Biblioteczka
2024-04-05
2024-03
Za przedstawienie "hateful mob". Które teraz nie wiem, czy nawet nie uderza bardziej, gdy człowiek dowiaduje się, kto sponsoruje grupy prawniczo-polityczne w Polsce (i nie, nie jest to Soros)
Za przedstawienie "hateful mob". Które teraz nie wiem, czy nawet nie uderza bardziej, gdy człowiek dowiaduje się, kto sponsoruje grupy prawniczo-polityczne w Polsce (i nie, nie jest to Soros)
Pokaż mimo to2024-03
Uderzył mnie mniej niż poprzedni, wciąż jest to jednak świetna i emocjonalna książka. Komiks. Książka.
Uderzył mnie mniej niż poprzedni, wciąż jest to jednak świetna i emocjonalna książka. Komiks. Książka.
Pokaż mimo to2024-02
Niesamowity komiks. Choć na początku wydawał się być tylko trochę nietypowym komiksem detektywistycznym, to zarówno setting, jak i postacie okazały się być wciągające i żywe. Oby tak dalej.
Trochę mi przeszkadza, że nie znam żadnych prac Osamy Tezukiego, ale to nie jest tak naprawdę problem
Niesamowity komiks. Choć na początku wydawał się być tylko trochę nietypowym komiksem detektywistycznym, to zarówno setting, jak i postacie okazały się być wciągające i żywe. Oby tak dalej.
Trochę mi przeszkadza, że nie znam żadnych prac Osamy Tezukiego, ale to nie jest tak naprawdę problem
2024-01-15
Od razu powiem, że ja nie rozumiem tej książki. Nie jestem też wielkim fanem psychoanalizy ("Ilu freudystów trzeba żeby wymienić żarówkę? Dwóch. Jeden wykręca, drugi trzyma penisa... yyy, matkę.... yyy, drabinę"). Poza tym jej poprzedni komiks średnio mi się podobał..
That all being said... wzięłam z ciekawości tę książkę z półki i wsiąkłam. Na takim emocjonalnym poziomie. Różnimy się na niesamowicie wielu poziomach, ale coś we mnie zarezonowało - może ta wieloletnia niemożność znalezienia sobie miejsca we wszechświecie, to ciągłe analizowanie, ta zadra za skórą, której nie opisujemy już w tragicznych, wielkich, nastoletnich słowach. Próbujemy się odnaleźć w związkach, pracy, terapii i analizie, ale odpowiedzi nie ma. Są tylko pytania.
Od razu powiem, że ja nie rozumiem tej książki. Nie jestem też wielkim fanem psychoanalizy ("Ilu freudystów trzeba żeby wymienić żarówkę? Dwóch. Jeden wykręca, drugi trzyma penisa... yyy, matkę.... yyy, drabinę"). Poza tym jej poprzedni komiks średnio mi się podobał..
That all being said... wzięłam z ciekawości tę książkę z półki i wsiąkłam. Na takim emocjonalnym poziomie....
2024-01
Meh. Ciężko było mi przebrnąć przez ten tom i nie ma w sobie żadnego polotu późniejszych części.
Meh. Ciężko było mi przebrnąć przez ten tom i nie ma w sobie żadnego polotu późniejszych części.
Pokaż mimo to2024-01
Nie wiem, ciężko było mi się wciągnąć w tę serię po takim czasie przerwy, a może po prostu, tak jak Pratchett, Schulz potrzebuje rozbiegu. Niemniej jednak jest to wciąż bardzo istotna część historii. I ten tom zawiera więcej materiałów dodatkowych, w tym bardzo długi wywiad, z którego wyłania się bardzo skromny człowiek
Nie wiem, ciężko było mi się wciągnąć w tę serię po takim czasie przerwy, a może po prostu, tak jak Pratchett, Schulz potrzebuje rozbiegu. Niemniej jednak jest to wciąż bardzo istotna część historii. I ten tom zawiera więcej materiałów dodatkowych, w tym bardzo długi wywiad, z którego wyłania się bardzo skromny człowiek
Pokaż mimo to2024-01
Więź między odkurzaczem a kulą bowlingową <3
Więź między odkurzaczem a kulą bowlingową <3
Pokaż mimo to2024-01
Czytane hurtem w pracy, na jakiejś lewej stronie pełnej reklam. Wciągające i dość nietypowe podejście do Flintstone'ów. Komentarz do współczesności bardziej niż czegokolwiek innego.
