-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2019-04-10
2021-05-18
,,Taką, jaka jesteś'' to trzeci i ostatni już tom serii pastelowej od Klaudii Bianek i Wydawnictwa Czwarta Strona.
Po tym, w jaki sposób zakończył się poprzedni tom - ,,Zawsze i na zawsze'', na kontynuację czekałam z ogromną niecierpliwością, chcąc poznać odpowiedzi, z którymi autorka pozostawiła swoich czytelników. W trzeciej części wszystko okazuje się jasne, choć początek przez jakiś czas trzyma jeszcze w niepewności.
Nie zabrakło tutaj żadnego z bohaterów, których poznaliśmy w dwóch wcześniejszych tomach. Znów możemy się z nimi wszystkimi spotkać, śledzić ich losy i kibicować naszym ulubieńcom. A u każdego z nich dzieje się sporo.
Seria pastelowa trafiła do mnie od samego początku. Polubiłam ją za barwnych bohaterów, ciepło, jakim została przesiąknięta i emocje, jakich niesie ze sobą bez liku. Nie inaczej było z ,,Taką, jaka jesteś". Historia tocząca się w małej miejscowości wciągnęła mnie od pierwszych stron, sprawiając, że przeżywałam wszystkie wydarzenia wspólnie z bohaterami, a po dotarciu do ostatniego zdania odłożyłam książkę z uśmiechem na twarzy i czytelniczym zaspokojeniem, choć jednocześnie niemałym smutkiem, że jest to już koniec tej poruszającej historii.
Jak dla mnie było to idealne zwieńczenie tej serii. Wszystkie kwestie zostały wyjaśnione, a jednocześnie autorka pozostawiła bohaterom otwartą furtkę, przez co czytelnik sam może sobie wyobrażać, jak mogłyby potoczyć się ich dalsze losy.
Jedyne, co mi w tej książce przeszkadzało, to zbyt częste powtórzenia i retrospekcje, które wnosiły niewiele nowego, a tylko powielały znane już czytelnikowi myśli Elizy, pewne decyzje czy zachowania bohaterów, z którymi się nie zgadzałam, a także sekret Elizy, który w moim odczuciu był trochę naciągnięty. Lecz w porównaniu do całości i tego, jak ogromne wrażenie zrobiła na mnie ta książka oraz cała seria, dane uwagi są tylko drobnostkami.
Cieszę się, że autorka postanowiła napisać tę serię, że poruszyła w niej tak wiele ważnych, choć niełatwych tematów i że sama mogłam ją poznać. To była niesamowita przygoda, którą będę pamiętać na długo, długo, długo. A na koniec mogę tylko zachęcać każdego, by sięgnął po te powieści. Bo naprawdę warto!
,,Taką, jaka jesteś'' to trzeci i ostatni już tom serii pastelowej od Klaudii Bianek i Wydawnictwa Czwarta Strona.
Po tym, w jaki sposób zakończył się poprzedni tom - ,,Zawsze i na zawsze'', na kontynuację czekałam z ogromną niecierpliwością, chcąc poznać odpowiedzi, z którymi autorka pozostawiła swoich czytelników. W trzeciej części wszystko okazuje się jasne, choć...
2021-03-06
,,Solo" to porywająca, wzruszająca i pokrzepiająca historia, obok której nie da się przejść obojętnie. Wydarzenia dotykające bohaterów dotykają także czytelnika, wzbudzają w nim wiele emocji i poruszają czułe struny. To również powieść psychologiczna i terapeutyczna, w której autorka z niezwykłą empatią i uważnością zagląda do ludzkich wnętrz.
To jedna z tych książek, które zostają w głowie czytelnika na długo. Cieszę się, że postanowiłam po nią sięgnąć i dzięki temu poznałam tak dobrą, wartościową lekturę.
Po całą recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2021/03/solo-anna-dan-recenzja.html
,,Solo" to porywająca, wzruszająca i pokrzepiająca historia, obok której nie da się przejść obojętnie. Wydarzenia dotykające bohaterów dotykają także czytelnika, wzbudzają w nim wiele emocji i poruszają czułe struny. To również powieść psychologiczna i terapeutyczna, w której autorka z niezwykłą empatią i uważnością zagląda do ludzkich wnętrz.
To jedna z tych książek,...
