-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać1
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać1
Biblioteczka
2020-02-08
2019-09-20
2019-09-20
2017-09-10
2017-09-01
2017-05-27
2017-04-18
2017-04-09
2017-04-02
Piękna i bestia, chciałoby się od razu rzec po przeczytaniu opisu. Długo nie mogłam się przełamać do sięgnięcia po tę książkę, ponieważ dla mnie czytane historie muszę być oryginalne, takie których zakończenia nie będę się spodziewała. W przypadku "Dworu cierni i róż" mocno się pomyliłam, owszem jest motyw disnejowskiej produkcji, ale to tylko motyw a nie jakaś wierna kopia, która nie oferuje żadnej inwencji twórczej ze strony autora. Jednak po licznych, ale to licznych pochwałach odnośnie tej książki, postanowiłam zaryzykować i cóż... Było warto, ponieważ nie ma schematu, jest motyw, jest moc ;p To trochę zabawne, że moja podróż z Sarah J. Maas zbiegła się w czasie z premierą " Pięknej i bestii", dzięki temu moje czytelnictwo mogłam podeprzeć o adekwatną ścieżką dźwiękową. Wracając do książki, to powiem a raczej napiszę krótko, zdecydowanie oryginalna fabuła, dużo się dzieje,mam nowego fikcyjnego męża, polecam serdecznie. ; )
Piękna i bestia, chciałoby się od razu rzec po przeczytaniu opisu. Długo nie mogłam się przełamać do sięgnięcia po tę książkę, ponieważ dla mnie czytane historie muszę być oryginalne, takie których zakończenia nie będę się spodziewała. W przypadku "Dworu cierni i róż" mocno się pomyliłam, owszem jest motyw disnejowskiej produkcji, ale to tylko motyw a nie jakaś wierna...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-10
2017-03-10
2017-03-02
"Utrata" autorstwa Rachel Van Dyken, to książka która nie wiem czemu posiada tak wysoką średnią ocenę. Moim zdaniem autorka miała dobry pomysł na stworzenie historii, ale umieszczając głębokie przemyślenia w płytkich scenach, zaprzepaściła szansę na stworzenie czegoś powalającego. Kiersten czyli główna bohaterka jest nijaka, a Weston to chodzący oksymoron. Myśli i zachowania głównego bohatera są rażące i sprzeczne w zestawieniu ze sobą, ponieważ są nie logiczne. Według mnie nie powinno się zestawiać tak cukierkowej i nierealnej historii miłosnej z tragiczną przeszłością bohaterów, absurdalne jest wstawianie w głupkowatych scenach jakiś głębokich przemyśleń. Dla mnie fabuła, bohaterowie i ich przeszłości nie są spójne, każda literacka warstwa jest oddzielnym puzzlem nie tworzącym całość. W tej książce brakuje buntu, sprzeciwu za sprawą demonów przeszłości, skomplikowania. Na litość boską nie można tak płytko traktować gatunku young adult. Nie polecam !
"Utrata" autorstwa Rachel Van Dyken, to książka która nie wiem czemu posiada tak wysoką średnią ocenę. Moim zdaniem autorka miała dobry pomysł na stworzenie historii, ale umieszczając głębokie przemyślenia w płytkich scenach, zaprzepaściła szansę na stworzenie czegoś powalającego. Kiersten czyli główna bohaterka jest nijaka, a Weston to chodzący oksymoron. Myśli i...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-02-26
2017-02-24
Nareszcie przełamałam swoje książkowe wypalenie. "Kochając pana Danielsa" to książka, którą wybrałam przez przypadek. Pomyślałam, dam szansę, przeczytam kilka stron i ocenię czy warto dalej w to brnąć. No i moje kilka stron przemieniło się w ostatnią kartkę książki. Piękna historia, książka pomimo sztampowego wydźwięku, posiada wiele mądrych i pouczających sentencji. Zdecydowanie można polecić każdej kobiecie, a zwłaszcza tym które równie mocno przeżywają utratę bliskiej osoby. Na pewno kiedyś w ciężkich chwilach wrócę do tej książki aby zaczerpnąć i wykorzystać naukę płynącą z fabuły.
Nareszcie przełamałam swoje książkowe wypalenie. "Kochając pana Danielsa" to książka, którą wybrałam przez przypadek. Pomyślałam, dam szansę, przeczytam kilka stron i ocenię czy warto dalej w to brnąć. No i moje kilka stron przemieniło się w ostatnią kartkę książki. Piękna historia, książka pomimo sztampowego wydźwięku, posiada wiele mądrych i pouczających sentencji....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-10-04
2016-08-13
Nie będę oryginalna i również zamieszczam mój ulubiony cytat z książki, który przypadł prawdopodobnie wszystkim recenzentom do gustu, a jest nim :
"Czasami otaczamy się murem nie tylko po to, by nie dopuszczać do siebie innych, ale i po to, by się przekonać, komu zależy na nas na tyle, by zechciał go zburzyć."
"Zły Romeo"- sam tytuł może wzbudzić ciekawość lub też całkowicie na odwrót, odrzucić. Przyznam się bez bicia, że tytuł od razu połączyłam z szekspirowską sztuką i pomyślałam że będzie to zwyczajne umieszczenie dawnej historii miłosnej wśród współczesnych realiów, stąd nie od razu sięgnęłam po tą pozycję czytelniczą. Dopiero po wiarygodnych recenzjach i czystej wzbudzonej ciekawości, postanowiłam dać tej książce szanse. I tak jak wielu zapewniało, książka jesy napisana z humorem i cudownym sarkazmem. W ogólnym rozrachunku książkę czytało się bardzo szybko i bardzo przyjemnie, jednak pomimo pewnej oryginalności fabuły, uważam że pewne cechy bohaterów, a szczególnie Cassie były męczące. O ile pierwsza połowa książki była super poprowadzona, to druga część zaczęła mi mieszać w głowie. Główna bohaterka trochę sama sobie zaprzeczała. Ponadto odnoszę wrażenie, że momentem kulminacyjnym dla czytelnika tej książki, powinna być informacja co takiego się stało, że Cassie nie potrafi przebaczyć Ethanowi. I tu w moim odczuciu tego punktu nie było, albo go nie zauważyłam.
Z pewnością łączenie przeszłości z teraźniejszością było bardzo udanym zabiegiem autorki.
Ostatecznie polecam książkę, bo jest napisana bardzo lekko, nie zawiera aż tak sztampową fabułę, no i co prawda Cassie ma maniakalne zapędy seksualne, ale sypie rozwalającymi tekstami, dla których warto sięgnąć po "Złego Romea".
Nie będę oryginalna i również zamieszczam mój ulubiony cytat z książki, który przypadł prawdopodobnie wszystkim recenzentom do gustu, a jest nim :
więcej Pokaż mimo to"Czasami otaczamy się murem nie tylko po to, by nie dopuszczać do siebie innych, ale i po to, by się przekonać, komu zależy na nas na tyle, by zechciał go zburzyć."
"Zły Romeo"- sam tytuł może wzbudzić ciekawość lub też...