Opinie użytkownika
Mam problem z tym zbiorem.
Widać tutaj potężne wpływy Ligottiego. Z jednej strony to dobrze – twórczość Ligottiego to biblia dla fanów weirdu, gwarancja jakości dobrego tekstu. Z drugiej strony, wzorując się na Liggotim, w Zdanowiczu jest mało Zdanowicza. Odczuwalna jest kalka stylu, a nawet niektórych pomysłów tego czołowego przedstawiciela weirdu.
Ktoś, kto z weirdem...
Ta książka uratowała mi tyłek, kiedy wszystko w moim życiu postanowiło runąć mi na głowę w jednej chwili. Serio.
Napisana jest prostym językiem, zawiera ćwiczenia, które pomagają uporać się z toksycznymi myślami i odczuciami. Wszelkie przykłady wzięte z życia pacjentów dra Wincha można z powodzeniem przełożyć na własne doświadczenia.
Każdy powinien mieć tę książkę pod...
Po raz kolejny Małecki udowadnia, że mniej znaczy więcej.
Urocza prostota języka, nieoczywiste opisy i porównania, zwykli-niezwykli ludzie ze swoimi zwykłymi-niezwykłymi rozterkami, smutkami, radościami, doświadczeniami – to wszystko jest w „Rdzy” i w ogóle w książkach Małeckiego.
Losy bohaterów przeplatają się ze sobą i w życiorysie każdego z nich jest się w stanie...
Ileż czasu ja chorowałam na tę książkę! Właściwie od jej polskiej premiery w styczniu. Aż nadarzyła się wreszcie okazja na Targach Książki, żeby przytulić ją z niezłym rabatem – i tak, było warto!
Za jednym czytelniczym zamachem pochłonęłam dwieście pierwszych stron "Zaginionego Miasta...". Tematyka jest fascynująca, a pan Preston bardzo sprawnie i bezboleśnie przeprowadza...
Nikt tak nie pisze o ludziach, codzienności, trudach życia jak Małecki. Nikt tak nie pisze jak Małecki w ogóle. Jego książki są zwykłe i niezwykłe zarazem. Język prosty i piękny, historie banalne i wyjątkowe.
Subtelny realizm magiczny wkrada się na kartki, nawet nie wiadomo kiedy, i granica pomiędzy realnością, a baśnią zaciera się. Ja tak lubię. I lubię jak każde słowo,...
Niepokojąca, smutna i trudna książka. Napisana pięknym językiem, którym można, i powinno się, powoli delektować. Co drugie zdanie z powodzeniem można zaznaczać jako wartościowy cytat. Raab mistrzowsko wykreował głównego bohatera; do teraz się zastanawiam – współczuć mu czy go potępiać? Nie da się odpowiedzieć na to pytanie, tak samo jak na inne zawarte w tej książce – o...
więcej Pokaż mimo to
No i druga część cyklu „Pod sztandarem Dzikiego Kwiatu” skończona. Liu mnie nie zawiódł, a „Ściana burz” okazała się lepsza i bardziej wciągająca od poprzedniczki.
Narracja i kreacja świata znów na bardzo wysokim poziomie; fabuła została misternie zaplanowana, a oprócz tego wszystko ładnie zgrywa się z wydarzeniami z pierwszej części. Akcja rozpędza się ospale, na...
Co za wspaniała, cudowna, piękna historia! Czytałam ją na plaży w Chorwacji, ale czułam się jakbym była zupełnie gdzieś indziej – na dalekiej Rusi północnej, skutej lodem i ukrytej za hektarami gęstych, dzikich lasów. Wasia zdobyła moje serce, a zakończenie wycisnęło łzy z oczu.
Na pewno sięgnę po następne części!
Sama nie wiem.
Jest to jakiś powiew świeżości; nie na co dzień czyta się fantastykę opartą na cywilizacji Dalekiego Wschodu, książka zrobiła na mnie naprawdę dobre wrażenie, ale mimo wszystko czegoś mi zabrakło.
Początek był naprawdę świetny – rebelianci konta Cesarstwo, na czele którego stoi okrutny Cesarz Mapidere omamiony swoją wizją, jak powinny wyglądać wyspy Dary....
Mimo wszystko jest to udany debiut.
Powiedziałabym, że to bardziej książka psychologiczna niż kryminał – autorka umiejętnie pokazuje jakie każdy bohater (a jest ich w książce naprawdę niewiele) ma myśli, co też się czai w jego głowie, jakimi pobudkami się kieruje i jakie brzemię musi dźwigać.
Akcja toczy się niespieszno, jednotorowo, narracja częściej przynudza niż nie,...
