-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać358
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
2024-03-28
2024-03-03
2024-03-04
Trzeba mocno uważać z tematami fikcji literackiej osadzonymi w czasie II Wojny Światowej, żeby gdzieś w głowie nie umiejscowić ich bliżej powieści historycznych.
Opowieści dobrze się słuchało, nie była szczególnie wymagającą pozycją, idealna na podróż. Nie chcę spoilerować, ale nawet na końcu się rozkleiłam... Nie zdarza mi się to bardzo często, więc jeśli szukacie ujmującej opowiastki o miłości, poświęceniu, złamanym sercu i odwadze, sięgnijcie.
Trzeba mocno uważać z tematami fikcji literackiej osadzonymi w czasie II Wojny Światowej, żeby gdzieś w głowie nie umiejscowić ich bliżej powieści historycznych.
Opowieści dobrze się słuchało, nie była szczególnie wymagającą pozycją, idealna na podróż. Nie chcę spoilerować, ale nawet na końcu się rozkleiłam... Nie zdarza mi się to bardzo często, więc jeśli szukacie...
2024-02-27
Nie mam pojęcia, czy zawiniło tutaj tłumaczenie, czy autorka... Historia ma potencjał, możnaby zbudować fajny klimat... Ale ilość powtórzeń, budowa zdań, opisu sytuacji to dla mnie 1/10. Daje 4/10 tylko dlatego, że ta historia w pewien sposób mnie zainteresowała, chyba tę moją nastoletnią część zakochaną w wampirach, wilkołakach i czarownicach.
Plusy:
- dość długo jest budowane napięcie
- kilka plottwistów
Z minusów :
- scena z truskawką. Serio? Ucieka w przerażeniu, bo koleś przegryzł truskawkę patrząc jej w oczy...
- tak żenujące sceny, że aż mnie skręcało
- ostatnie rozdziały z perspektywy Jaxona - lepiej dla wszystkich, gdyby ich nie było
Nie mam pojęcia, czy zawiniło tutaj tłumaczenie, czy autorka... Historia ma potencjał, możnaby zbudować fajny klimat... Ale ilość powtórzeń, budowa zdań, opisu sytuacji to dla mnie 1/10. Daje 4/10 tylko dlatego, że ta historia w pewien sposób mnie zainteresowała, chyba tę moją nastoletnią część zakochaną w wampirach, wilkołakach i czarownicach.
Plusy:
- dość długo jest...
2024-02-18
Wreszcie motyw z igrzysk śmierci, umiejscowiony w idealnym dla mnie uniwersum. Byłam trochę sceptyczna, nie lubię raczej dużej ilości walki i prób, ale wyrazistość postaci, ich charakterność i dusza tej książki sprawiły, że czytanie i słuchanie było samą przyjemnością. Dopiero połowa lutego, a ja już czuję, że nic w tym miesiącu lepszego nie przeczytam. Chyba najlepsza pozycja w tym nowym roku. Czekam na więcej z niecierpliwością!
Wreszcie motyw z igrzysk śmierci, umiejscowiony w idealnym dla mnie uniwersum. Byłam trochę sceptyczna, nie lubię raczej dużej ilości walki i prób, ale wyrazistość postaci, ich charakterność i dusza tej książki sprawiły, że czytanie i słuchanie było samą przyjemnością. Dopiero połowa lutego, a ja już czuję, że nic w tym miesiącu lepszego nie przeczytam. Chyba najlepsza...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-12
Fajna pozycja do posłuchania, zdarzył się nawet niezły plottwist. Bardzo popularna na booktoku, z reguły nie nastawiam się za bardzo na takie wychwalane książki. Tu także nie ma szału, romans, motyw od zera do bohatera, zagubienie w nieznanym świecie arystokracji. Z plusów: ciekawy pomysł z Fałdą Cienia, pięknie oddana tęsknota za przyjacielem.
Dość „typowa fantastyka”, o której raczej zapomnę niż będę wspominać, ale nie mam też poczucia zmarnowanego czasu. Zwłaszcza z tak miłym głosem jak Pana Macieja Więckowskiego. :)
Fajna pozycja do posłuchania, zdarzył się nawet niezły plottwist. Bardzo popularna na booktoku, z reguły nie nastawiam się za bardzo na takie wychwalane książki. Tu także nie ma szału, romans, motyw od zera do bohatera, zagubienie w nieznanym świecie arystokracji. Z plusów: ciekawy pomysł z Fałdą Cienia, pięknie oddana tęsknota za przyjacielem.
Dość „typowa fantastyka”, o...
