-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik1
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej, by móc otrzymać książkę Ałbeny Grabowskiej „Odlecieć jak najdalej”LubimyCzytać4
-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
Biblioteczka
2024-05-06
2024-05-05
na konfesyjną narrację „swobodnego wpadania” składają się lata rodzinnych przemilczeń i chaosu, które swój punkt kulminacyjny osiągają wraz z niezapowiedzianym powrotem ojca. dorosłe życie córki, w które wpada mężczyzna, toczy się względnie spokojnie, a ponowne lęki i niepokoje, które weń wnosi przelewają czarę gromadzonej przez lata goryczy. to historia o szukaniu odwagi w egzekwowaniu prawdy, która należy się dziecku od rodzica, ale także o niechęci do pozwolenia na upadek skrupulatnie budowanego przez lata ojcowskiego pomnika. bohaterka będąc dorosłą kobietą zyskuje niepowtarzalną okazję do walidacji uczuć dziewczynki, jaką niegdyś była i postanawia pociągnąć mężczyznę do tej odpowiedzialności.
to opowieść oparta na przebłyskach wydarzeń, próbująca cerować dziury po dawnych żalach i zrozumieć motywacje nieobecnego ojca. atmosfera w mieszkaniu córki jest napięta, co czuć w każdym zdaniu, a emocje wzbierają silnymi falami, zalewając kolejno każde z pomieszczeń. pełno tu żalu i złości, ale też współczucia dla tej kilkuletniej wersji siebie, która musiała dźwigać nazbyt wiele.
na konfesyjną narrację „swobodnego wpadania” składają się lata rodzinnych przemilczeń i chaosu, które swój punkt kulminacyjny osiągają wraz z niezapowiedzianym powrotem ojca. dorosłe życie córki, w które wpada mężczyzna, toczy się względnie spokojnie, a ponowne lęki i niepokoje, które weń wnosi przelewają czarę gromadzonej przez lata goryczy. to historia o szukaniu odwagi w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-25
„wszystko, czego wam nie powiedziałam” to przykład literatury obyczajowej z elementami kryminału, w którym przyglądamy się rodzinnej tragedii. wiadomo o niej już od pierwszych stron, ba - nawet od pierwszego zdania. tak odwrócona droga narracji otwiera furtkę do śledzenia przyczyny owego nieszczęścia wraz z bohaterami i obranym przez nich tempem, ich skojarzeniami i podejrzeniami. to proza nacechowana silnymi emocjami, które ubrane w stosunkowo prosty i aluzyjny język opowiadają o długo skrywanych rodzinnych tajemnicach, w obliczu których śmierć najstarszej córki staje się dopiero gorzkim początkiem dramatu.
to stylistyczne połączenie pewnej powściągliwości w opisywaniu emocji, a jednoczesnym ich bogactwie ma w sobie coś z grozy. kolejno odkrywane rodzinne sekrety budują bolesną prawdę o latach przemilczeń, nierówno rozłożonej między dzieci miłości, ciężarze presji i wymagań postawionych im przez rodziców. gdy opada kurtyna szczelnie dotychczas zasłaniająca pozorne szczęście bohaterów, szybko ujawniają się kruche więzi rodzinne, osamotnienie w relacjach czy niedopasowanie do oczekiwanych ról. ten ostatni wątek wybija się tu szczególnie silno, bo w rodzinie założonej przez amerykanów azjatyckiego pochodzenia chęć dostosowania się do niewspierającego społeczeństwa ameryki lat 70. XX wieku jest odczuwalna na każdym kroku. ta presja, choć nieświadomie, przekłada się także na dzieci bohaterów, a przerażające puzzle prawdy o rzeczywistej kondycji rodziny wskakują na swoje miejsce wraz ze śmiercią bohaterki.
nie brak tu jednak klisz, które wyhamowują tempo w drugiej części historii.
„wszystko, czego wam nie powiedziałam” to przykład literatury obyczajowej z elementami kryminału, w którym przyglądamy się rodzinnej tragedii. wiadomo o niej już od pierwszych stron, ba - nawet od pierwszego zdania. tak odwrócona droga narracji otwiera furtkę do śledzenia przyczyny owego nieszczęścia wraz z bohaterami i obranym przez nich tempem, ich skojarzeniami i...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-20
na migawkową fabułę „sielanki” składa się codzienność blisko ze sobą żyjących członków małej fińskiej społeczności. natura staje się tu towarzyszem zdarzeń, powiernikiem ludzkich tajemnic, a także żywym przypomnieniem o nieuchronności panującej w niej zasad. czasem zawierają się one w rozwijającej się powoli demencji, innym razem w wygasającym powoli między małżonkami pożądaniu. wreszcie - biorąc sobie za przykład symbolikę wspólnej egzystencji wilka i owiec przestrzega ludzi przed najciemniejszymi instynktami. okazuje się bowiem, że choć trwają głęboko wyciszone - nigdy nie znikają.
