Zrodzeni z legendy
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- The Legendborn Cycle (tom 1)
- Seria:
- You&YA
- Tytuł oryginału:
- Legendborn
- Wydawnictwo:
- Muza, You & YA
- Data wydania:
- 2023-02-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-02-22
- Data 1. wydania:
- 2020-09-15
- Liczba stron:
- 518
- Czas czytania
- 8 godz. 38 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Adam Olesiejuk
- Tagi:
- retelling urban fantasy Artur legenda o królu Arturze wojownicy merlin czary magia czarodziej demon szkoła nastolatkowie młodzież young adult fantasy young adult
Po tym, jak jej matka zginęła w wypadku, szesnastoletnia ciemnoskóra Bree Matthews chciała znaleźć się jak najdalej od rodzinnego domu. Program dla zdolnych uczniów w Chapel Hill wydawał się być najlepszą formą ucieczki – przynajmniej do czasu, kiedy pierwszego wieczoru na kampusie dziewczyna stała się świadkiem ataku magicznego potwora. W lesie niedaleko szkoły pojawił się demon żywiący się ludzką energią. W obronie uczniów stanęli członkowie tajemniczego stowarzyszenia, którzy mówili o sobie: Zrodzeni z legendy.
Jeden z nich, nazywający siebie merlinem nastolatek o przeszywającym spojrzeniu i arystokratycznych rysach, próbował nie tylko uchronić szkołę przed napaścią. Usiłował też wymazać z pamięci Bree wszystko, co widziała. Bezskutecznie. Użyty przez niego czar nie tylko nie usunął wspomnienia ataku demona, ale też pomógł dziewczynie przypomnieć sobie szczegóły nocy, gdy zginęła jej matka. Kiedy umierała, w szpitalu znajdowała się osoba władająca magią. Bree rozpoczyna śledztwo mające odkryć, co tak naprawdę się wtedy stało.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Eter i korzenie
Szesnastoletnia Bree nie potrafi się otrząsnąć z traumy po nagłej śmierci matki. Desperacko potrzebuje zmiany otoczenia, dlatego wraz z przyjaciółką korzysta ze skierowanego do uzdolnionej młodzieży programu wczesnego startu w college’u. Nowe miejsce ma jej pomóc przezwyciężyć żałobę, tymczasem już od pierwszej nocy pakuje się w kłopoty. Ale skoro to zwykły college, to dlaczego niektórzy uczniowie stale noszą przy sobie broń? Dlaczego Bree zaczyna nagle dostrzegać to, czego nie widzą inni: pojawiające się znikąd demony i magię skłaniającą ludzi do wiary w kłamstwa? Magię, którą widziała już wcześniej – w dniu, kiedy dowiedziała się o śmierci matki. Teraz zrobi wszystko, żeby dowiedzieć się, co się wtedy stało, nawet jeśli będzie to od niej wymagało przeniknięcia do tajnej studenckiej organizacji i podjęcia walki z demonami.
„Zrodzeni z legendy” to pierwsza część serii Tracy Deonn, w której autorka łączy ze sobą dwa systemy magiczne, jeden związany z legendami arturiańskimi, a drugi wywodzący się z tradycji ludności afroamerykańskiej. A wszystko to w klimacie dark akademia ze stale powracającymi wątkami romantycznymi. Trójkąt młoda dziewczyna, przystojny bohaterski blondyn i przystojny niebezpieczny brunet nie jest może zbyt oryginalny, ale sprawdził się już w wielu powieściach i filmach, więc i tu nie zawiedzie oczekiwań nastawionej na wątek romantyczny grupy odbiorców.
Tego romansu często wydaje się tu więcej niż innych wątków. Nieprzytomna lub pokiereszowana Bree jest noszona na rękach przez któregoś z jej wybawców nieprawdopodobną liczbę razy. Ale trzeba przyznać, że przejmuje też inicjatywę, podejmuje walkę i uparcie dąży do odkrycia prawdy, najpierw na temat śmierci swojej matki, a potem na temat pochodzenia i znaczenia swojej mocy, a także prawdy o swoich przodkach. Jak na college nieproporcjonalnie mało było tu nauki, ale za to dużo scen walki. Szczerze mówiąc, w dwóch trzecich powieści byłam nią nieco rozczarowana i przekonana, że wyraźnie widać, do czego to wszystko zmierza, ale ostatnia część i rozwiązanie okazały się zaskakujące, dobrze przemyślane i zdecydowanie satysfakcjonujące.
