Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Książka, a może raczej broszurka jest dziełem mocno propagandowym. Pomijając fakt, iż na samym początku autor przypomina czytelnikowi jaka dywizja walczyła pod imieniem Tadeusza Kościuszki. To cały stosunek naczelnego wodza do chłopów jest nasączony socjalistyczną ideologią. Po za tym mankamentem książka jest skomoresowana do minimum, co jest zaletą, gdyż jest adresowana do dzieci. Moim zdaniem ocena 5/10 jest adekwatna to treści i formy.

Książka, a może raczej broszurka jest dziełem mocno propagandowym. Pomijając fakt, iż na samym początku autor przypomina czytelnikowi jaka dywizja walczyła pod imieniem Tadeusza Kościuszki. To cały stosunek naczelnego wodza do chłopów jest nasączony socjalistyczną ideologią. Po za tym mankamentem książka jest skomoresowana do minimum, co jest zaletą, gdyż jest adresowana do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książkę czyta sie całkiem nieźle, widać że autor chcę nam pokazać Wielką Lechie w sposób lekki i przyjemny. Jednak popełnił jeden znaczących błąd nie podał wiarygodnych źródeł. Trudno cokolwiek stwierdzić na podstawie kroniki Prokosza (która nie jest uznawana przez oficjalną historiografie Polski) lub filmików Pawła Szydlowskiego. Mimo to powinniśmy zachować pełen szacunek do autora, ponieważ starał zrobić rzecz wielką,a mianowicie odkłamać historię. Faktem jest że Polska nie powstała w 966 roku tylko wcześniej. Niestety ta książka jest bliższa fantasy niż poważnej publikacji historycznej. Jednak za dobre chęci autora stawiam wysoką notę 5/10.

Książkę czyta sie całkiem nieźle, widać że autor chcę nam pokazać Wielką Lechie w sposób lekki i przyjemny. Jednak popełnił jeden znaczących błąd nie podał wiarygodnych źródeł. Trudno cokolwiek stwierdzić na podstawie kroniki Prokosza (która nie jest uznawana przez oficjalną historiografie Polski) lub filmików Pawła Szydlowskiego. Mimo to powinniśmy zachować pełen szacunek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zbiór "Litr ciekłego ołowiu mieści w sobie aż osiem opowiadań. Pozwolę sobie oceniać każde z osobna:
"Litr ciekłego ołowiu" - zakonspirowana drukarnia na Pradze i to w dodatku drukująca nieistniejącego od siedemdziesięciu lat "Kuriera Warszawskiego". To przepis na świetne opowiadanie z Robetem Stormem w roli głównej. 8/10

"Cienie" - króciutkie, ale rewelacycyjne opowiadanie o Marszałku Piłsudskim i tajemniczych Cieniach. 9/10

"Plama" - Poszukiwania zachomikowanych dolarów starego ubeka kończą się znalezieniem próbek dziwnej skały. Trop prowadzi do Borowin małej wsi gdzieś w Polsce. Dobre, ale nie powalające opowiadanie z kosmitami w tle. 7/10

"Hamak" - Mocne i poniekąd trochę straszne opowiadaniem o doktorze Apfelbaumie i trzech enkawudzistach (dwóch zresztą nosi dwuznaczne nazwiska Zoofiłow i Wszałonow). W zasadzie autor nie sprecyzował wielu istotnych szczegółów takich jak np. cel aresztowania Apfelbauma. Nie mniej swietne opowiadanie. 8/10.

"Czuhajster" - Ukraińskie yeti żyjące nieopodal Krynicy? To przecież nowe zajęcie dla Roberta Storma. Opowiadanie ma dość smutne zakończenie, bo pomimo odnalezienia czaszki Antoniego Biłyja (1/2 czuhajstera) i epokowego odkrycia w świecie archeologii, Robert musi oddać szczątki nieprzypadkowo napotkanym zakapiorom. 8/10

"Harcerka" - Zaraza, która opanowała Ziemię wybiła 99% jej populacji. Na zgliszczach dawnych miast próbują przetrwać i odtworzyć utraconą technologię niedobitki ludzi. Przypadkowo do Warszawy rządząnej przez Księcia Oskara trafia Księżniczka Lubelska Malwina. Opowadania pokazuje jakimi torami mogą potoczyć się ludzkie losy w zależności od miejsca zamieszkania. 7/10

