rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Po książki Agnieszki Lis sięgam zawsze z wielką przyjemnością. Autorka jest świetną pisarką powieści obyczajowych, społecznych i w tym wydaniu podoba mi się najbardziej, kiedy porusza tematy życiowe, trudne, codzienne jak w "Szczęściarzach" czy w "Listach". Tym razem w moje ręce trafiła książka "Czerwony". To historia młodej dziewczyny Marceliny, która widzi aurę otaczających ją ludzi. Nie wie i nie rozumie skąd ma taki talent i do czego on ją prowadzi. W tle trudna historia Kampinosu, czasy powstania styczniowego, historie przodków, zabójstwa, samobójstwa - generalnie jest czerwono. Zainteresował mnie wątek samej wsi Bromierzyk, zabrakło mi też mapki która pokazywała by Dąb Powstańców, o którym autorka wiele pisze. Być może ktoś chciałby się wybrać na wędrówkę śladami głównej bohaterki. A sama Marcelina? Trochę dla mnie dziecinna, łatwowierna, ale to młoda dziewczyna - ma do tego prawo. Niestety nie skradła mojego serca. Skradł je za to Kampinos i o nim było zdecydowanie za mało. Może kiedyś autorka wybierze ten wątek do większego opisania i osobnej historii :)

Po książki Agnieszki Lis sięgam zawsze z wielką przyjemnością. Autorka jest świetną pisarką powieści obyczajowych, społecznych i w tym wydaniu podoba mi się najbardziej, kiedy porusza tematy życiowe, trudne, codzienne jak w "Szczęściarzach" czy w "Listach". Tym razem w moje ręce trafiła książka "Czerwony". To historia młodej dziewczyny Marceliny, która widzi aurę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy jasiek i Jaś to to samo? Albo skąd się wzięło słowo kabanos? Michał Rusinek wszystko sprytnie wyjaśnia w książce "WIHAJSTER czyli przewodnik po słowach pożyczonych". Wędrujemy po różnych miejscach w domu i na mieście i sprawdzamy znane nam słówka.
Tu nie ma nudy 👍📚👍 już na okładce dzieje się tyle, że z pewnością zajmie ona więcej niż 5 min każdemu dziecku.
A i w środku jest ciekawie.
Bo chyba mało kto z nas wie skąd pochodzi słowo szyba lub firanka 😊
Plus za świetne wydanie.
Ciekawa opcja na prezent dla wymagającego młodego czytelnika

Czy jasiek i Jaś to to samo? Albo skąd się wzięło słowo kabanos? Michał Rusinek wszystko sprytnie wyjaśnia w książce "WIHAJSTER czyli przewodnik po słowach pożyczonych". Wędrujemy po różnych miejscach w domu i na mieście i sprawdzamy znane nam słówka.
Tu nie ma nudy 👍📚👍 już na okładce dzieje się tyle, że z pewnością zajmie ona więcej niż 5 min każdemu dziecku.
A i w środku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To historia samotnej podróży na Dach Świata, która z pewnością wciągnie Was do reszty, tak jak mnie. Nie chciałam, aby ta podróż się kończyła, żeby ten pociąg się zatrzymał. To zapiski, dziennik z podróży, reportaż ale z sporą dawką wiedzy historycznej i lokalnej. Świetnie się czyta, nawet jeżeli nie jesteście podróżnikami. Polecam! Pokochacie Tybet i Maję Wolny.

To historia samotnej podróży na Dach Świata, która z pewnością wciągnie Was do reszty, tak jak mnie. Nie chciałam, aby ta podróż się kończyła, żeby ten pociąg się zatrzymał. To zapiski, dziennik z podróży, reportaż ale z sporą dawką wiedzy historycznej i lokalnej. Świetnie się czyta, nawet jeżeli nie jesteście podróżnikami. Polecam! Pokochacie Tybet i Maję Wolny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nieszablonowa opowieść o bliskiej przyszłości. Może i tabletki zamiast jedzenia są wygodne, ale już pobyt w zamkniętym ośrodku niekoniecznie. Polecam miłośnikom wymagających treści.

Nieszablonowa opowieść o bliskiej przyszłości. Może i tabletki zamiast jedzenia są wygodne, ale już pobyt w zamkniętym ośrodku niekoniecznie. Polecam miłośnikom wymagających treści.

