-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2017
2016-10
Zacząłem czytać bezpośrednio po przeczytaniu całego cyklu o Wiedźminie i był to chyba błąd. Dynamika i styl obydwu powieści jest całkowicie odmienny. Po przeczytaniu pierwszych kartek "Czarnoksiężnika z Archipelagu" książka wydawała mi się strasznie infantylna i banalna, a akcja rozwijała się wybitnie powoli. Poważnie nosiłem się z zamiarem porzucenia Ziemiomorza ale im dalej brnąłem tym bardziej mnie ciekawiło co będzie dalej i tak brnąłem coraz to dalej i dalej :) Ostatecznie dobrnąłem do końca i mam wrażenie, że mimo wszystko podróż po Ziemiomorzu zakończyła się za szybko.
Niestety nie wszystkie części są równie dobre i tak jak pierwsze trzy tomy są super. Jednak "Tehanu"....średnia. Szczególnie słabo wypada w porównaniu z pozostałymi tomami.
Całość jednak oceniam bardzo dobrze. Na pewno warto poświęcić tej powieści czas choć wymaga go ona niemało.
Zacząłem czytać bezpośrednio po przeczytaniu całego cyklu o Wiedźminie i był to chyba błąd. Dynamika i styl obydwu powieści jest całkowicie odmienny. Po przeczytaniu pierwszych kartek "Czarnoksiężnika z Archipelagu" książka wydawała mi się strasznie infantylna i banalna, a akcja rozwijała się wybitnie powoli. Poważnie nosiłem się z zamiarem porzucenia Ziemiomorza ale im...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08
2016-08
2016-07-28
Nie wiedzieć czemu podobała mi się nawet bardziej niż wcześniejsze części, które też są przecież genialne :)
Nie wiedzieć czemu podobała mi się nawet bardziej niż wcześniejsze części, które też są przecież genialne :)
Pokaż mimo to2016-07-02
2016-05
2016-06-28
2012
2016-06-03
Trochę tutaj niezbyt przychylnych opinii przeczytałem odnośnie książki jednak z mojej perspektywy nie podzielam tego negatywnego zdania. Możliwe, że to dlatego że z Wiedźminem nie miałem wcześniej styczności- nie wiem. Efektu Deja Vu nie zaobserwowałem. Zacząłem czytać Wiedźmina tyle co. "Sezon burz" przeczytałem bezpośrednio po zbiorze opowiadań "Ostatnie życzenie" i czytało mi się bardzo dobrze. Fajna lekka książka, ciekawa fabuła, wszystko zazębia się w logiczną całość, obrazowo wykreowany świat.
Trochę tutaj niezbyt przychylnych opinii przeczytałem odnośnie książki jednak z mojej perspektywy nie podzielam tego negatywnego zdania. Możliwe, że to dlatego że z Wiedźminem nie miałem wcześniej styczności- nie wiem. Efektu Deja Vu nie zaobserwowałem. Zacząłem czytać Wiedźmina tyle co. "Sezon burz" przeczytałem bezpośrednio po zbiorze opowiadań "Ostatnie życzenie" i...
więcej mniej Pokaż mimo toMEGA ciężko się czyta ale książka wiele mi rozjaśniła i dała całościową wiedzę przydatną do właściwego rozumienia pozostałych dzieł Tolkiena.
MEGA ciężko się czyta ale książka wiele mi rozjaśniła i dała całościową wiedzę przydatną do właściwego rozumienia pozostałych dzieł Tolkiena.
Pokaż mimo to2016
Bardzo się zawiodłem tą książką. Szczerze mówiąc nie rozumiem skąd tak wiele pozytywnych opinii na jej temat. Książka infantylna, bohaterowie nudni, fabuła płytka i przewidywalna. Książkę całe szczęście szybko się czyta, co jest jej zdecydowanie największą zaletą, więc można szybko przebrnąć przez ogrom żenujących przygód i prostackich dialogów. Wcześniej nie miałem styczności z autorem ale jeśli TO coś rzekomo uchodzi za jego najlepszą powieść to na pewno nigdy się sięgnę po żadną inną książkę którą napisał. Ocena 3/10 i nie rozumiem nikogo kto wystawił tej książkę ocenę wyższą niż 6/10 bo nie wiem jak można "Pół Króla" porównywać z naprawdę dobrymi książkami fantasy jak chociażby cykl wiedźmiński, cykl inkwizytorski czy książki Sandersona albo Martina który na domiar złego rekomenduje tego gniota. Co więcej wysokie oceny na LC, patronat LC, nominacja jako najlepsza książka fantasy 2015, wszystko to zbudowało we mnie fałszywie poczucie że książkę warto przeczytać, a jest ona w rzeczywistości na prawdę słabą opowiastką fantasy skierowaną chyba do najmłodszych odbiorców. Choć może wymyślam bo widać, że dla większości to arcydzieło literatury.
Bardzo się zawiodłem tą książką. Szczerze mówiąc nie rozumiem skąd tak wiele pozytywnych opinii na jej temat. Książka infantylna, bohaterowie nudni, fabuła płytka i przewidywalna. Książkę całe szczęście szybko się czyta, co jest jej zdecydowanie największą zaletą, więc można szybko przebrnąć przez ogrom żenujących przygód i prostackich dialogów. Wcześniej nie miałem...
więcej Pokaż mimo to