Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Król popiołów" stanowi trzeci tom cyklu "Królowie Vegas". Ludka Skrzydlewska po raz trzeci zaprasza czytelników do świata pełnego namiętności, niebezpieczeństwa, tajemnic i zaskakujących momentów.

Od samego początku jest bardzo intrygująco, a apetyt rośnie z każdą stroną coraz bardziej i bardziej.

Everly jest prywatnym detektywem. Kiedy otrzymuje kolejne zlecenie, nie przypuszcza nawet, że jej życie zboczy z wcześniej wytyczonego toru.

Arthur, potężny i bardzo wpływowy organizator nielegalnych walk nieoczekiwanie pojawia się w życiu Everly.

Czy ta znajomość zaprowadzi ich do szczęścia?

Dynamiczne tempo akcji, świetna sylwetka bohaterów, lekkość z jaką się przepływa przez kolejne strony, to tylko kilka z podstawowych atutów niniejszej publikacji.

Uwielbiam zatracać się w świecie, który kreuje Ludka Skrzydlewska. Tym razem było tak samo. Ciekawie, emocjonująco, z niekończącym się napięciem, a w dodatku z elementem zaskoczenia. Czego chcieć więcej?

Koniecznie przeczytajcie! Polecam.

"Król popiołów" stanowi trzeci tom cyklu "Królowie Vegas". Ludka Skrzydlewska po raz trzeci zaprasza czytelników do świata pełnego namiętności, niebezpieczeństwa, tajemnic i zaskakujących momentów.

Od samego początku jest bardzo intrygująco, a apetyt rośnie z każdą stroną coraz bardziej i bardziej.

Everly jest prywatnym detektywem. Kiedy otrzymuje kolejne zlecenie, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ludka Skrzydlewska po raz kolejny oddaje w ręce czytelników powieść, od której nie sposób nie oderwać! Hipnotyzująca i elektryzująca historia pisarki, która intryguje od samego początku i zaskakuje w najmniej oczekiwanych momentach!

Autorka po raz kolejny udowadnia, że z niebywałą lekkością potrafi budować napięcie, dawkować emocje i zgrabnie manipulować czytelnikiem. Nienaganna kreacja bohaterów pozwala w pełni wczuć się w ich sytuację i wraz z nimi aktywnie uczestniczyć w każdym aspekcie historii.

Intryga, niepewność, adrenalina, świetnie nakreśleni bohaterowie - właśnie między innymi to odnajdziecie na kartach powieści Ludki Skrzydlewskiej! Autorka zgrabnie rozplanowała rozwój kolejnych wydarzeń, dokładnie w taki sposób, aby gubić się domysłach, nie nudzić się podczas czytania i nieustannie zastanawiać się, jak zakończy się na nieoczywista i wyjątkowa historia! Ludka Skrzydlewska doskonale wie, w jaki sposób budować napięcie. Podkreślę raz jeszcze - autorka potrafi przedstawić wydarzenia w taki sposób, że trudno przewidzieć, co czeka nas w kolejnych rozdziałach!

"Nienawiść od miłości dzieli naprawdę cienka granica".

Ludka Skrzydlewska świadomie operuje słowem, tworząc ciekawe, błyskotliwe dialogi oraz sugestywne i plastyczne opisy. To nic odkrywczego, ale książkę czytało mi się naprawdę dobrze! Z ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów i cały czas zastanawiałam się, co jeszcze się wydarzy. A dzieje się naprawdę dużo! Przekonajcie się sami.

"Fikcyjna dziewczyna" to powieść, w której elementy kryminału przeplatają się z wątkiem romansowym. Takie połączenie wzbudza emocje, które wprost wylewają się z kart książki!

Ja jestem oczarowana! Teraz czas na Was!

Ludka Skrzydlewska po raz kolejny oddaje w ręce czytelników powieść, od której nie sposób nie oderwać! Hipnotyzująca i elektryzująca historia pisarki, która intryguje od samego początku i zaskakuje w najmniej oczekiwanych momentach!

Autorka po raz kolejny udowadnia, że z niebywałą lekkością potrafi budować napięcie, dawkować emocje i zgrabnie manipulować czytelnikiem....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem absolutnie oczarowana i wzruszona!

Jestem absolutnie oczarowana i wzruszona!

Pokaż mimo to


Na półkach:

„Milczenie jest źródłem wszystkich rozstań. Milczenie krzywdzi i zostawia niezaleczone rany. Buduje wielki mur otoczony fosą, którego z czasem już nie się zburzyć”.

Agata Bizuk po raz trzeci zaprasza czytelników na Zieloną 13! Ach! Jak miło było wrócić do bohaterów, których się zna, lubi i raz jeszcze obserwować ich życie, aktywnie w nim uczestniczyć, trzymać za nich kciuki i wraz z nimi pokonywać kolejne życiowe trudności, przeżywać radość.

W życiu bohaterów "Zielonej 13" wrze! Dzieje się dużo. Oj dzieje! Agata Bizuk nie zwalnia. Wręcz przeciwnie. Dynamiczna akcja pozwala z ogromnym zaangażowaniem przyglądać się kolejnym wydarzeniom, które zmieniają się, jak w kalejdoskopie.

Radeo (zdecydowanie mój ulubieniec) wkracza do akcji i postanawia nieco namieszać w rodzinie Zasadów, bo, jak się okazuje, może być ojcem małego Franka. Z kolei u Romana pojawiają się problemy zdrowotne, ale za to u Mariolki dzieje się trochę lepiej. Do czasu... Poznajemy również Justynę, kuzynkę Mariolki, gwiazdę serialową, która wzbudza ekscytację wśród mieszkańców Zielonej. Jest jeszcze Elwira i Krzysztof. W ich życiu pojawiają się czarne chmury rozwodu. Ale może uda się uratować to małżeństwo? A co wydarzy się w Atelier u Józka? Tego musicie dowiedzieć się już sami!