Pokaż mimo to


Na półkach:

📚 HISTORIE DZIWNYCH SAMOTNOŚCI Marty Mazuś to faktycznie dziwna książka.
Tytuł w pełni oddaje jej klimat.
Z jednej strony autorka nie porwała mnie swoimi historiami, ale z drugiej - mimo, że od przeczytania minęło już nieco czasu - nadal mam tą książkę w głowie.
O czym ona jest?
To chyba w dużej mierze zależy od czytelnika.
Co chce w niej znaleźć.
Dla mnie te 12 historii jest dziwne. Trochę straszne, trochę nudne, niektóre mnie irytują. Nie są zabawne. Siedzą w głowie.
Historie zwyczajnych ludzi z naszego otoczenia, ale czasem nieporadnych, spowolnionych życiowo, trudnych.

Tekst Wyrejestrowany/Zarejestrowany był dla mnie początkowo ciekawy poprzez swoją formę - autorka dzieli stronę na pół i w górnej części jest jedna historia, w dolnej druga. I na tym ta ciekawość się skończyła.

Pani Krystyna o ile początkowo wzbudzała litość i nawet chęć pomocy - to szybko te uczucia zmieniły się na politowanie.
Mam tą książkę nadal w głowie - czy to znaczy, że autorka do mnie z nią trafiła? 🤔

📚 HISTORIE DZIWNYCH SAMOTNOŚCI Marty Mazuś to faktycznie dziwna książka.
Tytuł w pełni oddaje jej klimat.
Z jednej strony autorka nie porwała mnie swoimi historiami, ale z drugiej - mimo, że od przeczytania minęło już nieco czasu - nadal mam tą książkę w głowie.
O czym ona jest?
To chyba w dużej mierze zależy od czytelnika.
Co chce w niej znaleźć.
Dla mnie te 12 historii...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając tą książkę zastanawiałam się jaki prezentuje gatunek, czy jest o powieść, a może już publicystyka. To rozdzielenie nie było dla mnie jasne, aż do samego końca. Przyznam, że dałam autorowi sporo szansy, bo dotarłam praktycznie do końca książki, zastanawiając się co strona o czym ona jest i o czym tak naprawdę traktuje. Do dziś jest to dla mnie zagadką.
Owszem, może i tematyka niebanalna - powie ktoś, owszem, może i styl oryginalny, ale brak stylu, który organizuje ta książkę dość mocno daje się we znaki.
Książka dość groteskowa, z plastelinowymi postaciami.
Nudno, bez polotu.
Bywa i tak.

Czytając tą książkę zastanawiałam się jaki prezentuje gatunek, czy jest o powieść, a może już publicystyka. To rozdzielenie nie było dla mnie jasne, aż do samego końca. Przyznam, że dałam autorowi sporo szansy, bo dotarłam praktycznie do końca książki, zastanawiając się co strona o czym ona jest i o czym tak naprawdę traktuje. Do dziś jest to dla mnie zagadką.
Owszem, może...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwszy raz spotkałam się z twórczością Alex Marwood, i uważam, że było to spotkanie bardzo pozytywne. To kryminał jakich mało. Aksamitny, barwny, sugestywny. Akcja opisana jest w taki sposób, że mamy poczucie, że jesteśmy w kinie na naprawdę dobrym filmie.
Każda z postaci może być głównym bohaterem, ale tak naprawdę Czytelnik nie odczuwa jego braku.
Książka opowiada kryminalną historię grupy osób wynajmujących mieszkania w pewnej kamienicy. Ktoś kogoś lubi, ktoś kogoś nie, i tak akcja nabiera rozpędu.
Świetnie zbudowane napięcie, żwawe tempo akcji, oraz zaskakujący finał - jednym słowem na jesienne wieczory tylko Alex Marwood. To nie będzie stracony czas.
A ja czekam na ekranizację tej książki

