-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1159
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać415
Biblioteczka
2023-12-31
2023-06-07
Opowieść, która przełamała mój zastój czytelniczy. Opowieść, która na nowo go zaczęła. Od lat nie czułam takiego,,kaca czytelniczego". Aż boli mnie w środku, że książka została wydana dopiero miesiąc temu! Nie jestem w stanie przestać się smucić i niecierpliwić. Przeczytałam dużo fantasy, przez to widzę wyraźnie schematy każdej opowieści. Nudzi mnie to, nie odnajduję już takiej przyjemności w czytaniu swojego ulubionego gatunku. Ale tutaj, to coś nowego... Tak intrygująca i piękna powieść, że nie mogłam się oderwać. Zagościła w moim czytelniczym serduszku i trafia do najukochańszych. Po prostu- spróbujcie. Obiecuję, że nie pożałujecie.
Opowieść, która przełamała mój zastój czytelniczy. Opowieść, która na nowo go zaczęła. Od lat nie czułam takiego,,kaca czytelniczego". Aż boli mnie w środku, że książka została wydana dopiero miesiąc temu! Nie jestem w stanie przestać się smucić i niecierpliwić. Przeczytałam dużo fantasy, przez to widzę wyraźnie schematy każdej opowieści. Nudzi mnie to, nie odnajduję już...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-07-17
26.01.2017 i 17.07.2022
Wzruszająca i poruszająca część, która kar nam się pożegnać z niektórymi przyjaciółmi.
26.01.2017 i 17.07.2022
Wzruszająca i poruszająca część, która kar nam się pożegnać z niektórymi przyjaciółmi.
2022-07-09
10.06.2017
I 9.07.2022
Nadal moja ukochana seria. Przyznam, że ta część była bardzo spokojna, nie raz wręcz ciągnącą się. Raczej prosta linia z kilkoma podskokami. Jednak wystarczająco dobrze czyta się styl pisania autorki, żeby się nie znudzić. Książka jest długa, więc zajęła mi kółka dni, ale nie potrzebowałam odpoczynku od historii. Wspaniale było zapomnieć a teraz na nowo przeżywać losy moich serdecznych i bliskich sercu przyjaciół. Od razu sięgam do kolejnej części. Równocześnie cieszę się, że na końcu drogi czeka na mnie ta jeszcze nie odkryta.
10.06.2017
I 9.07.2022
Nadal moja ukochana seria. Przyznam, że ta część była bardzo spokojna, nie raz wręcz ciągnącą się. Raczej prosta linia z kilkoma podskokami. Jednak wystarczająco dobrze czyta się styl pisania autorki, żeby się nie znudzić. Książka jest długa, więc zajęła mi kółka dni, ale nie potrzebowałam odpoczynku od historii. Wspaniale było zapomnieć a teraz na...
2022-06-28
Chyba 2018?
Ależ ja się umęczyłam z tą książką! Zaczęłam od niej, a ktoś trafnie napisał, że to bardziej czwarta niż pierwsza część.
Mimo wszystko, nawet po raz drugi czytało mi się bardzo miło. Niewiele więcej mam do powiedzenia o tej książce niż o poprzednich - to trzeba przeżyć. Autor niesamowicie opisuje każdą sytuację, a ja z przyjemnością zanurzam się w gąszczu słów. Wciąż uwielbiam błazna a Bastard razem ze swoim przyjacielem ma trudne zadanie przed sobą. Niestety, staje się niesamowicie smutna ale przewidywalna rzeczy - odchodzi Śleptun, przez co na Bastarda pada cień smutku.
2022, czerwiec
Powrót do ulubionego uniwersum. Wspaniale trochę zapomnieć a później wrócić. Chcę przeczytać historię jeszcze raz, bo odwlekam najnowszą część. Nadal doceniam kunszt pisarski autorki i jest to moja ukochana seria. Trudno znaleźć mi literaturę dorównującą tej.
