Jesteśmy społecznością, która kocha książki

5 gwiazdek dałam na wyrost.Może Paullina miała jakiś słabszy okres.Uwielbiam jej książki, ale...tutaj z niedowierzaniem zerkałam na okładkę aby upewnić się czy to na pewno Ona napisała...Jeju..takie słabe, takie..mało wiarygodne, takie naiwne...Ręce opadają.A byłam akurat świeżo po lekturze "Samotnej gwiazdy"!!Nie chce mi się wierzyć,że obie książki napisała ta sama osoba.Wolę myśleć,że może jej np.10 letnia córka (nie sprawdzałam czy takową posiada, sorry-wybacz potencjalna córko) uprosiła ją "mamooo, mamooo, pozwól mi ..teraz ja coś napiszę za ciebie...".Oczywiście żartuję, dziecko by takich drastyczno- niesmaczno-ohydnych scen raczej nie napisało..ale Simone..co się stało?

5 gwiazdek dałam na wyrost.Może Paullina miała jakiś słabszy okres.Uwielbiam jej książki, ale...tutaj z niedowierzaniem zerkałam na okładkę aby upewnić się czy to na pewno Ona napisała...Jeju..takie słabe, takie..mało wiarygodne, takie naiwne...Ręce opadają.A byłam akurat świeżo po lekturze "Samotnej gwiazdy"!!Nie chce mi się wierzyć,że obie książki napisała ta sama...

Ha , przeczytałam w ubiegłym roku, a zapomniałam napisać.Co za zaniedbanie.Otóż ,jak powtarzam w rozmowach ze znajomymi, jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam.Książka, która uderza jak obuchem w łeb, przypiera do ściany, tracisz oddech, nie wierzysz...I czytasz Człowieku i uronisz niejedną łzę.no cóż- z jednej strony miłość- z drugiej okrucieństwo, przemoc i najgorsze instynkty.Mało piszę.Ale po przeczytaniu kupiłam, żeby jej nie stracić z oczu.Jedna z lepszych, powtarzam...:)

Ha , przeczytałam w ubiegłym roku, a zapomniałam napisać.Co za zaniedbanie.Otóż ,jak powtarzam w rozmowach ze znajomymi, jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam.Książka, która uderza jak obuchem w łeb, przypiera do ściany, tracisz oddech, nie wierzysz...I czytasz Człowieku i uronisz niejedną łzę.no cóż- z jednej strony miłość- z drugiej okrucieństwo, przemoc i...

Bardzo mądra książka, poruszająca, chwytająca za serce.Znowu posłużę się oklepanym , ale jakże lubianym przeze mnie frazesem "nie można się oderwać", kodem którego używam gdy chcę na szybko polecić komuś tak jak ja uzależnionemu od książek:).Będę chciała przeczytać na spokojnie jeszcze raz, tym razem by się delektować i rozsmakować.Teraz przeczytałam naprędce, "całymi kęsami pochłaniając", niestety (bo zbyt szybko się skończyła).Zamówiłam już dla Przyjaciółki, na prezent.
Wiele mądrych, wartościowych rad, wskazówek, oprócz egzotyki miejsca.Wszędzie ludzie są tacy sami, mają te same problemy.Choć na pewno ograniczenia są różne (różnego rodzaju-czasem kulturowe, czasem osobiste,itp.), często nie do pokonania.Hm...wiele do myślenia.pozdrawiam

Bardzo mądra książka, poruszająca, chwytająca za serce.Znowu posłużę się oklepanym , ale jakże lubianym przeze mnie frazesem "nie można się oderwać", kodem którego używam gdy chcę na szybko polecić komuś tak jak ja uzależnionemu od książek:).Będę chciała przeczytać na spokojnie jeszcze raz, tym razem by się delektować i rozsmakować.Teraz przeczytałam naprędce, "całymi...