Pierwszy raz spotkałam się z twórczością Alex Marwood, i uważam, że było to spotkanie bardzo pozytywne. To kryminał jakich mało. Aksamitny, barwny, sugestywny. Akcja opisana jest w taki sposób, że mamy poczucie, że jesteśmy w kinie na naprawdę dobrym filmie.
Każda z postaci może być głównym bohaterem, ale tak naprawdę Czytelnik nie odczuwa jego braku.
Książka opowiada...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka z serii fan fiction ze mną w roli głównej. Opis zachęcający, okładka niczym lustro - możesz się w niej przejrzeć, i zobaczyć siebie jako głównego bohatera. Tutaj duży plus za kreatywność grafika.
Książka jest zbiorem opowiadań, i każde z nich zaczyna się od słów: "wyobraź sobie, że..."
że np. Kim Kardashian potrzebuje Cię, by przetrwać w świecie, w którym nie można robić selfie, albo jeszcze tak, że na pokładzie samolotu zaprzyjaźniasz się z chłopakami z ONE DIRECTION…
Wyobraźnia nie zna granic. To fakt, ale w tym przypadku ewidentnie kogoś poniosło, bo opowiadania - mimo świetnych autorów - są fatalne, w ogóle nie mają składu i ładu, nie można się w tym odszukać.
Być może czytelnik jest znacznie młodszą grupą docelową, ale na tym etapie ja tej książce mówię "nie". I nie muszę sobie tego wyobrażać.

Książka z serii fan fiction ze mną w roli głównej. Opis zachęcający, okładka niczym lustro - możesz się w niej przejrzeć, i zobaczyć siebie jako głównego bohatera. Tutaj duży plus za kreatywność grafika.
Książka jest zbiorem opowiadań, i każde z nich zaczyna się od słów: "wyobraź sobie, że..."
że np. Kim Kardashian potrzebuje Cię, by przetrwać w świecie, w którym nie można...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podstawowa literatura dla każdego, kto nie wie co mu jest i zamierza udać się do lekarza na kolejną wizytę. Zabawna okładka zachęca, a i anegdoty zawarte w książce nieco ośmielają niedowiarków. Polecam dla każdego, wiedza podana w przystępny sposób, konkretna, prosta, bez zadęcia medycznego i skomplikowanego słownictwa. Sporo informacji z opisami objawów choroby, i sporo rad jak można sobie z tym poradzić. Książka wydana bardzo solidnie, z dbałością o szczegóły. Polecam.

Podstawowa literatura dla każdego, kto nie wie co mu jest i zamierza udać się do lekarza na kolejną wizytę. Zabawna okładka zachęca, a i anegdoty zawarte w książce nieco ośmielają niedowiarków. Polecam dla każdego, wiedza podana w przystępny sposób, konkretna, prosta, bez zadęcia medycznego i skomplikowanego słownictwa. Sporo informacji z opisami objawów choroby, i sporo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia Elizy Ostaszewskiej, bibliotekarki, poetki, która nie mogąc znaleźć wydawcy, sama - mocno zaciskając pasa - wydaje własny tomik wierszy i cieszy się pierwszym wieczorem autorskim. Radość nie trwa długo, bo oto Eliza odbiera tajemniczy telefon ze szpitala i ... właśnie, i tu powinna zaczynać się akcja, która zatrzyma nas do ostatniej literki i nie da zasnąć. Niestety, nic takiego się nie dzieje, fabuła to wątki pomieszane i poplątane, źle prowadzone, słabo zorganizowane. Daną sytuację poznajemy z punktu widzenia różnych bohaterów, i nic w tym złego, gdyby nie to, że owe punkty widzenia nie wnoszą nic nowego, a raczej powtarzają dane opisy.
Zakończenia historii zaczynamy się domyślać po ok. 10 stronach, co nie wpływa na nas pozytywnie.
Autorka ambitnie podjęła się pisania historii wielowątkowej, z wieloma bohaterami, co należy docenić, bo łatwa to sztuka nie jest. Niestety w tym przypadku nie jest to do końca udane.
Plus za dobrą technicznie okładkę, skład i druk. Format książki przyjemny, choć przy tej ilości stron trudno się książkę czyta, rozkłada, i czasami wymyka się z rąk.

Historia Elizy Ostaszewskiej, bibliotekarki, poetki, która nie mogąc znaleźć wydawcy, sama - mocno zaciskając pasa - wydaje własny tomik wierszy i cieszy się pierwszym wieczorem autorskim. Radość nie trwa długo, bo oto Eliza odbiera tajemniczy telefon ze szpitala i ... właśnie, i tu powinna zaczynać się akcja, która zatrzyma nas do ostatniej literki i nie da zasnąć....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zbrodnie pozamałżeńskie Daniel Koziarski, Agnieszka Lingas-Łoniewska
Ocena 6,8
Zbrodnie pozam... Daniel Koziarski, A...