Chyba 2018?
Ależ ja się umęczyłam z tą książką! Zaczęłam od niej, a ktoś trafnie napisał, że to bardziej czwarta niż pierwsza część.
Mimo wszystko, nawet po raz drugi czytało mi się bardzo miło. Niewiele więcej mam do powiedzenia o tej książce niż o poprzednich - to trzeba przeżyć. Autor niesamowicie opisuje każdą sytuację, a ja z przyjemnością zanurzam się w gąszczu słów....
2021-10-11
11.11.2016 Często spotykamy się z dobrze rozwiniętymi postaciami.
Ale czy łatwo zbudować książkę, mającą zawiłą i przemyślaną w każdym momencie fabułę?
Czy łatwo zbudować historię, która mimo, że ma niemal 800 stron nie nudzi ani na chwilę?
Wątpię. A pani Hobb zrobiła to perfekcyjnie. Rzadko zdarza się, by książka tak długa, była dla mnie tak przyjemna. Zazwyczaj trafiają mi się załamania i przerwy w lekturze. A tutaj? Każdą wolną chwilę wykorzystałam, by przenieść się do świata Bastarda.
W tej części królewski potomek z nieprawego łoża podejmuje ważne decyzje, odnajduję na chwilę miłość, cierpi i widzi nieuniknione zmiany w królestwie. Król roztropny nie jest już tym samym człowiekiem, dwór pełen jest intryg i szpiegów. Na szczęście znajduje przyjaciela - nawet dwóch. Wilcze życie jest odskocznią od problemów z przyszłym władcą, ale też niesamowitym ryzykiem - za rozumienie wiesza się nad brzegiem stawu, a później ćwiartuje i pali. Nie tylko groźba śmierci wisi nad Bastardem, również poszanowanie i przyjaźń człowieka, który go wychował.
To ciężkie czasy dla młodego człowieka kochającego sprawiedliwego księcia, ponieważ mimo wielu rzeczy które zmienił w losach królestwa, przebija się wielka niemoc w zatrzymaniu największego zagrożenia.
Z każdą stroną jest mi żal, że ta seria kiedyś się skończy. Jeszcze przede mną wiele książek, ale już wiem, że to seria porównywalna z Harrym Potterem w moim sercu!
11.11.2016 Często spotykamy się z dobrze rozwiniętymi postaciami.
Ale czy łatwo zbudować książkę, mającą zawiłą i przemyślaną w każdym momencie fabułę?
Czy łatwo zbudować historię, która mimo, że ma niemal 800 stron nie nudzi ani na chwilę?
Wątpię. A pani Hobb zrobiła to perfekcyjnie. Rzadko zdarza się, by książka tak długa, była dla mnie tak przyjemna. Zazwyczaj trafiają...
2021-10-30
2016Najwyższe oceny nie zdarzają się często. Książka musi na to zasłużyć, zaciekawić i ująć. Ciężko mi odkrywać nowe książki widząc wszędzie schematy. Ale skrytobójca? To jak przedzieranie się przez las odkrywając nową, nieuczęszczaną ścieżkę. Jak wejście to strumyka po błotnych kałużach.
Bastard nie wybierał, czy chce urodzic sie jako bękart Rycerskiego, księcia. Jednak mimo idealności tego człowieka, każdy ulega czasem chwili. Tak, po 6 latach życia z matką, Bastard pojawia się na progu innego świata. Życie nie jest dla niego łatwe, Obdażony talentem Rozumienia,przeżywa pierwsze tragedie w życiu -utrata przyjaciela, którego kochał bardziej niż człowiek bez rozumienia potrafi.. Samotność. Bastard idzie przez życie z wielką samotnością i wciąż szuka swojego miejsca. Mam wielką nadzieję, choć przypadkowo wiem jak to się skończy, ze choć przez chwilę poczuje się gdzieś dobrze.