"Sezam Czerwia" - Robert Storm znów na tropie. Tym razem nie chodzi o jakąmś małą stawkę. W grze są dwa miliony złotych, co więcej zdeponownych w przedwojennych obrazach zaginionych w czasie II wojny światowej. Jednak skrytki z nimi strzeże istota z przyszłości Czerw. 7/10

"Złudzenie negacji" - Poruszające i straszne opowiadanie. Dotyka tematów takich jak voodo i niewolnictwo. Wszystko zaczyna się od syna dowódcy garnizonu w Lublinie, który jest przekonany, że nie żyje. Jedyne opowiadanie z Pawłem Skórzewskim w roli głównej. 8/10

Jednym słowem świetny zbiór opowiadań, czyli tak jak zawsze u Pilipiuka. Te wrażenie potęgują wyborne ilustracje Pawła Zaremby. Moim zdaniem najlepsza w opowiadaniu "Czuhajster", ale w "Plamie" i "Cieniach" wcale nie ustępują jej pola.

Zbiór "Litr ciekłego ołowiu mieści w sobie aż osiem opowiadań. Pozwolę sobie oceniać każde z osobna:
"Litr ciekłego ołowiu" - zakonspirowana drukarnia na Pradze i to w dodatku drukująca nieistniejącego od siedemdziesięciu lat "Kuriera Warszawskiego". To przepis na świetne opowiadanie z Robetem Stormem w roli głównej. 8/10

"Cienie" - króciutkie, ale rewelacycyjne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Akcja powieści osadzona jest w dalekiej przyszłości na zkolonizowanej przez ludzi Terei. Planeta ta przed wieloma laty zdobył niepodległość i wyzwoliła się spod ucisku Federacji, czyli po prostu Ziemi. Nowy rząd stworzyli własny totalitarny system inwigilowania Tereańczyków. Pomagają mu w tym wyszkoleni telepaci potrafiący rozczytać emocje w człowieku. Nasi bohaterowie (Sayen, Hornen i Kensicz) starają się rozniecić powstanie i poprowadzić prosty lud do walki.
W książce widzimy całą głębie intryg politycznych i inicjatywy pojedyńczych ludzi nawet nie wiedzących o co walczących (np. Kensicz). Autor być może odnosi się do wkrótce upadających państw bloku komunistycznego. Jednak rzadko zachowuje spójność w dziejącej się akcji. Próbuje eksperymentować z wprowadzeniem elementów dramatu, moim zdaniem raczej mu się to nie udaje. Brak wyrazistego zakończenia psuje klimat zbudowany przez poprzednie wydarzenie.
Książka ani zła, ani dobra. Daje 5/10.

Akcja powieści osadzona jest w dalekiej przyszłości na zkolonizowanej przez ludzi Terei. Planeta ta przed wieloma laty zdobył niepodległość i wyzwoliła się spod ucisku Federacji, czyli po prostu Ziemi. Nowy rząd stworzyli własny totalitarny system inwigilowania Tereańczyków. Pomagają mu w tym wyszkoleni telepaci potrafiący rozczytać emocje w człowieku. Nasi bohaterowie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka wydana przez Bellonę w ramach serii bitew historycznych. Napisana rzetelnie, ale z wieloma karygodnymi powtórzeniemi. Miejscami wydawało mi się, że jeżeli autor już znajdzie odpowiedni synonim to będzie używał go w całym akapicie.
Pomijając ten mankament książka bardzo dobrze opisuje militarne zmagania partii Langiewicza podczas Powstania Styczniowego. Wojciech Kalwat rzadziej wspomina o polityce, ale warto zauważyć, że nie robi tego wcale. Poświęca jej nawet podrozdział "Dyktator z lasu".
Książke czytało mi się bardzo przyjemnie i muszę przyznać, że gdyby nie błędy językowe byłaby to jedna z lepszych pozycji o Powstaniu Styczniowym.

Książka wydana przez Bellonę w ramach serii bitew historycznych. Napisana rzetelnie, ale z wieloma karygodnymi powtórzeniemi. Miejscami wydawało mi się, że jeżeli autor już znajdzie odpowiedni synonim to będzie używał go w całym akapicie.
Pomijając ten mankament książka bardzo dobrze opisuje militarne zmagania partii Langiewicza podczas Powstania Styczniowego. Wojciech...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Szeroko znana komiedia francuskiego dramatopisarza Moliera. Autor w swoje sztuce podniósł skąpstwo do tak absurdalnego poziomu, że aż zaczyło się robić po prostu śmieszne.
Dodatkowo zabawne jest zakończenie, które wydaje sie żywcem wyrwane z meksykańskiej telenoweli. Spotkanie ocalałej rodziny na jednym spotkaniu, wydaje się co najmniej nieprawdopodobne.
Historia Harpagona stoi ku przestrodze, aby ludzie nie zatracili poczucia wartości, takich jak miłość, rodzina i przyjaciele, dla wartości tak ulotnej jak pieniędzy.