Na półkach:

Książka idealna na jesienne wieczory, bo z tym duetem pisarskim nie sposób się nudzić. Akcja wartka, konkretna, jasny i czytelny przekaz w czym rzecz, Czytelnik błyskawicznie odnajduje się w poszczególnych wątkach. I mimo, że początkowo wydawać by się mogło, że temat książki znany, i już przerobiony na tysiące sposobów, to jednak będziemy zaskoczeni aż do ostatniej linijki. Oczywiście momentami miałam wrażenie, że autorów nieco poniosło i zrobiło się komicznie zamiast sensacyjnie, ale poziom został zachowany do końca.
Książka opisuje historie różnych miłości, różnych par i efekty niedopowiedzeń, niedopasowań, szybkich decyzji, z różnym ich zakończeniem. Duet Agnieszki Lingas - Łoniewskiej i Daniela Koziarskiego stanął na wysokości zadania i oto przed nami świetny efekt ich prac. Tylko brać i czytać.
Plus za dobry skład, redakcję, format i dobór papieru. Książka bardzo przyjemna w odbiorze.

Książka idealna na jesienne wieczory, bo z tym duetem pisarskim nie sposób się nudzić. Akcja wartka, konkretna, jasny i czytelny przekaz w czym rzecz, Czytelnik błyskawicznie odnajduje się w poszczególnych wątkach. I mimo, że początkowo wydawać by się mogło, że temat książki znany, i już przerobiony na tysiące sposobów, to jednak będziemy zaskoczeni aż do ostatniej linijki....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie każdy, kto wydaje się ofiarą, naprawdę nią jest. Po lekturze tej książki myślę, że jednak nie do końca to prawda. Grażyna Plebanek napisała mocną książkę o kobiecie, która nie miała szans na normalne życie już od dzieciństwa, która nie miała wzorców w domu, i sama rozpychając się łokciami szukała swojego miejsca. Tematyka odważna biorąc pod uwagę pochodzenie głównej bohaterki, ale może nie trzeba było aż tak daleko szukać, bo takich kobiet jak Alia jest obok nas całkiem sporo. Książka jest pełna agresji, wrogości, jest niepokojąca poprzez swoje opisy i fabułę, złości nas, denerwuje. Jednym słowem furia do ostatniej kartki.
Bardzo dobrze dobrana okładka i szata graficzna, oddaje klimat stworzony przez autorkę.

Nie każdy, kto wydaje się ofiarą, naprawdę nią jest. Po lekturze tej książki myślę, że jednak nie do końca to prawda. Grażyna Plebanek napisała mocną książkę o kobiecie, która nie miała szans na normalne życie już od dzieciństwa, która nie miała wzorców w domu, i sama rozpychając się łokciami szukała swojego miejsca. Tematyka odważna biorąc pod uwagę pochodzenie głównej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Debiut Emmy Cline to historia o dziewczynach szukających akceptacji, znudzonych dniem, i liczących, że nocą będzie ciekawiej. To opowieść o dorastaniu, autorytetach, i pomyłkach. Północna Kalifornia, koniec lat 60. XX wieku, nastolatka Evie Boyd szukająca wolności, ciekawości i bycia potrzebnym w swoim młodym życiu ulega wpływowi starszej dziewczyny, i dostaje się do sekty, która ma dać jej to wszystko, czego poszukuje. Nie wie tylko, że ten czas błogiej "miłości" nie zakończy się szczęśliwie.
Akcja książki toczy się leniwie, bez pośpiechu, jest czas na wspomnienia, przemyślenia, analizy. Ta część znacznie przeważa w tej książce co nieco chwieje jej strukturą, zaś rozmywająca się historia nie utrzymuje Czytelnika dostatecznie długo.
Jest to jednak książka, która poprzez świetną analizę sposobu działania sekt daje do myślenia, i zdecydowanie powinna trafić również do młodszego Czytelnika.
Bo wszystko się kiedyś zaczyna...

