koreą i wprowadzeniem kultury koreańskiej do swojego domu, to jest to bardzo dobry start :)
Pokaż mimo to2021-04-02
Tak tragicznej książki dawno nie czytałam. Miałam pięć podejść i za każdym kończyło się to samo - jeździłam po tekście oczami, ale słowa były tak nudne i okropne, że nawet ich nie czytałam. Zdecydowanie jedna z najgorszych książek jakie wpadły mi w ręce, nudna fabuła, okropny styl pisania, paskudne słowa. Jeśli ktoś czyta tę książkę nie z powodu szkoły, a po prostu dla własnej przyjemności, to naprawdę mogę te osobę nazwać masochistą.
Tak tragicznej książki dawno nie czytałam. Miałam pięć podejść i za każdym kończyło się to samo - jeździłam po tekście oczami, ale słowa były tak nudne i okropne, że nawet ich nie czytałam. Zdecydowanie jedna z najgorszych książek jakie wpadły mi w ręce, nudna fabuła, okropny styl pisania, paskudne słowa. Jeśli ktoś czyta tę książkę nie z powodu szkoły, a po prostu dla...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-04-01
2021-01-01
Kolejny, wspaniały tom o historii Geralta oraz Ciri. Poznaliśmy nowych, ciekawych kompanów oraz zaskoczyły nas nowe wydarzenia. Książka bardzo dobra, chociaż moim zdaniem gorsza niż wcześniejszy tom.
Kolejny, wspaniały tom o historii Geralta oraz Ciri. Poznaliśmy nowych, ciekawych kompanów oraz zaskoczyły nas nowe wydarzenia. Książka bardzo dobra, chociaż moim zdaniem gorsza niż wcześniejszy tom.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to