rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

"Muzyka duszy" to trzecia część cyklu o Śmierci. Tym razem Śmierć stara się o wszystkim zapomnieć, co nie jest takie łatwe kiedy pamięta się wszystko. Śmierć znika opuszcza swój dom i zaciąga się do Kalatchiańskiej Legii Cudzoziemskiej. W zastępstwie Śmierci pojawia się Susan. Dziewczyna początkowo nie rozumie sytuacji w jakiej się znalazła, jednak z biegiem czasu przypomina sobie, że jest wnuczką Śmierci.
Zabawna historia o tym jak Suzan poznaje kim jest i odkrywa prawa rządzące światem.
Poza tym w Świecie Dysku pojawia się nowa, uzależniająca muzyka. Jest bezbarwna i zmienia ludzi. Nazywana jest "Muzyką wykrokową", można przy niej tańczyć, ma rytm i jest żywa, a żeby tego było mało nie chce w żaden sposób ucichnąć.

"Muzyka duszy" to trzecia część cyklu o Śmierci. Tym razem Śmierć stara się o wszystkim zapomnieć, co nie jest takie łatwe kiedy pamięta się wszystko. Śmierć znika opuszcza swój dom i zaciąga się do Kalatchiańskiej Legii Cudzoziemskiej. W zastępstwie Śmierci pojawia się Susan. Dziewczyna początkowo nie rozumie sytuacji w jakiej się znalazła, jednak z biegiem czasu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Piekło pocztowe" długo stało na mojej półce zanim zdecydowałam się po nie sięgnąć. Początek był dla mnie dziwny i lekko niezrozumiały, jednak po przeczytaniu prologu i pierwszego rozdziału nie mogłam się oderwać. Książka zabawna, ciekawa i interesująca.
"Komu po pracy zabawa się nie zdarza, ten często zmienia się w nudziarz".
"Zawsze pamiętaj, że tłum, który oklaskuje twoją koronację, jest tym samym tłumem, który będzie oklaskiwał twoją egzekucję".

"Piekło pocztowe" długo stało na mojej półce zanim zdecydowałam się po nie sięgnąć. Początek był dla mnie dziwny i lekko niezrozumiały, jednak po przeczytaniu prologu i pierwszego rozdziału nie mogłam się oderwać. Książka zabawna, ciekawa i interesująca.
"Komu po pracy zabawa się nie zdarza, ten często zmienia się w nudziarz".
"Zawsze pamiętaj, że tłum, który oklaskuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"On zaś był zdania, że to nie umarli robią głupoty, tylko żywi. Napatrzył się więc na nastoletnich kochanków obściskujących się po ciemku między grobami; na wdowy wyklinające mężów spoczywających w marmurowych grobach, widział też starszego pana, który próbował pogrzebać ukochanego pudla obok ukochanej małżonki. Naprawdę zdumiewające rzeczy może człowiek zobaczyć na cmentarzu."

"On zaś był zdania, że to nie umarli robią głupoty, tylko żywi. Napatrzył się więc na nastoletnich kochanków obściskujących się po ciemku między grobami; na wdowy wyklinające mężów spoczywających w marmurowych grobach, widział też starszego pana, który próbował pogrzebać ukochanego pudla obok ukochanej małżonki. Naprawdę zdumiewające rzeczy może człowiek zobaczyć na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo nie mogłam się przekonać do przeczytania tej książki. Stała u mnie w pokoju na półce i patrzyła na mnie co jakiś czas. Kilka lub kilkanaście dni temu pomyślałam, że może jednak warto spróbować... Początek dłużył mi się strasznie i bywały momenty, że chciałam ją odłożyć.
Jednak ciągle zastanawiałam się, kiedy główny bohater Charles znajdzie stary pamiętnik ze wspomnieniami dziewczyny - pierwszej właścicielki posiadłości, którą on właśnie wynajął...
Doczekałam się, a potem już było tylko lepiej. Nie mogłam się od książki oderwać, a kiedy przeczytałam ostatnie zdanie było mi smutno, że to już koniec.
Czasem warto zaryzykować i przeczytać kilka stron więcej książki, która początkowo wydawała się być zwykłym nieszczęśliwym romansem i wspomnieniami mężczyzny o jego byłej żonie, która odeszła do innego.

