Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Chyba najbardziej przygnębiająca książka Kuby Maleckiego, a jednocześnie jest w tej historii jakieś surowe piękno. Historia pochłania i nie wypuszcza czytelnika.

Chyba najbardziej przygnębiająca książka Kuby Maleckiego, a jednocześnie jest w tej historii jakieś surowe piękno. Historia pochłania i nie wypuszcza czytelnika.

Z reguły w książkach Łukasza Orbitowskiego wciąga mnie styl pisania, a sama historia nie do końca trzyma się kupy (z wyjątkiem Kultu i Innej duszy). Tutaj o dziwo było na odwrót - historia piękna, ale styl się z nią nie zgrywał i zgrzytał, a książka jest za bardzo rozciągnięta i momentami za wolno porusza się naprzód. Niektóre elementy wciśnięte na siłę, a zakończenie trochę rozdmuchane. Potencjał na poruszającą historię, tylko moim zdaniem nie do końca wyszło.

Z reguły w książkach Łukasza Orbitowskiego wciąga mnie styl pisania, a sama historia nie do końca trzyma się kupy (z wyjątkiem Kultu i Innej duszy). Tutaj o dziwo było na odwrót - historia piękna, ale styl się z nią nie zgrywał i zgrzytał, a książka jest za bardzo rozciągnięta i momentami za wolno porusza się naprzód. Niektóre elementy wciśnięte na siłę, a zakończenie...

Tłumacz mógłby zajrzeć do słownika i przestać używać „tylni” - bardzo raziło w oczy. Nagminne używanie „tą” zamiast „tę” również nie poprawia odbioru tłumaczenia.
Sama książka ciekawa, chociaż trochę chaotyczna - brakuje ram czasowych.

Tłumacz mógłby zajrzeć do słownika i przestać używać „tylni” - bardzo raziło w oczy. Nagminne używanie „tą” zamiast „tę” również nie poprawia odbioru tłumaczenia.
Sama książka ciekawa, chociaż trochę chaotyczna - brakuje ram czasowych.

Zdecydowanie za dużo opisów odcinków. Czasami przebijamy się przez kilka stron, w którym autor streszcza fabułę - dla fanów takie szczegółowe streszczenie nie jest potrzebne, wystarczyłby ogólny zarys. Dodatkowo te opisy nie są pozbawione błędów. Po streszczeniu dostajemy niezbyt wnikliwą analizę, a autor czasami nadinterpretuje motywy kierujące bohaterami.
Zakulisowy obraz serialu sprowadza się głównie do historii z gabinetu scenarzystów, rzadko oferując inną perspektywę.
Książka zdecydowanie z potencjałem, ale finalny efekt trochę rozczarowuje.

Zdecydowanie za dużo opisów odcinków. Czasami przebijamy się przez kilka stron, w którym autor streszcza fabułę - dla fanów takie szczegółowe streszczenie nie jest potrzebne, wystarczyłby ogólny zarys. Dodatkowo te opisy nie są pozbawione błędów. Po streszczeniu dostajemy niezbyt wnikliwą analizę, a autor czasami nadinterpretuje motywy kierujące bohaterami.
Zakulisowy...

Autor dużo miejsca poświęca na wyliczankę swoich dokonań i zachwalanie własnych książek, a na koniec stwierdza, że na niektóre historie nie ma miejsca ze względu na ograniczenie objętości. Lepiej by było wrzucić więcej historii, mniej autoreklamy

Autor dużo miejsca poświęca na wyliczankę swoich dokonań i zachwalanie własnych książek, a na koniec stwierdza, że na niektóre historie nie ma miejsca ze względu na ograniczenie objętości. Lepiej by było wrzucić więcej historii, mniej autoreklamy

Idealny przykład, dlaczego lepiej czytać książki podróżników, niż turystów.

Idealny przykład, dlaczego lepiej czytać książki podróżników, niż turystów.

