-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-03-16
Bardzo duże rozczarowanie.
Główna bohaterka pusta jak dzwon na wieży:
-moi rodzice zaginęli, najpewniej utonęli, ale co tam trudno, pójdę obejrzeć sobie budynki w Pradze,
- jakiś ciemny obcy typ dał mi pieniądz na ulicy, to świetny pomysł pójść z nim do jego domu,
- moi rodzice zginęli ale wyślę tylko list do rodziny i będę czekać, może pomogą może nie, ja nic nie mogę więcej zrobić. Po co mam się dowiedzieć czy choćby starać się sobie przypomnieć jak do tego wypadku doszło i co się stało z rodzicami.
- mnóstwo złodziejaszków, bandytów i różnych stworów, ale pójdę sobie w najciemniejszy zaułek żeby sobie wodę do picia znaleźć,
- z damulki z wyższych sfer po żebraczkę będę najlepszaą osobą, która ma zabić króla, w końcu wśród potężnych i doświadczonych magów to logiczne że ja nadaje się do tego najlepiej,
-ktoś powiedział że mam kogoś zabić i a co tam zrobię to.
Absurd goni absurd.
Zbyt dużo opisów Pragi i mieszkańców zamiast akcji. Strasznie się nudziłam. Nie czułam żadnej magii Pragi, wręcz przeciwnie.
Wystarczyło krzyknąć na główną bohaterkę żeby sobie przypomniała co się stało na łódce i nagle pamięć magicznie wróciła.
Damulka w złotych trzewiczkach i drogich sukniach, służąca na jej potrzeby i zachcianki, ale po dniach tułaczki bez jedzenia i picia potrafiła wspiąć się po linie po ścianie budynku, żeby wejść przez okno do jakiegoś obcego typa. Nie wiem ile by musiała mieć siły żeby się tak wciągnąć po ścianie budynku, ale realność tej sytuacji aż mnie powaliła.
Jednego dnia szlachcianka, drugiego złodziejka, która napada na mężczyzn i obezwładnia ich na ulicy i zabiera pieniądze. Nagle stała się superwoman, bez ćwiczeń przygotowań i wysiłku. Skakanie po dachach i budynkach na zawołanie.
Mag który odpowiadał za śmierć rodziców dziewczyny, raz potrafił ich zabić, i śledzić czy przeżyli magicznie z lotu ptaka, ale nie był w stanie zobaczyć, że dziewczyna jednak wypłynęła, a nawet ponownie później gdy znowu użyła mocy. Raz widzi, raz nie widzi, no cud.
Ogólnie czytałam później już tylko co kilka stron, ale z tego co zauważyłam nie było wyjaśnione kim jest tajemniczy opiekun. Nikt nie wie kto to, ignoruj ten głos w głowie, przyzwyczaisz się. Główna bohaterka nie była w tym wyjątkowa, bo prawie każdy słyszał ten głos w głowie i miał tego swojego opiekuna.
Uczucia między bohaterami takie z czapy. Nie wiadomo skąd i kiedy. Papierowe.
Zakończenie tak niedorzeczne, że żałuję iż nie da się cofnąć tego co przeczytałam.
Bardzo duże rozczarowanie.
Główna bohaterka pusta jak dzwon na wieży:
-moi rodzice zaginęli, najpewniej utonęli, ale co tam trudno, pójdę obejrzeć sobie budynki w Pradze,
- jakiś ciemny obcy typ dał mi pieniądz na ulicy, to świetny pomysł pójść z nim do jego domu,
- moi rodzice zginęli ale wyślę tylko list do rodziny i będę czekać, może pomogą może nie, ja nic nie mogę...
Książka nawet mi się podobała, jednak zdaję sobie sprawę że nie jest wysokich lotów. Spokojnie płynie się przez fabułę. Dużo się nie dzieje. Zdarzają się różne zwroty akcji, ale jest ich niewiele. Wątek romantyczny delikatny i nienachalny. Ładnie poprowadzony. Za to duży plus. Nie ma tu rozpadania się na kawałki i ciągłego wzdychania do umięśnionych klat, czego jest wysyp ostatnio.