„W stolicy żyje się inaczej - szybciej i bardziej bezrefleksyjnie. Ludzie pojawiają się i znikają, często nawet nie wiadomo kiedy. Wszystko jest tam na chwilę - miłość, przyjaźń i nawet święta".

Agata Bizuk pośród życiowych problemów bohaterów przemyca świąteczny i magiczny klimat. Nie brakuje tutaj również ludzkiej życzliwości, ciepła, troski, a także, wszystkim dobrze już znanego, humoru sytuacyjnego, który wywołuje szczery uśmiech na twarzy.

Uwielbiam lekkość, jaką autorka się posługuje, podczas tworzenia kolejnych, nie zawsze łatwych, wydarzeń. Czytanie "Gwiazdki na Zielonej 13" dostarczyło mi tyle samo przyjemności, co radości, ale też smutku, że to już koniec. A może jednak nie? Może jeszcze kiedyś będzie nam dane odwiedzić ulubionych bohaterów "Zielonej" i ponownie zatracić się w ich życiu? Kto wie! Mam taka nadzieję.

"Gwiazdka na Zielonej 13" otula magiczną aurą, angażuje w problemy bohaterów, wywołuje uśmiech na twarzy i skłania do refleksji. Serdecznie polecam!

„Milczenie jest źródłem wszystkich rozstań. Milczenie krzywdzi i zostawia niezaleczone rany. Buduje wielki mur otoczony fosą, którego z czasem już nie się zburzyć”.

Agata Bizuk po raz trzeci zaprasza czytelników na Zieloną 13! Ach! Jak miło było wrócić do bohaterów, których się zna, lubi i raz jeszcze obserwować ich życie, aktywnie w nim uczestniczyć, trzymać za nich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Alexa Lavenda po raz kolejny oddaje w ręce czytelników porywającą i elektryzującą powieść, od której nie sposób się oderwać. Emanująca z niej niepewność, strach oraz niegasnące pożądanie i namiętność sprawiają, że z zaangażowaniem śledzimy dalsze losy bohaterów. Przed nimi nowe wyzwania i problemy, z którymi będą musieli się uporać. Ale będą w końcu szczęśliwi, prawda? Przekonajcie się sami. „Europejski raj” to idealne zwieńczenie zmysłowej i burzliwej historii Patrycji i Maxa! Serdecznie polecam! 💋🔥

Alexa Lavenda po raz kolejny oddaje w ręce czytelników porywającą i elektryzującą powieść, od której nie sposób się oderwać. Emanująca z niej niepewność, strach oraz niegasnące pożądanie i namiętność sprawiają, że z zaangażowaniem śledzimy dalsze losy bohaterów. Przed nimi nowe wyzwania i problemy, z którymi będą musieli się uporać. Ale będą w końcu szczęśliwi, prawda?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Nasza melodia" to idealne zwieńczenie serii "Płomienie". To opowieść, w której nie brakuje emocji, silnego uczucia, trudnych decyzji i niełatwych wyborów. Anna Dąbrowska po raz kolejny oczarowała mnie swoją historią i już nie mogę się doczekać kolejnej powieści autorki. Serdecznie polecam.

"Nasza melodia" to idealne zwieńczenie serii "Płomienie". To opowieść, w której nie brakuje emocji, silnego uczucia, trudnych decyzji i niełatwych wyborów. Anna Dąbrowska po raz kolejny oczarowała mnie swoją historią i już nie mogę się doczekać kolejnej powieści autorki. Serdecznie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jeśli lubicie powieści, w których nie brakuje ciekawych wątków, dobrze skonstruowanych osobowości oraz dreszczyku emocji, to "Infantka" na pewno się Wam spodoba. Polecam!

Jeśli lubicie powieści, w których nie brakuje ciekawych wątków, dobrze skonstruowanych osobowości oraz dreszczyku emocji, to "Infantka" na pewno się Wam spodoba. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Moja intuicja mówiła mi,że wciąż pozostawało coś do odkrycia".

"Przeczucie" to kolejna książka autorstwa Ludki Skrzydlewskiej, która mnie zachwyciła! Autorka oddaje w ręce czytelników historię wywołującą niemałą dawkę emocji, ekscytacji i napięcia. Od samego początku z zapartym tchem śledziłam los Roxanny Sherwood, dziennikarki śledczej z Nowego Jorku oraz Wesley'a Blake, agenta FBI.

Belleville w stanie Luizjana mogłoby być wymarzonym miejscem do zamieszkania. Mogłoby. Jednak dziennikarka śledcza, Roxanna, nie jest przyzwyczajona do błogiej ciszy i spokoju. Splot niefortunnych wydarzeń doprowadził ją do tego miejsca. Miejsca przesiąkniętego łagodnym klimatem i całkiem sympatycznymi ludźmi. Obecnie musi się ukrywać. Fałszywe nazwisko ma być gwarantem bezpieczeństwa. I jest jeszcze on - agent FBI, Wesley Blake. Mężczyzna, który został oddelegowany do ochrony Roxanny. Czy kobieta nawiąże z nim nić porozumienia? A co się stanie, gdy w Belleville dojdzie do dramatycznych wydarzeń? Czy Wes i Roxie zbliżą się do siebie?

"Generalnie nic w tej podróży mi się nie podobało. Jednak nawet największa uciążliwość nie mogła się równać z faktem, że ktoś próbował mnie zabić".