Kuba Małecki jak zawsze zachwyca. Przepiękna historia, chwyta za serce.

Kuba Małecki jak zawsze zachwyca. Przepiękna historia, chwyta za serce.

Fajny klimat, ciekawy pomysł, a rozwój akcji zaskakujący. W książce można znaleźć dużo małych nawiązań do szeroko pojętej grozy.
Wprowadzenie jednej z bohaterek (Magdy) trochę męczące - odniosłam wrażenie, że ten fragment ma na celu wychwalanie polskiej grozy (może trochę zbyt nachalnie), a nie nakreślenie sylwetki dziennikarki przez co niektóre decyzje podejmowane przez nią wydawały się nie za bardzo zgodne z postacią, która została na początku przedstawiona.
Jak ktoś był na spotkaniu z S. Kingiem w Paryżu, to na pewno w niektórych momentach uśmiechnie się pod nosem.

Fajny klimat, ciekawy pomysł, a rozwój akcji zaskakujący. W książce można znaleźć dużo małych nawiązań do szeroko pojętej grozy.
Wprowadzenie jednej z bohaterek (Magdy) trochę męczące - odniosłam wrażenie, że ten fragment ma na celu wychwalanie polskiej grozy (może trochę zbyt nachalnie), a nie nakreślenie sylwetki dziennikarki przez co niektóre decyzje podejmowane przez...

Po „Czarnym Słońcu” zastanawiałam się, czy chce czytać jeszcze jakieś książki Jakuba Żulczyka. Bardzo się cieszę, że jednak tego autora nie skreśliłam - książkę czyta się fantastycznie. Fabuła jest wciągająca, a świat alkoholika przedstawiony niesamowicie realistycznie (przynajmniej moim zdaniem). Warto przeczytać.

Po „Czarnym Słońcu” zastanawiałam się, czy chce czytać jeszcze jakieś książki Jakuba Żulczyka. Bardzo się cieszę, że jednak tego autora nie skreśliłam - książkę czyta się fantastycznie. Fabuła jest wciągająca, a świat alkoholika przedstawiony niesamowicie realistycznie (przynajmniej moim zdaniem). Warto przeczytać.

Świetna lektura, bardzo dobry pomysł przedstawienia Londynu od strony popkulturowej, a nie turystycznej. Zdecydowanie przeczytałabym takie przewodniki po innych miastach. Trochę na minus za krótki rozdział o rockowym Londynie, ale całościowo warto polecić.

Świetna lektura, bardzo dobry pomysł przedstawienia Londynu od strony popkulturowej, a nie turystycznej. Zdecydowanie przeczytałabym takie przewodniki po innych miastach. Trochę na minus za krótki rozdział o rockowym Londynie, ale całościowo warto polecić.

Bardzo fajna seria, mam nadzieję, że powstaną kolejne tomy. Dobra rozrywka na weekend, dużo nawiązań do popkultury z domieszką słowiańskich wierzeń. Warto przeczytać.
Szkoda tylko, że książka jest słabo reklamowana - jak ktoś na nią nie czeka, ciężko trafić przypadkiem (trzech patronatów medialnych, a w mediach społecznościowych udało mi się znaleźć tylko jedną małą wzmiankę o książce)

Bardzo fajna seria, mam nadzieję, że powstaną kolejne tomy. Dobra rozrywka na weekend, dużo nawiązań do popkultury z domieszką słowiańskich wierzeń. Warto przeczytać.
Szkoda tylko, że książka jest słabo reklamowana - jak ktoś na nią nie czeka, ciężko trafić przypadkiem (trzech patronatów medialnych, a w mediach społecznościowych udało mi się znaleźć tylko jedną małą...