Szeroko znana komiedia francuskiego dramatopisarza Moliera. Autor w swoje sztuce podniósł skąpstwo do tak absurdalnego poziomu, że aż zaczyło się robić po prostu śmieszne.
Dodatkowo zabawne jest zakończenie, które wydaje sie żywcem wyrwane z meksykańskiej telenoweli. Spotkanie ocalałej rodziny na jednym spotkaniu, wydaje się co najmniej nieprawdopodobne.
Historia Harpagona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka jest przedstawieniem genezy i polskiego podziemia antykomunistycznego w okolicach Puław. Rzetelnie napisana od początku konspiracji (rozdział "Pod biczem swastyki") do podsumowania powstania antykomunistycznego.
Autor dysponuje wieloma relacjami i tekstami źródłowimi, które co chwile przytacza. Czasami robi to tylko po to by pokazać kłamstwa (szczególnie w tekstach komunistycznych "historyków")
Autor używa niezwykle prostego języka, tak jak to sam mówi "młody czytelnik" to zrozumiał. Poza paroma powtórzeniami nie ma się do czego przyczepić.
Książka daje pełny obraz bezadziejność (szczególnie po 1946 r.) walki z przeważającymi siłami UB, KBW, LWP i NKWD. Ale jednocześnie pokazuję niekompetencje dowódców wyżej wymienionych oddziałów. Osobiście bardzo podobał mi sie opis bitwy w Lesie Stockim lub rozbicia katowni UB w Puławach.
Slowem podsumowania chcę powiedzieć, że to jedna z najlepszych książek o Żołnierzach Wyklętych.

Książka jest przedstawieniem genezy i polskiego podziemia antykomunistycznego w okolicach Puław. Rzetelnie napisana od początku konspiracji (rozdział "Pod biczem swastyki") do podsumowania powstania antykomunistycznego.
Autor dysponuje wieloma relacjami i tekstami źródłowimi, które co chwile przytacza. Czasami robi to tylko po to by pokazać kłamstwa (szczególnie w tekstach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ten zbiór opowiadań będe oceniać jako cztery oddzielne opowiadania, a nie jako spójną całość. Potem wyciągne z tego średnią i zaokragle.

"Źródło bez wody" - poprawność polityczna i tolerancja opanowała Europę do tego stopnia, że zostały utworzona specjalna policja, walcząca z przestępstwami przeciwko "równości". Przepisy de facto zakazują lub ograniczają do minimum działania Kościoła.
Ciekawy pomysł z przywołaniem inkwizytora w ciele zwierzchnika policji. Czytało się dobrze, ale nie podobało mi się zakończenie. Dopiero rozpoczęta akcja była bardzo szybko ucięta.
Daje 7/10.

"Pięknie jest w dolinie" - świat, w którym wschód wybuchł, a reszta Europy zmaga się z muzułmanami. Książka opiera się o negocjacje pokojowe z Arabami w Wiedniu.
Opowiadanie miejscami jest po prostu nudne. Brakuje zastrzyku adrealiny, a autor skupia się głównie na negocjacjach i myślach Skrebeca.
Daje 5/10.

"Czerwone dywany, odmierzony krok" - kontynuacja uniwersum z pierwszego opowiadania. Francja walczy z falą słowiańskich imigrantów, którzy popełniają straszliwe zbrodnie. Szef Grupy Kontaktowej Mathieu-Ricard ma za zadanie nawiązać porozumienie z imigrantami. Dodatkowo męczą go koszmary.
Moim zdaniem narrator (Mathieu-Ricard) za bardzo użala się nad sobą i swoim wiekiem. Opowiadanie nie powala na kolana, ale zakończenie trochę mi się podoba.
Daje 5/10.

