-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać13
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński8
Biblioteczka
2012-06-21
2013-05-22
2013-03-31
2013-03-30
Najlepsza część Percy'ego Jacksona, a także najlepsza książka, jaka kiedykolwiek wpadła mi w ręce!
Rick Riordan to geniuszem a Ostatni Olimpijczyk jest po prostu fenomenalny.
Jeśli ktoś nie czytał tej książki (albo inaczej - całej serii), to niech wie, że wiele stracił.
Seria z przygodami młodego Percy'ego już się zakończyła, ale ja nadal jestem jego wierną fanką i pewnie jeszcze długo nią pozostanę.
Fenomenalna fabuła, można się na tej książce poduczyć mitologii greckiej (i to w taki stopniu, że przy uważnym czytaniu można zarobić 6 ze sprawdzianu z mitologii greckiej), lekki styl pisania, duuużo humoru, bardzo barwni bohaterowie, bardzo dobre tłumaczenie i jeszcze raz genialna fabuła, która przez te ponad 400 zapiera dech w piersiach. Nie można jej przeoczyć. ;)
10/10 of course!!!
Najlepsza część Percy'ego Jacksona, a także najlepsza książka, jaka kiedykolwiek wpadła mi w ręce!
Rick Riordan to geniuszem a Ostatni Olimpijczyk jest po prostu fenomenalny.
Jeśli ktoś nie czytał tej książki (albo inaczej - całej serii), to niech wie, że wiele stracił.
Seria z przygodami młodego Percy'ego już się zakończyła, ale ja nadal jestem jego wierną fanką i pewnie...
2011-10-20
10 minut temu skończyłam tę część i jestem bardzo mile zaskoczona. Po piątym i szóstym tomie mam wrażenie, że seria traciła swój dotychczas utrzymywany poziom, bo nie byłam zachwycona tymi dwiema częściami; aż tu nagle w moje ręce trafia "Okup za Eraka" i zaskoczenie - już po pierwszych 20 stronach wiedziałam, że ta część będzie lepsza od poprzednich.
Siódmy tom serii jest powrotem do czasów, kiedy Will był jeszcze uczniem Halta, wydarzenia dzieją się niedługo po Bitwie o Skandię. Nie mogę nic mówić, jestem z tych osób, którym powrót do przeszłości jak najbardziej przypadł do gustu, gdyż po zaledwie 4 częściach czułam niedosyt - brakowało mi Halta, który wiecznie zamartwiał się o swojego ucznia, wspólnych wypraw, wypraw z przyjaciółmi, którzy dopełniali się nawzajem - Horace'a, Evanlyn, Gilana, młodego czeladnika Willa, a także Halta, który czuwał nad nimi wszystkimi.
Tutaj ten zgrany team powraca i wyrusza na długą, niesamowicie niebezpieczną i odbierającą w piersi dech wyprawę przez surową pustynię, którą bez wahania można nazwać istnym piekłem.
Podczas wyprawy towarzyszyło im wiele niebezpieczeństw, ale te najgorsze stanowili pustynni rabusie, którzy pojmali całą grupę, wszystkich prócz Willa, który kilka dni wcześniej wyruszył w innym kierunku w poszukiwaniu jego wiernego, kudłatego przyjaciela - Wyrwija, który przepadł podczas bezdusznej piaskowej burzy. Chłopak prawie umiera na pustyni, pada na piasek z wycieńczenia, jego konia zastępczego pożera lew, nie ma co zrobić. Kiedy jednak nadchodzi ranek wodzowi jednego z Bedulińskich plemion udaje się odnaleźć młodego zwiadowcę dzięki czemu uchodzi z życiem. Jednak po drugiej stronie czekają niemałe kłopoty - pojmani przyjaciele są skazani na ścięcie. Ich los jest marny, a śmierć niezwykle blisko. Ich życie stało do tej pory pod znakiem zapytania, a wszyscy towarzysze uznali, że Will nie żyje. W końcu nadchodzi dzień egzekucji, w którym wszystko dzieje się niezwykle szybko. Nikt nie wie, jak to się skończy i nikt nawet nie przypuszczał, kto miał w tym starciu najważniejszą rolę, co było absolutnym zaskoczeniem.
W książce panuje niesamowity klimat i ciągle dłużące się napięcie, w pozytywnym znaczeniu. Niemało jest zwrotów akcji, zarówno przebiegłych ze strony bohaterów, jak i zaskakujących, rzecz jasna.
Osobiście ta część przypadła mi do gustu najbardziej z przeczytanych dotychczas książek z serii zwiadowców i była dla mnie ogromnym, pozytywnym zaskoczeniem. Doskonale uzupełnia historię z wcześniejszych lat.
Właśnie w tej części uroniłam nawet łzy w jednym z fragmentów, co się nie zdarzyło w poprzednich częściach. Byłam tego bliska pod koniec bodajże 2 części, ale dopiero 7 wywarła na mnie tak ogromne emocje.
Osobiście polecam tę część przeczytać jeszcze przed "Czarnoksiężnikiem z północy", który nieco może zepsuć zakończenie, chociaż było go tam i tak bardzo dużo!
"Okup za Eraka" bez wahania teraz umiejscowię na pierwszym miejscu w serii, tuż przed 4 i 2 tomem. Ocena? Oczywiście 9/10.
10 minut temu skończyłam tę część i jestem bardzo mile zaskoczona. Po piątym i szóstym tomie mam wrażenie, że seria traciła swój dotychczas utrzymywany poziom, bo nie byłam zachwycona tymi dwiema częściami; aż tu nagle w moje ręce trafia "Okup za Eraka" i zaskoczenie - już po pierwszych 20 stronach wiedziałam, że ta część będzie lepsza od poprzednich.
Siódmy tom serii jest...
Jak to przystało na książki Ricka Riordana, Złodziej Pioruna jest rewelacyjny.
Doskonałe rozpoczęcie serii, genialny pomysł, lekki i zabawny styl pisania, dużo, różnorodnych postaci...
10/10.
Ukochana książka.
Jak to przystało na książki Ricka Riordana, Złodziej Pioruna jest rewelacyjny.
Pokaż mimo toDoskonałe rozpoczęcie serii, genialny pomysł, lekki i zabawny styl pisania, dużo, różnorodnych postaci...
10/10.
Ukochana książka.