Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Oryginalność czy wtórność? Studia poświęcone polskiej kulturze politycznej i religijnej (X-XIII wiek) Roman Michałowski, Grzegorz Pac
Ocena 6,3
Oryginalność c... Roman Michałowski,&...

Na półkach:

https://historykon.pl/oryginalnosc-czy-wtornosc-recenzja/

https://historykon.pl/oryginalnosc-czy-wtornosc-recenzja/

Pokaż mimo to


Na półkach:

https://historykon.pl/czarownice-mieszczki-pokutnice-recenzja/

https://historykon.pl/czarownice-mieszczki-pokutnice-recenzja/

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna świetna książka Dana Jonesa, którą czyta się jeszcze lepiej.
Podczas lektury zapoznajemy się z 27 bohaterami wypraw krzyżowych (chrześcijan, muzułmanów, kobiet, mężczyzn , królów i zwykłych ludzi z każdego kraju zaangażowanego w krucjaty). Bohaterowie ci prowadzą nas przez historię począwszy od połowy XI wieku aż do wieku XV. Historia ukazana jest z pierwszej ręki dzięki czemu głębiej możemy wejść w rzeczywistość tamtego okresu. Pomimo tego, że jest to kolejna już książka o krucjatach wydana w Polsce to jednak mamy tutaj oryginalne podejście, które jest jeszcze bardziej emocjonujące.
Polecam zarówno początkującym fanom krucjat jak i zaawansowanym pasjonatom.

Kolejna świetna książka Dana Jonesa, którą czyta się jeszcze lepiej.
Podczas lektury zapoznajemy się z 27 bohaterami wypraw krzyżowych (chrześcijan, muzułmanów, kobiet, mężczyzn , królów i zwykłych ludzi z każdego kraju zaangażowanego w krucjaty). Bohaterowie ci prowadzą nas przez historię począwszy od połowy XI wieku aż do wieku XV. Historia ukazana jest z pierwszej ręki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W książkach marynistycznych jestem początkującym ale ta wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Momentami jak dobry horror, ukazujący przerażającą sytuację, w której znaleźli się marynarze. Dzięki dziennikom dwóch z uczestników mamy obraz odkrywania świata 3 wieki temu. Z pewnością nie tylko dla fanów marynistyki a wszystkich, którzy lubują się w dobrej przygodzie....tym bardziej, że ona zdarzyła się na prawdę.

W książkach marynistycznych jestem początkującym ale ta wywarła na mnie niesamowite wrażenie. Momentami jak dobry horror, ukazujący przerażającą sytuację, w której znaleźli się marynarze. Dzięki dziennikom dwóch z uczestników mamy obraz odkrywania świata 3 wieki temu. Z pewnością nie tylko dla fanów marynistyki a wszystkich, którzy lubują się w dobrej przygodzie....tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze napisana historia słynnych asasynów i ich największego przywódcy Raszid ad-Dina, bardziej znanego nam jako Starzec z Gór. Hauziński skrzętnie rozprawia się z mitologią narosłą wokół tej wielce interesującej sekty Islamu. Główną postacią narracji jest tutaj ów Starzec z Gór, który uzyskał samodzielność i ze swoją grupą "wyznawców" włączył się do polityki w czasach wypraw krzyżowych. Miał kontakty z takimi władcami jak Saladyn, Ryszard Lwie Serce czy Fryderyk Barbarossa. Książkę czyta się początkowo trudno ze względu na nazwy arabskie jednak z czasem oko przyzwyczaja się do nich.

Bardzo dobrze napisana historia słynnych asasynów i ich największego przywódcy Raszid ad-Dina, bardziej znanego nam jako Starzec z Gór. Hauziński skrzętnie rozprawia się z mitologią narosłą wokół tej wielce interesującej sekty Islamu. Główną postacią narracji jest tutaj ów Starzec z Gór, który uzyskał samodzielność i ze swoją grupą "wyznawców" włączył się do polityki w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Biografii Bolesława Kędzierzawego jak dotąd nie było. Magdalena Biniaś-Szkopek miała trudne zadanie, bo przecież powstały wcześniej biografie braci Bolesława IV i to w różnej tonacji pisane. Autorka przybliżyła możliwie najlepiej postać najważniejszego z juniorów i władcę zwierzchniego Polski po wygnaniu najstarszego z synów Bolesława Krzywoustego, Władysława II zwanego Wygnańcem.