Ludka Skrzydlewska po raz kolejny udowadnia, że z niebywałą lekkością potrafi budować napięcie, dawkować emocje i zgrabnie manipulować czytelnikiem. Nienaganna kreacja bohaterów pozwala w pełni wczuć się w ich sytuację i wraz z nimi aktywnie uczestniczyć w każdym aspekcie historii.



Blake, agent FBI, od samego początku daje się poznać, jako ponury i niesympatyczny mężczyzna z zasadami. Wyznacza granice i każe Roxannie jej nie przekraczać. Ale cóż. W końcu zasady są po to, by je łamać. Dziennikarka śledcza od razu "wpadła mi w oko". Jej temperament, stanowczość, siła i gotowość do działania są godne uwagi oraz imponujące. Cieszę się, że książka została przedstawiona z punktu widzenia Roxie. Mogłam w zupełności zaangażować się w jej życie, a także obserwować zmiany, jakie w nim zachodziły.

"Agent Blake nigdy nie był zadowolony, kiedy robiłam coś na własną rękę. Dobrze, może i miał swoje racje, ale nie przestawało to z tego powodu być ani trochę mniej irytujące".

Ludka Skrzydlewska świadomie operuje słowem, tworząc ciekawe, błyskotliwe dialogi oraz sugestywne i plastyczne opisy. To nic odkrywczego, ale książkę czytało mi się naprawdę dobrze! Z ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem śledziłam losy bohaterów i cały czas zastanawiałam się, co jeszcze się wydarzy. A dzieje się naprawdę dużo! Przekonajcie się sami.

REASUMUJĄC: "Przeczucie" to połączenie płomiennego, gorącego romansu z elementami thrillera. Niespodziewane zwroty akcji, spektrum emocji, tajemnice, zagadki oraz elektryzujący i intensywny rozwój wydarzeń - czynią niniejszą historię wyjątkową i ponadprzeciętną. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji poznać twórczości Ludki Skrzydlewskiej, to czas to zmienić. Serdecznie polecam i już wypatruję kolejnej publikacji Autorki.

"Moja intuicja mówiła mi,że wciąż pozostawało coś do odkrycia".

"Przeczucie" to kolejna książka autorstwa Ludki Skrzydlewskiej, która mnie zachwyciła! Autorka oddaje w ręce czytelników historię wywołującą niemałą dawkę emocji, ekscytacji i napięcia. Od samego początku z zapartym tchem śledziłam los Roxanny Sherwood, dziennikarki śledczej z Nowego Jorku oraz Wesley'a Blake,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Jeśli ludzie cię krzywdzą, to lepiej o nich zapomnieć".

"Chłopak na zawsze" to historia, która zaintrygowała mnie już od samego początku i byłam pewna, że zostanie tak do końca, ale (niestety) z czasem mój entuzjazm nieco osłabł.

Heather oraz Channing.

Heather wspólnie z bratem, Brandon'em, prowadzi bar z grillem, który niegdyś należał do ich ojca. Jej serce wypełnia miłość do Channing'a. Poznali się w pierwszej klasie, znajomość, początkowo przyjacielska, z czasem przeistoczyła się w romans. Oboje wiedzą, że nie powinni być razem. Ale jak zrezygnować z namiętności, która jest tak silna?

Channing Monroe to chłopak, który idealnie prezentowałby się na wybiegach modowych. Ciało pokryte tatuażami i silny charakter, czynią go bezwzględnym, błyskotliwym oraz przebiegłym i pewnym siebie. Doskonałe cechy dla mężczyzny, który wsiąkł w przestępcze środowisko... Ale Monroe momentami potrafi być naprawdę uroczy, jak i opiekuńczy. Czy w jego życiu jest miejsce dla Heather? Czy szczęście jest im pisane?

"Nigdy nie będę kochać kogoś tak jak ciebie. I nie proś mnie, bym spróbował".

Cieszę się, że Tijan zastosowała w niniejszej powieści dwutorową narrację. Dzięki temu zabiegowi czytelnik może aktywnie uczestniczyć w każdym aspekcie historii, silniej zżyć się z bohaterami i wraz z nimi przeżywać chwile radości, rozgoryczenia, jak i bólu. W książce nie brakuje momentów przybierających barwę nieco nostalgiczną, jak i tych wypełnionych dozą niepewności. Dla równowagi pojawiają się również fragmenty przepełnione szczęściem, namiętnością i pożądaniem. Relację głównych bohaterów określiłabym, jako trudną. Momentami tworzyli naprawdę zgrany duet, aż miło się o tym czytało, a z drugiej strony ich ciągłe rozstania i powroty irytowały.

I choć bardzo łatwo można wczuć się w sytuację bohaterów, to jednak zabrakło mi tutaj czegoś ponadprzeciętnego, czegoś, co uczyniłoby "Chłopaka na zawsze" powieścią niezapomnianą. To zdecydowanie jedna z tych historii, o których (niestety) szybko się zapomina. Mimo wszystko spędziłam przy niej całkiem miły czas.

"Channing potrafił mnie uzdrowić lub zniszczyć. Tylko że ja miałam już dość ranienia".

"Chłopak na zawsze" to przede wszystkim opowieść o błędach, stracie oraz miłości, miłości naznaczonej ranami i bólem. Liczyłam na historię, która zapewni mi całą paletę emocji oraz wydarzenia z nagłymi i zaskakującymi zwrotami akcji. Niestety tak się nie stało. Szkoda. Czy polecam? Wybór pozostawiam Wam.

"Jeśli ludzie cię krzywdzą, to lepiej o nich zapomnieć".