Czytane hurtem w pracy, na jakiejś lewej stronie pełnej reklam. Wciągające i dość nietypowe podejście do Flintstone'ów. Komentarz do współczesności bardziej niż czegokolwiek innego.
Pokaż mimo to2023-08-10
Pomijając końcówkę (całkiem ciekawa), jest to męczący komiks, przez kreskę, treść i atmosferę. Nieprzyjemny. Być może warto go przeczytać i intryga się zagęszcza, ale szczerze? Przez większość czasu człowiek się po prostu męczy
Pomijając końcówkę (całkiem ciekawa), jest to męczący komiks, przez kreskę, treść i atmosferę. Nieprzyjemny. Być może warto go przeczytać i intryga się zagęszcza, ale szczerze? Przez większość czasu człowiek się po prostu męczy
Pokaż mimo to2023-08-20
O łał... Cóż.
Tytuł trochę pomija, że chodzi o lesbijskie doświadczenia w agencji towarzyskiej. W sumie jednak, nie do końca o tym jest komiks.
Bo to bardzo mocny, przykry, prawdziwy kawałek życia. Dużo więcej niż o seksie i sex-worku mówi o depresji, samotności, braku wsparcia, społeczeństwie, wymaganiach, byciu sobą, różnych tabu i próbie znalezienia własnej drogi. Podróż przez życie GB i karty tego komiksu jest ciekawa, ale jednocześnie znajoma. Niestety. Boleśnie.
Także kibicuję autorce i bohaterce. Tak jak kibicuję sobie i moim przyjaciołom. Oby udało nam się wszystkim odnaleźć własną drogę
O łał... Cóż.
Tytuł trochę pomija, że chodzi o lesbijskie doświadczenia w agencji towarzyskiej. W sumie jednak, nie do końca o tym jest komiks.
Bo to bardzo mocny, przykry, prawdziwy kawałek życia. Dużo więcej niż o seksie i sex-worku mówi o depresji, samotności, braku wsparcia, społeczeństwie, wymaganiach, byciu sobą, różnych tabu i próbie znalezienia własnej drogi. Podróż...
2023-03-25
Bardzo ładne rysunki, fabuła trochę... klimat ciekawy, ale ciężko mi załapać wszystko
Bardzo ładne rysunki, fabuła trochę... klimat ciekawy, ale ciężko mi załapać wszystko
Pokaż mimo to2023-08-24
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu tego komiksu, a chciałabym. Postacie są ciekawe, są wątki LGBT, podróże w czasie, walka międzypokoleniowa... and yet. Nie przemawia to do mnie, po prostu nie gra.
Ale nie umiem nazwać tego, co mi nie gra.
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu tego komiksu, a chciałabym. Postacie są ciekawe, są wątki LGBT, podróże w czasie, walka międzypokoleniowa... and yet. Nie przemawia to do mnie, po prostu nie gra.
Ale nie umiem nazwać tego, co mi nie gra.
2023-08-24
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu tego komiksu, a chciałabym. Postacie są ciekawe, są wątki LGBT, podróże w czasie, walka międzypokoleniowa... and yet. Nie przemawia to do mnie, po prostu nie gra.
Ale nie umiem nazwać tego, co mi nie gra.
Ale zakończenie jest całkiem spoko
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu tego komiksu, a chciałabym. Postacie są ciekawe, są wątki LGBT, podróże w czasie, walka międzypokoleniowa... and yet. Nie przemawia to do mnie, po prostu nie gra.
Ale nie umiem nazwać tego, co mi nie gra.
Ale zakończenie jest całkiem spoko
2023-08-24
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu tego komiksu, a chciałabym. Postacie są ciekawe, są wątki LGBT, podróże w czasie, walka międzypokoleniowa... and yet. Nie przemawia to do mnie, po prostu nie gra.
Ale nie umiem nazwać tego, co mi nie gra.
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu tego komiksu, a chciałabym. Postacie są ciekawe, są wątki LGBT, podróże w czasie, walka międzypokoleniowa... and yet. Nie przemawia to do mnie, po prostu nie gra.
Ale nie umiem nazwać tego, co mi nie gra.
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu tego komiksu, a chciałabym. Postacie są ciekawe, są wątki LGBT, podróże w czasie, walka międzypokoleniowa... and yet. Nie przemawia to do mnie, po prostu nie gra.
