Demon żądzy
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Novae Res
- Data wydania:
- 2014-09-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-09-22
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788379423750
- Tagi:
- feniks romans thriller fantastyka
Na pozór zwykła dziewczyna, Emily, odkrywa nagle swoją drugą tożsamość i niezwykły dar przemieniania się w feniksa. W jej życiu zaczynają się krzyżować dwa światy: ludzki oraz demoniczny, który nagle z zaskoczenia wkrada się w jej codzienność. Demon Żądzy (Asmodeusz) i Obłąkany Anioł (Lukas) toczą walkę o jej ciało i duszę.
Niepogodzona z faktem, że ma być zwykłą kochanką Lucyfera, zstępuje do piekieł i z największym z demonów toczy walkę o swoją niezależność, miłość do ukochanego mężczyzny i o swoje kobiece wartości.
„Demon żądzy” to niezwykła opowieść o odkrywaniu kobiecej tożsamości, własnej wartości oraz darów natury, w które nie zawsze łatwo jest uwierzyć.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 107
- 64
- 14
- 3
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Ja? Oj, moja namiętna, liczyłem, że zadasz to pytanie. Ja jestem twoim pragnieniem, twoim pożądaniem, każdą twoją seksualną fantazją, każdym...
RozwińZbiegałam po schodach najszybciej, jak to było możliwe.
OPINIE i DYSKUSJE
Tragiczna, nie wiem jakim cudem ta książka została w ogóle wydana. Bohaterów nie da się polubić, fabuła nie ma sensu, świat przedstawiony jest kiepsko zarysowany. O stylu pisania nie będę nawet wspominać... Przesycona erotyzmem bez żadnego smaku, czasami aż obrzydliwa. Dokończyłam czytanie po to, żeby powysyłać kolejne absurdy z tej książki mojej przyjaciółce. Nie wiem, po co w ogóle po nią sięgałam.
Tragiczna, nie wiem jakim cudem ta książka została w ogóle wydana. Bohaterów nie da się polubić, fabuła nie ma sensu, świat przedstawiony jest kiepsko zarysowany. O stylu pisania nie będę nawet wspominać... Przesycona erotyzmem bez żadnego smaku, czasami aż obrzydliwa. Dokończyłam czytanie po to, żeby powysyłać kolejne absurdy z tej książki mojej przyjaciółce. Nie wiem, po...
więcej Pokaż mimo to"Demon Żądzy" to jedna z tych książęk przy których zadaję sobie pytanie: "Jak to w ogóle trafiło w moje ręce?" Myślę, że najgorszym jej błędem i problemem jest poprowadzenie relacji głównej bohaterki z jej love interest. Nie owijajmy w bawełnę - dosłownie mamy tam opis sceny gw*łtu na głównej bohaterce, który jest romantyzowany... To chyba najmocniejsza scena, ale wystarczy, by nakreślić Wam z czym mamy tam do czynienia. Sam zamysł fabuły może nie jest tak zły sam w sobie, ale sposób jego poprowadzenia jest nie do zniesienia dla dorosłego czytelnika, a dzieci i młodzież raczej nie powinny tego czytać. Język jest bardzo prosty, ale to nie wydaje się być zaletą - wręcz przeciwnie. Na początku zdaje nam się, że mamy do czynienia z mroczną historią, ale z każdą kolejną stroną widać, że jest ona podana w sposób, szukam dobrego słowa... dziecinny? płaski? płytki? Od początku do końca się męczyłam. Ciężko mi uwierzyć, że jakiekolwiek wydawnictwo po przeczytaniu tego uznało, że jest warte wydania. Stanowczo odradzam i nie polecam.
"Demon Żądzy" to jedna z tych książęk przy których zadaję sobie pytanie: "Jak to w ogóle trafiło w moje ręce?" Myślę, że najgorszym jej błędem i problemem jest poprowadzenie relacji głównej bohaterki z jej love interest. Nie owijajmy w bawełnę - dosłownie mamy tam opis sceny gw*łtu na głównej bohaterce, który jest romantyzowany... To chyba najmocniejsza scena, ale...
więcej Pokaż mimo toGorszego chłamu dawno nie czytałam. Moja przyjaciółka "poleciła" mi te książkę jako najgorsza książka wszechczasów, jako że mam w sobie coś z masochisty oczywiście musiałam przeczytać. Nie jestem w stanie znaleźć plusów tej książki, bohaterowie durni i nie do polubienia, fabuła bez sensowna wiele wydarzeń sobie poprostu zaprzecza i jeszcze język, czasami musiałam wracać do niektórych zdań zastanawiając się czy ja nie rozumiem ich kunsztu czy są poprostu bez sensu. Zdecydowanie trafia na moją top listę najgorszych książek.