„Zrodzonych z legendy” od innych powieści fantastycznych odróżniają liczne nawiązania do kwestii rasowych. Powieść jest napisana z perspektywy czarnej nastolatki, która znalazła się w środowisku od pokoleń zdominowanym przez białych i każdego dnia mocno to odczuwa. Oni mają własne legendy, ale i w niej drzemie moc, której nie potrafią zrozumieć nawet ich najpotężniejsi magowie. Musi tylko odkryć ją i opanować, zanim wszyscy, na których jej zależy – o ile nie cały świat – wpadną w sieć kłamstw i zdrady szarpaną przez demony.
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 554
- 270
- 57
- 26
- 10
- 9
- 8
- 6
- 5
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
9.9/10 musiałam przeczytać całe 500 stron żeby dowiedzieć się że Bree jest spadkobierczynią Artura 😐 ale tak czy siak świetne i chyba kupię kolejna część.
9.9/10 musiałam przeczytać całe 500 stron żeby dowiedzieć się że Bree jest spadkobierczynią Artura 😐 ale tak czy siak świetne i chyba kupię kolejna część.
Pokaż mimo toOd razu wam mówię, że choć książka zawiera pięćset stron czytania plus kilka dodatków, to jednak uważam, że jest po prostu magicznie cudowna! Co czytałam nowy rozdział, który był raz krótki, a raz długi, to nie mogłam nadziwić się tak bogatemu stylowi literackiemu! Ile tu ozdobników i opisów, które są niespotykane, zawsze użyte w formie wzniesienia, lotu ptaka bądź wszystkich emocji, które występują na wysokich poziomach, lecz niskich wibracjach. Ze zwykłego zdania autorka potrafiła zrobić prawdziwe dzieło sztuki, jakby nie odkrytą przez innych poezję smaków i zmysłów. Nawet nie potrafię obrać w słowa jak bardzo rzadko spotyka się tak strojne i wyważone jednocześnie pióro. Kiedy wpierw czytaliśmy o smutku, bo życie głównej bohaterki się rozpadło, to był on przejmujący, dotykający wszystkich zakończeń nerwowych. Kiedy pojawiała się nadzieja, to nawet mnie przekonywała, że zawsze wszystko da się naprawić. Podobnie z radością, choć największą uwagę poświęci się tutaj demonom, które zawsze były gotowe wyssać energię z osób najbardziej słabych psychicznie. Te osoby będzie otaczała taka dziwna aura. Było o niej wspomniane na początku książki, kiedy dostała informację o śmierci jej bliskiej osoby. W momencie, kiedy jest w nowej szkole, tą samą aurę dostrzega wśród innych, którzy noszą przy sobie niebezpieczne przedmioty. Zaczyna do niej dochodzić, że miejsce w którym miała być bezpieczna, całkowicie to bezpieczeństwo jej odbiera. Kierowana swoim uporem i ciekawością robi coś, co odmienia jej życie. Od tego momentu nie ma czasu na spokój.
To zaledwie pierwszy tom serii Tracy Deonn, jednak dzieje się w nim tak dużo, jakby wszystko zależało tutaj od akcji. Jedna goni drugą, postacie tutaj dużo rozmawiają, więc mamy sporą część przeznaczoną na dialogi. To coś na kształt fantastyki z legendą, dawnymi wierzeniami, które bardzo wciągają, bo wszystkiego dowiadujemy się po trochu. Czytając ją jesteśmy pewni, że to książka, bo autorka nie zaprosiła nas do tego świata na tyle, byśmy czuli, że jesteśmy tam obecni. Zupełnie jakby nie chciała, by demony przedostały się do naszego życia. Trochę długo się ją czyta, bo druk jest malutki i ciasno osadzony, ale opowieść naprawdę wciąga. Drugi tom wyszedł w czerwcu 2023 roku, lecz póki co jeszcze go nie posiadam. Nie wiem czy jednak ten stan się nie zmieni, bo lektura pierwszego tomu była bardzo wciągająca:-)
Od razu wam mówię, że choć książka zawiera pięćset stron czytania plus kilka dodatków, to jednak uważam, że jest po prostu magicznie cudowna! Co czytałam nowy rozdział, który był raz krótki, a raz długi, to nie mogłam nadziwić się tak bogatemu stylowi literackiemu! Ile tu ozdobników i opisów, które są niespotykane, zawsze użyte w formie wzniesienia, lotu ptaka bądź...
