-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2022-12-13
2020-10-04
"W oazie i na stepie" to skarbnica aforyzmów perskich, arabskich i tureckich. Zawiera ona sentencje i przysłowia ludów zamieszkujących ogromny obszar wschodniej Europy oraz zachodniej i środkowej części Azji - od Mołdawii po Indie i Chiny. Wiele z tych myśli funkcjonuje jako prawdy uniwersalne, podczas gdy pozostałe są niezrozumiałe dla odbiorcy żyjącego w innej kulturze.
"W oazie i na stepie" to skarbnica aforyzmów perskich, arabskich i tureckich. Zawiera ona sentencje i przysłowia ludów zamieszkujących ogromny obszar wschodniej Europy oraz zachodniej i środkowej części Azji - od Mołdawii po Indie i Chiny. Wiele z tych myśli funkcjonuje jako prawdy uniwersalne, podczas gdy pozostałe są niezrozumiałe dla odbiorcy żyjącego w innej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-08-18
W poezji szukam piękna, wyciszenia, łagodności i humanizmu. Tutaj je znalazłem. I nawet jeśli poetka odnosi się do trudnych losów swojego narodu, to czyni to spokojnie i z empatią - nie krzyczy w wierszach, nie miota się gwałtownie, nie atakuje. Sprzeciw można także wyrazić łagodnie.
W poezji szukam piękna, wyciszenia, łagodności i humanizmu. Tutaj je znalazłem. I nawet jeśli poetka odnosi się do trudnych losów swojego narodu, to czyni to spokojnie i z empatią - nie krzyczy w wierszach, nie miota się gwałtownie, nie atakuje. Sprzeciw można także wyrazić łagodnie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-07-10
Z dużym zaciekawieniem sięgnąłem po tomik reprezentujący rzadko u nas pojawiającą się współczesną poezję arabską a tym bardziej iracką. Miałem jednak problem z przyswojeniem sobie tych wierszy. Dlaczego? Tu również mam problem. Może gdyby były krótsze, byłyby bardziej wymowne. Po przeczytaniu niewiele z ich treści, czy metafor zostawiło ślad w mojej głowie. Jakoś tak przepłynęły obok mnie.
Niemniej jednak nie odradzam innym czytelnikom lektury "Księgi Wschodu".
Z dużym zaciekawieniem sięgnąłem po tomik reprezentujący rzadko u nas pojawiającą się współczesną poezję arabską a tym bardziej iracką. Miałem jednak problem z przyswojeniem sobie tych wierszy. Dlaczego? Tu również mam problem. Może gdyby były krótsze, byłyby bardziej wymowne. Po przeczytaniu niewiele z ich treści, czy metafor zostawiło ślad w mojej głowie. Jakoś tak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-02-02
Po przeczytaniu kilku rozdziałów sięgnąłem do opinii innych czytelników z LC. Byłem zaskoczony tak niskimi ocenami, ale z każdym rozdziałem przyznawałem im coraz więcej racji. Rzeczywiście dzieło to nie powala na kolana ani nie zmusza do przyjęcia innych stosownych do tematyki pozycji. Język, jakim jest napisane, wprawdzie jest całkiem przyjemny do czytania ale treść jest raczej miałka. Szukałem w tej książce więcej poetyckości Orientu, a znalazłem opowieści narratorki (autorki?) o przygodach z mężczyznami, jej własnych jak i jej przyjaciółek. Trąci plotkami i przechwałkami.
Po przeczytaniu kilku rozdziałów sięgnąłem do opinii innych czytelników z LC. Byłem zaskoczony tak niskimi ocenami, ale z każdym rozdziałem przyznawałem im coraz więcej racji. Rzeczywiście dzieło to nie powala na kolana ani nie zmusza do przyjęcia innych stosownych do tematyki pozycji. Język, jakim jest napisane, wprawdzie jest całkiem przyjemny do czytania ale treść jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to1999-03-16
2008
2015-11-03
Tytułowy "Karnak" to kairska kawiarnia. Spotykający się tam ludzie stanowią nieodłączny element jej istoty. Niezjawienie się kilkorga z nich pewnego dnia destabilizuje ten mikrokosmos.
Mahfuz przedstawia w swojej książce spustoszenia, jakich dokonuje w ludzkiej psychice zderzenie z brutalnością reżimu totalitarnego.
Tytułowy "Karnak" to kairska kawiarnia. Spotykający się tam ludzie stanowią nieodłączny element jej istoty. Niezjawienie się kilkorga z nich pewnego dnia destabilizuje ten mikrokosmos.