Gorszego chłamu dawno nie czytałam. Moja przyjaciółka "poleciła" mi te książkę jako najgorsza książka wszechczasów, jako że mam w sobie coś z masochisty oczywiście musiałam przeczytać. Nie jestem w stanie znaleźć plusów tej książki, bohaterowie durni i nie do polubienia, fabuła bez sensowna wiele wydarzeń sobie poprostu zaprzecza i jeszcze język, czasami musiałam wracać do...
więcej Pokaż mimo toJak ktoś to wydał? :O
No tak... autorka sama za to zapłaciła. A właściwie to ałtorka, bo autorką nazwać jej nie można.
Po pierwsze, styl pisania: leży i kwiczy. Bezsensowne zdania, mnóstwo powtórzeń. Sceny sprzeczne ze sobą.
Po drugie: bohaterowie. Brak jakiejkolwiek logiki. Facet ją gwałci w imię miłości, gdy ta jest nieprzytomna x.x
Po trzecie: sama fabuła. W ogóle ta cała historia nie ma sensu, watki potraktowane na odwal się... Masakra.
Żałuję straconego czasu.
Bo "książkę" tylko pożyczyłam, na szczęście.
Jak ktoś to wydał? :O
więcej Pokaż mimo toNo tak... autorka sama za to zapłaciła. A właściwie to ałtorka, bo autorką nazwać jej nie można.
Po pierwsze, styl pisania: leży i kwiczy. Bezsensowne zdania, mnóstwo powtórzeń. Sceny sprzeczne ze sobą.
Po drugie: bohaterowie. Brak jakiejkolwiek logiki. Facet ją gwałci w imię miłości, gdy ta jest nieprzytomna x.x
Po trzecie: sama fabuła. W ogóle ta...
W zasadzie nic specjalnego... Mialam wrazenie w pewnym momencie ze.ciagle czytam to samo. Jedynie co mnie zaskoczylo to zakonczenie. (tak udalo sie dobrnac do konca, czytajac juz połebka - a i tak wiedzialam co i jak :-)
W zasadzie nic specjalnego... Mialam wrazenie w pewnym momencie ze.ciagle czytam to samo. Jedynie co mnie zaskoczylo to zakonczenie. (tak udalo sie dobrnac do konca, czytajac juz połebka - a i tak wiedzialam co i jak :-)
Pokaż mimo toJa naprawdę próbowałam, na trzeźwo i trochę mniej, ale nie potrafiłam nawet przez rozdział przebrnąć. Cieszę się, że Karny Kaktus tego dokonała.
http://karny-kaktus.blogspot.com/2015/07/demon-zadzy-66-atak-namietnosci-zmysowa.html
Ja naprawdę próbowałam, na trzeźwo i trochę mniej, ale nie potrafiłam nawet przez rozdział przebrnąć. Cieszę się, że Karny Kaktus tego dokonała.
Pokaż mimo tohttp://karny-kaktus.blogspot.com/2015/07/demon-zadzy-66-atak-namietnosci-zmysowa.html
Przeczytałam, pomimo licznych ostrzeżeń od znajomych, by tego nie robić. Ale mój książkowy masochizm jest powszechnie znany i musiałam sprawdzić, o co tu tak naprawdę chodzi, o co ta cała afera. Muszę przyznać, że nie jestem w stanie podać chociaż jednego sensownego argumentu, który wyjaśniałby, dlaczego to dzieło zostało w ogóle wydane. Twórczość nadająca się raczej na blogspota lub upadającego wattpada (a najlepiej to do szuflady, by nie ujrzała światła dziennego),niż do księgarni.
Przeczytałam, pomimo licznych ostrzeżeń od znajomych, by tego nie robić. Ale mój książkowy masochizm jest powszechnie znany i musiałam sprawdzić, o co tu tak naprawdę chodzi, o co ta cała afera. Muszę przyznać, że nie jestem w stanie podać chociaż jednego sensownego argumentu, który wyjaśniałby, dlaczego to dzieło zostało w ogóle wydane. Twórczość nadająca się raczej na...
więcej Pokaż mimo toLudzie kochani!