Długo nie mogłam się przekonać do przeczytania tej książki. Stała u mnie w pokoju na półce i patrzyła na mnie co jakiś czas. Kilka lub kilkanaście dni temu pomyślałam, że może jednak warto spróbować... Początek dłużył mi się strasznie i bywały momenty, że chciałam ją odłożyć.
Jednak ciągle zastanawiałam się, kiedy główny bohater Charles znajdzie stary pamiętnik ze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Mam talent do pamiętania o sprawach, o których ludzie zapominają, i teraz wiem o tacie coś ważnego, coś, co zachował tylko dla siebie, a o czym zapomniał. Są rzeczy, o których chcemy zapomnieć, rzeczy, których nie możemy zapomnieć, i rzeczy, o których zapominamy i je zapomnieliśmy - aż do chwili, kiedy same nam o sobie przypominają. To całkiem nowa kategoria. Wszyscy mamy coś, o czym nigdy nie chcielibyśmy zapomnieć. Wszyscy potrzebujemy kogoś, kto będzie o tym pamiętał, tak na wszelki wypadek."

"Mam talent do pamiętania o sprawach, o których ludzie zapominają, i teraz wiem o tacie coś ważnego, coś, co zachował tylko dla siebie, a o czym zapomniał. Są rzeczy, o których chcemy zapomnieć, rzeczy, których nie możemy zapomnieć, i rzeczy, o których zapominamy i je zapomnieliśmy - aż do chwili, kiedy same nam o sobie przypominają. To całkiem nowa kategoria. Wszyscy mamy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chłopak o imieniu Mort trafia na służbę do Śmierci. Szybko się uczy... Staje się prawą ręką Śmierci. Właściwie wszystko jest dla niego zrozumiałe poza jednym nie potrafi obiektywnie spojrzeć na świat...
Interesująca książka, która pokazuje jak wiele zależy od jednej naszej decyzji podjętej pod wpływem emocji i uczuć.
"Nie zwrócił na nich uwagi, ponieważ nasłuchiwał głosów we własnej głowie. Powadziły taką dyskusję.
Widziała cię tylko raz, durniu jeden: Dlaczego miałaby się tobą przejmować? Tak, ale przecież uratowałem jej życie...
To znaczy, że ono teraz należy do niej, nie do ciebie. Poza tym on jest magiem.
No to co? Magowie podobno nie mogą... nie mogą spotykać się z dziewczętami. Żyją w celi i bacie.
Celi i bacie?
Nie wolno im no-wiesz...
Co? Żadnego no-wiesz? - spytał wewnętrzny głos takim tonem, jakby uśmiechał się z niedowierzaniem.
Podobno to źle wpływa na magię, pomyślał z goryczą Mort.
Zabawne miejsce na trzymanie magii.
Mort był zaszokowany.
Kim jesteś? - zapytał.
Jestem tobą, Mort. Twoim wewnętrznym ja.
No to proszę, żebyś się wyniósł z mojej głowy. Jest dostatecznie ciasno, kiedy sam tam jestem.
Jak sobie życzysz, odparł głos. Chciałem tylko pomóc. Ale pamiętaj, gdybyś kiedyś siebie potrzebował, zawsze jesteś pod ręką.
Głos ucichł.
No tak, pomyślał smętnie Mort. To musiałem być ja. Tylko ja nazywam siebie Mortem."

"Kiedy ludzie przestają wierzyć w boga, on umiera. Jeśli ma wielu wyznawców, staje się silniejszy."

Chłopak o imieniu Mort trafia na służbę do Śmierci. Szybko się uczy... Staje się prawą ręką Śmierci. Właściwie wszystko jest dla niego zrozumiałe poza jednym nie potrafi obiektywnie spojrzeć na świat...
Interesująca książka, która pokazuje jak wiele zależy od jednej naszej decyzji podjętej pod wpływem emocji i uczuć.
"Nie zwrócił na nich uwagi, ponieważ nasłuchiwał głosów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powiem szczerze, nie zrozumiałam tej książki...
Za mądra dla mnie...