2016Najwyższe oceny nie zdarzają się często. Książka musi na to zasłużyć, zaciekawić i ująć. Ciężko mi odkrywać nowe książki widząc wszędzie schematy. Ale skrytobójca? To jak przedzieranie się przez las odkrywając nową, nieuczęszczaną ścieżkę. Jak wejście to strumyka po błotnych kałużach.
Bastard nie wybierał, czy chce urodzic sie jako bękart Rycerskiego, księcia. Jednak...
2021-10-23
23.11.2016 Nie znoszę kończyć serii, które zawładnęły moim sercem. Prawdziwie przeniosłam się do Królestwa Sześciu Księstw razem z bohaterem opowieści. Przecież kto czyta, żyje setki razy. Właśnie tego doświadczałam, chociaż po części wiedziałam jak wszystko się skończy, ponieważ przygodę z autorką zaczęłam od trylogii ,, złotoskóry " - za nic nie mogłam połapać się w historii przez pół książki, aż wpadłam na to, żeby wygooglować o co chodzi.
Historia jest absolutnie nietuzinkowa, nie przesadzona i zaskakująca raz niejeden. Natomiast chwilami przeskakiwałam pare opisów. Bastard też co chwilę coś ,,nagle rozumiał", co stało się dość zabawne. Mimo wszystko, płakałam niesamowicie, mimo, że wiedziałam jak skończy się wiązek z Sikorką. Czułam też wielką ulgę i dumę gdy smoki poderwały się do lotu. Błazen jest moją absolutnie ukochaną postacią w swojej niewinności i ze swoim ostrymi dopowiastkami.
Z chęcią i ze zrozumieniem historii znów sięgnę do ,, złotoskórego " by jeszcze przez wiele godzin żyć z człowiekiem obdarzonym Rozumieniem.
23.11.2016 Nie znoszę kończyć serii, które zawładnęły moim sercem. Prawdziwie przeniosłam się do Królestwa Sześciu Księstw razem z bohaterem opowieści. Przecież kto czyta, żyje setki razy. Właśnie tego doświadczałam, chociaż po części wiedziałam jak wszystko się skończy, ponieważ przygodę z autorką zaczęłam od trylogii ,, złotoskóry " - za nic nie mogłam połapać się w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-02-09
Żadna z serii nigdy jeszcze nie wciągnęła mnie tak, jak te opowiadające o losach Bastarda Rycerskiego.
Żaden autor jeszcze nigdy nie rozbudził we mnie wyobrażeń tak dokładnych, obrazów i zapachów.
Czytanie każdej kolejnej strony to po prostu dla mnie miód na serce. Jak odwiedziny u najdroższych przyjaciół.
Kiedy zakończyła się seria ,,złotoskóry" po prostu płakałam i płakałam, nie mogąc pogodzić się z tym, że więcej nie przeczytam o moich przyjaciołach. O moim Błaźnie... Mimo, że podsuwam te serie każdemu napotkanemu człowiekowi, jakoś nie są przekonani. Właściwie cieszy mnie to, bo to tym bardziej ,,mój świat", moje własna szpiegowska komnata w zamku fantastyki.
Nie raz odkładałam książkę i przeklinałam głupotę bohaterów, krzycząc i nie mogąc czytać biegu wydarzeń a jednocześnie nie mogąc odrewać się od ich przygód. NIe jest to przewidywalna historia, to napewno.
Cudownie było znów móc czytać o Błaźnie, choć pokiereszowanym przez okrutne wydarzenia. Został wykreowany na najkochańszą mi postać, jaką kiedykolwiek poznałam - czy to w opowieściach czy w prawdziwym życiu. Myślę, że już zawsze będę nosiła go gdzieś w sercu.
Cieszy mnie niesamowicie, że to nie koniec przygód a zakończenie książki jest otwarte. Czekam!
Żadna z serii nigdy jeszcze nie wciągnęła mnie tak, jak te opowiadające o losach Bastarda Rycerskiego.