Mahfuz przedstawia w swojej książce spustoszenia, jakich dokonuje w ludzkiej psychice zderzenie z brutalnością reżimu totalitarnego.
2015-12-28
Bohater książki jest człowiekiem przegranym. Najpierw traci wolność, potem żonę, córkę, współpracowników i przyjaciół. Odzyskanie wolności, niestety, nie przynosi wiele dobrego w jego życiu, nie udaje mu się odzyskać miłości czy choćby życzliwości tych, których stracił. Nie poddaje się jednak, ale wybiera najgorszą drogę dalszego działania, jaką jest pogrążenie się w żądzy zemsty i zbrodni. To początek równi pochyłej.
Pomimo tego, że "Złodziej i psy" jest książką pesymistyczną, warto ją przeczytać choćby ze względu na opisy Kairu.
Bohater książki jest człowiekiem przegranym. Najpierw traci wolność, potem żonę, córkę, współpracowników i przyjaciół. Odzyskanie wolności, niestety, nie przynosi wiele dobrego w jego życiu, nie udaje mu się odzyskać miłości czy choćby życzliwości tych, których stracił. Nie poddaje się jednak, ale wybiera najgorszą drogę dalszego działania, jaką jest pogrążenie się w żądzy...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-07-29
Zabierając się za lekturę "Sprawy Meursaulta" tuż po przeczytaniu "Obcego" Alberta Camusa, obawiałem się, że autor nie poradzi sobie z odpowiedzią na tak uznane dzieło.
Na szczęście się myliłem. Książka Daouda jest znakomitą paralelą "Obcego". Algierski autor z ogromnym literackim wyczuciem rozliczył się z postawą bohatera Camusa i celnie odparowywał ciosy zadawane (choćby na kartach powieści) przez francuskich kolonizatorów Algierczykom sportretowanym w "Obcym" jako bezimienni Arabowie, jednolita traktowana z protekcjonalną wyższością ludzka masa.
"Sprawa Mersaulta" nie jest jednak zwykłym "odszczekiwaniem się" przedstawiciela uciśnionej społeczności. Daoud po mistrzowsku snuje analogie do francuskiej powieści. Bohaterowie obydwu zdają się mieć ze sobą o wiele więcej wspólnego, niżby chcieli.
Polecam.
Zabierając się za lekturę "Sprawy Meursaulta" tuż po przeczytaniu "Obcego" Alberta Camusa, obawiałem się, że autor nie poradzi sobie z odpowiedzią na tak uznane dzieło.
Na szczęście się myliłem. Książka Daouda jest znakomitą paralelą "Obcego". Algierski autor z ogromnym literackim wyczuciem rozliczył się z postawą bohatera Camusa i celnie odparowywał ciosy zadawane (choćby...
Dawno już nie miałem w rękach książki, której nie dało się odłożyć. Zarywałem noce a potem brałem do ręki "Ród Aszura" wcześnie rano, żeby śledzić losy kolejnych pokoleń potomków sławnego protoplasty rodu An-Nadżich.
Ta powieść saga kojarzy mi się z dwoma innymi wybitnymi dziełami literackimi. Pierwszym z nich jest niezrównana "Księga tysiąca i jednej nocy". Podobnie jak w staroarabskim zbiorze baśni, tak i tutaj jedna opowieść przechodzi w drugą, koniec wątku jednego bohatera stanowi początek historii innego. Drugim dziełem kojarzącym mi się z "Rodem Aszura" jest "Sto lat samotności" Gabriela Garcii Marqueza. Cały ten z pozoru przytłaczający niekończący się kalejdoskop postaci, powtarzające się imiona, niezwykłe zniknięcia i powroty bohaterów, miłość i nienawiść, błogosławieństwa i klątwy, narodziny i śmierć sprawiają, że czytelnik poddaje się strumieniowi opowieści i pozwala się nieść przez kolejne strony.
Dawno już nie miałem w rękach książki, której nie dało się odłożyć. Zarywałem noce a potem brałem do ręki "Ród Aszura" wcześnie rano, żeby śledzić losy kolejnych pokoleń potomków sławnego protoplasty rodu An-Nadżich.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa powieść saga kojarzy mi się z dwoma innymi wybitnymi dziełami literackimi. Pierwszym z nich jest niezrównana "Księga tysiąca i jednej nocy". Podobnie jak...