Bardzo, bardzo dobra książka.Jest sporo wartościowej treści, mnóstwo czarnego humoru, czytając,zaprzyjaźniłam się z bohaterem książki i szkoda mi było się z nim rozstać.Fajna, ciepła i optymistyczna.Że można, jeżeli choć trochę się chce (choćby i podświadomie) coś zmienić.Zdecydowanie polecam.Okładka i tytuł-nie wołają "weź mnie", ale to zmyłka.:)

Bardzo, bardzo dobra książka.Jest sporo wartościowej treści, mnóstwo czarnego humoru, czytając,zaprzyjaźniłam się z bohaterem książki i szkoda mi było się z nim rozstać.Fajna, ciepła i optymistyczna.Że można, jeżeli choć trochę się chce (choćby i podświadomie) coś zmienić.Zdecydowanie polecam.Okładka i tytuł-nie wołają "weź mnie", ale to zmyłka.:)

Dziś skończyłam czytać.Jak zwykle nie będę streszczać o czym...bo nie chcę zdradzać zbyt wiele z treści,żeby nie zepsuć Wam radości czytania.Poza tym nie chce mi się czytać długich recenzji, może więc zachęcę moim krótkim wpisem jakiegoś innego zwolennika krótkich podsumowań.Dużo, dużo stron-big plus.Jedna z tych książek, które roboczo określam, polecając je Mamie -"wiesz, to jedna z tych, od których nie można się oderwać, ostrzegam".Wiele wartościowych spostrzeżeń.Rewelacyjna na długie, jesienne wieczory, takie z kocem i ciepłą herbatą.Zabierzcie chusteczki.Pamiętajcie-zaśniecie z tą książką (nie -przy tej książce, a to różnica), a rano przed pracą, jak znajdziecie czas-to poczytacie na chwilę...To jedna z tych książek,z którymi się zaprzyjaźniła, takimi, jak "Małe życie", "Zapach miasta po burzy", "Muzyka plaży","Na południe od Broad", "Middlesex", "Szczygieł"..i wiele , wiele innych.Jednak się rozpisałam, choć nie bardzo na temat.Jedna z lepszych tejże autorki.Szkoda,że się mi już skończyła.Polecam:)

Dziś skończyłam czytać.Jak zwykle nie będę streszczać o czym...bo nie chcę zdradzać zbyt wiele z treści,żeby nie zepsuć Wam radości czytania.Poza tym nie chce mi się czytać długich recenzji, może więc zachęcę moim krótkim wpisem jakiegoś innego zwolennika krótkich podsumowań.Dużo, dużo stron-big plus.Jedna z tych książek, które roboczo określam, polecając je Mamie...

Naprawdę warto przeczytać.Niekoniecznie trzeba być w " pewnym wieku", by zabrać się za lekturę.Śmiech przez łzy i dużo empatii, tak mogę w skrócie opisać moje emocje towarzyszące czytaniu.Nieśmiały optymizm- że ( prawie) zawsze można walczyć o kolejny promyk słońca za zakrętem.

Naprawdę warto przeczytać.Niekoniecznie trzeba być w " pewnym wieku", by zabrać się za lekturę.Śmiech przez łzy i dużo empatii, tak mogę w skrócie opisać moje emocje towarzyszące czytaniu.Nieśmiały optymizm- że ( prawie) zawsze można walczyć o kolejny promyk słońca za zakrętem.

Urzekła mnie Jojo.Czytałam pochlebne opinie, ale trochę się bałam,że może romansidło.A ja jakoś nie przepadam,skończyłam dawno temu na D.Steel.No jest o miłości, ale książka mądra, ciekawa, czyta się nieprzerwanie i w chwilach wolnych myśli się "ciekawe co tam dalej...".Tak pokrótce, bo jak zwykle nie mam czasu na więcej.Ale polecam.Przeczytałam wszystko co było w bibliotece-Jojo Moyes i nie żałuję poświęconego czasu na lekturę.Ani trochę:).

Urzekła mnie Jojo.Czytałam pochlebne opinie, ale trochę się bałam,że może romansidło.A ja jakoś nie przepadam,skończyłam dawno temu na D.Steel.No jest o miłości, ale książka mądra, ciekawa, czyta się nieprzerwanie i w chwilach wolnych myśli się "ciekawe co tam dalej...".Tak pokrótce, bo jak zwykle nie mam czasu na więcej.Ale polecam.Przeczytałam wszystko co było w...