"Chłopak na zawsze" to historia, która zaintrygowała mnie już od samego początku i byłam pewna, że zostanie tak do końca, ale (niestety) z czasem mój entuzjazm nieco osłabł.

Heather oraz Channing.

Heather wspólnie z bratem, Brandon'em, prowadzi bar z grillem, który niegdyś należał do ich ojca. Jej serce wypełnia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Są w życiu decyzje zbyt ważne, by podejmować je w pojedynkę”.

Agata i Tomasz. Ona - pochodzi z dobrego domu i studiuje psychologię. On - jest młodym fotografem, który tonie w długach. Zakochani i z marzeniami o wystawnym ślubie. Jak tego dokonać? Czy udział w kontrowersyjnym realisty show pozwoli Agacie i Tomaszowi urzeczywistnić pragnienia? Czy rzeczywiście jest im pisane „Szczęśliwe zakończenie”?

Czy mogłam sobie wymarzyć lepszą historię na zakończenie letnio-wakacyjnego okresu? Zdecydowanie nie! Czy Paulina Wróbel rzeczywiście napisała powieść, która, jak wskazuje tytuł, gwarantuje szczęśliwe zakończenie? Przekonajcie się sami!

„Szczęśliwe zakończenie” to idealny „umilacz” czasu! To powieść niebywale błyskotliwa, lekka, przyjemna i, co najważniejsze, zabawna! Paulina Wróbel zagwarantowała mi niemałą rozrywkę! Przyznam szczerze, że dawno tak dobrze nie bawiłam się podczas czytania książki. Tym razem się udało.

Paulina Wróbel oddaje w ręce czytelników nietuzinkową komedię romantyczną, która stanowi fantastyczną odskocznię od rzeczywistości i wciąga już od pierwszych stron.

Nie mogę nie wspomnieć o świetnej i wyrazistej kreacji bohaterów, którzy wzbudzają sympatię, a przez wzgląd na swoją osobowość i spojrzenie na świat dają poczucie, jakby żyli tuż obok nas. Z kolei lekkie pióro autorki oraz dynamiczny rozwój wydarzeń, sprawiają, że przez całą powieść wręcz się przepływa!

Zapewniam Was, że będziecie szeroko uśmiechać się do kartek papieru! Nie pozostaje nic innego, jak sięgnąć po „Szczęśliwe zakończenie” i zagwarantować sobie sporą dawkę rozrywki! Polecam.

"Są w życiu decyzje zbyt ważne, by podejmować je w pojedynkę”.

Agata i Tomasz. Ona - pochodzi z dobrego domu i studiuje psychologię. On - jest młodym fotografem, który tonie w długach. Zakochani i z marzeniami o wystawnym ślubie. Jak tego dokonać? Czy udział w kontrowersyjnym realisty show pozwoli Agacie i Tomaszowi urzeczywistnić pragnienia? Czy rzeczywiście jest im...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Główna bohaterka, Amelia, kocha Bałtyk. Na co dzień w pracuje w rodzinnej restauracji. Kiedy do nadmorskiej miejscowości przyjeżdża Rafał, przystojny detektyw, nie przypuszcza nawet, że wraz z nim w jej dotąd poukładaną codzienność, wkroczą niemałe zmiany. Czy ta przypadkowa znajomość przerodzi się w coś więcej?

„Od pierwszych słów” to w mojej ocenie kolejna bardzo owocna powieść Agaty Przybyłek. Autorka zgrabnie połączyła wątek romantyczny z obyczajowym oraz kryminalnym. Najbardziej intrygującym i pełnym napięcia elementem okazała się niewyjaśniona dotąd sprawa dotycząca tajemniczego znikania kobiet przy drodze w lesie. Przyznam szczerze, że z zapartym tchem wertowałam strony, aby jak najszybciej poznać kto jest za to odpowiedzialny. I najważniejsze – dlaczego zdecydował się na taki czyn. Wraz z planem Rafała, dotyczącym rozwikłania zagadki, z uśmiechem na ustach, obserwowałam rozwijającą się relację pomiędzy głównymi bohaterami. Nie zabrakło tutaj szczypty romantyzmu, przyspieszonego bicia serca, ukradkowych spojrzeń i wspólnych, wyjątkowych chwil.

Agata Przybyłek oddaje w ręce czytelników powieść z romantyczną aurą, intrygującymi momentami oraz prawdziwymi bohaterami. To niebywale przyjemna historia, która uświadamia, że miłość potrafi zapukać do naszego serca w najmniej spodziewanym momencie. Nadmorski klimat, garść emocji oraz odrobiona niepewności sprawiły, że nie pozostaje mi nic innego, jak serdecznie polecić Wam „Od pierwszych słów”.

Główna bohaterka, Amelia, kocha Bałtyk. Na co dzień w pracuje w rodzinnej restauracji. Kiedy do nadmorskiej miejscowości przyjeżdża Rafał, przystojny detektyw, nie przypuszcza nawet, że wraz z nim w jej dotąd poukładaną codzienność, wkroczą niemałe zmiany. Czy ta przypadkowa znajomość przerodzi się w coś więcej?

„Od pierwszych słów” to w mojej ocenie kolejna bardzo owocna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Klaudia Bianek oddaje w ręce czytelników historię Agaty, młodej dziennikarki, kobiety tkwiące w toksycznym małżeństwie. Z drugiej strony obserwujemy sytuację Kamila, mężczyzny, który warunkowo opuszcza zakład karny, po dwóch dekadach odsiadki za zbrodnie, której nie popełnił. Lata spędzone w więzieniu odcisnęły na nim swoje piętno...

