-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
1 i 3 część super, zawiodłam się na reszcie.
1 i 3 część super, zawiodłam się na reszcie.
Pokaż mimo toPo 2 części miałam niechęć do czytania dalej, ale nie rozczarowałam się. Idealna. :D
Po 2 części miałam niechęć do czytania dalej, ale nie rozczarowałam się. Idealna. :D
Pokaż mimo toKsiążka o wiele bardziej zaskakuje niż "Chemia śmierci". Pierwsza część była dla mnie za bardzo przewidywalna, wiedziałam, że zabójcą jest młody chłopak. W drugiej książce napięcie jest utrzymane do samego końca i ach... to zakończenie :D Mimo, że w pewnych momentach robiła się z tego moda na sukces i z początku myślałam, że akcja się nigdy nie rozwinie (te ubogie opisy otoczenia, oootak), to potem bardzo pozytywnie się zaskoczyłam. Polecam i biorę się za następną!
Książka o wiele bardziej zaskakuje niż "Chemia śmierci". Pierwsza część była dla mnie za bardzo przewidywalna, wiedziałam, że zabójcą jest młody chłopak. W drugiej książce napięcie jest utrzymane do samego końca i ach... to zakończenie :D Mimo, że w pewnych momentach robiła się z tego moda na sukces i z początku myślałam, że akcja się nigdy nie rozwinie (te ubogie opisy...
więcej mniej Pokaż mimo toPo "Nigdziebądź" spodziewałam się czegoś na podobnym poziomie. Książka w pewnym momencie zachwycała i to daje jej przewagę, ale były tak słabe i przewidywalne sytuacje, że byłam troszkę rozczarowana. Lektura typowo młodzieżowa, lekka, ale mimo wszystko - "Nigdziebądź" to numer jeden.
Po "Nigdziebądź" spodziewałam się czegoś na podobnym poziomie. Książka w pewnym momencie zachwycała i to daje jej przewagę, ale były tak słabe i przewidywalne sytuacje, że byłam troszkę rozczarowana. Lektura typowo młodzieżowa, lekka, ale mimo wszystko - "Nigdziebądź" to numer jeden.
Pokaż mimo toPrzez całą książkę czułam się, jakbym czytała wyznania schizofrenika :D polecam!
Przez całą książkę czułam się, jakbym czytała wyznania schizofrenika :D polecam!
Pokaż mimo toKsiążka bardzo mi się spodobała, byłabym wdzięczna za wiadomosci prywatne z utworami tego typu. Jedyne, co mnie w niej denerwowało to sam główny bohater, który pomimo przerażających dźwięków i widoków nadal przebywał w nawiedzonym domu, pił w nim, spał. Już całkiem mnie rozśmieszyła akcja, kiedy wieczorami czytał książkę jak gdyby nigdy nic :) Mimo wszystko zawarta w tej powieści historia jest poruszająca a sam utwór bardzo szybko się czyta. Polecam! :)
Książka bardzo mi się spodobała, byłabym wdzięczna za wiadomosci prywatne z utworami tego typu. Jedyne, co mnie w niej denerwowało to sam główny bohater, który pomimo przerażających dźwięków i widoków nadal przebywał w nawiedzonym domu, pił w nim, spał. Już całkiem mnie rozśmieszyła akcja, kiedy wieczorami czytał książkę jak gdyby nigdy nic :) Mimo wszystko zawarta w tej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGenialna! Świetne zwroty akcji, szybko się czyta. W pewnych momentach szczerze się uśmiałam. Polecam każdemu :D
Genialna! Świetne zwroty akcji, szybko się czyta. W pewnych momentach szczerze się uśmiałam. Polecam każdemu :D
Pokaż mimo to
Kiedy zobaczyłam tę książkę w bibliotece, na której był napis George R.R. Martin pomyślałam - oooo to na pewno będzie dobre. Nie, nie było. Chyba najdłużej ciągnąca się i nudna historia. Główna bohaterka zrobiła na mnie niemiłe wrażenie - zdawała się być arogancka, fałszywa i na siłę szukała poklasku. Miałam nadzieje, że zakończenie mną wstrząśnie, coś się stanie (jak w większości książek, które mają mało ciekawą fabułę), jednak nie podziało się zupełnie nic :) Konflikt, który wyniknął między Jednoskrzydłymi a prawowitymi lotnikami nie został rozstrzygnięty (pomijam, że pod koniec książki już nie było wiadomo o co każdej ze stron tak naprawdę chodzi) a sama bohaterka zginęła tak ciekawie, że naprawdę oklaski. Stanowczo nie polecam, naprawdę nawet Pan Tadeusz wzbudza więcej emocji i przynajmniej coś się tam dzieje.
Kiedy zobaczyłam tę książkę w bibliotece, na której był napis George R.R. Martin pomyślałam - oooo to na pewno będzie dobre. Nie, nie było. Chyba najdłużej ciągnąca się i nudna historia. Główna bohaterka zrobiła na mnie niemiłe wrażenie - zdawała się być arogancka, fałszywa i na siłę szukała poklasku. Miałam nadzieje, że zakończenie mną wstrząśnie, coś się stanie (jak w...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to