Jedna z tych , co to jak się zacznie, nie można przestać..póki się nie skończy....O spełnianiu marzeń.O determinacji.O walce o przetrwanie.O przyjaźni.O nadziei.A Alasce.Ale enigmatycznie, wybaczcie.Ale nie lubię sie rozwlekać.Polecam.Marząca "biurwa".

Jedna z tych , co to jak się zacznie, nie można przestać..póki się nie skończy....O spełnianiu marzeń.O determinacji.O walce o przetrwanie.O przyjaźni.O nadziei.A Alasce.Ale enigmatycznie, wybaczcie.Ale nie lubię sie rozwlekać.Polecam.Marząca "biurwa".

Czytałam całą niedzielę.Aż się skończyło. A szkoda.Żal się rozstawać z tak dobrą lekturą.Mam ja gdzieś " z tyłu głowy".Polecam serdecznie.Do czego zdolne są matki by zapewnić swojemu dziecku poczucie bezpieczeństwa i stworzyć choćby i namiastkę normalności w naprawdę mocno "porąbanych" warunkach...Uf..no..mocne.

Czytałam całą niedzielę.Aż się skończyło. A szkoda.Żal się rozstawać z tak dobrą lekturą.Mam ja gdzieś " z tyłu głowy".Polecam serdecznie.Do czego zdolne są matki by zapewnić swojemu dziecku poczucie bezpieczeństwa i stworzyć choćby i namiastkę normalności w naprawdę mocno "porąbanych" warunkach...Uf..no..mocne.

Kocham, uwielbiam tę książkę, to jednak z tych o których myślę, wracam pamięcią i żałuję,że nie można nigdzie kupić...Niesamowita historia osoby- hermafrodyty, która próbuje odnaleźć swoją tożsamość, próbuje odpowiedzieć sobie na wiele nurtujących ją pytań , poradzić sobie z niewyobrażalnym bagażem jakim jest fakt urodzenia się osobą dwupłciową....Cudownie opowiedziana, niesamowicie ciekawa, musicie przeczytać koniecznie!!!!!!

Kocham, uwielbiam tę książkę, to jednak z tych o których myślę, wracam pamięcią i żałuję,że nie można nigdzie kupić...Niesamowita historia osoby- hermafrodyty, która próbuje odnaleźć swoją tożsamość, próbuje odpowiedzieć sobie na wiele nurtujących ją pytań , poradzić sobie z niewyobrażalnym bagażem jakim jest fakt urodzenia się osobą dwupłciową....Cudownie opowiedziana,...

Przeczytałam.Wracam myślami.A to znak dla mnie,że książka była dobra.Choć nie od razu się z nią zaprzyjaźniłam.Zobaczyłam recenzje, zobaczyłam ilość stron , hurra, uwielbiam grube książki.Myślałam,że siądę, zatonę..nie będę mogła się oderwać.Na początku nie było łatwo...myślałam "zbyt surowa, zbyt męska, zbyt..szorstka jak dla mnie...".Jednak..przecież takie jest życie..czasami łatwiejsze, czasami aż boli...Ja jak zwykle, nie będę opowiadać o czym jest książka, bo wiele jest recenji w tym temacie.Niełatwe życie bohatera pogrążającego się stopniowo w marazmie, pijaństwie...Dużo smutnych historii, wiele tragedii, wiele problemów.Mimo,że dla mnie nie jest to pozycja , w której się zakochałam, jednak doceniam kunszt pisarski autora, chylę czoła.Uważam,że trzeba i WARTO przeczytać.

Przeczytałam.Wracam myślami.A to znak dla mnie,że książka była dobra.Choć nie od razu się z nią zaprzyjaźniłam.Zobaczyłam recenzje, zobaczyłam ilość stron , hurra, uwielbiam grube książki.Myślałam,że siądę, zatonę..nie będę mogła się oderwać.Na początku nie było łatwo...myślałam "zbyt surowa, zbyt męska, zbyt..szorstka jak dla mnie...".Jednak..przecież takie jest...

