-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać282
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Biblioteczka
2020-08-23
2018-08-26
Lubię książki, które wprowadzają mnie do głowy ludzi, którymi nie jestem i nie chciałabym być tylko po to, żeby pokazać mi, że wcale nam do siebie nie tak daleko, gdy przychodzi do spraw ostatecznych.
Równość leży chyba tam, gdzie nie lubimy zaglądać, bo to miejsce prymitywne i pachnące stęchlizną.
Lubię książki, które wprowadzają mnie do głowy ludzi, którymi nie jestem i nie chciałabym być tylko po to, żeby pokazać mi, że wcale nam do siebie nie tak daleko, gdy przychodzi do spraw ostatecznych.
Równość leży chyba tam, gdzie nie lubimy zaglądać, bo to miejsce prymitywne i pachnące stęchlizną.
2018-08-24
Są takie książki, które niezależnie od tłumaczenia od pierwszej niemal strony krzyczą "Ktoś napisał mnie po niemiecku!" Ta również ma to do siebie: obszerne, cyniczne wywody na temat filozofii i sensu istnienia zajmują tyle miejsca, że na świat przedstawiony trochę już przestrzeni brakuje. A szkoda.
Są takie książki, które niezależnie od tłumaczenia od pierwszej niemal strony krzyczą "Ktoś napisał mnie po niemiecku!" Ta również ma to do siebie: obszerne, cyniczne wywody na temat filozofii i sensu istnienia zajmują tyle miejsca, że na świat przedstawiony trochę już przestrzeni brakuje. A szkoda.
Pokaż mimo to
Całkiem przyjemne czytadło na okres empidemii. Główna bohaterka nawet aż tak mnie nie irytowała, co należy uznać za swego rodzaju osiągnięcie.
Całkiem przyjemne czytadło na okres empidemii. Główna bohaterka nawet aż tak mnie nie irytowała, co należy uznać za swego rodzaju osiągnięcie.
Pokaż mimo to