2024-01-31
2024-02-08
2024-01-09
Niesamowicie wciągająca opowieść, przypominająca mi bardzo baśń o Pięknej i Bestii. Pełna zwrotów akcji, powoli rozkręcająca się ale wciągająca od pierwszych stron. Daję 10 za bardzo ładne wprowadzanie do świata i naprawdę zaskakujące losy. Może nie jest to wybitna książka, ale płynie się po niej i nie da oderwać. Pierwsza połowa podobała mi się bardziej niż druga, ale pewnie będę w mniejszości. :) Lecę po więcej.
Niesamowicie wciągająca opowieść, przypominająca mi bardzo baśń o Pięknej i Bestii. Pełna zwrotów akcji, powoli rozkręcająca się ale wciągająca od pierwszych stron. Daję 10 za bardzo ładne wprowadzanie do świata i naprawdę zaskakujące losy. Może nie jest to wybitna książka, ale płynie się po niej i nie da oderwać. Pierwsza połowa podobała mi się bardziej niż druga, ale...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-04
Pozycja krótka i z ciekawą fabułą, jednak czytanie jej nie przyszło mi tak łatwo jak się spodziewałam. Chwilami byłam znużona, ale generalnie było kilka zaskakujących zwrotów akcji. Ciekawie przedstawiony świat, gdzie wyspa jest we władaniu duchów żywiołów a korzystanie z magii wymaga ofiary od korzystającego. W tym roku stronię od za wysokich ocen, więc daję 8.
Pozycja krótka i z ciekawą fabułą, jednak czytanie jej nie przyszło mi tak łatwo jak się spodziewałam. Chwilami byłam znużona, ale generalnie było kilka zaskakujących zwrotów akcji. Ciekawie przedstawiony świat, gdzie wyspa jest we władaniu duchów żywiołów a korzystanie z magii wymaga ofiary od korzystającego. W tym roku stronię od za wysokich ocen, więc daję 8.
Pokaż mimo to2024-01-02
Pierwsza przeczytana w tym roku pozycja, nie najwyższych lotów. Bardzo wiele ciekawych wątków i postaci, bardzo ciekawy świat. Targ goblinów, kura- demon, zła matka chrzestna, pożegnucha… zdecydowanie materiał na długa i ciekawą serię, zamknięty w 250 stronach. Zwykle mam odwrotne wrażenie - serię ciągnie są na siłę a wielostronicowe tomy można by zamknąć w kilkunastu rozdziałach. Tutaj widziałam ogromny potencjał, jednak wszystko potoczyło się na tyle szybko, że nie zdążyłam się ani wczuć, ani zżyć z bohaterami. Chwilami było zabawnie, pozycja bardzo lekka i myślę że świetna na zastój czytelniczy!
Ale ode mnie leci 6 gwiazdek. :)
Pierwsza przeczytana w tym roku pozycja, nie najwyższych lotów. Bardzo wiele ciekawych wątków i postaci, bardzo ciekawy świat. Targ goblinów, kura- demon, zła matka chrzestna, pożegnucha… zdecydowanie materiał na długa i ciekawą serię, zamknięty w 250 stronach. Zwykle mam odwrotne wrażenie - serię ciągnie są na siłę a wielostronicowe tomy można by zamknąć w kilkunastu...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-31
Bardzo długo nie chciałam sięgnąć po tą książkę. Nie lubię fanfików, zwykle są dla mnie pisane na siłę i cóż… dość żenujące .Dodatkowo ATYD najlepiej czytać po angielsku, co było dla mnie ogromną barierą i nawet nie chciałam dać sobie szansy. Za to przyjaciółka tak długo mnie namawiała, żeby sięgnąć po tą pozycję, że w końcu uległam. I przepadłam.
Ale co się tutaj w ogóle stało? To 1800 stron powrotu do Hogwartu. Dosłownie powrotu- klimat zajęć, zamku, rywalizacji i wszystkiego co tam się działo jest tak idealnie oddany, że moim zdaniem sama J.K. Rowling nie zrobiłaby tego lepiej (I know, śmiałe stwierdzenie). To niesamowicie wciągająca podróż i przedstawienie z perspektywy Remusa pobytu Huncwotów w Szkole Magii i Czarodziejstwa.. Dowiadujemy się, jak się poznali, jak upływały im dni i lata i jak toczyło się ich życie po zakończeniu szkoły. Postacie są tak wielowarstwowe, tak dopracowane i tak żywe, że czuję się jakby byli moimi najlepszymi przyjaciółmi. Ta książka to miód na moje serce, choć wielokrotnie dosłownie pokruszyła je na kawałeczki i rozdeptała. Nie zliczę, ile razy odkładałam ją z poirytowaniem, z ekscytacją (bo bardzo chciałam się dowiedzieć co się stanie, ale się bałam) i w końcu ze smutkiem. Skończyłam ją w pierwszym dniu 2024 roku, mimo, że moim planem było zakończyć ją w 2023. Miałam od niej miesiąc przerwy, bo dosłownie nie byłam w stanie doczytać ostatnich 120 stron… Chyba wszyscy wiemy, jak kończy się historia Huncwotów w oryginalnej historii.