Pierwsza połowa książki ogromnie mi się podobała. Schodki zaczęły się później, gdy bohaterowie tylko maszerowali, przemieszczali się konno do krainy elfów. Tak naprawdę nic ciekawego się wtedy nie działo. Ta końcówka trochę mnie wynudziła, ale ogólnie przyjemnie się czytało i nie żałuję.
Książka nawet mi się podobała, jednak zdaję sobie sprawę że nie jest wysokich lotów. Spokojnie płynie się przez fabułę. Dużo się nie dzieje. Zdarzają się różne zwroty akcji, ale jest ich niewiele. Wątek romantyczny delikatny i nienachalny. Ładnie poprowadzony. Za to duży plus. Nie ma tu rozpadania się na kawałki i ciągłego wzdychania do umięśnionych klat, czego jest wysyp...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka wciągająca jak makaron, mimo że często zgrzytało nie umiałam jej odłożyć, chciałam i musiałam czytać aż do końca.
Sporo nielogicznych kwestii, gryzących się faktów, nie wszystko mi się tu podobało.
Uczucia między dwójką głównych bohaterów niestrawne dla mnie, nie przepadają za sobą, nie rozmawiają ale na końcu wielka miłość. Pomyślałam wtedy tylko serio?! Słabo to wyszło. Książka mi się ogólnie podobała, ale nie sięgnę po kolejne części bo po pewnym spojlerze nie chcę już w to wchodzić. Nastąpią odgrzewane kotlety, czego nie lubię.
Masowe zbiory, czerpanie radości z zadawania śmierci, bólu, strachu. Przeróżne sposoby na odbieranie komuś życia. Łamanie zasad, które w sumie są, ale jakby ich nie ma. Bardzo to odczułam na minus.
Książka wciągająca jak makaron, mimo że często zgrzytało nie umiałam jej odłożyć, chciałam i musiałam czytać aż do końca.
Sporo nielogicznych kwestii, gryzących się faktów, nie wszystko mi się tu podobało.
Uczucia między dwójką głównych bohaterów niestrawne dla mnie, nie przepadają za sobą, nie rozmawiają ale na końcu wielka miłość. Pomyślałam wtedy tylko serio?! Słabo to...
2024-03-06
Mam mieszane odczucia co do tej książki. Z jednej strony bardzo mi się podobała, z drugiej jednak sporo jej brakowało do tego żeby szczęka mi opadła.
Wątek pisanych listów, które tajemniczo znikały i pojawiały się gdzie indziej, był super, ale to by było na tyle, ponieważ relacje między głównymi bohaterami postępowały zbyt szybko. Biorąc pod uwagę, że praktycznie w ogóle ze sobą nie rozmawiali, ich wielka nagła miłość była dla mnie nieporozumieniem. Dodam, że wg mnie kompletnie nie ma tu zachwalanego enemys to lovers. Ta część książki, gdzie razem pracowali w gazecie była wspaniała i aż chciało się czytać. Później już było gorzej. Z rozdziału na rozdział wielka miłość.
Nastój książki dosyć smutny i melancholijny, śmierć, wojna, poświęcenie, strach. Nie jeden raz miałam łzy w oczach. Ogólnie dobrze się czytało, i z chęcią sięgnę po drugi tom. Uważam jednak że książka jak na ochy i achy, które słyszę ciągle na jej temat jest całkiem przeciętna, czytałam dużo lepsze.
Mam mieszane odczucia co do tej książki. Z jednej strony bardzo mi się podobała, z drugiej jednak sporo jej brakowało do tego żeby szczęka mi opadła.
Wątek pisanych listów, które tajemniczo znikały i pojawiały się gdzie indziej, był super, ale to by było na tyle, ponieważ relacje między głównymi bohaterami postępowały zbyt szybko. Biorąc pod uwagę, że praktycznie w ogóle...
2024-03-02
Potencjał tej książki został całkowicie zrujnowany. Mimo wciągającego początku, nie potrafię zrozumieć jak można napisać taki chłam.