Dwie doświadczone osobowości, pragnące zrozumienia, miłości i bliskości.
W jaki sposób splotą się ich losy?
Czy odnajdą nić porozumienia?
Czy zawalczą o siebie, spokój i szczęście?

„Jeśli tylko ty” to powieść niebywale dojrzała, ujmująca i skrywająca w sobie wiele emocji. Od samego początku zaangażowałam się w życie bohaterów, w którym nie brakuje wyzwań. Obserwowanie, w jaki sposób Agata i Kamil starają się pokonywać swoje wątpliwości, dylematy i ograniczenia, pozwoliło mi aktywnie uczestniczyć w każdym aspekcie historii. Podziwiałam ich. Za siłę i wytrwałość. Kibicowałam im na każdym kroku. Do samego końca miałam ogromną nadzieję, że wszystko się poukłada w ich życiu. Czy tak też się stało? Tego Wam nie zdradzę, ale zapewniam jednak, iż Bianek doskonale wie, w jaki sposób budować napięcie. Autorka potrafi przedstawić wydarzenia w taki sposób, że trudno przewidzieć, co czeka nas w kolejnych rozdziałach.

Wiarygodne osobowości, autentyczne problemy i finał, który staje się pożywką do licznych rozmyśleń – co będzie dalej!

Już wypatruję kolejnego tomu! Serdecznie polecam.

Klaudia Bianek oddaje w ręce czytelników historię Agaty, młodej dziennikarki, kobiety tkwiące w toksycznym małżeństwie. Z drugiej strony obserwujemy sytuację Kamila, mężczyzny, który warunkowo opuszcza zakład karny, po dwóch dekadach odsiadki za zbrodnie, której nie popełnił. Lata spędzone w więzieniu odcisnęły na nim swoje piętno...

Dwie doświadczone osobowości, pragnące...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Czynności wyjaśniające" to intrygująca powieść, która pozwala wytężyć swój umysł w celu rozwikłania kryminalnej zagadki, poznać nieprzerysowane, wyraziste i autentyczne osobowości oraz poczuć wiele emocji. Trzyma w napięciu do samego końca oraz skłania do refleksji! Serdecznie polecam!

"Czynności wyjaśniające" to intrygująca powieść, która pozwala wytężyć swój umysł w celu rozwikłania kryminalnej zagadki, poznać nieprzerysowane, wyraziste i autentyczne osobowości oraz poczuć wiele emocji. Trzyma w napięciu do samego końca oraz skłania do refleksji! Serdecznie polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Szczęście nie zależy od tego, czy jest się takim samym jak wszyscy, czy zupełnie innym. Zależy od nas samych. Sami kształtujemy je dla siebie, nieważne w jakim jesteśmy miejscu, czym się zajmujemy ani jak widzą nas inni".

"Za ścianą ciszy" to wyjątkowa i angażująca podróż do świata Idy, kobiety, której życie nigdy nie oszczędzało. Choroba, wiążąca się z nią niepełnosprawność, samotność oraz dramatyczne wydarzenia sprzed lat sprawiły, że Ida nie wierzy w siebie, w swoje możliwości, a także w to, że mogłaby wieść normalne i szczęśliwe życie. Kiedy w jej życiu pojawia się Adam, samotny ojciec z trudną przeszłością, wydawać by się mogło, że nawiążą nić porozumienia. Czy rzeczywiście tak się stanie? Czy dwoje życiowych rozbitków ma jeszcze szansę na szczęście?

Anna Ziobro oddaje w ręce czytelników powieść poruszającą wiele istotnych tematów, o których nie da się czytać z obojętnością. Nieprzepracowane traumy, utrata bliskiej osoby, bolesne doświadczenia, niepełnosprawność, problem dyskryminacji, ocenianie drugiego człowieka przez pryzmat choroby oraz nieufność, to tylko kilka kluczowych kwestii, o których z ogromną wrażliwością i wyczuciem pisze autorka.

"Pewne rzeczy są tak nieprzyjemne, że lepiej o nich nie mówić, bo kiedy pozwoli się im wybrzmieć i ujrzeć światło dzienne, stają się jeszcze gorsze".

Ida, główna bohaterka, to postać, której już od najmłodszych lat przyszło mierzyć się z rosnącą liczbą upokorzeń i żartami rówieśników. Oceniana, krytykowana i napiętnowana, z uwagi na swoją niepełnosprawność, każdego dnia próbowała stawić czoła codzienności. Podziwiałam Idę za jej silną wolę oraz hart ducha. Bardzo podobało mi się, iż Anna Ziobro przedstawiła fabułę w taki sposób, że czytelnik oprócz tego, iż ma wgląd w życie Idy wtedy, kiedy chodziła do szkoły i musiała walczyć o "normalność", to także obserwuje dorosłe życie kobiety, jej toksyczny związek, samotność i zmaganie się z codziennością. Na szczęście obok Idy jest jej siostra, Agata, która zawsze służy wsparciem, dobry słowem. Więź, która łączy kobiety jest silna, piękna i ujmująca.

Ciekawą osobowością, którą poznajmy w niniejszej powieści jest również Adam, samotny ojciec sześcioletniej dziewczynki, który również ma za sobą trudną przeszłość. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że mężczyzna radzi sobie z tym, co go spotkało. Nic bardziej mylnego...

"Za ścianą ciszy" to ujmująca i prawdziwa historia, która z uwagi na to, iż skrywa w sobie wiele istotnych tematów - uwrażliwia, otwiera oczy i pokazuje, jak niekiedy człowiekowi trudno jest odnaleźć się w swoim życiu, ale zawsze warto mieć nadzieję i wierzyć w to, że szczęście pisane jest każdemu z nas. Serdecznie polecam!

