Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Piękne ilustracje - okropne wydanie. Grafiki bardzo ładne, z mnóstwem elementów do kolorowania. Do gustu nie przypadało mi kreatywne rysowanie - niektóre z ilustracji są prawie puste i samemu trzeba je wypełnić. Gdybym chciała rysować, kupiłabym blok nie kolorowankę. Natomiast wydawnictwo powinno dołączać do wydania taśmę klejącą. Książka rozpada się od samego patrzenia na nią. Kartki wypadają hurtowo, zanim jeszcze uda się dotknąć je kredką. Ani porządny papier, ani świetne ilustracje, nie umniejszają frustracji. Kolorowankę polecam, ale nie w polskim wydaniu.

Piękne ilustracje - okropne wydanie. Grafiki bardzo ładne, z mnóstwem elementów do kolorowania. Do gustu nie przypadało mi kreatywne rysowanie - niektóre z ilustracji są prawie puste i samemu trzeba je wypełnić. Gdybym chciała rysować, kupiłabym blok nie kolorowankę. Natomiast wydawnictwo powinno dołączać do wydania taśmę klejącą. Książka rozpada się od samego patrzenia na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka posiada wiele plusów, które rzadko kiedy trafiają się w literaturze fantastycznej: wiarygodni bohaterowie, dość ciekawie zarysowana fabuła z nutą tajemnicy, magia, której przejawy są raczej subtelne oraz świetny pomysł na koty.;] Jednak utwór momentami nuży, za wiele w nim militaryzmu, za mało zróżnicowania, przydałaby się większa wielowątkowość.
Jest to książka pisana porządnym językiem, wybijająca się ponad przeciętność i nawet zachęcająca do sięgnięcia po kolejne części "Księgi Całości". Szkoda trochę, że nie ma tego czegoś, co sprawia, że byłaby bardziej wciągająca. Jest po prostu bardzo poprawna i dopracowana, ale bez efektu "wow".

Książka posiada wiele plusów, które rzadko kiedy trafiają się w literaturze fantastycznej: wiarygodni bohaterowie, dość ciekawie zarysowana fabuła z nutą tajemnicy, magia, której przejawy są raczej subtelne oraz świetny pomysł na koty.;] Jednak utwór momentami nuży, za wiele w nim militaryzmu, za mało zróżnicowania, przydałaby się większa wielowątkowość.
Jest to książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po raz kolejny sięgnęłam po książkę polskiej autorki od fantastyki i kolejne rozczarowanie. Podejrzewam, że gdyby była niedoświadczoną (nie tylko w związku z literaturą) nastolatką, bardziej bym mogła docenić to czytadło.
Kompletnie nie podobają mi się papierowi bohaterowie, naciągana i nielogiczna fabuła, diabły nie tylko bez skrzydeł, ale też i bez jaj... Dowcip w rodzaju: diabły jeżdżą Lamborghini Diablo i oczywiście jedyną grą w jaką grają jest Diablo... faktycznie można się popłakać, choć nie ze śmiechu.
Wszystko tu jest tak proste i infantylne, że można by traktować tę książkę jako literaturę dziecięcą. Polecam jedynie dziewczynkom poniżej 16 roku życia.

Po raz kolejny sięgnęłam po książkę polskiej autorki od fantastyki i kolejne rozczarowanie. Podejrzewam, że gdyby była niedoświadczoną (nie tylko w związku z literaturą) nastolatką, bardziej bym mogła docenić to czytadło.
Kompletnie nie podobają mi się papierowi bohaterowie, naciągana i nielogiczna fabuła, diabły nie tylko bez skrzydeł, ale też i bez jaj... Dowcip w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka na pewno pod wieloma względami oryginalna, choć odnoszę wrażenie, że czasami ta oryginalność jest nieco wysilona i 'bez sensu' (przykładowo przekombinowane rasy, które zwracają uwagę głównie dziwacznym wyglądem). Samo miasto zostało przestawione bardzo dokładnie i wiarygodnie, opisy są plastyczne i szybko wciągają w tamtejszy świat. Natomiast nie zachwyca mnie ani zbyt prosta i rozczarowująca, szczególnie pod koniec, fabuła, ani słabo zarysowani bohaterowie, których zachowanie bywa momentami dość nieprzemyślane i niejako kłóci się z ich charakterem, zwłaszcza u Izaaka. Z drugiej strony są tu przebłyski naprawdę ciekawych postaci i ras - moich faworytem jest tu Tkacz, już dawno nie trafiłam na tak ciekawą istotę na pograniczu szaleństwa i wszechwiedzy. Do tego przetworzeni, którzy choć mnie nie zszokowali, to jednak zapadli w pamięć. Pochwalić także muszę główny pomysł na fabułę opierający się na pewnej teorii z tamtejszej fizyki, szkoda, że ostatecznie został on tak prostacko potraktowany.
Na pewno największą zaletą książki i jej najważniejszym bohaterem jest Nowe Crobuzon. Niestety, odnoszę wrażenie, że cała otoczka fabularna to tylko pretekst, by pokazać jak wielka jest wyobraźnia autora, która choć bardzo dobrze radzi sobie z kreacją świata, to nie potrafi odpowiednio zaskakująco poprowadzić akcji i uwiarygodnić motywów większości głównych bohaterów.
Czyta się całość jednak wyjątkowo przyjemnie i szybko, szkoda tylko, że nie widzę w tej powieści jakiegoś głębszego przekazu.

