rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Lektura zarówno piękna, jak i ciężka; zdrowa i dusząca, dobra i niedobra, jak sama Dzika Kobieta.

Lektura zarówno piękna, jak i ciężka; zdrowa i dusząca, dobra i niedobra, jak sama Dzika Kobieta.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Warto przeczytać!

Warto przeczytać!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Myślę, że autorka bardzo płytko podjęła temat samotności - jako główny powód lęku przed samotnością, podała nasz lęk przed oceną innych, a myślę, że większości ludzi nie boi się samotności ze względu na to co jakaś nasza ciocia czy mama powie, tylko z głębszych przyczyn. Poza tym, większość książki to przytaczanie fragmentów innych książek. Nie polecam

Myślę, że autorka bardzo płytko podjęła temat samotności - jako główny powód lęku przed samotnością, podała nasz lęk przed oceną innych, a myślę, że większości ludzi nie boi się samotności ze względu na to co jakaś nasza ciocia czy mama powie, tylko z głębszych przyczyn. Poza tym, większość książki to przytaczanie fragmentów innych książek. Nie polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak na tak małą objętość - treściwa!

Jak na tak małą objętość - treściwa!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka o tym, że czasem lepiej zaakceptować nieidealną rzeczywistość niż urzeczywistnić nieosiągalną wizję związku

Książka o tym, że czasem lepiej zaakceptować nieidealną rzeczywistość niż urzeczywistnić nieosiągalną wizję związku

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieco się zawiodłam. To była pierwsza pozycja Murakamiego po którą sięgnęłam i teraz nie wiem czy sięgać po kolejne.
Historia zapowiadała się intrygująca, skomplikowana i cały czas zastanawiałam się jak autor rozwiąże wszystkie te dziwne wątki, które pozaczynał i większość z nich zawisła głucho tak, jakby pisarz w ogóle się nad tym nie zastanawiał, albo stwierdził " a niech czytelnik sobie dopowie, otwarte aluzje, morze interpretacji, przecież czytelnik głupi nie jest, a jak nie zrozumiał to niech myśli, że jest". A szkoda, bo historia oryginalna, ale taka właśnie jakby nie domknięta.
Poza tym, język nieraz wprawiał mnie w zażenowanie. "Poetyckie" metafory opisujące spermę wymuszały na mnie przewracanie oczami, opisywanie robienia kanapek, sprzątania, czy mycia napletka nieszczególnie mnie interesowały i tylko wydłużyły niepotrzebnie i tak już długą książkę. Poza tym, myślałam, że pie**olnę kiedy czytałam cały czas "Kiwam głową. Kręcę głową. Kiwam głową", no szlag mnie trafiał, tak dużo tego było.
Co do plusów - pan Nakata okazał się świetną postacią, podobnie jak pan Hoshino. Reszta nie złapała mnie za serce, a Kafka wręcz mnie irytował.
Podsumowując, nie wiem czym wszyscy się zachwycają, bo absurdalny, bajkowy świat da się stworzyć, ale liczy się również język, konsekwencja wątków, historia i sens, a tego tu moim zdaniem zabrakło

Nieco się zawiodłam. To była pierwsza pozycja Murakamiego po którą sięgnęłam i teraz nie wiem czy sięgać po kolejne.
Historia zapowiadała się intrygująca, skomplikowana i cały czas zastanawiałam się jak autor rozwiąże wszystkie te dziwne wątki, które pozaczynał i większość z nich zawisła głucho tak, jakby pisarz w ogóle się nad tym nie zastanawiał, albo stwierdził " a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam to samo zaburzenie co bohaterka książki i dlatego nie mam odwagi jej skończyć. Przez cały czas czytania czułam się, jakbym była w tej książce, jakbym jej doświadczała i przeżywała niemal to samo, więc obawiałam się, że jak ją skończę, dowiem się, że Rachel wyszła ze swojego zaburzenia, a ja nadal w nim tkwię. Utknęłam na przedostatnim rozdziale, ale na pewno kiedyś przeczytam epilog.

Mam to samo zaburzenie co bohaterka książki i dlatego nie mam odwagi jej skończyć. Przez cały czas czytania czułam się, jakbym była w tej książce, jakbym jej doświadczała i przeżywała niemal to samo, więc obawiałam się, że jak ją skończę, dowiem się, że Rachel wyszła ze swojego zaburzenia, a ja nadal w nim tkwię. Utknęłam na przedostatnim rozdziale, ale na pewno kiedyś...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomysł super, realizacja słaba. Powody Hanny okazały się mało satysfakcjonujące. Oczywiście, przeżyła okropności, ale nie przekonało mnie to. A wystarczyło napomknąć, że Hanna miała depresję, chorobę psychiczną, a bym to łyknęła (to wystarczający powód).
W książce znajdowało się również zbyt wiele nic nie wnoszących opisów, takich jak na przykład: wyjąłem z lodówki ser i masło, ukroiłem kromkę chleba, posmarowałem masłem i położyłem na nią ser, wyjmując go z opakowania. Przeżuwałem kanapkę, po czym przełknąłem kęs.
Nudne, zbędne, suche.
Oprócz tego książka spoko, ale to chyba dlatego, że uwielbiam tematykę samobójstwa. Moim zdaniem potencjał zamysłu nie został wykorzystany w 100%. Ale miło się czytało.