Autorka zamiast skupić się na wydarzeniach "od do" i opisywaniu ich, postanowiła podzielić książkę na rozdziały, w których po raz kolejny przechodzi od początków panowania Bolesława do końca tego okresu. Wybieg to ciekawy, jednak moim zdaniem nie do końca słuszny. Autorka gubi się, często stosuje powtórzenia, co trochę nudzić może czytelnika. Jednak oddać jej trzeba wyczerpanie tematu. Niewiele zostawia miejsca dla przyszłych badaczy....zostawiając wszak niekiedy pole do popisu kiedy to bez większych tłumaczeń przyjmuje jakieś założenie.
Nie jest to wnikliwe studium XII-wiecznej Polski ale pełna biografia naukowa jednego z książąt piastowskich początku doby dzielnicowej.
Polecam raczej miłośnikom historii.

Biografii Bolesława Kędzierzawego jak dotąd nie było. Magdalena Biniaś-Szkopek miała trudne zadanie, bo przecież powstały wcześniej biografie braci Bolesława IV i to w różnej tonacji pisane. Autorka przybliżyła możliwie najlepiej postać najważniejszego z juniorów i władcę zwierzchniego Polski po wygnaniu najstarszego z synów Bolesława Krzywoustego, Władysława II zwanego...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Beowulf. Epos walki tyleż średniowiecznej co i współczesnej Robert Stiller, autor nieznany
Ocena 7,6
Beowulf. Epos ... Robert Stiller, aut...

Na półkach: ,

Arcydzieło literatury staroangielskiej, która wpłynęła na losy świata (bezpośredni wpływ na twórczość J.R.R. Tolkiena)! Dostępne w niskiej cenie w tłumaczeniu wyjątkowe Roberta Stillera.

Robert Stiller jest człowiekiem wielce kontrowersyjnym. 300 pozycji bibliograficznych, w tym większość tłumaczeń dzieł literackich z kilkunastu języków. Ów Pan objął sobie za cel przetłumaczenie staroangielskiego poematu pt. Beowulf. Człek zna się na rzeczy, bo studiował staroangielski, żył na Islandii i zna realia średniowiecza. Nie dziwi więc fakt, że jego tłumaczenie jest bardzo dobre i jedyne prawilne. Ale czym jest Beowulf? To opowieść o bohaterze, który ciągle walczył, walczył z trolami, potworami, smokami....zawsze wygrywając. Beowulf jest legendarnym królem plemiona Gaetów i jego historia powstać mogła około V-VI wieku n.e. a spisana została około wieku VII. Epos, choć opowiada o wyczynach Duńczyków, przekazuje realia wczesnośredniowiecznej Anglii, która znalazła się pod panowaniem Anglo-Sasów.
Oprócz wspaniałego tekstu samego eposu na uwagę zasługuje przedmowa i posłowie tłumacza. Utożsamia on Grendla, potwora z którym walczy Beowulf, z walką w obecnym świecie....o czym dokładniej pisze? Przeczytajcie sami. Dodatkowo Stiller niejako z wyższością podchodzi do dzisiejszych tłumaczy klasycznych dzieł, jawnie ich krytykując i nie szczędząc słów. Dosłownie "jedzie po" nieukach, analfabetach, tłumaczach i wydawnictwach. Ta chyba część książki jest najciekawszą.
Polecam wszystkim...bez wyjątku

Arcydzieło literatury staroangielskiej, która wpłynęła na losy świata (bezpośredni wpływ na twórczość J.R.R. Tolkiena)! Dostępne w niskiej cenie w tłumaczeniu wyjątkowe Roberta Stillera.

Robert Stiller jest człowiekiem wielce kontrowersyjnym. 300 pozycji bibliograficznych, w tym większość tłumaczeń dzieł literackich z kilkunastu języków. Ów Pan objął sobie za cel...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Władysław II Wygnaniec, pierworodny syn Bolesława Krzywoustego z pierwszego małżeństwa niedługo cieszył się władzą. Już pierwsze lata po śmierci ojca rozpoczęło się w Polsce tzw. rozbicie dzielnicowe i panujący princeps rozpoczął walkę o pełnię władzy z "juniorami" czyli swoimi młodszymi, przyrodnimi braćmi. Niestety walka tak skończyła się wygnaniem Władysława z kraju...