Wszystkie książki Tany French, które do tej pory przeczytałam oceniam bardzo wysoko.Na "Kolonii" również się nie zawiodłam.Nie będę opisywać treści, bo na pewno już zrobili to inni, powiem tylko-jeśli lubicie książki z gatunku tych , które jeśli się zacznie to nie można przestać czytać i myśleć o nich..i człowiek się już cieszy na ten moment, kiedy wróci z pracy..zrobi co trzeba i będzie mógł zanurzyć się po uszy w lekturze...to to jest to.
Polecam - dobry styl, ciekawe zwroty akcji..

Wszystkie książki Tany French, które do tej pory przeczytałam oceniam bardzo wysoko.Na "Kolonii" również się nie zawiodłam.Nie będę opisywać treści, bo na pewno już zrobili to inni, powiem tylko-jeśli lubicie książki z gatunku tych , które jeśli się zacznie to nie można przestać czytać i myśleć o nich..i człowiek się już cieszy na ten moment, kiedy wróci z pracy..zrobi co...

Warto przeczytać tę książkę.Opowiada o mężczyźnie,Danie, który pogubił się w życiu, próba przemytu narkotyków skończyła się pobytem w więzieniu, w międzyczasie samobójstwo popełnia jego brat...Wcześniej giną w wypadku rodzice Dana, z rodziny zostaje mu tylko wuj.Wszystko to brzmi dosyć ponuro.Jednak facet walczy o to by utrzymać się na powierzchni,jest trochę jak dziki kot, nieufny i ostrożny.Lubię skandynawską literaturę, do tej pozycji początkowo podeszłam nieco podejrzliwie (zrazu wydawała mi się ZBYT surowa,jak na mój gust), jednak z czasem z coraz większym zaciekawieniem czytałam tę dobrze opowiedzianą historię walki o odzyskanie swojego miejsca w życiu. Uważam,że dobre.Mocna, męska rzecz.Moi ulubieńcy (Marquez, Allende, Murakami Conroy) na pewno nie są zagrożeni,ale książka zmusza do refleksji i pozostaje w pamięci.

Warto przeczytać tę książkę.Opowiada o mężczyźnie,Danie, który pogubił się w życiu, próba przemytu narkotyków skończyła się pobytem w więzieniu, w międzyczasie samobójstwo popełnia jego brat...Wcześniej giną w wypadku rodzice Dana, z rodziny zostaje mu tylko wuj.Wszystko to brzmi dosyć ponuro.Jednak facet walczy o to by utrzymać się na powierzchni,jest trochę jak dziki kot,...

Dzięki tej książce, zresztą przyznaję ze wstydem (inni dawno już wiedzieli,czytali, itp.) przeczytanej zupełnie przypadkowo (ciocia wypożyczyła) odkryłam Romę Ligocka dla siebie.Wspaniale się czyta tę książkę,nie można się oderwać, jest tak bardzo osobista, tak bardzo odarta ze wszelkiej kokieterii, próby przypodobania się czytelnikowi..Pani Roma opowiada o swoich przeżyciach tak niesamowicie, tak pięknie i prawdziwie,że chce się sięgnąć po kolejne jej książki...Mnie jej powieść trochę skojarzyła się z książką Isabelli Allende "Suma naszych dni", w miarę czytania tak samo "zaprzyjaźniałam" się a z autorką, czułam łączącą nas więź, wyobrażałam sobie,że gdybyśmy się spotkały mogłybyśmy po prostu się mocno uściskać.
Przepraszam,że zabrzmiałam trochę egzaltowanie, ale myślę,że kto czytał zrozumie....Cieszę się,że odkryłam tę książkę dla siebie, sporo się dowiedziałam i znowu trochę więcej zrozumiałam.Zdecydowanie polecam.

Dzięki tej książce, zresztą przyznaję ze wstydem (inni dawno już wiedzieli,czytali, itp.) przeczytanej zupełnie przypadkowo (ciocia wypożyczyła) odkryłam Romę Ligocka dla siebie.Wspaniale się czyta tę książkę,nie można się oderwać, jest tak bardzo osobista, tak bardzo odarta ze wszelkiej kokieterii, próby przypodobania się czytelnikowi..Pani Roma opowiada o swoich...