Powiem szczerze, nie zrozumiałam tej książki...
Za mądra dla mnie...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka Andrzeja Sapkowskiego pt. Ostatnie życzenie to moja kolejna przygoda Wiedźminem. Swoją przygodę z tym autorem zaczęłam od pozycji pt. „Krwi elfów”. Było dla mnie wielką przyjemnością cofnąć się w czasie i poznać wcześniejsze losy wiedźmina Geralta z Rivii, zwanego Białym Wilkiem. Trochę żałuję, że nie zaczęłam od tej pozycji, ale mówi się trudno.
W tej książce wiedźmin, walczy z Dzierzbą z tego powodu zwany jest także Rzeźnikiem z Blaviken, gdyż wybrał Mniejsze Zło, walczy również z diabolem, poluje wraz ze swoim przyjacielem Jaskrem, szeroko znanym bardem i trubadurem, na wielkiego suma, ulega groźnemu czarowi pięknej czarodziejki Yennefer i ląduje w więziennych lochach grodu, w którym panoszy się wszechmogący i mściwy dżinn...
Opowieść mnie zachwyciła pod każdym względem, były momenty przy których się śmiałam, a także takie, które mnie wzruszyły i chwyciły za serce. Andrzej Sapkowski, ani na chwilę nie pozwala czytelnikowi na nudę, co jest wspaniałe, również jego cięty język i po mistrzowsku zbudowane dialogi są niesamowite.
„- Dziękuję za ostrzeżenie. Udziel mi jeszcze rady: z czego mam w tym czasie żyć? Skrzyknąć kilka panienek, kupić wóz i zorganizować objazdowy dom rozpusty?
Nenneke wzruszyła ramionami, bandażując mu szyje szybkimi, pewnymi ruchami pulchnych dłoni.
- Mam udzielać Ci rad i życiowych nauk? Co to, jestem twoją matką, czy jak? No, gotowe. Możesz się ubrać. W refektarzu czeka na ciebie śniadanie. Pospiesz się, w przeciwnym razie będziesz sobie pitrasił sam. Nie mam zamiaru trzymać dziewcząt w kuchni do południa.” (Geralt do Nenneke, która sugerowała by przestał być wiedźminem)
„ - To będziesz chodził głodny. Chyba, że zmienisz pracę.
- Na jaką?
- Na byle jaką. Zostań kapłanem. Byłbyś niezły z twoimi skrupułami, z twoją moralnością, z twoją wiedzą o naturze ludzi i wszelkiej rzeczy. To, że nie wierzysz w żadnych bogów, problemu stanowić nie powinno. Mało znam kapłanów, którzy wierzą. Zostań kapłanem i przestań się użalać nad sobą.
- Nie użalam się. Stwierdzam fakty.” (rozmowa Jaskra z Geraltem)
Przyznam, że po skończeniu tej wciągającej historii noszącej tytuł „Ostatnie życzenie” jest mi jakoś tak niesamowicie smutno, przykro i łza sama się w oku kręci. Czuję się tak jakby odszedł mój najlepszy przyjaciel, jakbym straciła coś cennego. W sercu została jakaś taka dziwna pustka i żal za utraconymi marzeniami... Książka oczywiście kończy się dobrze, a do tego wszystkiego jest wstępem do całej sagi o wiedźminie, więc wydaje mi się, że moje odczucia powinny być zupełnie inne, jednak są takie jakie są i nic nie mogę zmienić. Polecam każdemu, kto potrzebuje oderwać się od otaczających go problemów życia codziennego.

Książka Andrzeja Sapkowskiego pt. Ostatnie życzenie to moja kolejna przygoda Wiedźminem. Swoją przygodę z tym autorem zaczęłam od pozycji pt. „Krwi elfów”. Było dla mnie wielką przyjemnością cofnąć się w czasie i poznać wcześniejsze losy wiedźmina Geralta z Rivii, zwanego Białym Wilkiem. Trochę żałuję, że nie zaczęłam od tej pozycji, ale mówi się trudno.
W tej książce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Andrzej Sapkowski „Krew elfów” to pierwszy tom sagi o wiedźminie. Dużo czasu minęło zanim sięgnęłam po tę książkę, mimo iż słyszałam same pozytywne opinie. Jednak uznałam, że w końcu trzeba przeczytać „Pierwszą powieść króla polskiej fantasy”.
Początek był trudny, ale one zawsze są ciężkie, albo prawie zawsze. Dopiero po odnalezieniu się i zrozumieniu świata wiedźmina Geralta z Rivii zwanego Białym Wilkiem opowieść wciągnęła nie bez opamiętania. Nie mogłam się wprost oderwać.
Geralt odnajduje Ciri, co wiele zmienia w jego życiu. Zabiera dziecko w jedyne bezpieczne miejsce, do Kaer Morhen – zamek, w którym przebywali wiedźmini. To właśnie tam Ciri jest szkolona na wiedźminkę. Okazuje się, że dziecku nie tylko zagraża niebezpieczeństwo ze świata zewnętrznego, ale również to co kryje się w duszy dziewczynki.
Wiedźmin prosi o pomoc Triss Merigold – czarodziejkę, aby rozwikłać zagadkę. W momencie, którym starania Triss okazują się niewystarczające Geralt prosi o pomoc inną czarodziejkę o imieniu Yennefer. Czarodziejka bierze Ciri pod swe skrzydła i obie ukrywają się w świątyni Melitele. Oczywiście to tylko fragment opowieści z pierwszego tomu reszty dowiecie się sami, kiedy sięgniecie po tę powieść.
Już się nie mogę doczekać kiedy sięgnę po kolejną część przygód wiedźmina Geralta.
Książka napisana z niesamowitym humorem, ciętym językiem, śmiałam się przy niej do łez. Mogłabym wymienić wiele cytatów. Andrzej Sapkowski porusza wiele kwestii również tych bardzo życiowych. Jest dobrym obserwatorem ludzkich zachowań, które jest w stanie opisać w sposób żartobliwy: „Jaskier dzielił atrakcyjne kobiety, w tej liczbie i czarodziejki, na przemiłe, miłe, niemiłe i bardzo niemiłe. Przemiłe na propozycję pójścia do łóżka reagowały radosną zgodą, miłe wesołym śmiechem. Niemiłe reagowały w sposób trudny do do przewidzenia. Do niemiłych trubadur zaliczał zaś te, wobec których sama myśl o złożeniu propozycji wywoływała dziwne dziwne zimno na plecach i drżenie kolan”.