Pomysł super, realizacja słaba. Powody Hanny okazały się mało satysfakcjonujące. Oczywiście, przeżyła okropności, ale nie przekonało mnie to. A wystarczyło napomknąć, że Hanna miała depresję, chorobę psychiczną, a bym to łyknęła (to wystarczający powód).
W książce znajdowało się również zbyt wiele nic nie wnoszących opisów, takich jak na przykład: wyjąłem z lodówki ser i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy wy wszyscy trochę przesadzacie, czy tylko ja mam spaczony gust i uważam, że Zmierzch nie-jest-aż-taki-zły?

Czy wy wszyscy trochę przesadzacie, czy tylko ja mam spaczony gust i uważam, że Zmierzch nie-jest-aż-taki-zły?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Miejsce akcji: jakieś pokoje, pokoje, pokoje
Bohaterowie: brunetki, blondyni i bruneci, mała wiedźma, mała złośnica, mała intrygantka, mała, mała, mała, jego namiętna, oraz zdzira (ewentualnie suka, szmata lub dziwka)
Najbardziej przeszkadzał mi w książce brak opisów i nienaturalność wypowiedzi oraz gestów. Ogólnie to chyba najgorsza książka jaką czytałam, ale życzę autorce jak najlepiej, żeby robiła postępy i tak dalej. Bo zanim wyda się jakąkolwiek książkę, trzeba jeszcze przejść niekrótką drogę pisarską, douczyć się. Miałam wrażenie, że czytam bloga, a nie książkę, więc czasem warto przygasić ego, rozpalone opiniami czytelników i przyjrzeć się swojej tfórczości z dystansem.

Miejsce akcji: jakieś pokoje, pokoje, pokoje
Bohaterowie: brunetki, blondyni i bruneci, mała wiedźma, mała złośnica, mała intrygantka, mała, mała, mała, jego namiętna, oraz zdzira (ewentualnie suka, szmata lub dziwka)
Najbardziej przeszkadzał mi w książce brak opisów i nienaturalność wypowiedzi oraz gestów. Ogólnie to chyba najgorsza książka jaką czytałam, ale życzę autorce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nieco lepsza od tych typowych fantasy-dla-nastolatek. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało, chociaż autorka mogłaby lepiej porozwijać bohaterów, urealnić ich. Ale poza tym, powieść miała w sobie fajną lekkość. No i okładka piękna.

Książka nieco lepsza od tych typowych fantasy-dla-nastolatek. Bardzo przyjemnie mi się ją czytało, chociaż autorka mogłaby lepiej porozwijać bohaterów, urealnić ich. Ale poza tym, powieść miała w sobie fajną lekkość. No i okładka piękna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tytuł książki dość sztampowy.
Nie dałam rady dobrnąć do końca. Oprócz tego, że noszę w tej chwili różową bluzkę i mam blond włosy, to nie mogłam utożsamić się z bohaterką, denerwowała mnie.

Tytuł książki dość sztampowy.
Nie dałam rady dobrnąć do końca. Oprócz tego, że noszę w tej chwili różową bluzkę i mam blond włosy, to nie mogłam utożsamić się z bohaterką, denerwowała mnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza książka, przy której się popłakałam :)

Pierwsza książka, przy której się popłakałam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślę, że doszukiwanie się sensu w tej powieści jest zbyteczne. Albo coś z niej wyciągniemy, albo nie - ja coś na pewno wyciągnęłam. Książka wydała mi się oniryczna i wrażliwa, kręta i swobodna, zdecydowanie warta przeczytania.

Myślę, że doszukiwanie się sensu w tej powieści jest zbyteczne. Albo coś z niej wyciągniemy, albo nie - ja coś na pewno wyciągnęłam. Książka wydała mi się oniryczna i wrażliwa, kręta i swobodna, zdecydowanie warta przeczytania.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna, mądra książka. Nie było momentu, w którym bym się nudziła - opisy fantastyczne, wrażliwe. Naprawdę czułam tę powieść i uważam, że jest wartościowa.

Świetna, mądra książka. Nie było momentu, w którym bym się nudziła - opisy fantastyczne, wrażliwe. Naprawdę czułam tę powieść i uważam, że jest wartościowa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Płakałam na końcu jak nienormalna.

Płakałam na końcu jak nienormalna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Po drugiej stronie lustra" zdecydowanie ciekawsze.

"Po drugiej stronie lustra" zdecydowanie ciekawsze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Początek bardzo mi się podobał, jednak wątek romantyczny, mimo że udany, odebrał nieco akcji i dreszczyku, który pojawiał się wcześniej.

Początek bardzo mi się podobał, jednak wątek romantyczny, mimo że udany, odebrał nieco akcji i dreszczyku, który pojawiał się wcześniej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę zagmatwana historia.

Trochę zagmatwana historia.

Pokaż mimo to