to przykład prozy ekopoetycznej i uważnej na szczegóły codzienności, w których zaczątek mają praktycznie wszystkie ludzkie emocje. gwałtowna burza staje się tu zapowiedzią tragicznych wydarzeń w życiu bohaterów, a spokojny poranek spędzony wśród śpiewu ptaków alegorią wymarzonej powszedniości. jest tej narracji pewna dziecięca radość, a jednocześnie namiastka biblijnego stylu. to wszystko łączy się w osobliwą mieszankę tworzącą tę mikro-powieść, w której nie brakuje kolejnych zaskoczeń: zarówno tych turpistycznych, jak i magicznych.
na migawkową fabułę „sielanki” składa się codzienność blisko ze sobą żyjących członków małej fińskiej społeczności. natura staje się tu towarzyszem zdarzeń, powiernikiem ludzkich tajemnic, a także żywym przypomnieniem o nieuchronności panującej w niej zasad. czasem zawierają się one w rozwijającej się powoli demencji, innym razem w wygasającym powoli między małżonkami...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-17
„trzymaj się z dala, kochanie” to patchworkowa opowieść o różnych obliczach miłości opowiadana głosami mieszkańców wschodniej afryki. przyglądając się bogactwu kulturowemu poszczególnych narodów, plemion i społeczności dokonuje się tu próba zrozumienia i pogodzenia się z okrucieństwem świata, które paradoksalnie jest związane z jedną z najważniejszych życiowych wartości nierozerwalnym węzłem. miłość koegystuje tu z bólem, cierpieniem, biedą, ale przede wszystkim głodem i patriarchalną przemocą, która nie zna granic geograficznych, podobnie jak samotność.
obok wątku dotyczącym uczucia straconego, żywego czy pielęgnowanego znalazło się tu także miejsce na odczarowanie tego regionu z głównego nasuwającego się kontekstu - kolonializmu. nie brak tu politycznych i historycznych objaśnień trafnie punktujących brutalny wpływ ekspansji na ludność tych terenów, jednak autor widzi ją przede wszystkim jako indywidualnych, wrażliwych i niekiedy zagubionych ludzi. w ten sposób kreuje się historia o tradycji, bliskości, a także o tragedii ich niszczenia czy brutalnym przejmowaniu ich ziem. w obliczu tych wydarzeń wciąż kiełkuje miłość, zarówno romantyczna, jak i matczyna czy braterska.
„trzymaj się z dala, kochanie” to patchworkowa opowieść o różnych obliczach miłości opowiadana głosami mieszkańców wschodniej afryki. przyglądając się bogactwu kulturowemu poszczególnych narodów, plemion i społeczności dokonuje się tu próba zrozumienia i pogodzenia się z okrucieństwem świata, które paradoksalnie jest związane z jedną z najważniejszych życiowych wartości...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-15
proza „kolonii” to przejmująca opowieść o poczuciu ciasnoty, chęci wyrwania się z hermetycznej egzystencji drobnej społeczności na jednej z irlandzkich wysp, a także ponowna refleksja nad współczesnym sprytem kolonialnych wpływów. gdy na niewielki ląd przybywa dwóch artystów - malarz oraz językoznawca - okazuje się, że uśpione marzenia o byciu kimś innym i wewnętrzne tożsamościowe konflikty mieszkańców wyspy gromadzą się tuż pod powierzchnią, aż w końcu wybuchają. język w znacznej mierze czerpiący z poezji podkreśla istotę kolonializmu skumulowanego w symbolice i drenującego społeczność z jej unikatowych wartości wbrew pozornej serdeczności. ta na koniec okazuje się jedynie fałszywą romantyką trudnego losu wyspiarzy.
pod pozorną oszczędnością w środkach kryje się błyskotliwe bogactwo formy: metaforyka, retrospekcja, liryka. To wszystko sprawia, że wrażenie przegadania nieco blaknie, wysuwając na pierwszy plan sentymentalizm i tęsknotę za szerszymi możliwościami czy horyzontem. wspomniana poetyka nosi w sobie cechy strumienia świadomości, dzięki czemu warstwa po warstwie odkrywamy nie tylko skryte pragnienia bohaterów, ale także emocje, jakie wzbudzają w nich zamieszki polityczne między dublinem a londynem. migawkowe fragmenty opisujące walki obu obozów stanowią pozornie odmienną rzeczywistość, która w końcu boleśnie zderza się z życiem mieszkańców wyspy.