Historia wczesnego średniowiecza w Polsce nie jest łatwa do badania ze względu na duży deficyt źródłowy. Połowa XII wieku nie odbiega od tej rzeczywistości, po śmierci Anonima zwanego Gallem (prawie na pewno był Wenecjaninem) nie mamy kontynuacji jego kroniki. Dopiero dzieło Wincentego Kadłubka opowiada nam o dziejach sprzed pół wieku od napisania.
Mariusz Dworsatschek podejmuje się więc trudnego zadania jakim jest napisanie biografii Władysława II Wygnańca, która pełna jest luk spowodowanych brakiem źródeł. Niemniej jednak autor sprawnie rozprawia się z historią swojego bohatera nie stroniąc od polemizowania z wielkimi historykami takimi jak: Smolka, Łowmiański czy Labuda. Swoją narrację prowadzi rzetelnie i jasno dzięki czemu nawet niezaznajomiony z literaturą Czytelnik odnajdzie się pośród wydarzeń XII wieku.
Niestety minusem jest brak szerszego spojrzenia na Władysława i epokę. Autor często usprawiedliwia się tym, że wiele rzeczy zostało już napisanych i nie jest to miejsce na powtarzanie tych kwestii. Całość książki tak naprawdę skupia się na konflikcie z "juniorami" czyli czasem pomiędzy 1138-1146 co jest wielkim minusem gdyż mało np. polemiki autora z tematem małżeństwa Władysława czy jego domniemanego udziału w II krucjacie.
Polecam książkę wszystkim tym, którzy chcieliby poznać początki rozbicia dzielnicowego w Polsce, które nie do końca dobrze znane nam jest ze szkół. Radzę jednak wcześniej sięgnąć po jakąś syntezę (np. podręcznik S. Szczura).

Władysław II Wygnaniec, pierworodny syn Bolesława Krzywoustego z pierwszego małżeństwa niedługo cieszył się władzą. Już pierwsze lata po śmierci ojca rozpoczęło się w Polsce tzw. rozbicie dzielnicowe i panujący princeps rozpoczął walkę o pełnię władzy z "juniorami" czyli swoimi młodszymi, przyrodnimi braćmi. Niestety walka tak skończyła się wygnaniem Władysława z kraju...

...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rogi Hittinu, to kolejna książką omawiająca okres drugiej połowy XII wieku, którą przeczytałem w ostatnich dniach. Marian Małecki staje na wysokości zadania i świetnie przedstawia nam okoliczności bitwy, która zadecydowała o upadku Królestwa Jerozolimskiego, a w dalszym rozrachunku rozpadu państw krzyżowych w Lewancie.
Małecki w pierwszych rozdziałach buduje atmosferę wokół punktu kulminacyjnego jakbym była bitwa pod Rogami Hittinu w 1187 roku pomiędzy armią Królestwa Jerozolimskiego z królem Gwidonem i hrabią Rajmundem III z jednej strony, a słynnym bohaterem muzułmańskich pieśni Saladynem. Rzetelnie i w stosownych rozmiarach autor omawia przyczyny pierwszej i drugiej krucjaty a także polityczne dzieje państw łacińskich na Wschodzie. Może to być poczytane jako minus pracy, gdyż dla czytelnika znającego już historie krucjat, rozdział omawiający krucjaty oraz życie i politykę w Lewancie do roku 1187 będzie po prostu powtórzeniem, nudą czy też nie potrzebny do czytania.
Samą bitwę Autor opisuje bardzo dokładnie i każdy jej etap zrozumiały jest dla czytelnika. A była to bitwa, która miała zebrać na przeciw sobie największe armie w historii starć krzyżowców w Ziemi Świętej.
Wielkim atutem książki, co jest ewenementem, są liczne zdjęcia autora. Małecki był w każdym z miejsc, które miały znaczenie dla jego narracji. Pomaga to czytelnikowi w rozeznaniu się w terenie bitwy, ale nie tylko. Mamy możliwość oglądanie Ziemi Świętej jaka pozostała po krzyżowcach, jej najważniejsze miejsca a także te, którcych jako zwykli wycieczkowicze byśmy z pewnością nie zauważyli. Wisienką na torcie są mapy, które bardzo starannie wykonane, dają wgląd w poszczególne etapy bitwy i zmieniającą się sytuację na mapie politycznej Bliskiego Wschodu.
Małecki wyczerpuje temat bitwy, ale też nie stroni od własnych przemyśleń. Dodatkowo, na końcu książki mamy wgląd w teksty źródłowe dotyczące bitwy pod Rogami Hittinu przetłumaczone przez samego autora, co zasługuje na wielki poklask.
Podsumowując, warto sięgnąć po książkę Małeckiego nawet jeśli nie zna się dobrze realiów świata krzyżowców XII wieku, ponieważ autor nakreślił bardzo dobrze historię poprzedzającą bitwę, jak i jej skutki.