Nie chcę zalewać Was moimi ulubionymi momentami, nie chcę pisać za dużo. Chcę Wam tylko powiedzieć - warto było.
Najlepsza książka roku i jedna z najlepszych, jakie w życiu czytałam.
Bardzo długo nie chciałam sięgnąć po tą książkę. Nie lubię fanfików, zwykle są dla mnie pisane na siłę i cóż… dość żenujące .Dodatkowo ATYD najlepiej czytać po angielsku, co było dla mnie ogromną barierą i nawet nie chciałam dać sobie szansy. Za to przyjaciółka tak długo mnie namawiała, żeby sięgnąć po tą pozycję, że w końcu uległam. I przepadłam.
Ale co się tutaj w ogóle...
2023-12-30
Violet Sorrengail chce trafić do kwadrantu skrybów. Do tego przygotowywała się razem z ojcem, zanim zmarł. Tam spędziła całe dzieciństwo i takie powołanie czuje. Jednak jej matka jest generałą i decyzja zapadła - Violet dołączy do kwadrantu Jeźdźców, jak wcześniej jej brat i siostra. Tam, gdzie każdy dzień jest - dosłownie - walką o przetrwanie. Główna bohaterka nie ma ani odpowiedniej budowy, ani siły, ani wzrostu. Ma za to przed sobą wąski mur nad przepaścią, po którym musi przejść i wrogów po drugiej jego stronie.
Nie sądziłam, że ta książka zrobi na mnie takie wrażenie. Sięgnęłam zupełnie przypadkowo, a totalnie przepadłam. Jest chyba najlepszą książką w tym roku, którą przeczytałam. Jedyny minus to jedna okropnie żenująca scena w sypialni, którą można było moim zdaniem lepiej przetłumaczyć.
Bardzo dużo akcji, puszczanych oczek do czytelnika (i ta duma, kiedy odkryłam coś przed bohaterką :) ), bardzo dobre i spójne fabularnie pomysły.
Wielowymiarowa bohaterka, i coś czego wciąż mi brakuje w powieściach - ona nie jest idealna. Naprawdę, ma ograniczenia, z którymi musi sobie radzić, obchodzić, kombinować. One nie znikają tylko dlatego, że jest taka cudowna i wspaniała. One ją tworzą.
No i Xaden Riorson...
Nie spałam w nocy, żeby czytać, a to o czymś świadczy.
emocje: szok, zdumienie, rozbawienie, wzruszenie, smutek, ekscytacja, niedowierzanie
Violet Sorrengail chce trafić do kwadrantu skrybów. Do tego przygotowywała się razem z ojcem, zanim zmarł. Tam spędziła całe dzieciństwo i takie powołanie czuje. Jednak jej matka jest generałą i decyzja zapadła - Violet dołączy do kwadrantu Jeźdźców, jak wcześniej jej brat i siostra. Tam, gdzie każdy dzień jest - dosłownie - walką o przetrwanie. Główna bohaterka nie ma ani...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-17
⭐️ 7/10
Reportaż byłych sióstr zakonnych o warunkach w jakich przyszło im żyć. Najkrótszy pobyt w zakonie trwał rok, najdłuższy 24 lata. Bardzo ciekawie było dowiedzieć się o funkcjonowaniu miejsc, które owiane są raczej tajemnicą. Niestety nie jestem zszokowana niektórymi sytuacjami, które mają tam miejsce, choć muszę przyznać, że inaczej wyobrażałam sobie życie sióstr. Nie sądziłam, że w miejscu, gdzie powinny kontemplować Boga i skupiać się na modlitwie, modlitwa spychana jest na margines w stosunku do sprzątania. Że kobiety pozbawia się zupełnie autonomii, własnej woli, że wiele lat żyją w niepewności, czy ktoś uzna je za warte złożenia ślubów i je do nich dopuści. Że jest stosowana wobec nich niemal każda forma przemocy. Że nie mają gdzie szukać pomocy.