Książka na pewno pod wieloma względami oryginalna, choć odnoszę wrażenie, że czasami ta oryginalność jest nieco wysilona i 'bez sensu' (przykładowo przekombinowane rasy, które zwracają uwagę głównie dziwacznym wyglądem). Samo miasto zostało przestawione bardzo dokładnie i wiarygodnie, opisy są plastyczne i szybko wciągają w tamtejszy świat. Natomiast nie zachwyca mnie ani...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka właściwie o niczym, napisana jednak plastycznym językiem i posiadająca subtelny, oniryczny klimat, co sprawia, że naprawdę miło się ją czyta, pomimo braku konkretnej akcji.
Bohaterem głównym jest tu niezwykły cyrk oraz sam czytelnik, do którego bezpośrednio zwraca się od czasu do czasu narrator. Pozostałe postacie to tylko bezbarwne tło mające na celu podtrzymywać iluzję.
Książka świetnie oddziałuje na wyobraźnię, pozwala się niejako odprężyć, nie skupiać na fabule, chłonąć obrazy. Przypomina nieco muzykę relaksacyjną w wersji słownej. ;) Warsztat autorki oryginalny i dopracowany, skupiający się na 'dynamicznych' opisach. Jestem jednak zdania, że jest to lektura na raz, przy powtórnym czytaniu będzie już zbyt męcząca i nudnawa.

Książka właściwie o niczym, napisana jednak plastycznym językiem i posiadająca subtelny, oniryczny klimat, co sprawia, że naprawdę miło się ją czyta, pomimo braku konkretnej akcji.
Bohaterem głównym jest tu niezwykły cyrk oraz sam czytelnik, do którego bezpośrednio zwraca się od czasu do czasu narrator. Pozostałe postacie to tylko bezbarwne tło mające na celu podtrzymywać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Styl Prusa nieco już trąci myszką. Zdania są ciężkie i rozbudowane, a sama lektura wymaga początkowo skupienia, choć w miarę szybko można się przyzwyczaić do mało współczesnego warsztatu.
Występują tu dłużyzny i niepotrzebne wtrącenia Rzeckiego w postaci pamiętników. Fabuła jednak jest dość ciekawa i nieoczywista, z delikatnymi elementami humorystycznymi. Tutejsi bohaterowie zostali dobrze oddani i posiadają głębię psychologiczną. W tle widzimy obraz społeczeństwa, głównie arystokracji, kupców i żydowskiej mniejszości, która już wtedy była na świeczniku, choć kto by wtedy spodziewał się takich konsekwencji, jakie miały miejsce podczas II Wojny Światowej.
Podoba mi się, że Prus starał się nie tylko zobrazować tamten okres, ale miał także motyw przewodni wykraczający poza konkretne czasy. Dzięki temu lektura wciąż jest wartościowa i pod wieloma względami aktualna. Książka wybitna i nawet w obecnych czasach można w niej zauważyć pewnie uniwersalne prawdy dotyczące ludzkiej natury i motywacji.

Styl Prusa nieco już trąci myszką. Zdania są ciężkie i rozbudowane, a sama lektura wymaga początkowo skupienia, choć w miarę szybko można się przyzwyczaić do mało współczesnego warsztatu.
Występują tu dłużyzny i niepotrzebne wtrącenia Rzeckiego w postaci pamiętników. Fabuła jednak jest dość ciekawa i nieoczywista, z delikatnymi elementami humorystycznymi. Tutejsi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To faktycznie literatura dla kobiet, w dodatku odnoszę wrażenie, że dla takich, które wolałyby być ładniejsze, inteligentniejsze, bardziej wygadane, adorowane a może nawet rude...
Znów mamy tu Mary Sue, wokół której kręci się świat i 2-óch, standardowych przystojniaków. Do tego mało zabawne poczucie humoru, schematyczne postacie, przeciętna, niewciągająca fabuła oraz prosty styl - co jest raczej plusem, w miarę szybko się czyta. Neutralne jest dla mnie umiejscowienie w Polsce, takie pójście na łatwiznę.
Mieszanka romansu, kryminału i fantastyki, gdzie każdy z tych elementów marnie wypada.