Rogi Hittinu, to kolejna książką omawiająca okres drugiej połowy XII wieku, którą przeczytałem w ostatnich dniach. Marian Małecki staje na wysokości zadania i świetnie przedstawia nam okoliczności bitwy, która zadecydowała o upadku Królestwa Jerozolimskiego, a w dalszym rozrachunku rozpadu państw krzyżowych w Lewancie.
Małecki w pierwszych rozdziałach buduje atmosferę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tym razem wziąłem sobie do ręki króla trędowatego, który władał Królestwem Jerozolimskim zaledwie przez kilka lat, a czas jego panowania zakończyła przedwczesna śmierć (24lata) oraz porażka pod Hittinem. Nieznany szerzej król, był człowiekiem bardzo silnym, pomimo trądu, ślepoty i niedowładu ciała, sprawnie kierował sprawami państwowymi, ba! nawet dowodził osobiście w bitwach. Skutecznie też bronił królestwa przed słynnym Saladynem. Polecam, choć to książka stricte historyczna i czasem może być ciężko odnaleźć się pośród nadmiaru faktów. Jednak dobrze sihę ją czyta, a mezalianse, polityka dworska jest nie gorsza niż w Grze o Tron.

Tym razem wziąłem sobie do ręki króla trędowatego, który władał Królestwem Jerozolimskim zaledwie przez kilka lat, a czas jego panowania zakończyła przedwczesna śmierć (24lata) oraz porażka pod Hittinem. Nieznany szerzej król, był człowiekiem bardzo silnym, pomimo trądu, ślepoty i niedowładu ciała, sprawnie kierował sprawami państwowymi, ba! nawet dowodził osobiście w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to kolejna książką opisująca wydarzenia drugiej połowy XII wieku w Ziemi Świętej podczas krańcowego okresu panowania tam Łacinników. Biografia Rajmuna III, hrabiego Trypolisu jest świetną biografią, napisaną z wielką rzetelnością a także zmysłem historycznym.

Rajmund III postrzegany był przez sobie współczesnych i późniejszych badaczy jako zdrajca, który walczył o władzę w Królestwie Jerozolimskim, układał się z Saladynem a na koniec jawnie miał przyczynić się do klęski w bitwie na Rogach Hittinu. Baldwin skutecznie rozprawia się z tymi zarzutami, nie broniąc jednak do końca hrabiego Trypolisu. Ujawnia, że był człowiekiem swojej epoki, wielkim strategiem jednak nie wystarczająco wielkim by w obliczu końca panowania Łacinników na Bliskim Wschodzie sprzymierzyć wszystkich chrześcijan wokół swej osoby i wygrać bitwę z 1187 roku. Książka Baldwina ujawnia też, jak pod koniec XII wieku chrześcijanie w Ziemi Świętej zmienili się w stosunku do swoich poprzedników sprzed 100 laty, nie mając już tej ikry krzyżowej a raczej zamieniając się w panów i gospodarzy swoich ziem.
Książkę

Jest to kolejna książką opisująca wydarzenia drugiej połowy XII wieku w Ziemi Świętej podczas krańcowego okresu panowania tam Łacinników. Biografia Rajmuna III, hrabiego Trypolisu jest świetną biografią, napisaną z wielką rzetelnością a także zmysłem historycznym.