Andrzej Sapkowski „Krew elfów” to pierwszy tom sagi o wiedźminie. Dużo czasu minęło zanim sięgnęłam po tę książkę, mimo iż słyszałam same pozytywne opinie. Jednak uznałam, że w końcu trzeba przeczytać „Pierwszą powieść króla polskiej fantasy”.
Początek był trudny, ale one zawsze są ciężkie, albo prawie zawsze. Dopiero po odnalezieniu się i zrozumieniu świata wiedźmina...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka pt. „Krokodyl z kraju Karoliny” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Joanny Chmielewskiej. Początek powieści był dla mnie ciężki, nie mogłam zupełnie wdrożyć się w styl pisarki. Jednak po przebrnięciu przez pierwsze kilkadziesiąt stron historia mnie wciągnęła i zainteresowała. Były nawet momenty, w których śmiałam się prawie do łez, a moi domownicy zupełnie nie wiedzieli co się ze mną dzieje.... Nie byłam w stanie wytłumaczyć im swojego stanu.
Kryminał napisany wspaniale, wiele się z niego dowiedziałam o tym jak wyglądał nasz kraj na początku lat 70-tych.
Pomysł z zamordowaniem Alicji uważam za niesamowity i nadający całej historii klimat. Również opis wyścigów konnych i akcja rozgrywająca się w dwóch państwach – Polsce i Danii, był bardzo interesujący i ciekawy.
„Nie wiem, o której godzinie zadzwonił telefon. Właśnie zasypiałam i byłam trochę nieprzytomna.
- Nie śpisz? - powiedziała Alicja. - Słuchaj, mam do ciebie prośbę. W razie gdyby mnie trafił nagły szlag, przyjedź koniecznie obejrzeć moje zwłoki przed wyprowadzeniem. Będziesz pamiętać?
- Urżnęłaś się?! Przecież miałaś pracować!
- Właśnie cały czas pracuję. Poważnie mówię, będziesz mogła? Obejrzeć moje zwłoki przed wyprowadzeniem.”
Przez długi czas zastanawiałam się nad tytułem książki, oczywiście wszystkiego dowiedziałam się w swoim czasie, tylko trzeba wykazać trochę cierpliwości.
Kryminał trzyma w napięciu do samego końca, zakończenie było dla mnie nieprzewidywalne i zaskakujące.
Przyznam, że książkę czyta się szybko, przyjemnie i miło. Każdy kto lubi powieści kryminalne oraz interesuje go Polska lat 70-tych powinien sięgnąć po tę pozycję.

Książka pt. „Krokodyl z kraju Karoliny” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Joanny Chmielewskiej. Początek powieści był dla mnie ciężki, nie mogłam zupełnie wdrożyć się w styl pisarki. Jednak po przebrnięciu przez pierwsze kilkadziesiąt stron historia mnie wciągnęła i zainteresowała. Były nawet momenty, w których śmiałam się prawie do łez, a moi domownicy zupełnie nie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Flirtując z życiem Łukasz Maciejewski, Danuta Stenka
Ocena 6,9
Flirtując z ży... Łukasz Maciejewski,...

Na półkach: , ,

Książka pt. Flirtując z życiem – Danuta Stenka w rozmowie z Łukaszem Majewskim to wywiad rzeka. Aktorka opowiada o swoim dzieciństwie spędzonym w małej kaszubskiej wsi – Gowidlinie, o swoich przygodach, o krętej ścieżce kariery itp.
Danuta Stenka szczerze i otwarcie mówi o kosztach, jakie wiążą się z wykonywanym przez nią zawodzie – chorobie z jaką musiała się mierzyć oraz o towarzyszącym jej przez wiele lat stresie i chronicznym braku pewności siebie.
W opowieści pani Danuty ukazuje się nam początkowo mała dziewczynka z kaszubskiej wsi, która z czasem dojrzewa i przeistacza się w dojrzałą i mądrą kobietę.
Aktorka nie goni za popularnością, nie lubi kiedy ludzie nazywają ją „gwiazdą”. Dla mnie to postać wybitna i niesamowita.
Cieszę się, że mimo iż teraz wiem więcej o życiu aktorki to jednak wiele kart nie zostało odkrytych.
Ta książka to wspomnienia jednej z najwspanialszych polskich aktorek.
Czytało mi się tę pozycję bardzo lekko, przyjemnie i sądzę, że każdy z nas znajdzie w tutaj cząstkę własnego życia.