2021-02-17
Nieoczywista. Zaskakująca. Poruszająca. Wstrząsająca. Taka jest "Droga, którą przeszłam" - najnowsza książka Agaty Przybyłek od wydawnictwa Czwarta Strona.
Alicja wraz z mężem Dawidem przeprowadzają się do starej posiadłości na wsi. Mają nadzieję, że zamieszkanie w nowym miejscu pomoże im odciąć się od trudnej, bolesnej przeszłości. Niedawno stracili ciążę i ciągle noszą w sobie ranę, która nie może się zagoić.
Stefanię poznajemy jako małą dziewczynkę, którą matka odrzuciła zaraz po narodzinach. Dziecko wychowywało się bez miłości tej najważniejszej dla niego osoby i w wiecznym poczuciu, że jest niechciane, niepotrzebne, a wręcz kłopotliwe.
Po całą recenzję serdecznie zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2021/02/droga-ktora-przeszam-agata-przybyek.html
Nieoczywista. Zaskakująca. Poruszająca. Wstrząsająca. Taka jest "Droga, którą przeszłam" - najnowsza książka Agaty Przybyłek od wydawnictwa Czwarta Strona.
Alicja wraz z mężem Dawidem przeprowadzają się do starej posiadłości na wsi. Mają nadzieję, że zamieszkanie w nowym miejscu pomoże im odciąć się od trudnej, bolesnej przeszłości. Niedawno stracili ciążę i ciągle noszą w...
2021-02-17
Oskar jest ciężko chorym chłopcem, którego domem stał się szpital. Gdy poznaje Panią Różę, kobieta proponuje mu, aby napisał list do Boga. Mimo że chłopiec w Niego nie wierzy, z czasem przystaje na propozycję starszej pani. Zaczyna pisać do Boga regularnie, a dzięki Pani Róży dorasta szybciej, poznając blaski i cienie życia dorosłego człowieka.
Jest to książka, o której słyszałam od dawna, a którą dopiero teraz miałam szansę przeczytać.
Zaskoczyła mnie jej obszerność, gdyż nie sądziłam, że powieść jest aż tak krótka. Otworzyłam ją i nawet się nie zorientowałam, kiedy dotarłam do końca. A potem pozostał tylko żal i niedosyt, że nie ma niczego więcej.
Pokochałam tę książkę. Oczarowała mnie, zachwyciła swoją prostotą i trafiła na listę ulubionych, najważniejszych dla mnie pozycji.
Ilość mądrości z niej płynąca, ilość wzruszeń, przekazów, refleksji, cytatów... To zapiera dech w piersiach!
Tej książki nie da się ocenić, opisać ani streścić. Trzeba ją po prostu przeczytać, samemu odkryć i się w niej rozkochać.
Ja nie mam wątpliwości, że "Oskar i pani Róża" zostanie w mojej pamięci i sercu na zawsze. Z pewnością jeszcze nie raz do tej historii powrócę, polecając ją każdemu. Absolutnie każdemu!
Oskar jest ciężko chorym chłopcem, którego domem stał się szpital. Gdy poznaje Panią Różę, kobieta proponuje mu, aby napisał list do Boga. Mimo że chłopiec w Niego nie wierzy, z czasem przystaje na propozycję starszej pani. Zaczyna pisać do Boga regularnie, a dzięki Pani Róży dorasta szybciej, poznając blaski i cienie życia dorosłego człowieka.
Jest to książka, o której...
2021-01-22
Nina Novak, mająca obecnie 97 lat, to światowej sławy primabalerina. Podbiła Amerykę, za to w Polsce, w kraju, z którego pochodzi, słyszeli o niej nieliczni. W czasie II wojny światowej trafiła do obozu. Uratowała ją Loda Halama, lecz Nina opuściła obóz jedynie ciałem. Zostawiła tam swoich bliskich i część siebie, której nigdy już stamtąd nie wydostała. Jak twierdzi, trauma obozowa drzemie w niej do tej pory. Ciągle nie może pogodzić się z niesprawiedliwą śmiercią ojca, a także najukochańszego brata. Wspomnienia Józia za każdym razem wzbudzają łzy w jej oczach.