więcej Pokaż mimo tohttps://www.instagram.com/uliczne.recenzje/
https://www.instagram.com/uliczne.recenzje/
Pokaż mimo toPoczątek mnie bardzo zmęczył, jednak cieszę się, że czytałam dalej i nie odpuściłam. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się czytać o czarnoskórej postaci, która jest bohaterką pierwszoplanową. Ciekawy wątek o żałobie po kimś bliskim.
Początek mnie bardzo zmęczył, jednak cieszę się, że czytałam dalej i nie odpuściłam. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się czytać o czarnoskórej postaci, która jest bohaterką pierwszoplanową. Ciekawy wątek o żałobie po kimś bliskim.
Pokaż mimo toNormalnie dałabym 8 gwiazdek, ale nie pamiętam kiedy ostatnio jakaś książka aż tak mnie wciągnęła.
Plusy tej pozycji to z pewnością:
- ciekawa historia zawiązana z legendami arturiańskimi,
- interesujący bohaterowie (mówię o tobie Sel!),
- system i hierarchia w Zakonie Okrągłego Stołu,
- sposób prowadzenia akcji przez autorkę,
- zakończenie.
Niestety ten tytuł nie jest bez wad. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to główna bohaterka - Bree. Czasami strasznie irytowała, także nie mogłam utożsamić się z jej postacią, nie miałam z nią żadnego wspólnego elementu.
Inne minusy to np.
- szybko ewoluująca relacja Nicka z Bree,
- początkowe walki z demonami (w skrócie - demon się pojawia, jest przy tym Bree, jest źle, nagle pojawia się Sel, który go zabija).
Tak czy inaczej, serdecznie polecam!
Normalnie dałabym 8 gwiazdek, ale nie pamiętam kiedy ostatnio jakaś książka aż tak mnie wciągnęła.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPlusy tej pozycji to z pewnością:
- ciekawa historia zawiązana z legendami arturiańskimi,
- interesujący bohaterowie (mówię o tobie Sel!),
- system i hierarchia w Zakonie Okrągłego Stołu,
- sposób prowadzenia akcji przez autorkę,
- zakończenie.
Niestety ten tytuł nie jest bez...
Byłam kupiona, gdy tylko usłyszałam, że jest to wariacja na temat legend arturiańskich i sam pomysł i jego wykonanie bardzo przypadło mi do gustu. Ale jednak nie pokochałam tej książki tak mocno, jakbym się spodziewała. Jest nierówna, trochę toporna, mocno trąci debiutem, ale ma ogromny potencjał na przyszłość i naprawdę dobry start, dający nadzieję, że kolejny tom będzie tylko lepszy.
Byłam kupiona, gdy tylko usłyszałam, że jest to wariacja na temat legend arturiańskich i sam pomysł i jego wykonanie bardzo przypadło mi do gustu. Ale jednak nie pokochałam tej książki tak mocno, jakbym się spodziewała. Jest nierówna, trochę toporna, mocno trąci debiutem, ale ma ogromny potencjał na przyszłość i naprawdę dobry start, dający nadzieję, że kolejny tom będzie...
więcej Pokaż mimo toOstatnio udawało mi się sięgać po takie książki, które zdecydowanie przypadały mi do gustu i które pochłaniałam w zaskakująco szybkim tempie. "Zrodzeni z legendy" to powieść z motywem okrągłego stołu i Króla Artura. Choć z początku lektura mi się dłużyła i przeszkadzały mi niektóre zbyt rozbudowane i opisane sceny to ostatecznie przez książkę zerwałam noc i bardzo mi się podobała! To taka powieść, której nie możemy doczekać się kontynuacji!