proza „kolonii” to przejmująca opowieść o poczuciu ciasnoty, chęci wyrwania się z hermetycznej egzystencji drobnej społeczności na jednej z irlandzkich wysp, a także ponowna refleksja nad współczesnym sprytem kolonialnych wpływów. gdy na niewielki ląd przybywa dwóch artystów - malarz oraz językoznawca - okazuje się, że uśpione marzenia o byciu kimś innym i wewnętrzne...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-12
malwina, główna bohaterka „końca” przez swój nastoletni świat brnie w o wiele za dużych butach traumy międzypokoleniowej. dorastanie w polsce lat transformacji dokucza jej, szkolni rówieśnicy prześladują, a wieczorami nawiedzają sny zaczerpnięte z życia jej babki. w tej sposób między jawą a snem spotyka się wojna, bieda, głód i wykluczenie. narrację tej powieści cechuje wszechobecność śmierci i pragnienie niebytu powiązane z paradoksalnie nierozerwalną niechęcią do szarej codzienności. ciasno i gęsto utkana historia jest bezwzględna w środkach, mrocznie przedstawiając nieuchronne dla każdego z bohaterów przeznaczenie końca.
czasem ów koniec czai się w postępującej demencji babki, czasem w przedwczesnej wojennej śmierci jej nowonarodzonego syna. innym razem to konieczność wymyślenia sobie bliskich na podstawie zdjęć zmarłych, bo dla tych, którzy jeszcze zostali malwinie, dziewczyna pozostaje niedostrzegalna. to opowieść o walce z dziedzictwem doświadczeń i losu, przy jednoczesnym uniku przed jakimkolwiek doń podobieństwem. ta bizarnie poprowadzona egzystencjalna opowieść toczy się z początku rytmem nierównym, jak stukot kół pociągu, by w końcu stać się wciąż miarową, ale już niezbędną melodią historii tej rodziny. długie i konsekwentne utrzymanie w ryzach tak niesfornej narracji to znak kawałka dobrej prozy, której władczynią pozostaje posępna główna bohaterka.
malwina, główna bohaterka „końca” przez swój nastoletni świat brnie w o wiele za dużych butach traumy międzypokoleniowej. dorastanie w polsce lat transformacji dokucza jej, szkolni rówieśnicy prześladują, a wieczorami nawiedzają sny zaczerpnięte z życia jej babki. w tej sposób między jawą a snem spotyka się wojna, bieda, głód i wykluczenie. narrację tej powieści cechuje...
więcej mniej Pokaż mimo to
sztuczna inteligencja, czyli przedmiot dyskusji i badań omówionych w „nadchodzącej fali” to technologia, która zdaje się na wielu poziomach wykraczać poza możliwości ludzkiego poznania. jest nie tylko pomysłowa, ale i wszechobecna - począwszy od telefonów z blokadami rozpoznającymi nasze twarze, przez generatory tekstu zdolne dokładnie przetłumaczyć dowolny tekst, po fotokomórki pilnie śledzące nasz ruch i położenie. jedną z części opowieści prowadzonej przez suleymana i bhaskara jest refleksja nad tym, jak łatwo przyzwoliliśmy na obecność AI w naszym codziennym życiu.
ta bogata w obrazowe przykłady narracja jest elektryzująca, jeśli spojrzeć na sztuczną inteligencję w kontekście jej możliwości militarnych, roli jaką może odegrać w kształtowaniu się władzy czy potencjale jej wpływów na arenie międzynarodowej. biorąc pod uwagę perspektywę wyścigu państw jest to technologia wymagająca przemyślanych rozwiązań, a także wysokich umiejętności stanięcia przed tą próbą. na przykładzie poszczególnych etapów cywilizacji przedstawia się tu także tę najnowszą technologię.
ta książka to fascynujący wgląd w wyzwania stojące przed ludzkością, który w pewnym momencie się wypala. zagadnienia dotyczące etyki zaczynają się powtarzać, a autorzy zdają się kręcić w kółko ze swoimi wnioskami. choć czytelnik dostaje obietnicę niepodpierania się generatorami tekstu, po pewnym czasie woda zaczyna się lać z rozdziałów tak gęsto, że to ona, a nie AI sprawia wrażenie tytułowej nadchodzącej fali.
sztuczna inteligencja, czyli przedmiot dyskusji i badań omówionych w „nadchodzącej fali” to technologia, która zdaje się na wielu poziomach wykraczać poza możliwości ludzkiego poznania. jest nie tylko pomysłowa, ale i wszechobecna - począwszy od telefonów z blokadami rozpoznającymi nasze twarze, przez generatory tekstu zdolne dokładnie przetłumaczyć dowolny tekst, po...
więcej Pokaż mimo to