Po całą recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2021/01/taniec-na-gruzach-wiktor-krajewski.html
Nina Novak, mająca obecnie 97 lat, to światowej sławy primabalerina. Podbiła Amerykę, za to w Polsce, w kraju, z którego pochodzi, słyszeli o niej nieliczni. W czasie II wojny światowej trafiła do obozu. Uratowała ją Loda Halama, lecz Nina opuściła obóz jedynie ciałem. Zostawiła tam swoich bliskich i część siebie, której nigdy już stamtąd nie wydostała. Jak twierdzi, trauma...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-09
To miał być ekscytujący rodzinny wyjazd. Nikt nie przewidział, że potoczy się on tak dramatycznie. Kiedy kamper zjechał z drogi i wpadł w przepaść, życie Finn - głównej bohaterki - dobiegło końca. Jej bliscy ponieśli obrażenia, utknęli w śnieżnej zamieci i nie widzieli dla siebie nadziei na wydostanie się stamtąd czy uzyskanie od kogoś pomocy. Właśnie wtedy zostały podjęte decyzje, które miały zaważyć na całej ich przyszłości.
Finn obserwuje swoich najbliższych, pragnąc, by wyszli z tego cało. Okazuje się jednak, że mimo ran fizycznych, ucierpiała także ich psychika. Zamiast wychodzić na prostą, jej rodzina się stacza. Finn musi odejść, ale jak ma zostawić swoich bliskich w takiej rozsypce?
"W jednej chwili" to książka, która wzbudza w czytelniku ogrom refleksji. Pokazuje, jak w ciągu jednej chwili życie pewnej rodziny zmienia się nieodwracalnie. Ukazuje ludzi, których spotkała tragedia i którzy muszą walczyć o przetrwanie. Czy w takiej sytuacji człowiek myśli najpierw o swoich najbliższych? Czy może przez obawę przed śmiercią w głównej mierze o sobie? Do jakich czynów jest gotowy się posunąć, kiedy za nic nie chce zginąć? Czy wtedy może istnieć jeszcze coś takiego jak moralność, empatia czy altruizm?
Nie ma tutaj czarno - białych bohaterów. Nikt nie jest idealny, ale nikt nie jest też w zupełności zły. Bohaterowie w walce o przetrwanie podejmują decyzje, które odbijają się echem na ich przyszłości. Nikt nie okazał się bez winy, a potem borykał się z nieznośnymi wyrzutami sumienia.
Książka pokazuje, jak niezwykle kruche jest życie i jak w jednej chwili można stracić wszystko. Niesie przesłanie, iż ludzie powinni żyć pełną piersią, wykorzystywać każdą chwilę i znajdować radość w codziennych sytuacjach. Bo nigdy nie wiadomo, która chwila okaże się naszą ostatnią. A potem pozostanie już tylko żal, iż nie wykorzystaliśmy naszego życia wystarczająco.
Finn po śmierci zauważa, jak ludzie, których znała się zmieniają, ukazują swoje inne oblicza. Ci, których kochała całym sercem i uważała za wiernych, okazują się nie tacy idealni, jak widziała ich za życia. Zaś ci, za którymi nie przepadała, odkrywają inne wersje siebie. Lepsze.
"W jednej chwili" to książka niezwykle poruszająca i trzymająca w napięciu do ostatniej strony. W końcowych słowach od Autorki okazuje się, że fabuła tej historii została zainspirowana pewnym prawdziwym wydarzeniem, którego Redfearn była świadkiem jako dziecko. To tylko jeszcze bardziej czyni tę historię wstrząsającą.
Odkąd skończyłam czytać tę książkę minęło już trochę czasu, a ja wciąż nie jestem w stanie przestać o niej myśleć. Ta historia wciąż żyje w mojej głowie. I czuję, że będzie tam żyła jeszcze długo. Podobnie jak jeszcze długo będzie budziła we mnie refleksje i rozmyślania nad działaniami podejmowanymi przez bohaterów.
Uwielbiam, kiedy książka żyje we mnie jeszcze na długo po jej przeczytaniu. Kiedy robi na mnie tak ogromne wrażenie, tak bardzo mną wstrząsa i porusza najczulsze struny. Kiedy można analizować ją pod względem psychologicznym.
Jeśli macie ochotę na niebanalną i nieschematyczną powieść o walce o przetrwanie, powrotu do "normalnego" życia i próbie pogodzenia się ze stratą kogoś najbliższego, zachęcam Was do przeczytania "W jednej chwili" Suzanne Redfearn.
