Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zawsze uważałem Wielickiego za takiego racjonalnego, statecznego himalaistę. Przeciwieństwo Kukuczki, dla którego istniał tylko jeden kierunek - w górę, niezależnie od przeciwności. Mało wiedziałem, mało przeczytałem. Drugi tom wywiadu mnie w tym utwierdził. Wielicki, może w inny sposób przekroczył wiele granic z samotnym wejściem na Nanga Parbat, ostatni z 14 ośmiotysięczników w Jego kolekcji na czele.
Zwyciężył, bo przeżył, dzięki temu jako jeden z niewielu z pokolenia polskich himalaistów lat 80tych ma okazję przypomnieć ten niepowtarzalny czas i swoich kolegów ( w tym wielu nieżyjących).
Ma dar mówienia, budowania aury wokół swojej postaci, dzięki czemu stał się ambasadorem polskiego himalaizmu na świecie. To dobrze, bo kto jak nie On ?
Pięknie wydana książka, piękne fotografie na porządnym papierze.

Zawsze uważałem Wielickiego za takiego racjonalnego, statecznego himalaistę. Przeciwieństwo Kukuczki, dla którego istniał tylko jeden kierunek - w górę, niezależnie od przeciwności. Mało wiedziałem, mało przeczytałem. Drugi tom wywiadu mnie w tym utwierdził. Wielicki, może w inny sposób przekroczył wiele granic z samotnym wejściem na Nanga Parbat, ostatni z 14...

Świetnie napisana książka.
Szerokie spojrzenie na wyprawę na Broad Peak: charakterystykę uczestników, przygotowania, przebieg wyprawy, badanie przyczyn tragedii i skutki.
Autorzy przeprowadzili szereg rozmów z uczestnikami wyprawy, ich rodzinami i bliskimi a przy tym nie pokusili się (na szczęście) o ferowanie jakichkolwiek wyroków, przedstawiając tylko fakty.
To świetne mini kompendium wiedzy o polskim himalaizmie, bez której zrozumienie co się stało na Broad Peaku, dla osoby nie zaznajomionej z tematem będzie trudne.
Warto, nie tylko dla osób "obytych" z tematem.

Świetnie napisana książka.
Szerokie spojrzenie na wyprawę na Broad Peak: charakterystykę uczestników, przygotowania, przebieg wyprawy, badanie przyczyn tragedii i skutki.
Autorzy przeprowadzili szereg rozmów z uczestnikami wyprawy, ich rodzinami i bliskimi a przy tym nie pokusili się (na szczęście) o ferowanie jakichkolwiek wyroków, przedstawiając tylko fakty.
To świetne...