Debiut Emmy Cline to historia o dziewczynach szukających akceptacji, znudzonych dniem, i liczących, że nocą będzie ciekawiej. To opowieść o dorastaniu, autorytetach, i pomyłkach. Północna Kalifornia, koniec lat 60. XX wieku, nastolatka Evie Boyd szukająca wolności, ciekawości i bycia potrzebnym w swoim młodym życiu ulega wpływowi starszej dziewczyny, i dostaje się do sekty,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasami bywa tak, że ktoś nam książkę poleci "Przeczytaj koniecznie", ale książka odłożona na półkę stoi, wiernie czeka na TEN dzień. Czasami nadchodzi on szybciej, czasem wolniej, bywa, że nie nadchodzi wcale. Ale książka zawsze czeka, choć zdarza się, że po pewnym czasie z niej wyrastamy.
Do książki Mazzantini należy jednak dorosnąć. To nie jest lektura na lato, na plażę, na wakacyjne popołudnie.
To historia piękna, trudna, współczesna, przez co zostaje w głowie, na długo po tym jak przeczytamy ostatnie słowo. To książka, dla której warto zarwać noc. Do historii głównej bohaterki można podejść na kilka sposobów.
Może to być opowieść o kobiecie pragnącej dziecka, albo o kobiecie szukającej miłości - tej jedynej, albo o żonie która za mężem wszędzie i zawsze, lub o wartości przyjaźni, tej na całe życie.
Można też niczym Gojko - bośniacki poeta i przewodnik po kulturze Sarajewa - spróbować zmierzyć się z tematem wojny, róż na ulicach i dzieciach w kostnicach.
Można też spróbować zrozumieć Pietra - nastolatka, który wcale nie chce jechać w podróż do miejsca w którym się urodził, a potem wcale nie chce z niego wracać.
Jest i wielka miłość - Diego, który do końca walczy o miłość, o siebie, o swoją pasję.
O ile zaczynając książkę trudno wczuć się w specyficzny język i wrażliwość autorki, styl pisania, momentami zbyt naiwny, być może nieco rozwleczony, ale w miarę ubywania kartek wiadomym staje się czemu te zabiegi miały służyć.
Zdecydowanie jest to książka, która zostaje w głowie, po której nie chcemy przez pewien czas czytać nic innego. I to jest to co lubię w takich książkach najbardziej.
Z pewnością sięgnę po inne książki tej autorki, nie bez powodu określaną mianem najbardziej utalentowanej współczesnej, włoskiej pisarki.

Czasami bywa tak, że ktoś nam książkę poleci "Przeczytaj koniecznie", ale książka odłożona na półkę stoi, wiernie czeka na TEN dzień. Czasami nadchodzi on szybciej, czasem wolniej, bywa, że nie nadchodzi wcale. Ale książka zawsze czeka, choć zdarza się, że po pewnym czasie z niej wyrastamy.
Do książki Mazzantini należy jednak dorosnąć. To nie jest lektura na lato, na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Historia oparta na faktach, o tym jak 3 kolesi z Miami Beach stało się najbardziej niezwykłymi przemytnikami broni w dziejach wygrywając kontrakt o wartości 300 milionów dolarów na dostawę broni dla amerykańskich żołnierzy w Afganistanie. Generalnie pieniądze, korupcja, broń i amerykański, piękny sen.
Szkoda tylko, że czytając tą książkę piękny sen się skończył. Autor wielokrotnie, w różnych kombinacjach opowiada historię kolesi, upalonych trawką, którzy momentami tracą kontakt z rzeczywistością. Ani sposób opowieści do mnie nie przemawia, ani opisy bohaterów.
Suche, chaotyczne, bez wyrazu.
Czytając książkę lepiej podejść do niej jak do materiału prasowego, zbioru informacji niż jak do kryminału czy sensacji. Biorąc pod uwagę, że to historia oparta na faktach, to jeśli tak wygląda wojenny biznes, to mamy się czego obawiać.
Być może w tym przypadku film będzie lepszy od książki, W rolach głównych: Jonah Hill (Wilk z Wall Street) oraz Miles Teller (Whiplash).