Książka pt. Flirtując z życiem – Danuta Stenka w rozmowie z Łukaszem Majewskim to wywiad rzeka. Aktorka opowiada o swoim dzieciństwie spędzonym w małej kaszubskiej wsi – Gowidlinie, o swoich przygodach, o krętej ścieżce kariery itp.
Danuta Stenka szczerze i otwarcie mówi o kosztach, jakie wiążą się z wykonywanym przez nią zawodzie – chorobie z jaką musiała się mierzyć oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka pt. Wyspa błądząca autora Juliusza Verne to wspaniała powieść podróżnicza dla młodzieży. To moja pierwsza przygoda z Juliuszem Verne. Opowieść o błądzącej wyspie była dla mnie niesamowitą przygodą, razem z jej bohaterami przeżywałam ich troski, zmartwienia oraz walkę o przeżycie. Akcja powieści rozgrywa się latach 1859-1860 w okolicach koła podbiegunowego północnego.

Książka pt. Wyspa błądząca autora Juliusza Verne to wspaniała powieść podróżnicza dla młodzieży. To moja pierwsza przygoda z Juliuszem Verne. Opowieść o błądzącej wyspie była dla mnie niesamowitą przygodą, razem z jej bohaterami przeżywałam ich troski, zmartwienia oraz walkę o przeżycie. Akcja powieści rozgrywa się latach 1859-1860 w okolicach koła podbiegunowego północnego.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka Dean R. Koontz pt. Groza, to historia o 30 letnim mężczyźnie – Alex Doyle, który podróżuje samochodem z Filadelfii do Kalifornii z jedenastoletnim chłopcem – Colinem. Ich śladem podąża tajemnicza furgonetka. Początkowo Alex z Colinem uważają, że to przypadek. Jednak okazuje się, że kierowcą tajemniczej furgonetki jest psychopatyczny morderca, który próbuje ich zabić. Zaczyna się przerażający wyścig z czasem...
Opowieść jakoś tak do mnie nie trafiła, nie czułam w ogóle grozy i przerażenia.
To moja pierwsza przygoda z tym autorem, więc nie mogę odnieść się do innych powieści autora w celu porównania.
Mogę tylko powiedzieć, że czyta się szybko i lekko.

Książka Dean R. Koontz pt. Groza, to historia o 30 letnim mężczyźnie – Alex Doyle, który podróżuje samochodem z Filadelfii do Kalifornii z jedenastoletnim chłopcem – Colinem. Ich śladem podąża tajemnicza furgonetka. Początkowo Alex z Colinem uważają, że to przypadek. Jednak okazuje się, że kierowcą tajemniczej furgonetki jest psychopatyczny morderca, który próbuje ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Umierający Dandys to kolejna powieść autorki Mari Jungstedt, której akcja odbywa się na Gotlandii. Po raz kolejny spotykamy się ze znanymi nam z poprzednich części bohaterami, którymi są: komisarz Anders Knutas, Karin Jacobsson, Johan Berg i Emma Winarve.
W mroźny niedzielny poranek kobieta odnajduje zwłoki mężczyzny, które zostały powieszone na bramie murów starówki w Visby. Ofiarą był znany w mieście właściciel galerii sztuki Egon Wallin. Komisarz Anders Knutas szybko wszczyna dochodzenie, jednak sprawa nie jest tak łatwa jak na początku się wydawało. Morderca nie pozostawił na miejscu zbrodni żadnych śladów, a poza tym nie zgłaszają się na policję świadkowie, brutalnego morderstwa mimo iż informacja na ten temat została podana w mediach. Śledztwo staje się bardziej skomplikowane, gdy w sztokholmskim muzeum Waldemarsudde zostaje skradziony jeden z najbardziej znanych szwedzkich dzieł sztuki, obraz Nilsa Dardela „Umierający dandys”. Złodziej przed miejscem po ukradzionym obrazie pozostawia małą rzeźbę, która wcześniej została skradziona z gotlandzkiej galerii sztuki Egona Wallina, podczas jego wernisażu. Wszystkie ślady prowadzą do tajemniczego świata homoseksualistów. Nic nie jest takie jak wydawało nam się na początku.
Dodatkowo nadal śledzimy losy Johna Berga i Emmy Winarve. Kobieta zgadza się, aby jej ukochany w końcu zamieszkał z nią i z dzieckiem. Jednak nic nie trawa wiecznie i ze względu na temperament reportera, kobieta zrywa zaręczyny...
Muszę przyznać, że powoli męczy mnie ten cykl książek, choć staram się robić przerwy między kolejnymi tomami. Nie wiem z czego to wynika.