Trudno czyta się o ich powrocie do świata, gdzie czują się jakby przez czas w zakonie miały w życiorysie białą plamę. Brak doświadczenia zawodowego, brak dostosowania do życia, brak więzi społecznych. Nie jest to najlepiej napisana pozycja, ale tematyka jest niezwykle istotna.
⭐️ 7/10
Reportaż byłych sióstr zakonnych o warunkach w jakich przyszło im żyć. Najkrótszy pobyt w zakonie trwał rok, najdłuższy 24 lata. Bardzo ciekawie było dowiedzieć się o funkcjonowaniu miejsc, które owiane są raczej tajemnicą. Niestety nie jestem zszokowana niektórymi sytuacjami, które mają tam miejsce, choć muszę przyznać, że inaczej wyobrażałam sobie życie sióstr....
2023-12-07
Jakoś nie mogłam skupić się na lekturze, mimo to bardzo fajna i lekka pozycja. Nie zżyłam się z bohaterami, choć muszę przyznać, że mają potencjał. Słowiańskie klimaty są ostatnio moimi ulubionymi i nic tej pozycji nie brakuje pod tym względem. Daję 7 gwiazdek,, mimo, że nie udało mi się zakochać w stworzonym świecie, fajnie i szybko się czytało.
Jakoś nie mogłam skupić się na lekturze, mimo to bardzo fajna i lekka pozycja. Nie zżyłam się z bohaterami, choć muszę przyznać, że mają potencjał. Słowiańskie klimaty są ostatnio moimi ulubionymi i nic tej pozycji nie brakuje pod tym względem. Daję 7 gwiazdek,, mimo, że nie udało mi się zakochać w stworzonym świecie, fajnie i szybko się czytało.
Pokaż mimo to2023-11-29
Mega króciutka opowieść będąca wstępem do serii, natomiast bardzo ciekawa!
Mega króciutka opowieść będąca wstępem do serii, natomiast bardzo ciekawa!
Pokaż mimo to2023-07-18
2023-07-27
2023-11-24
O tej pozycji słyszałam od lat. Nie miałam ochoty po nią sięgać, ale po wspaniałej przygodzie z „baśniową opowieścią” Kinga, potrzebowałam czegoś więcej.
Pomysł powieści jest dość intrygujący - za cmentarzem, na którym okoliczne dzieci grzebią swoje ukochane zwierzęta, ścieżką można dotrzeć do zapomnianego cmentarza Mikmaków. Tam czai się ukryta moc i tajemnice, znane niewielu. Główny bohater Louis poznaje tę tajemnice i zostaje wciągnięty w ciąg wydarzeń, jakby powodowanych jakąś dziwną siłą.
Przy ciekawym pomyśle na fabułę, mocno się rozczarowałam. Nigdy nie byłam fanką horrorów i szczerze mówiąc, nie miałam dotychczas styczności z tym gatunkiem. King został okrzyknięty absolutnym… królem, wiec postanowiłam spróbować. Spodziewałam się o wiele więcej, większość książki skupiała się na jego miłości do rodziny i ich życiu, co było dla mnie okropnie nudne. Jedyna ciekawa dla mnie postać podczas czytania całej książki to Jud. Jako jedyny budował jakiekolwiek napięcie. Louis w moim odczuciu był okropnie płaską postacią, już 5 letnia córka Louisa - Ellie- miała więcej ciekawych rozważań i była wyraźniejsza. Chociaż tutaj również minus- myśle, że zachowania Ellie pasują raczej do starszego dziecka.
Podsumowując- jeśli ta pozycja ma być jedną z najlepszych wśród tego gatunku, to ja sobie odpuszczam :)
Ale proszę mnie nie pożerać, ja w większości mam problem z „klasyką” i mistrzami gatunków. :p
O tej pozycji słyszałam od lat. Nie miałam ochoty po nią sięgać, ale po wspaniałej przygodzie z „baśniową opowieścią” Kinga, potrzebowałam czegoś więcej.
Pomysł powieści jest dość intrygujący - za cmentarzem, na którym okoliczne dzieci grzebią swoje ukochane zwierzęta, ścieżką można dotrzeć do zapomnianego cmentarza Mikmaków. Tam czai się ukryta moc i tajemnice, znane...
Z jednej strony ciekawa i poruszająca, z drugiej - mam wrażenie , że do tematyki kompletnie nie pasuje pierwszoosobowa narracja. Wprowadza to zbędną fikcję literacką tam, gdzie jej nie potrzeba.
Z jednej strony ciekawa i poruszająca, z drugiej - mam wrażenie , że do tematyki kompletnie nie pasuje pierwszoosobowa narracja. Wprowadza to zbędną fikcję literacką tam, gdzie jej nie potrzeba.
Pokaż mimo to