Ja spędziłam z tą książką emocjonujący czas, nie żałując ani jednej sekundy i ciesząc się, że mogłam poznać tak wartościową lekturę.
Zapraszam także na bloga: Daria reads
To miał być ekscytujący rodzinny wyjazd. Nikt nie przewidział, że potoczy się on tak dramatycznie. Kiedy kamper zjechał z drogi i wpadł w przepaść, życie Finn - głównej bohaterki - dobiegło końca. Jej bliscy ponieśli obrażenia, utknęli w śnieżnej zamieci i nie widzieli dla siebie nadziei na wydostanie się stamtąd czy uzyskanie od kogoś pomocy. Właśnie wtedy zostały podjęte...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-10-30
Maryla ma 70 lat i dość nietypowe zajęcie. Postanowiła pomóc Świętemu Mikołajowi i spełniać dziecięce marzenia ukryte w listach. Choć jej misja w świetle prawa jest nielegalna, Maryla nie chce jej zaprzestać. Bowiem cóż mogłoby być złego w uszczęśliwianiu dzieci?
Po recenzję serdecznie zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/11/listy-pene-marzen-magdalena-witkiewicz.html
Maryla ma 70 lat i dość nietypowe zajęcie. Postanowiła pomóc Świętemu Mikołajowi i spełniać dziecięce marzenia ukryte w listach. Choć jej misja w świetle prawa jest nielegalna, Maryla nie chce jej zaprzestać. Bowiem cóż mogłoby być złego w uszczęśliwianiu dzieci?
Po recenzję serdecznie zapraszam na...
2020-11-07
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki ''Małżeństwo gwiazdy'' autorstwa Kamil Norden od Wydawnictwa Nawias. Co ciekawe książka po raz pierwszy została wydana w 1938 roku, a Kamil Norden to pseudonim Jadwigi Marii Gancwohl - patriotki, dziennikarki i pisarki, której życie zakończyło się tragicznie, bowiem zginęła w obozie koncentracyjnym Ravensbruck.
Akcja książki skupia się wokół dwudziestolecia międzywojennego. Mnie osobiście wystarczyła zaledwie ta jedna informacja, bym wiedziała, że koniecznie chcę tę książkę przeczytać. Uwielbiam powieści, w których fabuła rozgrywa się kilkadziesiąt lat temu, a dwudziestolecie międzywojenne jest chyba jednym z najbardziej interesujących okresów.
Po całą recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/11/mazenstwo-gwiazdy-kamil-norden-recenzja.html
Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książki ''Małżeństwo gwiazdy'' autorstwa Kamil Norden od Wydawnictwa Nawias. Co ciekawe książka po raz pierwszy została wydana w 1938 roku, a Kamil Norden to pseudonim Jadwigi Marii Gancwohl - patriotki, dziennikarki i pisarki, której życie zakończyło się tragicznie, bowiem zginęła w obozie koncentracyjnym Ravensbruck.
Akcja książki...
2020-11-13
Główni bohaterowie książki - Harper i Holden - poznają się, gdy zachodzi pewne świąteczne nieporozumienie. Okazuje się, iż przez to, że posiadają to samo nazwisko, zaszła pomyłka, w trakcie której przydzielono im jedno i to samo mieszkanie. Czy Ci dwoje zaakceptują fakt, iż będą musieli przez jakiś czas mieszkać wspólnie? Czy uda im się porozumieć? Zwłaszcza że Holden wydaje się Harper wrednym i złośliwym typem, którego na początku uznaje za włamywacza i z tego powodu funduje mu cios parasolem, a następnie policzkuje?
Po całą recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/11/swiateczne-nieporozumienie-katarzyna.html
Główni bohaterowie książki - Harper i Holden - poznają się, gdy zachodzi pewne świąteczne nieporozumienie. Okazuje się, iż przez to, że posiadają to samo nazwisko, zaszła pomyłka, w trakcie której przydzielono im jedno i to samo mieszkanie. Czy Ci dwoje zaakceptują fakt, iż będą musieli przez jakiś czas mieszkać wspólnie? Czy uda im się porozumieć? Zwłaszcza że Holden...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-11-17
''Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939 - 1945'' to najnowsza książka Sylwii Winnik od Wydawnictwa Znak. Nie miałam jak dotąd przyjemności zetknięcia się z twórczością autorki, czego bardzo żałuję. Zwłaszcza teraz, gdy przeczytałam już jedno z jej dzieł. Jestem za to przekonana, że kiedyś wszystko nadrobię i przeczytam każdą książkę, która tylko wyjdzie spod pióra Pani Winnik. Gdyż to, jak autorka pisze, po prostu mnie oczarowało.