To faktycznie literatura dla kobiet, w dodatku odnoszę wrażenie, że dla takich, które wolałyby być ładniejsze, inteligentniejsze, bardziej wygadane, adorowane a może nawet rude...
Znów mamy tu Mary Sue, wokół której kręci się świat i 2-óch, standardowych przystojniaków. Do tego mało zabawne poczucie humoru, schematyczne postacie, przeciętna, niewciągająca fabuła oraz prosty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zadziwiające z jakim humorem można podejść do tak trudnej tematyki jak obozy jenieckie (nie koncentracyjne) w czasie II Wojny Światowej. Autor przytacza wiele historii, anegdot, sylwetek ludzkich, planów i przede wszystkim prób ucieczek. Wszystko to z przymrużeniem oka, z ironią i absurdem na jaki tylko mogli sobie pozwolić więźniowie.
Jest tu wiele sytuacji wyjętych jak ze skeczy Monty Phytona, choć czasami z tragicznym zakończeniem. Warto poznać punkt widzenia bez zbędnego patosu i poświęcenia. Wojenną codzienność ludzi z poczuciem humoru, którzy nie mogli usiedzieć na miejscu.

Zadziwiające z jakim humorem można podejść do tak trudnej tematyki jak obozy jenieckie (nie koncentracyjne) w czasie II Wojny Światowej. Autor przytacza wiele historii, anegdot, sylwetek ludzkich, planów i przede wszystkim prób ucieczek. Wszystko to z przymrużeniem oka, z ironią i absurdem na jaki tylko mogli sobie pozwolić więźniowie.
Jest tu wiele sytuacji wyjętych jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejne anielsko-diabelskie czytadło, bez większego polotu, za to z domieszką nie-chrześcijańskich bogów i bóstw. Miało być zabawnie, wyszło dość sucho.
Styl i język prosty, dość dynamiczny, pasuje do ogólnego klimatu tych mało zapadających w pamięć historyjek. Odrobinę lepsze niż "Siewca Wiatru" Kossakowskiej, choć to może wynikać z, lepiej tu wypadającej, formy opowiadań. Bohaterowie papierowi, płascy a przy tym bezmyślnie okrutni, przez co raczej trudno zapałać do nich sympatią.
Ze względu na łatwy w przyswajaniu warsztat autora i krótką formę nadaje się do poczytania, o ile ktoś lubi tego rodzaju klimaty i ma ochotę na lekką i niezobowiązująco lekturę.

Kolejne anielsko-diabelskie czytadło, bez większego polotu, za to z domieszką nie-chrześcijańskich bogów i bóstw. Miało być zabawnie, wyszło dość sucho.
Styl i język prosty, dość dynamiczny, pasuje do ogólnego klimatu tych mało zapadających w pamięć historyjek. Odrobinę lepsze niż "Siewca Wiatru" Kossakowskiej, choć to może wynikać z, lepiej tu wypadającej, formy opowiadań....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie ma w tej książce nic wartego uwagi. Mamy tu anielsko-diabelski konflikt pokazany w wyjątkowo ludzkim charakterze (co dla mnie jest minusem, po co w takim razie te zaświaty?). Klimatycznie podobna do "Kłamcy" Ćwieka lub to on podobny do tej książki p. Kossakowskiej.;]
Jest to niezbyt wymagające ani męczące czytadło, pisane prostym językiem, jednak nie było dla mnie wciągające na tyle, abym chętnie wgłębiała się w przewidywalną fabułę i przejmowała losem bohaterów. Wszystkie elementy składowe stoją poniżej przeciętniej, malutki plus w prostocie języka, która sprzyja szybkiemu przetrawieniu książki. Dość szybko się to czyta, jeszcze szybciej zapomina.