"Szczęście nie zależy od tego, czy jest się takim samym jak wszyscy, czy zupełnie innym. Zależy od nas samych. Sami kształtujemy je dla siebie, nieważne w jakim jesteśmy miejscu, czym się zajmujemy ani jak widzą nas inni".

"Za ścianą ciszy" to wyjątkowa i angażująca podróż do świata Idy, kobiety, której życie nigdy nie oszczędzało. Choroba, wiążąca się z nią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W sercu Joanny Wilk tkwi zadra. Kobieta nie potrafi w pełni cieszyć się życiem. Czy kiedyś uda się jej zapomnieć o bolesnej przeszłości? Kiedy podejmuje prace w galerii sztuki na krakowskim Kazimierzu, nie przypuszcza nawet, że już niebawem w jej życiu dojdzie do kolejnych zmian. Wyjazd na obóz z młodzieżą z rodzin dysfunkcyjnych, prowadzenie warsztatów z ceramiki w Beskidzie Niskim, malownicza sceneria i mężczyzna - młody doktorant leśnictwa. Czy Joanna otworzy się na nową znajomość? Czy sięgnie po miłość?

"Beskidzki Anioł" to moje drugie spotkanie z piórem Klaudii Duszyńskiej. Debiut literacki autorki - "Dom z widokiem na szczęście" wspominam bardzo miło, dlatego też, z przyjemnością sięgnęłam po niniejszą powieść.

Klaudia Duszyńska od samego początku pozwala czytelnikom zaangażować się w historię Joanny Wilk. Poznajemy trudną i bolesną przeszłość głównej bohaterki, zadrę, która wciąż tkwi w jej sercu. Mimo wszystko kobieta ma apetyt na życie i wierzy w wielką i prawdziwą miłość. Praca w kameralnej galerii sztuki w Kazimierzy dostarcza jej wielu pozytywnych emocji. Wyjazd na obóz z młodzieżą, zmagającą się z trudną przeszłością, pozwala Joannie spojrzeć w głąb siebie i poznać swoje mocne strony, a także przystojnego Tomasza, który w Beskidzie Niskiem prowadzi badania nad wilkami.

Autorka w swojej najnowszej publikacji porusza wiele ciekawych wątków. Jednak najbardziej poruszyła mnie historia młodej dziewczyny, Estery, którą Joanna poznaje podczas obozu. Nastolatka otwiera się przed Wilk, opowiada swoją ujmującą przeszłość i próbuje zrozumieć swoje wybory oraz decyzje.

Obserwujemy również sukcesywnie rozkwitające uczucie pomiędzy Joanną, a Tomaszem. Przyznam szczerze, że przez dłuższy czas nie byłam pewna zamiarów Tomasza, ale mimo wszystko cały czas kibicowałam Joannie i trzymałam za nią kciuki. Czy słusznie? Tego Wam nie zdradzę.

"Beskidzki Anioł" to opowieść, w której nie brakuje letniego, sielskiego klimatu oraz magicznej scenerii. Historia skupiająca się na kobiecie, która rozpoczyna wewnętrzną wędrówkę do dawnej siebie. Kobiecie, która zgubiła się w zgiełku minionych wydarzeń i powoli, dzień za dniem pozwala codzienności wdzierać się do jej świadomości. Klimatyczna, ujmująca i chwytająca za serce. Przeczytajcie!

W sercu Joanny Wilk tkwi zadra. Kobieta nie potrafi w pełni cieszyć się życiem. Czy kiedyś uda się jej zapomnieć o bolesnej przeszłości? Kiedy podejmuje prace w galerii sztuki na krakowskim Kazimierzu, nie przypuszcza nawet, że już niebawem w jej życiu dojdzie do kolejnych zmian. Wyjazd na obóz z młodzieżą z rodzin dysfunkcyjnych, prowadzenie warsztatów z ceramiki w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Targały mną same sprzeczności. Serce, umysł i ciało zdecydowanie nie chciały ze sobą współpracować".

"Zła chwila" to trzeci tom cyklu "Niebezpieczni mężczyźni". To historia, która po raz trzeci zaprasza czytelników do świata Blaire i Phixa. Z ogromną niecierpliwością przewracałam każdą stronę, by poznać finał. Nie przypuszczałam jednak, że otrzymam TAKI finał.

W niniejszym tomie poznajemy nowe, inne oblicze Phixa. Przyznam szczerze, że było to dla mnie miłe zaskoczenie, ale pomyślałam wtedy sobie "Phix, jak to Phix, prędzej czy później na pewno pokaże swoją bezwzględną i niebezpieczną twarz". Z kolei Blaire przy wsparciu Liama próbuje odnaleźć się w roli "Królowej Koki". Trzymałam za nią kciuki. Kibicowałam jej, aby była silna, waleczna i pewna siebie, w przeciwnym razie ktoś mógłby wykorzystać jej chwile słabości, a to na pewno nie wpłynęłoby korzystnie na jej sytuację.

"Traumatyczne przeżycia ciągle we mnie siedziały, a ich siła uwalniała się właśnie w takich chwilach, gdy musiałam udawać kogoś, kim nie jestem".

K.N. Haner naprawdę potrafi zaciekawić i zainteresować czytelnika oraz sprawić, że serce pęka, gdy czyta się ostatnie zdania. "Zła chwila" to elektryzująca i totalnie wciągająca powieść o braku zaufania, władzy, pieniądzach, nienawiści, pożądaniu i cierpieniu.