Bree dostrzega rzeczy, których nie powinna widzieć. Kiedy przeprowadza się wraz ze swoją przyjaciółką na kampus, okazuje się że dzieją się tam dziwne rzeczy. Dziewczyna jest świadkiem ataku demona oraz walki jaką toczą Legendariusze. Okazuje się jednak, że tylko ona to widzi, a reszta nie ma takiego daru. Dziewczyna odkrywa mrożące krew w żyłach sekrety i dochodzi do wniosku, że jej moc jest o wiele większa niż mogła przypuszczać. Kiedy jeden ze zrodzonych, mężczyzna o przeszywającym spojrzeniu, próbuje wymazać jej pamięć - dochodzi do zupełnie czegoś innego. Bree jest odporna, a na dodatek wraca jej pamięć, odblokowując więcej sekretów. Udaje jej się wejść do tajemnego stowarzyszenia, które powiązane jest z samym legendarnym Królem Arturem. Niestety nie wie jeszcze czego będzie świadkiem i jak potoczy się ta historia...
Powieść Tracy Deonn to przede wszystkim fantastyka bazująca na legendzie. Pojawia się tutaj mocny motyw śmierci oraz żałoby. Niektóre opisy są zbędne i książka mogłaby mieć zdecydowanie mniej stron, ale ostatecznie spędziłam z nią bardzo dobry czas i nie mogę doczekać się kontynuacji. Takie zakończenia powinny być wprost zakazane!
Fani fantastyki pomieszczonej z romansem będą zachwyceni! Mam nadzieję, że drugi tom wyjdzie szybko!
Ostatnio udawało mi się sięgać po takie książki, które zdecydowanie przypadały mi do gustu i które pochłaniałam w zaskakująco szybkim tempie. "Zrodzeni z legendy" to powieść z motywem okrągłego stołu i Króla Artura. Choć z początku lektura mi się dłużyła i przeszkadzały mi niektóre zbyt rozbudowane i opisane sceny to ostatecznie przez książkę zerwałam noc i bardzo mi się...
więcej Pokaż mimo toTo kolejna historia z której oceną mam leciutki problem. Sama historia przypadła mi do gustu - coś ciekawego, innego i bardzo wciągającego. Czytało się to bardzo przyjemnie ale dopiero od pewnego momentu. Początek choć nie był wcale rozwleczony czytało mi się najgorzej bo mimo iż zostajemy wrzuceni od razu niemal w akcje to dzieje się dużo. Momentami zbyt dużo, do tego jest to połączone ze sporą ilością osób i minęło chwile zanim do wszystkiego „przywykłam” i wkręciłam się na dobre.
Główna bohaterka dość ciekawie rozpisana, choć momentami potrafiła wydać się delikatnie denerwująca.Sama historia obfituje też sporo ważnych i niełatwych problemów jak rasizm, niewolnictwo, trauma czy żałoba jednak czyta się to nadzwyczaj dobrze a to zapewne za sprawą fajnie i oryginalnie poprowadzonej historii pod kątem fantastyki. Dostajemy tu retelling legendy o królu Arturze i rycerzach Okrągłego stołu, merlinów, morganistów, tajne stowarzyszenie, Kodeks, turnieje a do tego sporą dozę magii i demonów. Ja jestem kupiona!
Jest to typowa młodzieżówka i jako taką też należy ją traktować i oceniać. Część zachowań jest adekwatna do nastoletniego momentu na popełnienianie głupot czy kłótnie ale w mojej ocenie nie psuje to odbioru całości. Chętnie zabiore się za drugi tom, ale wpierw muszę dać odetchnąć trochę oczom bo czytanie tej cegiełki przy tym drobnym druku nie było wcale łatwe😉.