Rajmund III postrzegany był przez sobie współczesnych i późniejszych badaczy jako zdrajca, który walczył o...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Bitwa na Kosowym Polu 1389 Ilona Czamańska, Jan Leśny
Ocena 6,9
Bitwa na Kosow... Ilona Czamańska, Ja...

Na półkach: ,

Świetnie napisana książka naukowa dotycząca nie tylko samej bitwy, co sprawia, że nie jest ona przeznaczona tylko dla batalistów, ale przede wszystkim powstawania mitu i legendy wokół bitwy kosowskiej.

Świetnie napisana książka naukowa dotycząca nie tylko samej bitwy, co sprawia, że nie jest ona przeznaczona tylko dla batalistów, ale przede wszystkim powstawania mitu i legendy wokół bitwy kosowskiej.

Pokaż mimo to

Okładka książki Sagi islandzkie. Zarys dziejów literatury staronordyckiej Jakub Morawiec, Łukasz Neubauer
Ocena 6,9
Sagi islandzki... Jakub Morawiec, Łuk...

Na półkach:

Autorami są badacze literatury i historii Skandynawii, którzy od lat z zapałem czytają sagi raz po raz znajdując w nich kolejne ciekawe kwestie. Sagi czyta się jednym tchem i historie w nich opowiedziane zapadają w pamięci. Jednak sagi nie są tylko historiami ale także ważnym źródłem pokazującym nam czasy tzw. wikingów i poniekąd demitologizującym nasz obraz Ludzi Północy. Polecam wszystkim tym, którzy z sagami nie mieli jeszcze do czynienia, może zachęcimy Was do czytania. A tych, którzy już zetknęli się z literaturą Old Norse zapraszamy do ciągłego zgłębiania zakamarków i wynajdywana smaczków, których jest w sagach mnóstwo.

Autorami są badacze literatury i historii Skandynawii, którzy od lat z zapałem czytają sagi raz po raz znajdując w nich kolejne ciekawe kwestie. Sagi czyta się jednym tchem i historie w nich opowiedziane zapadają w pamięci. Jednak sagi nie są tylko historiami ale także ważnym źródłem pokazującym nam czasy tzw. wikingów i poniekąd demitologizującym nasz obraz Ludzi Północy....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podchodząc do czytania "Pierścienia" niezbyt wiele wiedziałem o autorze czy o samej pozycji. Mieli ode mnie "carte blanche". Powieść okazała się przyjemną, dobrze napisaną pozycją. Wprowadzenie nieco przydługie i niezbyt wyjaśniające sprawę zmieniło się w wartką akcję i dalsza część książki do samego końca przeszła mi niepostrzeżenie. Postaci są nieszablonowe i ciekawie zarysowane, dodając do tego ciekawy pomysł oraz dobry humor wychodzi nam warta przeczytania pozycja, której nie sposób odbierać zaszczytów otrzymania nagrody Hugo. Nie powiedziałbym jednak, że jest to literatura wysokich lotów a raczej bardzo dobra przygodówka z nutką tajemniczości i ciekawego pomysłu na rozwój ludzkości i wszechświata.

Podchodząc do czytania "Pierścienia" niezbyt wiele wiedziałem o autorze czy o samej pozycji. Mieli ode mnie "carte blanche". Powieść okazała się przyjemną, dobrze napisaną pozycją. Wprowadzenie nieco przydługie i niezbyt wyjaśniające sprawę zmieniło się w wartką akcję i dalsza część książki do samego końca przeszła mi niepostrzeżenie. Postaci są nieszablonowe i ciekawie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest pozycją niezwykle ciekawą. Jerzy Holzer, z pochodzenia polski Żyd, urodzony w Warszawie w 1930 roku. Historyk i politolog. W swoich wspomnieniach nie omija żadnych wydarzeń ze swojego życia: widzimy szczęśliwie dzieciństwo czasów II RP, wojnę, którą jego rodzina przeżyła bez większych strat (wiele zawdzięczając umiejętnym decyzją ojca ale również i jego przyjaciołom), następnie czasy PRL, które ukazują działalność naukową tamtego okresu. Na końcu czytamy o czasach przewrotu i latach 90-tych i to jak przyjaciele mogą się od nas odwrócić nie znając prawdziwych wydarzeń z naszego życia. Książka uczy i pokazuje, że niby nieciekawa historia życia staje się arcyciekawa ukazując inne aspekty znanej nam historii i polityki. Dzięki swojemu wykształceniu Holzer umiejętnie prowadzi czytelnika poprzez kolejne strony tekstu w ogóle nie pozwalając na nudę! Polecam zwłaszcza ludziom lubiącym historię (każdego okresu) ale i tym, którzy z nią niewiele mają wspólnego. Ujęcie współczesnej historii oczami tak wybitnej postaci zawsze się przydaje do lepszego pojęcia naszych czasów.