Historia oparta na faktach, o tym jak 3 kolesi z Miami Beach stało się najbardziej niezwykłymi przemytnikami broni w dziejach wygrywając kontrakt o wartości 300 milionów dolarów na dostawę broni dla amerykańskich żołnierzy w Afganistanie. Generalnie pieniądze, korupcja, broń i amerykański, piękny sen.
Szkoda tylko, że czytając tą książkę piękny sen się skończył. Autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Debiut autorki, promowany jako literatura dla fanów "Dziewczyny z pociągu". I chyba słusznie, bo czytając tą książkę miałam cały czas poczucie, że "już to znam...". A skoro przeczytałam i "Dziewczynę..." to owe poczucie z każdą stroną rosło.
Praktycznie do zakończenia.
Autorce zdecydowanie lepiej przychodzą - w przypadku tego debiutu - bohaterowie męscy, zarówno z opisu, jak i sposobu narracji. Co do głównej bohaterki Anity jest nieco inaczej, i można się "zmęczyć" czytając jej rozdziały.
Opisanie rozdziałów imieniem bohatera to dobry zabieg, ale głównie dlatego, że język poszczególnych osób nie wiele się od siebie różni, i być może gdyby tego tytułu nie było, to można by się nie zorientować o kim mowa.
Historia małżeństwa, czekającego na dziecko - właściwie, to ona czeka, z mocnym drugim dnem, i tą trzecią.
Ale żeby nie było, że książka całkiem na "nie", to czyta się bardzo lekko, łatwo i przyjemnie. Faktycznie - zgodnie z zapewnieniami wydawcy w 1 noc można książkę pochłonąć. Może i scenariusz nie wyszukany, ale podstawy całkiem solidne.
Życzę autorce powodzenia i z chęcią sięgnę po kolejną jej książkę, z ciekawości czy coś się zmieniło.

Debiut autorki, promowany jako literatura dla fanów "Dziewczyny z pociągu". I chyba słusznie, bo czytając tą książkę miałam cały czas poczucie, że "już to znam...". A skoro przeczytałam i "Dziewczynę..." to owe poczucie z każdą stroną rosło.
Praktycznie do zakończenia.
Autorce zdecydowanie lepiej przychodzą - w przypadku tego debiutu - bohaterowie męscy, zarówno z opisu,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To pierwsza książka M. Parys, jaką przeczytałam. Nieco żałuję, bo nie poznałam dość dobrze stylu autorki, a "Biała Rika" do dalszego działania w tym kierunku dość mocno mnie zniechęciła. M. Parys do tej pory - oprócz opowiadań - wydała dwie powieści: Tunel (2011) i Magik (2014), poświęcone tematyce niemieckiej oraz polsko-niemieckiej. Biała Rika nadal w tym klimacie pozostaje.
Skomplikowaną historię rodziny autorka przedstawia w pomieszaniu z poplątaniem wspomnień, dziennika, sagi rodzinnej i powieści historycznej. Ten zabieg uważam za błędny, bo wprowadza chaos i dezorientację w czytaniu.
Dodatkowo pojawiają się wstawki i komentarze redakcji i osób pobocznych, które mieszają jeszcze bardziej. Nie wiadomo co organizuje tą książkę, i przez to nie udaje się wytworzyć klimatu opisywanych zdarzeń.
Historia z założenia może i dobra na powieść, ale w tym wydaniu jest mało czytelna.
Plus za dobry marketing i okładkę. To zachęca do zakupu, ale dobre praktyki pokazują, że treść powinna się sama obronić. W tym wypadku tak się nie dzieje.

To pierwsza książka M. Parys, jaką przeczytałam. Nieco żałuję, bo nie poznałam dość dobrze stylu autorki, a "Biała Rika" do dalszego działania w tym kierunku dość mocno mnie zniechęciła. M. Parys do tej pory - oprócz opowiadań - wydała dwie powieści: Tunel (2011) i Magik (2014), poświęcone tematyce niemieckiej oraz polsko-niemieckiej. Biała Rika nadal w tym klimacie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka tworzy specyficzny klimat Paryża lat 20-stych, i ten klimat jest dość mocno wyczuwalny na każdej kartce książki, co być może niektórym może przeszkadzać, ale niewątpliwie dodaje fabule uroku.
Historia miłości Ernesta Hemingway'a i Hadley Richardson, która do samego końca tego związku była bardzo ufną i pełną nadziei, że tym razem, z kolejnym dniem im się uda i sens życia będzie nadal trwał. Być może była naiwna w swoich przekonaniach, być może nie gotowa na zbyt nowoczesne rozwiązanie proponowane przez Ernesta. Być może zbyt późno zaczeła myśleć o sobie.
Z kolei Hemingway został przedstawiony jako osoba złożona, pełna sprzeczności, miotająca się i wiecznie szukająca.