Po całą recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/11/moc-truchleje-opowiesci-wigilijne-1939.html
''Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939 - 1945'' to najnowsza książka Sylwii Winnik od Wydawnictwa Znak. Nie miałam jak dotąd przyjemności zetknięcia się z twórczością autorki, czego bardzo żałuję. Zwłaszcza teraz, gdy przeczytałam już jedno z jej dzieł. Jestem za to przekonana, że kiedyś wszystko nadrobię i przeczytam każdą książkę, która tylko wyjdzie spod pióra Pani...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-11-21
''Zapomniany pamiętnik'' od Wydawnictwa WasPos był moim pierwszym spotkaniem z twórczością Janusza Muzyczyszyna - pisarza i poety. Czy udanym?
Książka przedstawia losy dwóch bohaterek; matki - Jolanty oraz córki - Aleksandry. Jednak kobiety mimo łączących je więzów krwi nie utrzymują ze sobą kontaktu. Dlaczego? I jaką rolę odegrał w tym pewien zapomniany pamiętnik?
Po recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/11/zapomniany-pamietnik-janusz-muzyczyszyn.html
''Zapomniany pamiętnik'' od Wydawnictwa WasPos był moim pierwszym spotkaniem z twórczością Janusza Muzyczyszyna - pisarza i poety. Czy udanym?
Książka przedstawia losy dwóch bohaterek; matki - Jolanty oraz córki - Aleksandry. Jednak kobiety mimo łączących je więzów krwi nie utrzymują ze sobą kontaktu. Dlaczego? I jaką rolę odegrał w tym pewien zapomniany pamiętnik?
Po...
2020-12-07
Lubicie powieści, gdzie akcja rozgrywa się w latach 40. XX wieku? Historie z wojną w tle? Opowieści o niezłomnych bohaterkach - pilotkach? Jeśli tak, książka ''Dziewczyny w przestworzach'' Noelle Salazar wydana w Polsce przez Wydawnictwo Kobiece jest właśnie dla Was!
Audrey ma jedno marzenie. Pragnie posiadać własne lotnisko. Choć jej rodzice mieli dla niej inne plany, dziewczyna dołącza do korpusu kobiet pilotek. Nawiązuje przyjaźnie, przeżywa miłosne rozterki oraz doświadcza trudów lat, w których przyszło jej żyć. Z początku wiodąca beztroskie życie, po dramatycznym ataku na Pearl Harbor w młodej kobiecie coś pęka.
Po całą recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/12/dziewczyny-w-przestworzach-noelle.html
Lubicie powieści, gdzie akcja rozgrywa się w latach 40. XX wieku? Historie z wojną w tle? Opowieści o niezłomnych bohaterkach - pilotkach? Jeśli tak, książka ''Dziewczyny w przestworzach'' Noelle Salazar wydana w Polsce przez Wydawnictwo Kobiece jest właśnie dla Was!
Audrey ma jedno marzenie. Pragnie posiadać własne lotnisko. Choć jej rodzice mieli dla niej inne plany,...
2021-01-13
Książka opowiada historię kobiety zmagającej się z chorobą, pogrążoną w depresji i cierpiącej po stracie miłości. Nieustannie ciągną się za nią traumy z przeszłości, niepozwalające normalnie żyć.
Powieść jest smutna, trudna i bardzo emocjonalna. Melancholijna i nostalgiczna. Jednocześnie napisana pięknym językiem, dzięki któremu przez tę historię się płynie. Każde słowo jest na swoim miejscu. Nie ma tutaj nic, co moglibyśmy uznać za niepotrzebne.
Czytając tę książkę od samego początku jej słowa zamieniały się w obrazy, które dokładnie widziałam w swojej głowie. Były one tak wyraźne, iż miałam wrażenie, jakby te wydarzenia rozgrywały się tuż obok mnie, jakbym była ich naocznym świadkiem lub samą bohaterką tej powieści.