Umierający Dandys to kolejna powieść autorki Mari Jungstedt, której akcja odbywa się na Gotlandii. Po raz kolejny spotykamy się ze znanymi nam z poprzednich części bohaterami, którymi są: komisarz Anders Knutas, Karin Jacobsson, Johan Berg i Emma Winarve.
W mroźny niedzielny poranek kobieta odnajduje zwłoki mężczyzny, które zostały powieszone na bramie murów starówki w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka pt. „Marina” autor Carlos Ruiz Zafon to opowieść o przyjaźni, miłości oraz o tym, że wszyscy skrywamy w najgłębszych zakamarkach duszy jakiś sekret.
Akcja książki rozgrywa się w latach 80. XX wieku w Barcelonie. Oscar Drai mieszka w szkole z internatem, jest zafascynowany otaczającym go miastem. Pewnego razu wybiera się na spacer po Barcelonie trafia do tajemniczego pałacu, w którym wszystko jest niezwykłe. Poznaje mieszkańców tego niezwykłego, zapomnianego domu, między innymi dziewczynę o imieniu Marina. Od tej chwili jego życie zaczyna się zmieniać. Oscar i jego nowa znajoma zaczynają razem odkrywać kolejne tajemnice Barcelony. Zaczynają śledzić zagadkową damę w czerni, która w każdą ostatnią niedzielę miesiąca punktualnie o 10:00, odwiedza bezimienny grób na cmentarzu w dzielnicy Sarria. Przyjaciele chcąc odkryć ukryty sekret kobiety w czerni wplątują się w historię, której finał będzie tragiczny w skutkach...
Tylko czy, aby nie wspominam tylko tego co się nigdy nie wydarzyło?
Książka napisana jest bardzo interesująco, opowieść bardzo mocno mnie wciągnęła. Dodatkowym plusem są wspaniałe i barwne opisy Barcelony.
Polecam Gorąco.

Książka pt. „Marina” autor Carlos Ruiz Zafon to opowieść o przyjaźni, miłości oraz o tym, że wszyscy skrywamy w najgłębszych zakamarkach duszy jakiś sekret.
Akcja książki rozgrywa się w latach 80. XX wieku w Barcelonie. Oscar Drai mieszka w szkole z internatem, jest zafascynowany otaczającym go miastem. Pewnego razu wybiera się na spacer po Barcelonie trafia do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka C. Ahern pt. „Zakochać się” to wspaniała historia o miłości, która początkowo wydaje się niemożliwa oraz powieść o tym jak docenić w życiu każdą daną nam chwilę.
Pewnej nocy Christine Rose spotyka na dublińskim moście Ha'penny mężczyznę – Adama Basila, który próbuje odebrać sobie życie. Dziewczynie po długiej rozmowie z Adamem udaje się przekonać go, aby zmienił zdanie. Zawiera z nim umowę, że jeśli przed jego 35 urodzinami przekona go, że jednak warto żyć to on na zawsze zrezygnuje z myśli samobójczych. Christine nie zdaje sobie sprawy, że aby wykonać swoje zadanie ma tylko 2 tygodnie.
Zaczyna się wyścig z czasem, początkowo dziewczyna próbuje czerpać wiedzę ze swoich poradników, które przez lata zgromadziła. To one zawsze pomagały jej żyć i wychodzić z opresji obronną ręką, a przynajmniej tak jej się wydawało. W swoich zbiorach ma np. Czterdzieści dwa sposoby pokonania bezsenności, Jak odzyskać apetyt kęs po kęsie.
Z biegiem czasu okazuje się, że żadna z rad nie jest w stanie pomóc Christine w uratowaniu mężczyzny, ona sama musi znaleźć sposób na dotarcie do Adama.
Czy jej się to udaje? Przekonacie się sami sięgając po tę wspaniałą opowieść.
„(...) życie to ciąg najróżniejszych chwil – negatywnych i pozytywnych – które, podobnie jak myśli, wciąż się zmieniają. I chociaż w ludzkiej naturze leży rozpamiętywanie przeszłości, nie ma sensu pozwalać, aby nieustannie zaprzątała nas jedna myśl, ponieważ myśli są jak goście albo fałszywi przyjaciele. Gdy tylko się pojawią, mogą odejść. Nawet te, które potrzebują wiele czasu, żeby w pełni rozkwitnąć, potrafią nagle zniknąć. Chwile są cenne. Czasem z nami zostają, a czasem ulatują, ale wszystkie mają znaczenie. W jednej chwili możesz zmienić zdanie, uratować komuś życie albo się zakochać” - cytat z książki.