Żaden autor jeszcze nigdy nie rozbudził we mnie wyobrażeń tak dokładnych, obrazów i zapachów.
Czytanie każdej kolejnej strony to po prostu dla mnie miód na serce. Jak odwiedziny u najdroższych przyjaciół.
Kiedy zakończyła się seria ,,złotoskóry" po prostu płakałam i...
2017-06-17
Moi drodzy współczytelnicy, współoczarowani historią wciąż toczącą się w Królestwie Sześciu Księstw - witam Was ponownie, pełna zdumienia i kończąca z wypiekami na twarzy najnowszą książkę.
Jakie było mojej zdziwienie gdy na półkach ujrzałam nową część! Przecież już z płaczem i "żałobą" rozstałam się z ukochanym światem Bastarda Rycerskiego, a tu proszę, mogę stać w księgarni i ze wzruszeniem przytulać do siebie niespodziewanie dziecko. ;)
Jestem niesamowicie zdziwiona, że motyw drugiego narratora mi nie przeszkadzał ( Nie lubię tego, mimo że książka ,,Dar" Alison Croggon mnie urzekła, dalsza zmiana narracji sprawiła, że porzuciłam czytanie tej serii ) Mimo, że co Bastard to Bastard i uwielbiam jego tok myślenia, Pszczółkę też przyjemnie mi się czytało.
Ta część jednak troszkę różni się od pozostałych, dużo tu ogólników, raczej płyniemy przez większość czasu, mimo, że właściwie świetnie ukazana jest obecna sytuacja - właśnie brak już tego wszelkiego chaosu i pośpiechu, życie zwolniło.
Jestem wciąż wielką fanką, z niecierpliwością czekam na kolejne części ( teraz już się ich będę spodziewać ). Nie sądziłam, że kiedyś będę miała ulubionego autora. Ot, ktoś napisał dobrą książkę, świetnie, ale reszta raczej przeciętna. Chylę czoła przed panią Hobb i uwielbiam wszystko co wychodzi spod jej ręki. Dziękuję!
Moi drodzy współczytelnicy, współoczarowani historią wciąż toczącą się w Królestwie Sześciu Księstw - witam Was ponownie, pełna zdumienia i kończąca z wypiekami na twarzy najnowszą książkę.
Jakie było mojej zdziwienie gdy na półkach ujrzałam nową część! Przecież już z płaczem i "żałobą" rozstałam się z ukochanym światem Bastarda Rycerskiego, a tu proszę, mogę stać w...
2016-07-29
,,Dar" był moją zdobyczą z biedronki, za grosze. Nie oczekiwałam zbyt wiele, w końcu przyciągnęła mnie cena i okładka, nie czytałam nawet opisu z tyłu. Jednak to, co przyniosła mi tak książka sprawiło, że zbieram buzię z podłogi! Czekają na mnie jeszcze 3 części a ja już stawiam tę na równi z ukochanym Harrym Potterem.
Pióro autorki jest lekkie, być może trochę specyficzne, ale do mnie trafia idealnie. Czyta mi się bardzo dobrze, chociaż pod koniec pomijałam fragmenty opisu wnętrz.
Historia jak ich wiele, właściwie wzorzec w fantasy, jednak potrafi zaskoczyć. Nie jest tak, że za każdym rogiem czekają zasadzki co też mi się podoba, bo trudniej jest przewidzieć co się stanie.
Bohaterowie są świetni, Cadvan to mój absolutny ulubieniec, jak zresztą zawsze wszyscy mentorzy.
Tak bardzo się cieszę, że trafiłam na tę książkę, która przywraca mi wiarę w fantasy! Polecam wszystkim cieplutko.