Powiem Wam, fascynująca historia.Fascynująca i w wielu momentach przerażająca...głównie dlatego,że prawdziwa.Niesamowita siła i hart ducha autorki, która opowiada dramatyczne przeżycia,jakie spotkały ją po porwaniu przez somalijskich piratów.Niesamowita siła tej kobiety daje do myślenia.Podnosi na duchu, daje wiarę,że można się podnieść w każdych okolicznościach...Nie zapomnę tej książki na pewno.

Powiem Wam, fascynująca historia.Fascynująca i w wielu momentach przerażająca...głównie dlatego,że prawdziwa.Niesamowita siła i hart ducha autorki, która opowiada dramatyczne przeżycia,jakie spotkały ją po porwaniu przez somalijskich piratów.Niesamowita siła tej kobiety daje do myślenia.Podnosi na duchu, daje wiarę,że można się podnieść w każdych okolicznościach...Nie...

Całkiem fajnie się czyta.Dwóch facetów, dziennikarzy BBC decyduje się na wcześniejszą emeryturę, by zrobić miejsce młodszym,jak tłumaczą, bo w firmie zapowiadają redukcje etatów.Śmieszne jest to,że obaj są totalnie "zieloni" jeśli chodzi o takie wyprawy.Takie-tzn. sami we dwóch, nie znający się na samochodach,decyzja chwili, wyruszają z misją charytatywną do Mongolii.Jest śmiesznie, jest zwyczajnie, jest ciekawie.Autor opisuje podróż, wydaje się bez upiększeń, czasem nawet do bólu raczy szczegółami, bez kokieterii ale też bez zażenowania.Mnie to nawet ujęło.Czytałam z zaciekawieniem, no może nie jest to książka z rodzaju tych co mnie ani "pługiem nie można oderwać", ale fajna.Jeśli lubicie literaturę podróżniczą, to polecam, nie zmarnujecie czasu.

Całkiem fajnie się czyta.Dwóch facetów, dziennikarzy BBC decyduje się na wcześniejszą emeryturę, by zrobić miejsce młodszym,jak tłumaczą, bo w firmie zapowiadają redukcje etatów.Śmieszne jest to,że obaj są totalnie "zieloni" jeśli chodzi o takie wyprawy.Takie-tzn. sami we dwóch, nie znający się na samochodach,decyzja chwili, wyruszają z misją charytatywną do Mongolii.Jest...

Początkowo myślałam,że odłożę tę książkę.Lubię się "zaprzyjaźnić" z narratorem, czy też bohaterem książki, a tu tymczasem zaczyna się tak,że dosyć chaotycznie i nawet męcząco mieszają się na przemian dwie historie, matki i córki. Minęło jednak parę stron i książka mnie mocno zaciekawiła,wciągnęła, więc dosyć szybko pierwszą myśl o jej odłożeniu na biblioteczną półkę porzuciłam.Historia nietuzinkowa, opisująca problem choroby psychicznej,życia z jej piętnem.
"Co było..." należy do tych książek, o których się myśli po przeczytaniu, o których się tak szybko nie zapomina. Polecam.

Początkowo myślałam,że odłożę tę książkę.Lubię się "zaprzyjaźnić" z narratorem, czy też bohaterem książki, a tu tymczasem zaczyna się tak,że dosyć chaotycznie i nawet męcząco mieszają się na przemian dwie historie, matki i córki. Minęło jednak parę stron i książka mnie mocno zaciekawiła,wciągnęła, więc dosyć szybko pierwszą myśl o jej odłożeniu na biblioteczną półkę...

Bardzo ciekawa książka, z tych co to jak się zacznie, nie można się oderwać, mówiąc w wielkim skrócie.Autorka opisuje swoją przygodę z Chinami, gdzie spędziła,razem z rodziną, dwa lata.Bardzo obrazowo opowiada o Chińczykach, ich specyficznej, niezrozumiałej i obcej nieraz dla nas mentalności.Zdecydowanie polecam.

Bardzo ciekawa książka, z tych co to jak się zacznie, nie można się oderwać, mówiąc w wielkim skrócie.Autorka opisuje swoją przygodę z Chinami, gdzie spędziła,razem z rodziną, dwa lata.Bardzo obrazowo opowiada o Chińczykach, ich specyficznej, niezrozumiałej i obcej nieraz dla nas mentalności.Zdecydowanie polecam.