Książka C. Ahern pt. „Zakochać się” to wspaniała historia o miłości, która początkowo wydaje się niemożliwa oraz powieść o tym jak docenić w życiu każdą daną nam chwilę.
Pewnej nocy Christine Rose spotyka na dublińskim moście Ha'penny mężczyznę – Adama Basila, który próbuje odebrać sobie życie. Dziewczynie po długiej rozmowie z Adamem udaje się przekonać go, aby zmienił...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka Marcina Wolskiego pt. „Miejsce dla dwojga” to wspaniale opowiedziana historia z intrygującą fabułą jak i wątkiem romantycznym – miłością, która nie zna żadnych przeszkód. Głównego bohatera – Marka poznajemy w wieku 13 lat, kiedy to ciężko ranny po wypadku, znalazł się w szpitalu na oddziale intensywnej terapii, w stanie śmierci klinicznej. Balansuje na granicy życia i śmierci, a jego duch oddzielony od ciała, długo krąży nad światem.
Marek uchodzi z życiem jednak następstwem wypadku, w którym na rowerze zderzył się z pędzącym samochodem, było trwałe kalectwo - polegało na zatrzymaniu procesu dojrzewania. Chłopak zamyka się w domu, jest pogrążony w marzeniach i otoczony książkami. Nie posiada kolegów, ani koleżanek, a jedyną osobą, z którą może porozmawiać to jego matka. Kiedy ma 27 lat zostaje sam na świecie jest kompletnie zagubiony, nie ma dokąd pójść, nie ma pieniędzy, pracy. Marek ma poczucie, że życie go skrzywdziło, że nie jest ono sprawiedliwe – stracił zdrowie, matkę i nie ma środków do życia. W pewnym momencie pojawia się w nim iskierka nadziei, kiedy znajduje w swojej skrzynce na listy ulotkę firmy farmaceutycznej potrzebującej ochotników do badań testowych. Jednak prawda okazuje się zupełnie inna. Mężczyzna dowiaduje się, że zainteresowano się jego osobą tylko i wyłącznie ze względu na umiejętności oddzielenia duszy od ciała. Kiedy zdenerwowany chce zrezygnować, lekarze mówią mu o możliwości wykonania zabiegu chirurgicznego strun głosowych, który sprawi, że będzie miał męski głos i przeprowadzeniu terapii hormonalnej. Marek, który od zawsze miał kompleksy ze względu na swoje kalectwo nie może przejść obok takiej propozycji obojętnie i podejmuje ryzykowną współpracę.
W czasie swoich poza cielesnych podróży realizuje zadania pracowników firmy, ale również bez ich wiedzy obserwuje swoją sąsiadkę Elżbietę, w której się od dawna podkochuje. Odkrywa tajemnicę dziewczyny już wie, że ucieka przed swoja przeszłością. Czuje, że ona czegoś i kogoś boi.
Pewnego dnia w czasie metafizycznej podróży, Marka dręczy niepokój. Kiedy wraca do fabryki, aby wrócić do swojego ciała odkrywa, że budynek płonie, a pracownicy zostali zamordowani. Niestety chłopak nie może nigdzie znaleźć swojego ciała – nie ma go wśród zabitych. Odkrywa, że ktoś przywłaszczył sobie jego tożsamość. Dociera do niego, że już na zawsze zostanie duchem. Początkowo jest kompletnie załamany.
Zastanawia się jak pomóc ukochanej, co zrobić ze swoim życiem. Nie wie jak dalej żyć. Na szczęście mężczyźnie udaje się znaleźć sposób na rozmowy z Elżbietą.
To oczywiście jeszcze nie koniec powieści lecz jej maleńki początek. Historia Eli i Marka dopiero się zaczyna.
Oczywiście zdaję sobie sprawę, gdyby Marek nie był duchem, to ta miłość nigdy by nie miała szansy zaistnieć. Jednak powieść jest bardzo wciągająca. Bardzo podobał mi się styl i wprowadzenie do powieści wielu narratorów. Zakończenie mnie pozytywnie zaskoczyło, nie spodziewałam się takiego obrotu zdarzeń.
Polecam wszystkim...