To co było naprawdę super czyli cała otoczka Zakazanego Lasu, klątwy, różne demony oraz ludność zmiennokształtna zostało zduszone przez główną bohaterkę która zamiast próbować uwolnić się z zamku, sprawdzić co z jej rodziną, czy choćby poinformować ich że żyje, była zajęta ważniejszymi sprawami czyli kutasem bestii. Słowo kutas w jej słownictwie był częściej niż cokolwiek innego. Książka okropna, obrzydliwa, i bardzo płytka. Poza seksem każdy z każdym nic się tu nie działo. Cały potencjał historii zniszczony. Wydawało mi się że jest jakaś granica w tym jak niesmaczna i obrzydliwa może być treść książki ale chyba się myliłam.
Potencjał tej książki został całkowicie zrujnowany. Mimo wciągającego początku, nie potrafię zrozumieć jak można napisać taki chłam.
To co było naprawdę super czyli cała otoczka Zakazanego Lasu, klątwy, różne demony oraz ludność zmiennokształtna zostało zduszone przez główną bohaterkę która zamiast próbować uwolnić się z zamku, sprawdzić co z jej rodziną, czy choćby...
Niestety ale tego nie da się czytać, w moim odczuciu nuda, zero emocji, absurdalne wątki, więcej nie sięgnę już po żadną książkę tych autorek
Niestety ale tego nie da się czytać, w moim odczuciu nuda, zero emocji, absurdalne wątki, więcej nie sięgnę już po żadną książkę tych autorek
Pokaż mimo to2023-12-05
2023-12-04
2023-12-01
2023-12-01
2023-12-01
2023-11-26
Dramat w tej książce jest tylko seks seks i seks. Koszmarnie, nieudolnie napisane. Tani pornol. Wszystko sprowadzało się tylko do jednego. Obleśne i niesmaczne sceny i rozmowy.
Nie skończyłam. Po prostu się nie da.
Dramat w tej książce jest tylko seks seks i seks. Koszmarnie, nieudolnie napisane. Tani pornol. Wszystko sprowadzało się tylko do jednego. Obleśne i niesmaczne sceny i rozmowy.
Nie skończyłam. Po prostu się nie da.
2023-11-22
2023-11-25
2023-12-20
2023-11-14
2023-11-08
2023-11-06
Długo zwlekałam z przeczytaniem tej książki i podchodziłam do niej z wielką obawą, że wyląduje na stosie rozczarowań, ponieważ moje poprzednie spotkania z twórczością tej autorki były nieudane. Jednak muszę przyznać, że książka pozytywnie mnie zaskoczyła. To niesamowite jak na przestrzeni lat i kolejnych wydanych książek zmienił się warsztat pisarski autorki. Ogromnie na plus oczywiście. Bardziej rozbudowany świat, intrygi, spiski polityczne, większa dojrzałość emocjonalna bohaterów.
Nie jest to książka wybitnie wysokich lotów, ale wciągnęłam się w historię, przyjemnie płynnie się czytało. Polubiłam bohaterów, podejmowali rozsądne decyzje. Niektóre fragmenty można by usunąć, np przekomarzania między Poppy a Hawke, które z założenia miały chyba bawić jednak nie wnosiły nic do historii, były przydługie, nudziły mnie i wybijały z historii. Pomimo tego relacje i uczucia rozwijające się pomiędzy głównymi bohaterami opisane w bardzo dobry sposób. Nie było buum.. i wielka miłość.
Świat opisany w książce bardzo interesujący i wciągający. Nie wszystko dało się przewidzieć, nie wiadomo komu ufać i w co wierzyć. Ładnie poprowadzona akcja.
Długo zwlekałam z przeczytaniem tej książki i podchodziłam do niej z wielką obawą, że wyląduje na stosie rozczarowań, ponieważ moje poprzednie spotkania z twórczością tej autorki były nieudane. Jednak muszę przyznać, że książka pozytywnie mnie zaskoczyła. To niesamowite jak na przestrzeni lat i kolejnych wydanych książek zmienił się warsztat pisarski autorki. Ogromnie na...
więcej Pokaż mimo to