Bardzo, ale to bardzo próbowałam przebrnąć przez tę książkę, ale chyba nie mam w sobie aż tak ogromnych pokładów masochizmu. Dotrwałam do połowy, a to i tak krwawica niesłychana. Książka prosto z bloga - i to widać, słychać (jak ktoś sobie lubi czytać na głos),a i nawet czuć - czuć smród okropny. Edytora chyba na oczy te stronice nie widziały, bo to tak jakby ktoś sobie historyjkę dla nastolatek z bloga wyjął i hop do książki drukowanej, bez żadnych poprawek.
Napisanie książki to jest coś, na pewno nie jest to zadanie łatwe, ale po to właśnie są wydawnictwa, edytorzy, korektorzy i cała ta zgraja, żeby oddzielili ziarno od plew, a w razie czego doprowadzili tekst do porządku. Tutaj tego nie ma i nie wiadomo, czy winić autorkę debiutantkę, czy właśnie wydawnictwo.
Co zasługuje na pochwałę to na pewno pomysł - z feniksem nigdy się nie spotkałam i gdyby dobrze poprowadzić powieść to wyszła by naprawdę porządna pozycja. Demony też mogłyby zaciekawić, ale nie takie... puste, zupełnie bez osobowości, z głupimi odzywkami. Jak zresztą sama główna bohaterka - sztucznie agresywna, pyskata gówniara - na pewno nie dwudziestolatka, a co najwyżej dwunastolatka wchodząca w okres buntu i z buzującymi hormonami. Wszystko to niesamowicie płytkie. Oczywiście sztampowa miłościo-żądza od pierwszego wejrzenia, jakieś przepychanki gówniarskie i końskie zaloty.
Język straszny - prosty, z powtórzeniami i dziwnymi zwrotami ("moja namiętna"?),plastikowe dialogi, żadnej głębi. Czyta się siermiężnie, myśli podczas lektury odpływają do ciepłych krajów, hen daleko.
Dlaczego dwie gwiazdki? Po pierwsze dlatego, że jestem wrażliwym człowiekiem, a nie bezlitosnym krytykiem i serca po prostu nie mam, a po drugie dlatego, że poczułam podczas czytania taki swoisty amerykański klimat. Już tłumaczę dlaczego: swojego czasu czytałam sporo amerykańskich gniotów w oryginale, strasznych powieścideł, głównie tanich thrillerów. A dlatego je czytałam, bo język prosty, a to było w okresie gimnazjum, więc na lepsze nie pozwalał mój poziom angielskiego. W takich właśnie powieścidłach jest taki specyficzny klimacik i tutaj jest prawie identyczny. Gdyby na okładce nie było polskiego nazwiska pomyślałabym, że to właśnie jakaś szmira z USA przełożona na nasze, z wydawnictwa krzak albo wypocona i wydana gdzieś na Amazonie w formie elektronicznej. Za to właśnie ta druga gwiazdka, za przywołanie wspomnień czytelniczych ze wczesnej młodości. Nostalgia.
Polecam wielbicielom debiutów (tych dobrych i złych),masochistom najgorszego gatunku i każdemu z aspiracjami pisarskimi, żeby zobaczyć jak NIE pisać.
Ludzie kochani!
więcej Pokaż mimo toBardzo, ale to bardzo próbowałam przebrnąć przez tę książkę, ale chyba nie mam w sobie aż tak ogromnych pokładów masochizmu. Dotrwałam do połowy, a to i tak krwawica niesłychana. Książka prosto z bloga - i to widać, słychać (jak ktoś sobie lubi czytać na głos),a i nawet czuć - czuć smród okropny. Edytora chyba na oczy te stronice nie widziały, bo to tak...
No cóż... chłam :/
Nie polecam.
No cóż... chłam :/
Pokaż mimo toNie polecam.
Powiem krótko: książka po prostu mi się nie podobała. Nie mam słów i nie rozumiem, jak można romantyzować gwałt.
Powiem krótko: książka po prostu mi się nie podobała. Nie mam słów i nie rozumiem, jak można romantyzować gwałt.
Pokaż mimo to