Nie ma w tej książce nic wartego uwagi. Mamy tu anielsko-diabelski konflikt pokazany w wyjątkowo ludzkim charakterze (co dla mnie jest minusem, po co w takim razie te zaświaty?). Klimatycznie podobna do "Kłamcy" Ćwieka lub to on podobny do tej książki p. Kossakowskiej.;]
Jest to niezbyt wymagające ani męczące czytadło, pisane prostym językiem, jednak nie było dla mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka świetna - polityczne intrygi, ciekawi, wiarygodni bohaterowie, interesujące i inteligentne dialogi a do tego prawie nie występująca magia. Pierwsza część "Pieśni Lodu i Ognia" wciąga i nie pozwala się oderwać.
Dla mnie ogromnym plusem jest szarość postaci, nie kombinowanie z nadmiarem magii i zaskakująca momentami fabuła. Sam styl autora bardzo zręczny i nie nużący, umiejętnie przestawia świat i reguły nim rządzące, do tego potrafi pokazać to wszystko z różnych punktów widzenia. Polecam wszystkim, którzy nie przepadają za sztampowymi bohaterami i rozwiązaniami fabularnymi. Pierwsza część zdecydowanie najlepsza, a dłużyzny prawie tu nie występują.

Książka świetna - polityczne intrygi, ciekawi, wiarygodni bohaterowie, interesujące i inteligentne dialogi a do tego prawie nie występująca magia. Pierwsza część "Pieśni Lodu i Ognia" wciąga i nie pozwala się oderwać.
Dla mnie ogromnym plusem jest szarość postaci, nie kombinowanie z nadmiarem magii i zaskakująca momentami fabuła. Sam styl autora bardzo zręczny i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Już od pierwszych zdań widać, że to książka przeznaczona dla dzieci, co najwyżej nastolatków. Cukierkowa fabuła, słodcy bohaterowie, prosty styl i dziecinne dialogi. Czytało się to bez większych problemów, choć przez jakieś 2/3 książki było mocno nudnawo. Pod koniec zaczyna się coś dziać, ale wg mnie za późno bym była zainteresowana kolejną częścią.
Plusem jest tu nieprzekombinowany styl, który nie nuży w małych ilościach. Magia opierająca się na talentach do poszczególnych jej 'dziedzin', też wydaje się być interesująca. Bardzo nie przypadło mi do gustu, że ze smoków robiono "ciepłe kluchy" - puszyste, miłe, bez grama agresji.
Jest tu zbyt wiele "rzygania tęczą", lecz pomimo tego, miłośnikom bajek i mocno niepełnoletnim, książka powinna przypaść do gustu.

Już od pierwszych zdań widać, że to książka przeznaczona dla dzieci, co najwyżej nastolatków. Cukierkowa fabuła, słodcy bohaterowie, prosty styl i dziecinne dialogi. Czytało się to bez większych problemów, choć przez jakieś 2/3 książki było mocno nudnawo. Pod koniec zaczyna się coś dziać, ale wg mnie za późno bym była zainteresowana kolejną częścią.
Plusem jest tu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie rozumiem zachwytów na tą książką. Większość elementów jest tu poniżej przeciętnej (nudna fabuła, sztampowi bohaterowie, infantylne dialogi). Warsztat co prawda dopracowany, choć wg mnie to zdecydowanie za mało, by powieść oceniać tak dobrze. Jedyne co tu wybija się na plus, to podejście do magii, jest dość oryginalne i raczej nieczęsto spotykane. Natomiast nie rozumiem po co wprowadzać nowe rasy (zwierząt i ludzi), skoro ich zachowanie niczym się praktycznie nie różni od tego co znamy w naszym świecie. Po co ta pseudo-oryginalność na siłę?
Sama fabuła nie jest naiwna czy wysilona, jednak tak nudna i z tak szablonowymi bohaterami, że faktycznie przysypiałam. Wszystko już gdzieś było i to znacznie lepiej opowiedziane, w oczy rzuca się tu przede wszystkim przerobione opowiadanie Martina - "Piaseczniki". Gawędziarzem pan Grzędowicz wg mnie nie jest.
Książka ze względu na dopracowany warsztat jest do przemęczenia, nawet polecam ją przeczytać, aby wyrobić sobie własne zdanie. Ja na pewno nie sięgnę po kolejne tomy, szkoda mojego czasu, skoro jest tyle ciekawych lektur, w których warsztat nie jest jedyną zaletą.

Nie rozumiem zachwytów na tą książką. Większość elementów jest tu poniżej przeciętnej (nudna fabuła, sztampowi bohaterowie, infantylne dialogi). Warsztat co prawda dopracowany, choć wg mnie to zdecydowanie za mało, by powieść oceniać tak dobrze. Jedyne co tu wybija się na plus, to podejście do magii, jest dość oryginalne i raczej nieczęsto spotykane. Natomiast nie rozumiem...

więcej Pokaż mimo to