Ale nie umiem nazwać tego, co mi nie gra.
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu tego komiksu, a chciałabym. Postacie są ciekawe, są wątki LGBT, podróże w czasie, walka międzypokoleniowa... and yet. Nie przemawia to do mnie, po prostu nie gra.
Ale nie umiem nazwać tego, co mi nie gra.
2023-08-24
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu tego komiksu, a chciałabym. Postacie są ciekawe, są wątki LGBT, podróże w czasie, walka międzypokoleniowa... and yet. Nie przemawia to do mnie, po prostu nie gra.
Ale nie umiem nazwać tego, co mi nie gra.
Przyznam, że nie rozumiem fenomenu tego komiksu, a chciałabym. Postacie są ciekawe, są wątki LGBT, podróże w czasie, walka międzypokoleniowa... and yet. Nie przemawia to do mnie, po prostu nie gra.
Ale nie umiem nazwać tego, co mi nie gra.
2023-02-03
To samo co w poprzednim Kołonotatniku, ale bardziej optymistyczne, ogólnie. Mimo to mniej mi podeszło niż poprzednim razem.
To samo co w poprzednim Kołonotatniku, ale bardziej optymistyczne, ogólnie. Mimo to mniej mi podeszło niż poprzednim razem.
Pokaż mimo to2022-08-12
Taki slice-of-life, trochę nieprzyjemny do czytania, bo są bohaterowie, którzy są po prostu wredni. Bardzo ładne obrazki, fabuła toczy się nawet "przyjemnie", nawet koniec ładnie wybrzmiewa, problem jest taki, że jest zupełnie w środku akcji i dosłownie nic nie wyjaśnia.
Taki slice-of-life, trochę nieprzyjemny do czytania, bo są bohaterowie, którzy są po prostu wredni. Bardzo ładne obrazki, fabuła toczy się nawet "przyjemnie", nawet koniec ładnie wybrzmiewa, problem jest taki, że jest zupełnie w środku akcji i dosłownie nic nie wyjaśnia.
Pokaż mimo to2022-01-21
Wzięte przez nazwisko, chciałam zobaczyć co autorka "testu" Bechdel ma do powiedzenia.
Jest to kameralna historia jej życia, narysowana uproszczoną, "komiksową" kreską. Łatwo wczuć się w małomiasteczkowy klimat, gdzie wszystko jest trochę sztywne i na pokaz, gdzie ciężko być sobą. Alison swoją historię w paraleli do życia swojego ojca i te postacie odbijają się w sobie. Co jest fajnym zabiegiem. Natomiast ostatni rozdział dziejący się na studiach, gdzie pełno jest nawiązań do literatury, której nie znam i nie rozumiem... Ciężko się tam połapać i zrozumieć, co właściwie autorka chce przekazać.
Wzięte przez nazwisko, chciałam zobaczyć co autorka "testu" Bechdel ma do powiedzenia.
Jest to kameralna historia jej życia, narysowana uproszczoną, "komiksową" kreską. Łatwo wczuć się w małomiasteczkowy klimat, gdzie wszystko jest trochę sztywne i na pokaz, gdzie ciężko być sobą. Alison swoją historię w paraleli do życia swojego ojca i te postacie odbijają się w sobie. Co...
Hmm. Poprzednia manga uderzyła mnie dużo mocniej. W tej, mimo poruszania poważnych tematów, mimo zagubienia autorki-bohaterki, życia z depresją, wzlotów i upadków... czegoś mi zabrakło. Wierzę, że autorka nie może opowiedzieć nam niczego lepiej i spójniej, bo tak wygląda życie, nie ma tutaj zaplanowanej fabuły, puenty. A myślę, że ten komiks jest całkiem blisko jej życia i emocji.
Ale dla czytelnika... czegoś mi zabrakło. Czegoś co było w poprzednim komiksie.
Hmm. Poprzednia manga uderzyła mnie dużo mocniej. W tej, mimo poruszania poważnych tematów, mimo zagubienia autorki-bohaterki, życia z depresją, wzlotów i upadków... czegoś mi zabrakło. Wierzę, że autorka nie może opowiedzieć nam niczego lepiej i spójniej, bo tak wygląda życie, nie ma tutaj zaplanowanej fabuły, puenty. A myślę, że ten komiks jest całkiem blisko jej życia i...
więcej Pokaż mimo to