a propos ostatnich wydarzeń. Holzer w swojej ostatniej książce napisał: Zamykam jednak tę książkę jednym tylko zdaniem sceptyka, który wątpi w bezkonfliktowość rozwoju historycznego. Pogląd, że <Europejczycy żyli dotąd długo i szczęśliwie> nakeży do równie bajecznych, jak epilogi opowieści o Kopciuszku czy Śnieżynce"

Książka jest pozycją niezwykle ciekawą. Jerzy Holzer, z pochodzenia polski Żyd, urodzony w Warszawie w 1930 roku. Historyk i politolog. W swoich wspomnieniach nie omija żadnych wydarzeń ze swojego życia: widzimy szczęśliwie dzieciństwo czasów II RP, wojnę, którą jego rodzina przeżyła bez większych strat (wiele zawdzięczając umiejętnym decyzją ojca ale również i jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomimo, że książka ta ma ponad sto lat to nadal jest najlepszą chyba biografią Saladyna. Napisana pięknym językiem, niczym powieść przygodowa monografia zachęca do spojrzenia na krucjaty z całkiem innej strony.

Pomimo, że książka ta ma ponad sto lat to nadal jest najlepszą chyba biografią Saladyna. Napisana pięknym językiem, niczym powieść przygodowa monografia zachęca do spojrzenia na krucjaty z całkiem innej strony.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jak na razie jedyne tak ogromne opracowanie tematu krucjat.

Jak na razie jedyne tak ogromne opracowanie tematu krucjat.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Oto moja recenzja zamieszczona na: http://www.historia.org.pl/index.php/recenzje/recenzje/redniowiecze/2250-synowie-boga-md-lachlan-recenzja.html

"M.D. Lachlan to pseudonim artystyczny Marka Barrowcliffe’a, który oprócz pisania zajmuje się również dziennikarstwem, a w swojej przeszłości był także komikiem. W Polsce znany jest pod swoim prawdziwym nazwiskiem z książek Dziewczyna nr 44 oraz Niewierność młodego tatusia, których prawa do ekranizacji wykupił słynny reżyser Ron Howard. Synowie boga są debiutem fantasty tego pisarza. W oryginale tytuł brzmi Wolfsangel i oznacza jedną z run, która ma ogromne znaczenie dla fabuły i bohaterów książki.

Fabuła

Historia rozpoczyna się wyprawą jednego z królów plemion norweskich po dziecko, które ma w przyszłości zostać jego oficjalnym potomkiem. Authun, bo tak nazywa się ów król, w czasie najazdu zastaje jednak matkę z bliźniakami. Ją oraz jednego chłopca oddaje potężnym i przerażającym czarownicom, drugiego natomiast wychowuje na księcia dziedzica. Ten, który został oddany czarownicom mieszka początkowo wśród rodziny berserków, potem trafia watahy wilków, gdzie zatraca swoje człowieczeństwo. Wkrótce dwaj bracia. nie wiedzący nic o sobie i nie znając swojej przeszłości, mają się spotkać oko w oko.

Po pierwszych rozdziałach następuje rozluźnienie atmosfery, które na pierwszy rzut wydają się być początkiem standardowej narracji gatunku fantasy typu: książę wiedzie życie pomiędzy zwykłymi ludźmi do momentu, aż coś skłania go do działania. Nic bardziej mylnego. Autor jedynie na chwile daje Czytelnikowi wystchnienie i niejako usypia jego czujność, by nagle obudzić i trzymać w napięciu do samego końca. Aczkolwiek koniec ten wydaje się następować zbyt szybko, a wydarzenia z czasem za bardzo przybierają na tempie.