Po całą recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2021/01/trzy-godziny-ciszy-patrycja-gryciuk.html
Książka opowiada historię kobiety zmagającej się z chorobą, pogrążoną w depresji i cierpiącej po stracie miłości. Nieustannie ciągną się za nią traumy z przeszłości, niepozwalające normalnie żyć.
Powieść jest smutna, trudna i bardzo emocjonalna. Melancholijna i nostalgiczna. Jednocześnie napisana pięknym językiem, dzięki któremu przez tę historię się płynie. Każde słowo...
2020-11-11
Maniek po misji w Afganistanie mierzy się z zespołem stresu pourazowego. Kiedy dostaje propozycję napisania książki, która opowiadałaby o tym, czego doświadczył, zaczyna walczyć ze swoją przeszłością, trudnościami i tym, co w nim drzemie, nie pozwalając normalnie żyć.
Zuza opiekuje się swoją schorowaną babcią, przy której przychodzi jej udawać własną matkę. Zaś z czasem postanawia spróbować rozwikłać pewną rodzinną zagadkę.
Po całą recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/11/horyzont-jakub-maecki-recenzja.html
Maniek po misji w Afganistanie mierzy się z zespołem stresu pourazowego. Kiedy dostaje propozycję napisania książki, która opowiadałaby o tym, czego doświadczył, zaczyna walczyć ze swoją przeszłością, trudnościami i tym, co w nim drzemie, nie pozwalając normalnie żyć.
Zuza opiekuje się swoją schorowaną babcią, przy której przychodzi jej udawać własną matkę. Zaś z czasem...
2020-10-22
''Powiedz mi, jak będzie'' to opowieść, która wzbudziła we mnie wszystkie możliwe emocje. Sprawiła, że się przy niej uśmiechałam, wzruszałam, by pod koniec złamać mi serce i wzbudzić łzy w oczach. Płakałam nad tą powieścią. I przyznam, że nie pamiętam, kiedy ostatni raz mi się to zdarzyło przy książce. Ta jednak to ze mną zrobiła.
Po całą recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/11/powiedz-mi-jak-bedzie-sylwia.html
''Powiedz mi, jak będzie'' to opowieść, która wzbudziła we mnie wszystkie możliwe emocje. Sprawiła, że się przy niej uśmiechałam, wzruszałam, by pod koniec złamać mi serce i wzbudzić łzy w oczach. Płakałam nad tą powieścią. I przyznam, że nie pamiętam, kiedy ostatni raz mi się to zdarzyło przy książce. Ta jednak to ze mną zrobiła.
Po całą recenzję zapraszam na...
2020-08-19
2020-09-25
‘’Pójdę za tobą wszędzie’’ to siódma już część ‘’serii z domkami’’ autorstwa Agaty Przybyłek. Serię można czytać w dowolnej kolejności, gdyż każda część opowiada o innych bohaterach. W tym tomie poznajemy historie Kai, Mariusza, Szymona, a także starszego pana, Kazimierza.
Kaja jest młodą kobietą, której życie nigdy nie było kolorowe. Przychodząc pewnego dnia na wesele przyjaciółki, nagle dopadają ją refleksje. Przygnębiona faktem, że jest samotna, podczas gdy wszyscy inni się śmieją i tak dobrze bawią, zaczyna zatapiać smutki w alkoholu. Gdy po jakimś czasie dostrzega ją pewien młody mężczyzna, między nimi wydarza się coś, co zmieni resztę ich życia na zawsze.
Kaja dowiaduje się, że jest w ciąży. Nie potrafi wyobrazić sobie siebie w roli matki, a wizja, że miałaby wychowywać dziecko samotnie, przeraża ją jeszcze bardziej. Za namową przyjaciółki z czasem postanawia skontaktować się z mężczyzną poznanym na weselu. Ku własnemu zaskoczeniu, Mariusz deklaruje się pomóc jej w opiece nad dzieckiem. Późniejszy gest mężczyzny sprawia, że życie dziewczyny zupełnie się odmienia. Pytanie tylko, czy będzie to zmiana na lepsze?
Postawa Mariusza z pewnością zasługuje na uznanie. Nie każdy mężczyzna byłby gotów tak się zachować. I choć momentami jego wielkoduszność wydawała mi się mało realna, a w mojej głowie krążyły myśli, iż w prawdziwym życiu coś takiego raczej by się nie wydarzyło, to jednak zamiary Mariusza zostały w tej książce tak dobrze umotywowane i wyjaśnione, iż bardziej uwierzyłam w tę historię.