Historia jaką pisze nam życie często bywa dramatyczna - jak w tym przypadku, ale zawsze po każdej burzy przychodzi słońce - również i w tym przypadku.
Polecam - dobry język, dobre łamanie, dobre opisy. Czyta się przyjemnie, autorka tworzy aksamitny klimat tamtych lat i warto to docenić.
Jeśli nie czytaliście wcześniej nic Hemingway'a to po tej lekturze z pewnością sięgniecie po jego dzieła.

Autorka tworzy specyficzny klimat Paryża lat 20-stych, i ten klimat jest dość mocno wyczuwalny na każdej kartce książki, co być może niektórym może przeszkadzać, ale niewątpliwie dodaje fabule uroku.
Historia miłości Ernesta Hemingway'a i Hadley Richardson, która do samego końca tego związku była bardzo ufną i pełną nadziei, że tym razem, z kolejnym dniem im się uda i sens...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jednego z twórców popularnego vloga "Lekko Stronniczy" mocno promowana zachęcała do czytania. Z chęcią po nią zatem sięgnęłam rezerwując sobie czas na przemyślenia Pana Włodka. Przemyślenia, które wg zapewnień miały mnie inspirować i odkryć prawdziwe znaczenie bycia sobą.
W rzeczywistości do dziś zastanawiam się o czym jest ta książka...autor może i świetnie radzi sobie w on-line, ale na papierze słabo to wyszło.
Treści są banalne, proste, nic nowego nie wnoszą. Łudziłam się, że może z kolejną stroną będzie lepiej, ale nie było. Autor wiele razy podkreśla, że nie chce pisać prawd banalnych, ale tak właśnie jest, opisywanie jak brać mniej, a więcej dawać, czy jak być sobą nie jest w tym przypadku żadnym odkryciem.
Zabieg przeniesienia treści, które świetnie radzą sobie w internecie w tym przypadku jest nieudany.
Dodatkowo książka jest słabo wydana, źle złamana, zbyt mały jest margines od wewnątrz, zdania kończą się gdzie popadnie, i jest wiele źle wykorzystanych stron.
To również wpływa na niekorzystny odbiór. Gdyby tą książkę poprawnie złamać z całych 302 stron zostało by o połowę mniej...
Ale dziś papier przyjmie wszystko... Czytelnik niekoniecznie :)
i KROPKA, a raczej KROPKI...

Książka jednego z twórców popularnego vloga "Lekko Stronniczy" mocno promowana zachęcała do czytania. Z chęcią po nią zatem sięgnęłam rezerwując sobie czas na przemyślenia Pana Włodka. Przemyślenia, które wg zapewnień miały mnie inspirować i odkryć prawdziwe znaczenie bycia sobą.
W rzeczywistości do dziś zastanawiam się o czym jest ta książka...autor może i świetnie radzi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to pierwsza książka tego autora, jaką przyszło mi przeczytać, i niestety na kolana mnie nie powaliła. Generalnie nie wiem tak naprawdę o czym ta książka ma być.
Z jednej strony opisy podróży i wędrówki Alana wraz z opisem hoteli, śniadań, obiadów itp itd. Podróży w którą udał się bohater po śmierci żony.
Można rzecz, że te opisy byłyby bezcenne, gdyby miały swój sens.
A z drugiej strony rozważania i myśli bez punktu styczności.
Książka rozpoczęła się beznamiętnie, i tak też się skończyła.
Jedyny wątek nad którym nieco dłużej się zatrzymałam, to wątek relacji ojciec/syn, choć odniosłam wrażenie, że również i on został potraktowany zbyt pobieżnie.
Właściwie już na okładce mamy opis całej historii, co chyba nie jest zbyt dobrym zabiegiem marketingowym, bo po przeczytaniu książki nie dowiedziałam się niczego więcej.
Lektura bezpieczna, w klimacie nude.

Jest to pierwsza książka tego autora, jaką przyszło mi przeczytać, i niestety na kolana mnie nie powaliła. Generalnie nie wiem tak naprawdę o czym ta książka ma być.
Z jednej strony opisy podróży i wędrówki Alana wraz z opisem hoteli, śniadań, obiadów itp itd. Podróży w którą udał się bohater po śmierci żony.
Można rzecz, że te opisy byłyby bezcenne, gdyby miały swój...

więcej Pokaż mimo to