To kolejna historia z której oceną mam leciutki problem. Sama historia przypadła mi do gustu - coś ciekawego, innego i bardzo wciągającego. Czytało się to bardzo przyjemnie ale dopiero od pewnego momentu. Początek choć nie był wcale rozwleczony czytało mi się najgorzej bo mimo iż zostajemy wrzuceni od razu niemal w akcje to dzieje się dużo. Momentami zbyt dużo, do tego jest...
więcej Pokaż mimo toPokochałam historię B. Fascynująca i nietuzinkowa pozycja. Fantastyka która całkowicie mnie pochłonęła. Główna bohaterką dobrze wykreowana z własnym charakterem i mózgiem( czego niektórym bohaterkom powieści brakuje).
Wątek króla Artura i Merlina kupił mnie doszczętnie. Z przyjemnością sięgnę po kontynuację.
Polecam.
Pokochałam historię B. Fascynująca i nietuzinkowa pozycja. Fantastyka która całkowicie mnie pochłonęła. Główna bohaterką dobrze wykreowana z własnym charakterem i mózgiem( czego niektórym bohaterkom powieści brakuje).
Pokaż mimo toWątek króla Artura i Merlina kupił mnie doszczętnie. Z przyjemnością sięgnę po kontynuację.
Polecam.
„Magia krwi. Ona mówi o magii krwi”.
Szesnastoletnia Breve, po śmierci swojej matki, która zginęła w wypadku samochodowym udaje się do Chapel Hill, szkoły dla zdolnych uczniów i uczennic. Dziewczyna już pierwszego dnia zostaje świadkiem ataku przez potwora z lasu, a Zrodzeni z legendy stają w obronie uczniów. To tajne stowarzyszenie, na którego czele stoi nastolatek, który chce, żeby, go nazywano Merlinem. Selvyn po uratowaniu szkoły, chce również wymacać całe zajście z jej pamięci, ale bezskutecznie. Matthews rozpoczyna śledztwo, żeby się dowiedzieć, co się naprawdę wtedy stało. Ale to dopiero początek historii i przygody...
„Jeśli zakon czegokolwiek mnie nauczył, to tego, że jestem spadkobierczynią swojej własnej rodziny. I mam obowiązek walczyć w jej imieniu”.
Od pierwszych stron wiało nudą, jakoś nie mogłam wkręcić się w tę historię, iż zwrotów akcji było zdecydowanie za mało. Sam pomysł na fabułę świetny, ale niestety według mnie się nie udał, iż tak naprawdę przez całą lekturę totalnie się nudziłam i nie za bardzo się działo, a szkoda, bo uwielbiam rettelingi. Jeśli chodzi o Bree, to naprawdę współczułam jej straty, ale nieszczególnie odczuwałam jej emocje, z tego powodu, że została wykreowana dość powierzchnie. Szczerze mówiąc, nie zostanie ze mną na długo.
„Panie, ona już teraz jest o wiele silniejsza ode mnie.
Martwię się, że czekające ją wyzwania będą równie potężne.
Martwię się, że kończy mi się czas.
Proszę, chroń ją i daj mi siłę, żebym umiała się z nią rozstać”.
Zrodzeni z Legendy to relleting o królu Arturze, który zawiera w sobie magię, legendy arturiańskie i reprezentację LGBTQIA+ natomiast mi się nie spodobał, czego żałuję, bo myślałam, że to będzie świetna młodzieżówka fantasy.
#ZrodzenizLegendy#rettelingokróluArturz#Legendyarturiańskie#LGBTQIA+#youngadult#tajnestowarzyszenie#magia
http://bookaholicandwriter.blogspot.com/2023/08/zrodzeni-z-legendy-tracy-deonn-recenzja.html
https://www.instagram.com/p/Cvkofw0NNtp/?igshid=MmU2YjMzNjRlOQ==
„Magia krwi. Ona mówi o magii krwi”.
więcej Pokaż mimo toSzesnastoletnia Breve, po śmierci swojej matki, która zginęła w wypadku samochodowym udaje się do Chapel Hill, szkoły dla zdolnych uczniów i uczennic. Dziewczyna już pierwszego dnia zostaje świadkiem ataku przez potwora z lasu, a Zrodzeni z legendy stają w obronie uczniów. To tajne stowarzyszenie, na którego czele stoi nastolatek, który...