Kaja przeprowadza się do nowego miejsca, które już od pierwszych chwil zaczyna jej się podobać. Jej relacje z Mariuszem z początku są dość napięte i niezręczne, lecz szybko poznaje tam ludzi, z którymi się zaprzyjaźnia. Przypadkowe spotkanie w bibliotece pana Kazimierza skutkuje tym, że dziewczyna nawiązuje z nim nić porozumienia. Starszy pan opowiada Kai historię jego miłości, kiedy zakochał się od pierwszego wejrzenia w Wandzie, kobiecie, która była więźniarką obozu.
Dzięki Kazimierzowi Kaja poznaje również Szymona, przystojnego ogrodnika, pracującego u Mariusza. Między tym dwojgiem od początku iskrzy. Szymon jednak nie wie, że Kaja nosi pod sercem nowe życie. A dziewczyna nie wie, jak powinna mu o tym powiedzieć.
Poznawanie się Kai i Szymona zostały opisane w sposób bardzo wzruszający. Aczkolwiek miałam wrażenie, że pod koniec wszystko działo się między nimi nagle i zbyt szybko. Zabrakło mi tutaj dokładniejszego opisu rodzącej się pomiędzy nimi miłości.
Akcja książki toczy się spokojnie, bez większych zwrotów akcji. Przewidziałam zakończenie, a także decyzje głównych bohaterów. Lecz mimo wszystko powieść czytało mi się bardzo przyjemnie. ‘’Pójdę za tobą wszędzie’’ dostarczyło mi tego, czego szukam w książkach. Uśmiechu, wzruszenia, a także skłonienia do refleksji i przemyśleń.
Poza tym bardzo polubiłam bohaterów. Relacja Szymona i Kazimierza oraz sposób, w jaki ci dwoje ze sobą rozmawiali, często doprowadzało mnie do śmiechu.
Nie zabrakło tutaj – podobnie jak w innych książkach tej autorki – wielu wartościowych cytatów, mądrych zdań oraz ciepła i dobra, płynących z kart powieści.
Właśnie za to kocham historie opisane przez Agatę Przybyłek. Sięgam po nie w ciemno i choć czasami jestem zachwycona bardziej, czasami nieco mniej, to jednak jeszcze nigdy nie poczułam się zawiedziona. Nie bez przyczyny Pani Agata jest jedną z moich ulubionych pisarek. Myślę, że dla każdego miłośnika literatury obyczajowej, książki Przybyłek powinny być punktem obowiązkowym.
Książka ‘’Pójdę za tobą wszędzie’’ dostarczyła mi wielu wzruszeń i przemyśleń, dlatego spokojnie mogę ją polecić. A mnie pozostaje teraz tylko czekać na kolejny ‘’domek’’, którego historia ma się tym razem toczyć w porze zimowej.
‘’Pójdę za tobą wszędzie’’ to siódma już część ‘’serii z domkami’’ autorstwa Agaty Przybyłek. Serię można czytać w dowolnej kolejności, gdyż każda część opowiada o innych bohaterach. W tym tomie poznajemy historie Kai, Mariusza, Szymona, a także starszego pana, Kazimierza.
Kaja jest młodą kobietą, której życie nigdy nie było kolorowe. Przychodząc pewnego dnia na wesele...
2020-10-17
''Nim nadejdzie lato'' to powieść autorstwa Erich Maria Remarque wydana w 1961 roku.
Książka od lat znajdowała się w biblioteczce mojego domu rodzinnego, lecz nigdy wcześniej nie poczułam specjalnej ochoty, by ją przeczytać. Być może przez okładkę? Przyznam szczerze, że grafika mi się nie podoba, więc może to ona tak mnie zniechęcała do przeczytania tej pozycji.
Jednak w ostatnich dniach, nie mając co czytać, postanowiłam sięgnąć po jedną ze starszych książek mieszczących się w moim domu. Kierując się powiedzeniem, iż nie należy oceniać książki po okładce, sięgnęłam właśnie po ''Nim nadejdzie lato''. Czy żałuję?
