-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
-
ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
-
Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Biblioteczka
Trudno pojąć, dlaczego ktoś mógł wydać tak fatalnie napisaną książkę. Zacznę od treści: autorka nie zrobiła żadnego (lub prawie żadnego) researchu. W książce o Kolumbii nie wspomina ani o wielkich nierównościach społecznych i systemie - tłumacząc w uproszczeniu - klas, ani o ogromnej różnorodności klimatyczno-krajobrazowo-kulinarnej, z których słynie ten kraj. Właściwie pisze tylko o Bogocie. A przede wszystkim o swoim życiu, mężu, dziecku, spostrzeżeniach (dość infantylnych), jak i o tym, że jej ojciec jest profesorem (to widocznie tak ważne, że wspomina o tym kilka razy). Najbardziej razi język. Zostawiam jednozdaniową próbkę: "Dziś już wiem, że takie rodzinne schadzki należą do dobrego tonu, a dyskrecja i poród to dwa ambiwalentne pojęcia".
I to nie jest nawet zarzut do autorki książki, bardziej do wydawnictwa. Kobieta dostała propozycję napisania książki, więc napisała. Spoko. Tylko gdzie byli redaktorzy? Jak mogli przepuścić tekst napisany z pogwałceniem setek reguł językowych?
Trudno pojąć, dlaczego ktoś mógł wydać tak fatalnie napisaną książkę. Zacznę od treści: autorka nie zrobiła żadnego (lub prawie żadnego) researchu. W książce o Kolumbii nie wspomina ani o wielkich nierównościach społecznych i systemie - tłumacząc w uproszczeniu - klas, ani o ogromnej różnorodności klimatyczno-krajobrazowo-kulinarnej, z których słynie ten kraj. Właściwie...
więcej mniej Pokaż mimo toCudowne wydanie: ilustracje, przekład, przypisy.
Cudowne wydanie: ilustracje, przekład, przypisy.
Pokaż mimo toDaję wypośrodkowaną ocenę nie dlatego, że książka jest "przeciętna", wręcz przeciwnie: jest porywająca, świetnie napisana, budzące refleksje, ale jednocześnie: bazująca na uproszczeniach, niebezpieczna i prawdopodobnie stworzona przez człowieka o wielkiej presji na sławę (pokazał to jego wywiad z księciem Harrym) i jeszcze większym ego (ton nieomylności). Zgadzam się i z tymi, którzy dowodzą jej szkodliwości, i z tymi, dla których była odkrywcza. Na pewno potraktowana z dystansem i dozą krytycyzmu, pozwala się wzbogacić. W przeciwnym razie, może być wręcz groźna.
Daję wypośrodkowaną ocenę nie dlatego, że książka jest "przeciętna", wręcz przeciwnie: jest porywająca, świetnie napisana, budzące refleksje, ale jednocześnie: bazująca na uproszczeniach, niebezpieczna i prawdopodobnie stworzona przez człowieka o wielkiej presji na sławę (pokazał to jego wywiad z księciem Harrym) i jeszcze większym ego (ton nieomylności). Zgadzam się i z...
więcej mniej Pokaż mimo toPolecam z całego serca rozwodnikom z dziećmi, ojczymom i macochom (ale brzydkie słowa, a przecież takich ludzi jest wokół nas mnóstwo). Wiele rzeczy - jako osoba żyjąca w patchworkowej rodzinie - intuicyjnie wiedziałam, ale ta pozycja pomaga zebrać myśli i upewnić się w tym, że warto układać nowe rodziny na spokojnie, rozsądnie i przede wszystkim z myślą o dzieciach. Pokazuje też konkretne narzędzia, jak mądrze to robić, żeby wszystkim żyło się lepiej i szczęśliwiej. Serio, każdy w takiej życiowej sytuacji powinien obowiązkowo ją przeczytać.
Polecam z całego serca rozwodnikom z dziećmi, ojczymom i macochom (ale brzydkie słowa, a przecież takich ludzi jest wokół nas mnóstwo). Wiele rzeczy - jako osoba żyjąca w patchworkowej rodzinie - intuicyjnie wiedziałam, ale ta pozycja pomaga zebrać myśli i upewnić się w tym, że warto układać nowe rodziny na spokojnie, rozsądnie i przede wszystkim z myślą o dzieciach....
więcej mniej Pokaż mimo toZaskakująca i dająca do myślenia. Autorka pięknie otwiera oczy na to, że w ciele ludzkim nic jest tak oczywiste, czarno-białe i łatwo "klasyfikowalne", jak chciałaby zachodnia medycyna. A że sama jest lekarką zachodniej medycyny, jej refleksje i spostrzeżenia są tym bardziej cenne.
Zaskakująca i dająca do myślenia. Autorka pięknie otwiera oczy na to, że w ciele ludzkim nic jest tak oczywiste, czarno-białe i łatwo "klasyfikowalne", jak chciałaby zachodnia medycyna. A że sama jest lekarką zachodniej medycyny, jej refleksje i spostrzeżenia są tym bardziej cenne.