Aj, no i przeczytane. Historia o Aladynie napisana na nowo, pełna magii, miłości i poświęcenia.
Książka nie jest szczególnie wybitnym dziełem – raczej porywa klimatem orientalnego miasta, magii dżinnów i historią zakazanej miłości. Bohaterowie pozytywni są sympatyczni, zabawni, gotowi do poświęceń, nie da się ich nie lubić.
To co szwankuje to przede wszystkim język. Być...
Gdzieś kiedyś wyczytałam, że dzieła Dukaja są dość specyficzne, a właściwie język, którym są pisane i raczej jest tak, że albo się je kocha albo nienawidzi, nie ma nic po środku. Ja jeszcze nie wiem do której grupy należę – pierwsze zderzenie z twórczością Dukaja okazała się dla mnie dość ciężkim wyzwaniem.
Opowiadanie o Generale rzuciło mnie wprost na głęboką wodę. Jakieś...
Kolejna fantastyczna książka, udowadniająca, że gatunek ludzki wcale nie jest taki wyjątkowy i niepowtarzalny w swoim zachowaniu i emocjach, jak ignorantom może się wydawać, a świat zwierząt wcale nie różni się tak bardzo od świata ludzi.
Niektóre rozdziały przypadły mi do gustu mniej niż inne, ale może dlatego, że czytanie w pierwszy dzień wakacji m.in. o teorii gier może...
Hej, nie jest tak źle!
Rozumiem większość negatywnych opinii. Jak ktoś nie przebrnął przez pierwszą część to mógł się zrazić do całej książki, niestety.
Bo pierwsza część jest arcynudna. Nic się w niej praktycznie nie dzieje – koszmar każdego czytelnika. W drugiej akcja się już rozkręca, a od trzeciej to wołami ciężko byłoby mnie oderwać! Warto było przecierpieć...
Nie jest to z pewnością jakaś wybitna literatura, ale książkę czytało mi się całkiem szybko i przyjemnie.
Chciałam dostać powieść mocno osadzoną w realiach średniowiecza, z bohaterami z krwi i kości, opowiadającą o walkach o władzę w kształtującej się dopiero Europie, o zanikającej powoli religii pogańskiej wypieranej przez chrześcijaństwo - i wszystko to...
Książka o patologii z małomiasteczkowym patrzeniem na życie, o ćpunach, o małych prostytutkach, o alkoholikach piorących swoje żony, o ludziach zapierdzielających przez całe życie w fabryce, bez perspektyw na coś lepszego niż wypicie piwa przed telewizorem po powrocie do domu.
Książka o patusach, którzy zostali nimi na własne życzenie, albo z braku możliwości wyrwania się...
Książka prosta jak budowa cepa.
Fabuła mnie niestety nie porwała. Są niby jakieś intrygi, a właściwie intryga, są i bitwy nawet, rycerze, piękne damy urzędujące w zamkach, elfy, druidy, jajcarskie gnomy i inne cuda-wianki, ale wszystko skupia się i tak wokół jednego wątku i jednego bohatera – nieopierzonego, irytującego kurczaka. Cała książka przypominała mi bardziej jakąś...
Lekturę „Lampionów” mogę porównać do oglądania telewizyjnego tasiemca. Po paru latach od ostatniego obejrzanego odcinka „Klanu” i tak w miarę można się zorientować kto, z kim, co i jak, i dojść do wniosku, że tak naprawdę mało co się straciło. Z trzecią częścią serii o Załuskiej jest dokładnie to samo – kiedy przy mniej więcej trzechsetnej stronie krew mnie nagła zalała od...
więcej Pokaż mimo to
Widzę, że pani Bonda idzie w zaparte i wady swoich książek bierze za zalety.
Podobnie jak w „Pochłaniaczu”, tak i w tej książce mamy do czynienia z nadmiarem wszystkiego – w Hajnówce na jeden kilometr kwadratowy przypada po paru przestępców, trup ściele się gęsto i często, zarówno w przeszłości opisywanych zdarzeń, jak i teraźniejszości, a każdy z nich to właściwie...
No szkoda bardzo, ale książkę oceniam jako przeciętną.
Pierwsza część, ta opisująca wydarzenia z 1993 roku była świetna, nie mogłam się od niej oderwać. Punkt widzenia dzieciaków na światek mafijny, narkotyki, pieniądze, a gdzieś w tle szczeniackie zauroczenie – no miodzio. Żałuję, że skończyło się tylko na prologu, bo druga część zdecydowanie mnie już wymęczyła.
Za dużo...