-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
Jeździec miedziany, ogólnie cała seria, cieszy się ogromnym powodzeniem. Zwłaszcza w Polsce. Dlatego i ja od dawna chciałam po nią sięgnąć, udało mi się to dopiero jak kupiłam abonament legimi, bo papierową książkę zdobyć jest trudno. Niestety na legimi dostępny jest tylko audiobook, a niestety dlatego, że przez okropną lektorkę książkę słuchałam praktycznie półtora roku. Polecam omijać tą panią szerokim łukiem, a jej samej zmienić zawód. A co do samej książki - dawno się tak nie zawiodłam. Miało być super, w końcu wszyscy są książka zachwyceni... Cóż, jeśli lubi się toksyczne relacje, głupich bohaterów i gwałt (tak, własną żonę też można zgwałcić, bo każdy stosunek bez zgody drugiej osoby jest gwałtem) to pewnie się tę książkę też polubi. Ja jednak z każdym kolejnym rozdziałem byłam coraz bardziej rozczarowana, i jedyne czego chciałam to w końcu skończyć. Udało się, na szczęście jeszcze w tym roku bo chyba bym nie zniosła słuchania tego czegoś jeszcze w 2024, jednak po kolejne tomy, mimo że nie lubię zostawiać niedokończonych serii, na pewno nie sięgnę.
Jeździec miedziany, ogólnie cała seria, cieszy się ogromnym powodzeniem. Zwłaszcza w Polsce. Dlatego i ja od dawna chciałam po nią sięgnąć, udało mi się to dopiero jak kupiłam abonament legimi, bo papierową książkę zdobyć jest trudno. Niestety na legimi dostępny jest tylko audiobook, a niestety dlatego, że przez okropną lektorkę książkę słuchałam praktycznie półtora roku....
więcej mniej Pokaż mimo to
Dawno chciałam zapoznać się z całą twórczością Austen, więc jak wpadł mi w ręce ten audiobook od razu zaczęłam słuchać. Na książkę składają się trzy historie, i tylko Lady Susan (powieść epistolarna) jest dokończona. Lady Susan zdecydowanie podobała mi się najbardziej, widać tu styl Austen, jej poczucie humoru i trafne komentarze na temat czasów, w których żyła. Watsonowie, powieść niedokończona, niezbyt mnie wciągnęła. Jest to moim zdaniem najsłabsza historia wśród tych trzech. Fajnie, że na koniec mamy kilka zdań od bliskich autorki jak planowała zakończyć książkę, mimo to po tych kilku rozdziałach nie wiem czy chciałabym sięgnąć po całość jeśli jednak by powstała. Sanditon, historia ostatnia i również niedokończona, wciągnęła mnie bardziej niż Watsonowie. Pewnie dlatego, że było więcej rozdziałów i już mieliśmy jakiś zarys fabuły. Niestety, pisanie tej książki przerwała śmierć Austen i już nigdy nie poznamy zakończenia, ale gdyby jednak książkę dokończyła to chętnie sięgnęłabym po całość.
Polecam sięgnąć po ten zbiór wszystkim fanom Austen, zwłaszcza gdy przeczytali już pozostałe jej książki i nadal mają ochotę na więcej.
Dawno chciałam zapoznać się z całą twórczością Austen, więc jak wpadł mi w ręce ten audiobook od razu zaczęłam słuchać. Na książkę składają się trzy historie, i tylko Lady Susan (powieść epistolarna) jest dokończona. Lady Susan zdecydowanie podobała mi się najbardziej, widać tu styl Austen, jej poczucie humoru i trafne komentarze na temat czasów, w których żyła. Watsonowie,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Po długiej przerwie powróciłam do Fjällbanki. Wciąż uważam, tak jak po pierwszym tomie, że książki wchodzą gładko i przyjemnie, jednak z każdym kolejnym tomem dochodzę do wniosku, że uznawanie tego cyklu za kryminalny to duże niedopowiedzenie. Są to książki obyczajowe, z wątkiem kryminalnym, a nie kryminały. I ten wątek kryminalny autorce słabo wychodzi, sprawca w każdym tomie oczywisty jest od pierwszych stron, i naprawdę za każdym razem się dziwię, że policjantom tak długo schodzi złapanie go. Książki są przyjemne, ale jak chce się poczytać dobry kryminał to nie ten adres.
Po długiej przerwie powróciłam do Fjällbanki. Wciąż uważam, tak jak po pierwszym tomie, że książki wchodzą gładko i przyjemnie, jednak z każdym kolejnym tomem dochodzę do wniosku, że uznawanie tego cyklu za kryminalny to duże niedopowiedzenie. Są to książki obyczajowe, z wątkiem kryminalnym, a nie kryminały. I ten wątek kryminalny autorce słabo wychodzi, sprawca w każdym...
więcej Pokaż mimo to