Ciekawa i wciągająca historia. Czytałam niestety wcześniej Kroniki zbrodni, więc pewne elementy łatwo było połączyć (chociaż i tak zakończenie lekko zaskakujące). Polecam najpierw przeczytać Zabawkę, a dopiero potem Kroniki :)

Ciekawa i wciągająca historia. Czytałam niestety wcześniej Kroniki zbrodni, więc pewne elementy łatwo było połączyć (chociaż i tak zakończenie lekko zaskakujące). Polecam najpierw przeczytać Zabawkę, a dopiero potem Kroniki :)

Ciekawa, wciągająca fabuła, niepokojący klimat (jak najbardziej pasujący do historii), szybko się czyta.
Liczyłam na trochę inne wyjaśnienie historii, wiec byłam trochę zawiedziona, jak to się rozwinęło, ale na pewno bylo to dla mnie rozwiązanie zaskakujące.

Ciekawa, wciągająca fabuła, niepokojący klimat (jak najbardziej pasujący do historii), szybko się czyta.
Liczyłam na trochę inne wyjaśnienie historii, wiec byłam trochę zawiedziona, jak to się rozwinęło, ale na pewno bylo to dla mnie rozwiązanie zaskakujące.

Ciekawa, wciągająca i przemyślana historia. Fajny klimat. Warsztat pisarki wymaga jeszcze lekkiego doszlifowania (momentami trochę niezgrabne sformułowania, niepotrzebne wtrącenia czy przedłużenia), ale biorąc pod uwagę, że jest to debiut autora, to można to wybaczyć.

Ciekawa, wciągająca i przemyślana historia. Fajny klimat. Warsztat pisarki wymaga jeszcze lekkiego doszlifowania (momentami trochę niezgrabne sformułowania, niepotrzebne wtrącenia czy przedłużenia), ale biorąc pod uwagę, że jest to debiut autora, to można to wybaczyć.

Ciekawe, wciągające opowiadania i fajny klimat. Zaskakujące, ale opowiadanie ze świata Draculi było najgorsze z całego zbioru.

Ciekawe, wciągające opowiadania i fajny klimat. Zaskakujące, ale opowiadanie ze świata Draculi było najgorsze z całego zbioru.

Książka przybliża realia korporacji w dość zabawny sposób. Przejrzysta struktura, przystępny język. Czasem może autor potraktował temat za bardzo z przymrużeniem oka i z za dużą przesadą.

Książka przybliża realia korporacji w dość zabawny sposób. Przejrzysta struktura, przystępny język. Czasem może autor potraktował temat za bardzo z przymrużeniem oka i z za dużą przesadą.

Świetnie zgrane równolegle historie dwojga ludzi. Zaskakujący zwrot akcji, bardzo wciągająca. Styl pisania jak zawsze w przypadku Kuby lekki i przyjemny, chociaż historia dość przygnębiająca. Na pewno warto przeczytać

Świetnie zgrane równolegle historie dwojga ludzi. Zaskakujący zwrot akcji, bardzo wciągająca. Styl pisania jak zawsze w przypadku Kuby lekki i przyjemny, chociaż historia dość przygnębiająca. Na pewno warto przeczytać

Materiał bardziej nadaje się na serię wpisów w mediach społecznościowych, a nie na książkę. Dość mało treści jak na taką cenę

Materiał bardziej nadaje się na serię wpisów w mediach społecznościowych, a nie na książkę. Dość mało treści jak na taką cenę

Styl pisania nie do końca pasuje do legend. Na minus również działa brak oznaczeń, które legendy są wzięte z folkloru, a które są wymysłem autorki.

Styl pisania nie do końca pasuje do legend. Na minus również działa brak oznaczeń, które legendy są wzięte z folkloru, a które są wymysłem autorki.

Pomysł ciekawy, książka całkiem wciągajàca, zakończenie trochę za łatwe. Przeszkadzał mi brak podziału na rozdziały.

Pomysł ciekawy, książka całkiem wciągajàca, zakończenie trochę za łatwe. Przeszkadzał mi brak podziału na rozdziały.