Emocje, adrenalina, niebezpieczeństwo i niepewność. Właśnie to możecie poczuć czytając "Złą chwilę". K.N. Haner nie zwalnia i karmi czytelników wydarzeniami, których nie da się przewidzieć. Od samego początku dałam się wciągnąć w niepokojący świat bohaterów, w którym nic nie jest pewne. Spokój trwa tylko chwilę. Przeczytajcie koniecznie!

"Targały mną same sprzeczności. Serce, umysł i ciało zdecydowanie nie chciały ze sobą współpracować".

"Zła chwila" to trzeci tom cyklu "Niebezpieczni mężczyźni". To historia, która po raz trzeci zaprasza czytelników do świata Blaire i Phixa. Z ogromną niecierpliwością przewracałam każdą stronę, by poznać finał. Nie przypuszczałam jednak, że otrzymam TAKI finał.

W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Gangsterskie tajemnice" stanowią kontynuację powieści "Gangsterskie porachunki". Pierwsza część dylogii zakończyła się w takim momencie, że nieustannie biłam się z myślami, co wydarzy się w kolejnym tomie! Akcja nie zwalnia. Wręcz przeciwnie. Nabiera tempa! Przerażenie, ból, rozpacz i strach przejmują kontrolę nad życiem Joanny. Czy kobieta jeszcze kiedyś będzie mogła czuć się bezpiecznie?

Pełen emocji i adrenaliny początek "Gangsterskich tajemnice" udowadnia, że Meg Adams świetnie odnajduje się w mafijnym klimacie. Napięcie, niepewność i nagłe zwroty akcji fundują cały wachlarz emocji.

Porwanie, przetrzymywanie, torturowanie, z którym musi zmagać się Joanna nadało powieści charakteru i "pazura". I choć czytać o tym nie jest łatwo, w końcu nikt nie chciałby znaleźć się na miejscu Jo, to i tak uważam, że Autorka świetnie wczuła się w położenie bohaterki i bardzo autentycznie ukazała nieustannie towarzyszący Joannie niepokój i lęk. Czy wyszła z tego cało? Czy ktoś ją uratował? Tego Wam nie zdradzę, ale zapewniam, że emocje nie będą Wasz opuszczać!

"Gangsterskie tajemnice" to idealne dopełnienie "Gangsterskich porachunków". Meg Adams nie zawodzi! Po raz kolejny dostarcza mnóstwo emocji! Właśnie takie historie uwielbiam! Jeśli lubicie powieści pełne tajemnic, adrenaliny i zaskakujących zwrotów akcji, to koniecznie musicie przeczytać dylogię "Nieczysta gra". Jestem przekonana, że skradnie ona Wasze serca tak, jak skradła moje. Gorąco polecam!

"Gangsterskie tajemnice" stanowią kontynuację powieści "Gangsterskie porachunki". Pierwsza część dylogii zakończyła się w takim momencie, że nieustannie biłam się z myślami, co wydarzy się w kolejnym tomie! Akcja nie zwalnia. Wręcz przeciwnie. Nabiera tempa! Przerażenie, ból, rozpacz i strach przejmują kontrolę nad życiem Joanny. Czy kobieta jeszcze kiedyś będzie mogła czuć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Dziesiątki połączeń, tysiące ludzkich spraw, setki pytań, miliony słów wypowiedzianych w ciągu jednego dnia pracy. Bank nigdy nie zasypiał i nigdy nie przestawał działać”.

Weronika Ptak od dwóch lat pracuje w jednym z największych banków w Polsce. Kobieta próbuje spełniać się w roli konsultantki telefonicznej. Odbiera setki połączeń i udziela tysiąca informacji. Nauczona, że nic nie spada z nieba i na wszystko trzeba zapracować, wierzy, że jeśli będzie osiągać cele wyznaczane przez przełożonych, z czasem uda się jej zdobyć awans. Dzięki niemu mogłabym rozpocząć nowy, spokojniejszy rozdział w życiu. Czy Weronice uda się awansować? Czy w korporacyjnym świecie kobieta spełni swoje marzenia?

Ewa Zdunek odsłania ciemne strony pracy w korporacji, pracy, która bywa nieprzyjemna, wymaga cierpliwości i sprawia, że ludzie przez nieustanne groźby pod adresem „odebrania premii” gubią motywacje i czują się zniechęceni oraz zmęczeni. Bez idealizowania ukazuje korporacyjne sztuczki, manipulowanie podwładnymi i kształtowanie w nich przekonania, że życie poza korporacji pozbawione jest sensu i wartości.

Pierwszoosobowa narracja, z punktu widzenia głównej bohaterki - Weroniki, pozwoliła mi w pełni zaangażować się w jej życie i wraz z nią pokonywać kolejne trudności, dylematy i niełatwe wybory. Polubiłam Weronikę od samego początku i naprawdę podziwiałam ją na każdym korku. Wcale nie dziwiłam się, że była sfrustrowana, zmęczona i tłumiła w sercu żal i gorycz. Podobnie, jak ona, odczuwałam rozdrażnienie i irytację w stosunku do klientów dzwoniących na infolinię z pretensjami, oszczerstwami, domagając się, aby kredyt „sam się spłacił”. Nie wyobrażam sobie siebie na miejscu Weroniki. Jestem przekonana, że bardzo szybko zrezygnowałabym z posady konsultantki telefonicznej i ambitnie rozpoczęła poszukiwania nowej, lepszej pracy.

Ukazany hermetycznie zamknięty, korporacyjny świat ludzi, którzy w nadmiarze obowiązków i presji czasu sukcesywnie zatracają poczucie rzeczywistości uświadamia, jak wiele osób, każdego dnia musi zasiadać przed biurkiem i wykonywać swoje obowiązki, ze znikomą nadzieją na docenienie, pochwałę i awans.