,,Dar" był moją zdobyczą z biedronki, za grosze. Nie oczekiwałam zbyt wiele, w końcu przyciągnęła mnie cena i okładka, nie czytałam nawet opisu z tyłu. Jednak to, co przyniosła mi tak książka sprawiło, że zbieram buzię z podłogi! Czekają na mnie jeszcze 3 części a ja już stawiam tę na równi z ukochanym Harrym Potterem.
Pióro autorki jest lekkie, być może trochę...
2016-05-01
Zazwyczaj czytam fantastykę. Nie zbyt więc wiem, jak ta książka do mnie trafiła - ale na pewno nie był to przypadek.
Jest to jakoś tak, że w każdej rzeczy i w każdym człowieku szukamy części wspólnej. Cudowne jest to, jak wiele części wspólnych odnalazłam w tej historii.
Weźcie do ręki i spróbujcie odkryć codzienność Janka Pradery - może i Wy poczujecie się zrozumieni?
Zazwyczaj czytam fantastykę. Nie zbyt więc wiem, jak ta książka do mnie trafiła - ale na pewno nie był to przypadek.
Jest to jakoś tak, że w każdej rzeczy i w każdym człowieku szukamy części wspólnej. Cudowne jest to, jak wiele części wspólnych odnalazłam w tej historii.
Weźcie do ręki i spróbujcie odkryć codzienność Janka Pradery - może i Wy poczujecie się zrozumieni?
Bardzo długo nie chciałam sięgnąć po tą książkę. Nie lubię fanfików, zwykle są dla mnie pisane na siłę i cóż… dość żenujące .Dodatkowo ATYD najlepiej czytać po angielsku, co było dla mnie ogromną barierą i nawet nie chciałam dać sobie szansy. Za to przyjaciółka tak długo mnie namawiała, żeby sięgnąć po tą pozycję, że w końcu uległam. I przepadłam.
Ale co się tutaj w ogóle stało? To 1800 stron powrotu do Hogwartu. Dosłownie powrotu- klimat zajęć, zamku, rywalizacji i wszystkiego co tam się działo jest tak idealnie oddany, że moim zdaniem sama J.K. Rowling nie zrobiłaby tego lepiej (I know, śmiałe stwierdzenie). To niesamowicie wciągająca podróż i przedstawienie z perspektywy Remusa pobytu Huncwotów w Szkole Magii i Czarodziejstwa.. Dowiadujemy się, jak się poznali, jak upływały im dni i lata i jak toczyło się ich życie po zakończeniu szkoły. Postacie są tak wielowarstwowe, tak dopracowane i tak żywe, że czuję się jakby byli moimi najlepszymi przyjaciółmi. Ta książka to miód na moje serce, choć wielokrotnie dosłownie pokruszyła je na kawałeczki i rozdeptała. Nie zliczę, ile razy odkładałam ją z poirytowaniem, z ekscytacją (bo bardzo chciałam się dowiedzieć co się stanie, ale się bałam) i w końcu ze smutkiem. Skończyłam ją w pierwszym dniu 2024 roku, mimo, że moim planem było zakończyć ją w 2023. Miałam od niej miesiąc przerwy, bo dosłownie nie byłam w stanie doczytać ostatnich 120 stron… Chyba wszyscy wiemy, jak kończy się historia Huncwotów w oryginalnej historii.
Nie chcę zalewać Was moimi ulubionymi momentami, nie chcę pisać za dużo. Chcę Wam tylko powiedzieć - warto było.
Najlepsza książka roku i jedna z najlepszych, jakie w życiu czytałam.
Bardzo długo nie chciałam sięgnąć po tą książkę. Nie lubię fanfików, zwykle są dla mnie pisane na siłę i cóż… dość żenujące .Dodatkowo ATYD najlepiej czytać po angielsku, co było dla mnie ogromną barierą i nawet nie chciałam dać sobie szansy. Za to przyjaciółka tak długo mnie namawiała, żeby sięgnąć po tą pozycję, że w końcu uległam. I przepadłam.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAle co się tutaj w ogóle...