"Śpiąca królewna" - Perhat jest kierowcą kownoju ciężarówek załadowanych pomocą humanitarną Fundacji Miłorzębu. Dodatkowo wiezie tytułową śpiącą królewne. Ciężko chorą dziewczynkę podłączoną do skomplikowanej kapsuły.
Wartka akcja, wątek miłosny Perhata i Jacqueline. Wszystko to skłania do głębszych przemyśleń.
Daje 7/10.

Ten zbiór opowiadań będe oceniać jako cztery oddzielne opowiadania, a nie jako spójną całość. Potem wyciągne z tego średnią i zaokragle.

"Źródło bez wody" - poprawność polityczna i tolerancja opanowała Europę do tego stopnia, że zostały utworzona specjalna policja, walcząca z przestępstwami przeciwko "równości". Przepisy de facto zakazują lub ograniczają do minimum...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jako kolekcjoner wszystkiego co związane z Jakubem Wędrowyczem mam, ale jakoś forma takich notesów (lub dzienników) do mnie nie przemawia. O wiele bardziej wolę normalne zbiory opowiadań.

Jako kolekcjoner wszystkiego co związane z Jakubem Wędrowyczem mam, ale jakoś forma takich notesów (lub dzienników) do mnie nie przemawia. O wiele bardziej wolę normalne zbiory opowiadań.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Trudno jest oceniać zbiór opowiadań jako całość, dlatego kazdemu opowiadaniu dam osobną ocenę.

"Reputacja" - sentymentalne nawiązania do "2586 kroków", walka z demonem choroby. Bardzo ciekawa koncepcja z Laurą (a raczej demonem) i jej ciemnymi okularami, które zasłaniają oczy pozbawione źrenic. Daje 9/10 głownie za szybką i wartką akcje, a także mrożącą krew w żyłach dziwne zdarzenia na terenie leprozorium.

"Szachownica" - opowiadanie będące wstępem do przygód Roberta Storma z Gronem Jarzębiny. Ciekawy pomysł z szyfrem na szachownicy i drogą konika. Brakowało mi zjawiska paranormalnego i wielkiej tajemnicy. Daje 6/10.

"Hitler w szklanej kuli" - kolejne opowiadanie z Robertem Stormem w roli głównej. Kula z zamkniętym hitlerowcem jest lekko przesadzone, ale za to właśnie lubie Pilipiuka. Widoczne są echa chińskiej diaspory w Warszawie z początku XX w. Daje 8/10.

"Naszyjnik" - temat (przynajmniej dla mnie) bardzo ciekawy. Robert Storm znów na tropie, tym razem poszukuje chusty Maryji. Dobrze ukazana konserwacja ikon, intrygujące łamanie szyfru tytułowego naszyjnika. Humorystycznie poprowadzany wątek Marty. A na końcu wielki finał na greckiej wysepce. Daje 8/10.

"Wielbłądzie masło" - równolegle poprowadzono dwa wątki odległe w czasie o siedemdziesiąt lat (mianowicie Roberta Storma oraz klauna Marco). Pierwszy mówi o poszukiwaniach cygańskiego kociołka (należącego wcześniej do członka trupy cyrku "Amfora") dla kolegi ze szkoły Tytusa. Bohaterm drugiego wątku jest klaun z wspomnianego cyrku. Jego historia opowiada o cięzkiej sytuacji cyrku w pierwszych mięsiącach okupacji i cygańskich ziołach powodujących sen nawet na kilka lat. Daje 8/10.

Średnia moich ocen wynosi 7.8/10, zaokrąglając do góry (m.in. za ładną i tematyczną okładkę) wynosi 8/10. Ponadto serdecznie zapraszam do przeczytania!

Trudno jest oceniać zbiór opowiadań jako całość, dlatego kazdemu opowiadaniu dam osobną ocenę.

"Reputacja" - sentymentalne nawiązania do "2586 kroków", walka z demonem choroby. Bardzo ciekawa koncepcja z Laurą (a raczej demonem) i jej ciemnymi okularami, które zasłaniają oczy pozbawione źrenic. Daje 9/10 głownie za szybką i wartką akcje, a także mrożącą krew w żyłach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka dobrze opisuje moim zdaniem średniociekawy XVI wiek, jego realia, a także walkę Hanzy z Danią. Ciekawy koncept podróży w czasie, a także Skrata i jego sługi Iny.

Książka dobrze opisuje moim zdaniem średniociekawy XVI wiek, jego realia, a także walkę Hanzy z Danią. Ciekawy koncept podróży w czasie, a także Skrata i jego sługi Iny.

Pokaż mimo to