Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Szokujący i zapadający w pamięć thriller psychologiczny. Przerażająca jest perspektywa codziennego budzenia się z totalnie zresetowaną pamięcią, tak bez jakiejkolwiek przeszłości. Czysta karta. Jak łatwo można manipulować taką osobą i jej życiem. Ileż można jej wmówić...Świetny pomysł na książkę, wykonanie również bardzo dobre i warte polecenia.

Szokujący i zapadający w pamięć thriller psychologiczny. Przerażająca jest perspektywa codziennego budzenia się z totalnie zresetowaną pamięcią, tak bez jakiejkolwiek przeszłości. Czysta karta. Jak łatwo można manipulować taką osobą i jej życiem. Ileż można jej wmówić...Świetny pomysł na książkę, wykonanie również bardzo dobre i warte polecenia.

Elsa ma 7 lat, noo…prawie 8. Jest dzieckiem innym, więcej rozumiejącym, kochającym świat super bohaterów. Jednym z nich jest jej własna babcia, to ona pokazała Elsie królestwo w krainie między snem a jawą – Miamas. Babcia opowiada jej bajki, tylko czy aby na pewno one są przez nią wymyślone? Może napisało je prawdziwe życie? Niestety, super bohaterka Elsy umiera zostawiając jej mnóstwo wskazówek, listów z przeprosinami i smutku. Bo niełatwo pogodzić się z odejściem tak kochanej osoby, zwłaszcza jak ma się 7 lat.
„najpotężniejszą mocą śmierci nie jest to, że sprawia że ludzie umierają, lecz to, że ludzie którzy zostają opuszczeni, nie chcą już żyć.”
Niezwykle podobał mi się świat przedstawiony przez autora, trochę cukierkowy, trochę przepełniony melancholią. Jest czymś nieoczywistym, dzięki czemu z większą ciekawością wgłębiłam się w lekturę. Ja osobiście na początku nie mogłam się wgryźć, ale jednocześnie czułam sympatię do tej książki, jakbym podświadomie wiedziała, że to jest coś dla mnie. Gdy czytałam o inności Elsy, o jej odwadze, zdeterminowaniu, które niekiedy było irytujące, czułam, że wiele mogę się od dziewczynki nauczyć. Dzięki tej książce widzimy wiele ciekawych aspektów: jak działa mechanizm prześladowców w szkole, jak można sobie zjednać ludzi i mamy uniwersalny przekaz – warto być dobrym, warto nieść pomoc, bo ludzie w najmniej spodziewanym momencie mogą się odwdzięczyć. Nie umiem ująć w słowa piękna tej powieści, tego czegoś, co pozwoli mi całkowicie zamknąć tę opinię. Elsa jest inna ode mnie, ale daje mi nadzieję na to, że ja również z moją innością zmieszczę się na tym świecie.
Książka trafiła idealnie w moje wartości, umocniła mnie, pokazała wiele rzeczy. Gdzieś tam w środku czułam, że pomalutku staję się taką Brit-Marie, więc czym prędzej lecę pouśmiechać się do ludzi. Dziękuję Elso, dziękuję Fredriku Backmanie.

Elsa ma 7 lat, noo…prawie 8. Jest dzieckiem innym, więcej rozumiejącym, kochającym świat super bohaterów. Jednym z nich jest jej własna babcia, to ona pokazała Elsie królestwo w krainie między snem a jawą – Miamas. Babcia opowiada jej bajki, tylko czy aby na pewno one są przez nią wymyślone? Może napisało je prawdziwe życie? Niestety, super bohaterka Elsy umiera zostawiając...

Ta książka mnie rozwaliła na milion nie powiązanych ze sobą kawałeczków. Nie umiem myśleć, nie umiem czuć. Smutek zawładną moją duszą, płacz zawładnął mym ciałem.

Ta książka mnie rozwaliła na milion nie powiązanych ze sobą kawałeczków. Nie umiem myśleć, nie umiem czuć. Smutek zawładną moją duszą, płacz zawładnął mym ciałem.

Ta powieść mnie nie zachwyciła. Miała ona swoje dobre momenty, ale w ogólnym rozrachunku nie wypada najlepiej. Chwilami się dłużyła i niekiedy była niejasno napisana. Amandine była za bardzo gloryfikowana, co też mi się nie spodobało, więc książkę oceniam tylko jako dobrą.

Ta powieść mnie nie zachwyciła. Miała ona swoje dobre momenty, ale w ogólnym rozrachunku nie wypada najlepiej. Chwilami się dłużyła i niekiedy była niejasno napisana. Amandine była za bardzo gloryfikowana, co też mi się nie spodobało, więc książkę oceniam tylko jako dobrą.