Nie sposób nie docenić pióra autorki. Ewa Zdunek świadomie operuje słowem, tworzy ciekawe i błyskotliwe dialogi, plastyczne i sugestywne opisy. Książkę czytało mi się naprawdę dobrze. Z ogromnym zaciekawieniem i zainteresowaniem śledziłam losy Weroniki i cały czas zastanawiałam się, co jeszcze się wydarzy. Akcja toczy się jednostajnym rytmem, ale nie znajdziecie tutaj nużących opisów, które mogłyby zniechęcić czytelnika do dalszego zagłębiania się w treść książki. Mam tylko zastrzeżenie co do wątku, w którym pojawia się mama Weroniki, jak i tajemniczy sąsiad. Te dwie sytuacje, aż się proszą o rozwinięcie! Mam nadzieję, że w kolejnym tomie otrzymam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.

"Infolinia złudzeń" to świetne rozpoczęcie cyklu "Historia Weroniki P.". Już nie mogę się doczekać kolejnego tomu! Serdecznie polecam!

"Dziesiątki połączeń, tysiące ludzkich spraw, setki pytań, miliony słów wypowiedzianych w ciągu jednego dnia pracy. Bank nigdy nie zasypiał i nigdy nie przestawał działać”.

Weronika Ptak od dwóch lat pracuje w jednym z największych banków w Polsce. Kobieta próbuje spełniać się w roli konsultantki telefonicznej. Odbiera setki połączeń i udziela tysiąca informacji. Nauczona,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

„Figurka z porcelany” to poruszająca i intymna podróż w głąb duszy kobiety, zmagającej się z demonami przeszłości, a także skrywającej w sobie strach, bezsilność i niepokój. Napisana z ogromnym wyczuciem, wrażliwością i autentycznością. Agata Bizuk stworzyła niezwykle ważną i mądrą historię, która zmusza do refleksji oraz daje nadzieję na lepsze jutro. Musicie przeczytać! Serdecznie polecam.

„Figurka z porcelany” to poruszająca i intymna podróż w głąb duszy kobiety, zmagającej się z demonami przeszłości, a także skrywającej w sobie strach, bezsilność i niepokój. Napisana z ogromnym wyczuciem, wrażliwością i autentycznością. Agata Bizuk stworzyła niezwykle ważną i mądrą historię, która zmusza do refleksji oraz daje nadzieję na lepsze jutro. Musicie przeczytać!...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

" - Jesteś moim księżycem - wyszeptał. - Rozświetlasz wszystkie mroczne miejsca jak księżyc władający niebem".

"Broken Knight" to moje pierwsze spotkanie z twórczością L.J. Shen. I oczywiście znowu to sobie zrobiłam. Podeszłam do niniejszej lektury z pewnymi oczekiwaniami i (niestety) trochę się sparzyłam. Historia Luny i Knight'a nie wywołała we mnie emocji, jakich oczekiwałam. Szkoda.

On jest towarzyski, pewny siebie i uprawia sport. Ona należy do nieśmiałych, opiekuńczych i troskliwych. Kochają i nienawidzą. Ranią i dają radość. Zmagają się z demonami przeszłości. Są dla siebie lekarstwem. Czy szczęście jest im pisane?

"Serce nie prosi o pozwolenie, by coś czuć. Ono po prostu czuje".

"Broken Knight" to historia wypełniona bólem, rozpaczą i bezsilnością. Szkoda tylko, że trudno mi było wczuć się w sytuację bohaterów. Nie potrafiłam się z nimi zżyć. Nie byłam w stanie przyjąć do swojego serca tego, z czym się zmagali. Nie udzielały mi się emocje, które stanowiły codzienność Luny i Knight'a. Miałam nadzieję, że ta powieść złamie mi serce. Że je rozszarpie. Po wielu pozytywnych opiniach liczyłam na genialną historię, która zmiażdży mnie emocjonalnie. Tak, jak wspomniałam wyżej - niestety tak się nie stało. Zabrakło mi "jakiejś" iskry, który sprawiłaby, że w pełni zaangażuje się w "Broken Knight"...

Nie mam zastrzeżeń co do kreacji bohaterów. L.J. Shen stworzyła intrygujące osobowości, z wadami i zaletami. Z jednej strony było mi ich żal, a z drugiej strasznie mnie irytowali. Ich relację w dużej mierze definiuje zazdrość i niedomówienia, których z każdą stroną było coraz więcej. Czułam się trochę przytłoczona i zmęczona. Z kolei problemy, które sukcesywnie pojawiają się w życiu bohaterów bardziej mnie drażniły, niż wywoływały smutek... Zaznaczam, że to są moje odczucia i nie musicie się z nimi zgadzać. W książkach najbardziej niesamowite jest to, że sprawiają, iż każdy odbiera je inaczej.

"Broken Knight" to powieść o chorobie, uzależnieniu, walce z demonami przeszłości i walce o lepszą przyszłość. Autorka wyraziście kreśli motyw hate-love. Historia, w której nie brakuje trudnych tematów, niełatwych wyborów i skomplikowanych relacji.

" - Jesteś moim księżycem - wyszeptał. - Rozświetlasz wszystkie mroczne miejsca jak księżyc władający niebem".

"Broken Knight" to moje pierwsze spotkanie z twórczością L.J. Shen. I oczywiście znowu to sobie zrobiłam. Podeszłam do niniejszej lektury z pewnymi oczekiwaniami i (niestety) trochę się sparzyłam. Historia Luny i Knight'a nie wywołała we mnie emocji, jakich...

więcej Pokaż mimo to