Pokaż mimo toWulgarna i delikatna zarazem, ma w sobie jakąś magię, duże tak! Nie zgodzę się tylko z tym, że Wera jest silną kobietą, ja jej tak przynajmniej nie czytam. Hardą tak, ale to nie do końca to samo.
Wulgarna i delikatna zarazem, ma w sobie jakąś magię, duże tak! Nie zgodzę się tylko z tym, że Wera jest silną kobietą, ja jej tak przynajmniej nie czytam. Hardą tak, ale to nie do końca to samo.
Pokaż mimo toMa wszystko, czego oczekuje się po tego typu publikacjach: jest rzeczowa, konkretna, wiedzowa, prosta (ale nie prostacka) i lekko (ale nie banalnie) napisana. Milion razy przydatniejsza niż "Brudne branie".
Ma wszystko, czego oczekuje się po tego typu publikacjach: jest rzeczowa, konkretna, wiedzowa, prosta (ale nie prostacka) i lekko (ale nie banalnie) napisana. Milion razy przydatniejsza niż "Brudne branie".
Pokaż mimo toCenię (i zwyczajnie lubię) kanał ADHD_Love, ale w mojej ocenie książka nie niesie za sobą większej wartości. Nie chodzi tyle o brak odniesień do naukowych prac - chodzi o to, że właściwie nie jest wytłumaczone, czym ADHD jest i z czego wynikają objawy opisane w książce. Właśnie: objawy. Książka jest właściwie opisem 10 objawów ADHD i bardzo konkretnym poradnikiem, jak sobie z nimi radzić. Tyle że są to objawy, które akurat są najbardziej charakterystyczne/uciążliwie dla autorki, a u każdego jest przecież inaczej. Podobnie z metodami radzenia sobie z nimi. Autorzy opisują to, co działa w ich przypadku. Nie mówię, że czytelnik nie znajdzie w nich inspiracji, ale to jest jednak historia bardzo konkretnych ludzi, w mojej ocenie brakuje w niej zarówno uniwersalności, jak i merytorycznego "wsadu".
Cenię (i zwyczajnie lubię) kanał ADHD_Love, ale w mojej ocenie książka nie niesie za sobą większej wartości. Nie chodzi tyle o brak odniesień do naukowych prac - chodzi o to, że właściwie nie jest wytłumaczone, czym ADHD jest i z czego wynikają objawy opisane w książce. Właśnie: objawy. Książka jest właściwie opisem 10 objawów ADHD i bardzo konkretnym poradnikiem, jak sobie...
więcej mniej Pokaż mimo toDobry reportaż. Autorka wykonała mnóstwo pracy, nieźle pisze, lubię też fakt, że dialoguje z czytelnikiem.
Dobry reportaż. Autorka wykonała mnóstwo pracy, nieźle pisze, lubię też fakt, że dialoguje z czytelnikiem.
Pokaż mimo toBłyskotliwa, zabawna, smutna, intymna, lekka i przygnębiająca zarazem. Ja jestem na tak.
Błyskotliwa, zabawna, smutna, intymna, lekka i przygnębiająca zarazem. Ja jestem na tak.
Pokaż mimo toPiękna literatura piękna, choć główny bohater jest postacią odrażającą i miłości, jak już ktoś zauważył, w jego postępowaniu wcale nie ma.
Piękna literatura piękna, choć główny bohater jest postacią odrażającą i miłości, jak już ktoś zauważył, w jego postępowaniu wcale nie ma.
Pokaż mimo toNie pamiętam, żeby jakaś książka wzbudziła we mnie tak skrajne odczucia: od zachwytu po irytację i głęboką niechęć do autorki. Tego nie chce się czytać i nie potrafi przestać się czytać. Ta książka to bagno, z którego nie da się już zawrócić, obrzydliwe i hipnotyzujące zarazem.
Nie pamiętam, żeby jakaś książka wzbudziła we mnie tak skrajne odczucia: od zachwytu po irytację i głęboką niechęć do autorki. Tego nie chce się czytać i nie potrafi przestać się czytać. Ta książka to bagno, z którego nie da się już zawrócić, obrzydliwe i hipnotyzujące zarazem.
Pokaż mimo to
Fajna książka dla zainteresowanych brytyjską monarchią. Nie grało mi jednak coś z językiem: składnią, doborem słów, budową zdań. Myślę, że to kwestia tłumaczenia - i za to odejmuję dwie gwiazdki.
Fajna książka dla zainteresowanych brytyjską monarchią. Nie grało mi jednak coś z językiem: składnią, doborem słów, budową zdań. Myślę, że to kwestia tłumaczenia - i za to odejmuję dwie gwiazdki.
Pokaż mimo to