Po recenzję zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/10/nim-nadejdzie-lato-erich-maria-remarque.html
''Nim nadejdzie lato'' to powieść autorstwa Erich Maria Remarque wydana w 1961 roku.
Książka od lat znajdowała się w biblioteczce mojego domu rodzinnego, lecz nigdy wcześniej nie poczułam specjalnej ochoty, by ją przeczytać. Być może przez okładkę? Przyznam szczerze, że grafika mi się nie podoba, więc może to ona tak mnie zniechęcała do przeczytania tej pozycji.
Jednak w...
2019-10-06
Po całość recenzji zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/10/kiedys-sie-odnajdziemy-gabriela-gargas.html
Przeczytałam tę książkę rok temu i wciąż nie mogę przestać o niej myśleć. Ta historia skradła moje serce, w wielu momentach je złamała, niezmiernie poruszyła i jednym słowem: ZACHWYCIŁA! Uwielbiam twórczość Gabrieli Gargaś, a "Kiedyś się odnajdziemy" stała się moją ulubioną powieścią autorki. Z niecierpliwością czekam na tom drugi!
Po całość recenzji zapraszam na bloga:
https://daria-reads.blogspot.com/2020/10/kiedys-sie-odnajdziemy-gabriela-gargas.html
Przeczytałam tę książkę rok temu i wciąż nie mogę przestać o niej myśleć. Ta historia skradła moje serce, w wielu momentach je złamała, niezmiernie poruszyła i jednym słowem: ZACHWYCIŁA! Uwielbiam twórczość Gabrieli Gargaś, a "Kiedyś się...
16.06.2015
Dzięki książce ''Ania z Zielonego Wzgórza'' pokochałam czytanie. Ta książka skradła moje serce i zapoczątkowała miłość do książek.
Pozostanie w moim sercu już na zawsze.
08.09.2022
Cudownie było powrócić na Zielone Wzgórze. Do bohaterów, których poznałam jako dziecko, z którymi się wychowywałam i z którymi mogłam spotkać się ponownie już jako dorosła osoba. To niesamowite, że ilekroć sięgam po tę powieść, za każdym razem odkrywam ją na nowo. I chyba właśnie to jest w niej tak wyjątkowe. Im człowiek starszy, tym inaczej ją odbiera.
Ania to bohaterka, której znakiem rozpoznawczym jest cięty język i wybujała wyobraźnia. Niektórzy mogliby ją uznać za osobę oderwaną od ziemi, ale ci, którzy przyjrzą się jej uważniej, dostrzegą, że pod tą gadatliwością i skłonnością do egzaltacji kryje się bardzo zagubione, nieszczęśliwe dziecko. Dziecko, które nigdy nie doświadczyło miłości, a tylko jej przez całe swoje życie pragnęło. Choć skrycie nigdy chyba nawet nie wierzyło, że ktokolwiek zdołałby je pokochać. I myślę, że właśnie to uderza w tej historii najmocniej.
Czym byłaby ta opowieść, gdyby nie Maryla i Mateusz? Ludzie, którzy dali Ani dom, ale co najważniejsze, pokazali jej, co to znaczy mieć rodzinę.
Nie da się nie pokochać bohaterów tej książki. Tak jak Ania potrafiła zjednać sobie każdego, tak i czytelnicy obdarzają najszczerszą sympatią nawet tych, którzy z początku mogli wydawać się ludźmi niedającymi się lubić. Jednak to była tylko powłoka. A ta lektura uczy nas, by nie oceniać po pozorach.
Urzekło mnie to nowe tłumaczenie, dlatego już nie mogę się doczekać, aż przeczytam kolejne tomy właśnie w tym przekładzie i wydaniu. I ponownie będę mogła spotkać się z Anią, Dianą, Gilbertem, Marylą czy Małgorzatą Linde. Bez nich Zielone Wzgórze nigdy nie byłoby takie samo.
16.06.2015
więcej Pokaż mimo toDzięki książce ''Ania z Zielonego Wzgórza'' pokochałam czytanie. Ta książka skradła moje serce i zapoczątkowała miłość do książek.
Pozostanie w moim sercu już na zawsze.
08.09.2022
Cudownie było powrócić na Zielone Wzgórze. Do bohaterów, których poznałam jako dziecko, z którymi się wychowywałam i z którymi mogłam spotkać się ponownie już jako dorosła osoba....