Specyficzna odmiana fantasy

Czytelnik ma do czynienia z pewną specyficzną odmianą fantasy, jaką jest retelling. Jest to jeden z podgatunków literatury fantasy, wyróżniony przez Andrzeja Sapkowskiego1. Charakteruzyje się on tym, że ponownie opowiada już istniejącą historię, aby czytelnik daną wersję mitu czy baśni przyjął jako prawdziwą (literacko) oraz euhemeryzacją, czyli zabiegi polegając na eliminowaniu elementów bajkowości. W przypadku fantasy euhemeryzacja przybiera szczególną postać – eliminuje bajkowość, pozostawiając magię (…) Nie należy zapominać, że w fantasy magia jest prawem natury2. Oczywiście można jeszcze zaliczyć Synów boga do innego subgaunku Sapkowskiego, historii magica – historii alternatywnej, gdzie występuje „gdybanie magiczne”, czyli kontakt bohaterów z mocami nadprzyrodzonymi. I to wszystko występuje w powieści M.D. Lachlana.

Świat powieści

Jak już wcześniej wspomniałem, akcja powieści toczy się w świecie wikińskim, w którym mitologia nordycka to rzeczywistość, a magia jest stale używana przez niektórych ludzi. Nie sposób zaprzeczyć stwierdzeniu, że Autor wie o czym pisze i jest pod wielkim wrażeniem świata wikingów. Jak sam mówi:

„Mitologia nordycka jest interesująca – zwłaszcza jeśli czytasz w oryginale Eddę Poetycką i Prozaiczną. Jest ich prawdziwa barwna i obfita strona ale jest również ciemny wir oraz niektóre naprawdę niepokojące i dziwne rzeczy. Starałem się zawrzeć te obie strony w Wolfsangel.”3

Te słowa świądczą o tym, że M.D. Lachlan podszedł z wielkim szacunkiem do Czytelnika, w pełni zagłębiając się w tym o czym pisze, wręcz napawają mnie szacunkiem do niego za to, że sam dotarł do oryginalnych wersji obu Edd w języku staronordyckim.

Głównym motywem przewijającym się przez powieść jest wilkołak, a raczej jeden z elementów Ragnarök, czyli walka Odyna z wilkiem Fenrirem. Wilk w mitologii nordyckiej był również jednym ze zwierząt Odyna i jest ściśle związany z bohaterami książki. Autor i w tym wypadku zabiera głos:

„To jest wilkołak wyjęty wprost z sag, taki jak na przykład Helgi Hundungsbani – nie zmienia się wraz z pełnią księżyca, transformacja zajmuje raczej miesiące niż minuty… Aspekt wilkołaka jest centralnym elementem książki ale jest to wilkołak absolutnie zaczerpnięty z mitów norcykich i jest połączony z intrygami bogów.”4

W powieści Czytelnik poznaje kulturę i wierzenia dawnych Skandynawów jak np. życie berserków, wikingów, wróżenie z lotu ptaków, atrybuty szamanizmu, fragmenty mitologii fińskiej, zachowania wikingów podczas różnych sytuacji (polityka, honor) jak i również prawdziwe wydarzenia historyczne.

Cała powieść osadzona jest w mrocznej atmosferze, gdzie niewiele jest miejsca na radość dnia codziennego a życie wojownika jest trudne, niebezpieczne i nieodgadnione, ponieważ tkane jest przez norny, które siedzą u podnóża Drzewa Życia zwanego Yggdrasilem. Życie pozbawione jest upiększeń, a miłość ścierać się musi z licznymi przeciwnościami nie tylko losu ale i wewnętrznymi problemami bohaterów.

Jednym z nielicznych minusów (?) jest według mnie lekka ahistoryczność. Z narracji wynika, że akcja powieści dzieje się na początku IX wieku, kiedy to Norwegia nie miała wspólnego króla, a cesarz Karol Wielki wprowadzał ład w Europie Zachodniej. Jednak pojawiają się cytaty z dwunastowiecznych poematów sufickich (s. 341) czy też słowa jedenastowiecznego króla Norwegii Magnusa III (s. 144).

O tłumaczu

Pan Kamil Lesiew, który tłumaczył książkę spełnił godnie swe zadanie. Już od samego początku widać, że nie była mu obca tematyka powieści, gdyż włożył wiele trudu nie tylko w jak najmniejszą ingerencję w słownictwo staronordyckie5, ale i w wytłumaczenie nieznanych polskiemu Czytelnikowi terminów, zwyczajów oraz miejsc pochodzących z rejonu wczesnośredniowiecznej Skandynawii oraz Finlandii. Dobrym krokiem tłumacza było nie tłumaczenie fragmentów Eddy poetyckiej a wykorzystanie istniejącego przekładu wybitnej lingwistki Apolonii Załuski-Stromberg.

Dobrym posunięciem była również zmiana tytułu powieści z niewiele mówiącego i niezbyt zrozumiałegoWolfsangel na Synów boga, co prawda równie dużo mówiącego co oryginał jednak skłaniający do zainteresowania się ksiażką przez potencjalnego Czytelnika. Dodać należy, że polski tytuł nie odbiega w ogóle od fabuły i moim zdaniem trafnie ją wyraża. Na stronie 286 powieści tłumacz moim zdaniem mógłby zawrzeć oryginalną nazwę głosiciela prawa jakim był urząd zwany „goðar”. Jednak nic nie jest w stanie spowodować, że pracę tłumacza można by było ocenić na mniej niż bardzo dobrą.

Trochę o wydaniu

Okładka wydania polskiego niewiele różni się od wersji angielskiej. Śmiem nawet twierdzić, że dzięki staraniom wydawcy została ona bardziej dopracowana niż jej oryginalny odpowiednik. Dodatki są świetnie wkomponowane w grafikę a i ona polepszona jest o elementy przyciągające uwagę. Sam autor na stronie internetowej swojego wydawnictwa tak odnosi się do wyglądu okładki:

„Po pierwsze i najważniejsze, okładka musi powiedzieć czytelnikowi jaki rodzaj książki bierze do ręki. Jest to powieść fantasy, chociaż nieco nietypowa. To dlatego wygląda jak powieść fantasy. Okładka mówi Czytelnikowi ‘to jest coś podobnego do tego co kiedyś czytałeś’, dzięki czemu zachęca ich do wzięcia jej. Wtedy, mam nadzieję, przeczytają rekomendację oraz recenzje na tylniej okładce i zdają sobie sprawę, że [książka] jest nieco inna.”6

Będąc żywo zainteresowany kulturą i wierzeniami dawnych Skandynawów powieść czytałem jednym tchem i pomimo potwierdzania niektórych stereotypów przez jej Autora to zaskakuje on obalaniem wielu mitów związanych ze Skandynawią okresu wikingów.

Nie tylko dla miłośników fantasy

Synowie Boga są powieścią fantasy, która przypadnie do gustu również historykom. Pomimo pomieszania czasów oraz wprowadzenia do życia bogów skandynawskich oraz magii lektura książki daje wiele przyjemności. Fabuła cały czas trzyma w napięciu i posiada wiele nieoczekiwanych zwrotów, czyniąc powieść jeszcze bardziej ciekawą"

Oto moja recenzja zamieszczona na: http://www.historia.org.pl/index.php/recenzje/recenzje/redniowiecze/2250-synowie-boga-md-lachlan-recenzja.html



"M.D. Lachlan to pseudonim artystyczny Marka Barrowcliffe’a, który oprócz pisania zajmuje się również dziennikarstwem, a w swojej przeszłości był także komikiem. W Polsce znany jest pod swoim prawdziwym nazwiskiem z książek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Polecam gdyż to jedyna saga, której wydarzenia dzieją się na terenie dzisiejszej Polski!

Polecam gdyż to jedyna saga, której wydarzenia dzieją się na terenie dzisiejszej Polski!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza i jedyna książka sf autorstwa węgierskiego, jaką przeczytałem. Jednak nie zawiodłem się bo fabuła nader ciekawa a akcja toczy się w dobrym tempie z dobrą narracją.

Pierwsza i jedyna książka sf autorstwa węgierskiego, jaką przeczytałem. Jednak nie zawiodłem się bo fabuła nader ciekawa a akcja toczy się w dobrym tempie z dobrą narracją.

Pokaż mimo to