Książka Marcina Wolskiego pt. „Miejsce dla dwojga” to wspaniale opowiedziana historia z intrygującą fabułą jak i wątkiem romantycznym – miłością, która nie zna żadnych przeszkód. Głównego bohatera – Marka poznajemy w wieku 13 lat, kiedy to ciężko ranny po wypadku, znalazł się w szpitalu na oddziale intensywnej terapii, w stanie śmierci klinicznej. Balansuje na granicy życia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka autorstwa Mari Jungstedt pt. „We własnym gronie” to trzeci tom powieści, której akcja odbywa się na Gotladii. Po raz kolejny spotykamy się ze znamymi nam z poprzednich dwóch części bohaterami, którymi są: komisarz Anders Knutas, Karin Jacobsson, Johan Berg i Emma Winarve.
Tym razem na wyspę zawitało lato. Grupa studentów z różnych stron świata bierze udział w międzynarodowym kursie archeologicznym. Uczestnicy badają pozostałości po osadzie wikingów.
Równocześnie dwie małe dziewczynki, jadąc nad morze rowerami, odnajdują na pastwisku zwłoki kuca z odrąbaną głową. Widok jest wstrząsający, policja jak najszybciej chce ująć sprawcę tego strasznego czynu.
Pewnej nocy jedna ze studentek - Martina Fochten, holenderka biorąca udział w badaniach archeologicznych nie wraca na noc do schroniska. Niestety od razu wszyscy wkluczają ucieczkę, gdyż dziewczyna pozostawiła w swoim miejscu zamieszkania wszystkie rzeczy osobiste – kartę kredytową, dowód itp. Kilka dni później ciało odnajduje mieszkaniec wyspy – Kalleg Östlund, który wybrał się na poranny spacer z psem. Sekcja zwłok nie pozostawia wątpliwości, że młoda około dwudziestoletnia dziewczyna została brutalnie zamordowana. Sposób dokonania morderstwa sugeruje, że może mieć ono charakter rytualny, ale niestety brakuje na to dowodów. Policja z Visby przesłuchuje świadków i znajomych zabitej holenderki. Niestety czas mija, a śledztwo brnie w miejscu.
Napięcie rośnie, kiedy kolejne dwie osoby najpierw znajdują na swoim podwórzu głowy koni nabite na pal, a następnie zostają zamordowane, w ten sam sposób co studentka.
W książce nie zabrakło również wątku dotyczącego redaktora Telewizji Szwedzkiej, Johna Berga i nauczycielki, Emmy Winarve. Kobieta odwzajemnia uczucia Johna i postanawia urodzić dziecko, które jest owocem ich miłości.
Muszę przyznać, że trzeci tom zainteresował mnie i wciągnął. Było zupełnie inaczej niż przy drugim tomie powieści pt. „Niewypowiedziany”, który zupełnie do mnie nie przemówił. „We własny gronie” przeczytałam z dużą przyjemnością.

Książka autorstwa Mari Jungstedt pt. „We własnym gronie” to trzeci tom powieści, której akcja odbywa się na Gotladii. Po raz kolejny spotykamy się ze znamymi nam z poprzednich dwóch części bohaterami, którymi są: komisarz Anders Knutas, Karin Jacobsson, Johan Berg i Emma Winarve.
Tym razem na wyspę zawitało lato. Grupa studentów z różnych stron świata bierze udział w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tę recenzję napisałam wiele lat temu jako nastolatka, zaraz po przeczytaniu powieści.

Powieść Lucy Maud Montgomery pt. „Błękitny zamek”, którą przeczytałam stała się moim przyjacielem, domownikiem i towarzyszem. W pięknych słowach zawarł tą sentencję Ignacy Krasicki - „Książka – nierozdzielny towarzysz przyjaciel bez interesu, domownik bez naprzykrzania”.
Do przeczytania tej książki namówiła mnie koleżanka. Powiedziała, że akcja wciągnęła ją od samego początku i że powieść jest bardzo interesująca. Nie musiała mnie długo przekonywać. Mając trochę wolnego czasu wzięłam książkę do ręki i przeczytałam.
Muszę przyznać, że miała rację „Błękitny zamek” bardzo mi się podobał i wspaniale spędziłam przy jego lekturze kilka godzin. Nie było tam miejsca na nudę, bo wartka akcja na to nie pozwoliła.
Znałam już wcześniej kilka utworów tej pisarki, autorki przygód „Ani z Zielonego Wzgórza” i „Emilki”. Czytałam o jej życiu. Interesowało mnie, jak zwyczajna kanadyjska kobieta mogła stać się autorką bestsellerów, czytanych przez dziewczęta na całym świecie. Wiem, że jej bohaterki i rudowłosa Ania, i Emilka, i dorosła 29 letnia Buba – Joanna Stirling są podobne do swojej twórczyni.
Autorka powieści L. M. Montgomery urodziła się 30 listopada 1874 roku na Wyspie Księcia Edwarda. Jej mama zmarła, gdy Lucy miała rok. Ojciec ożenił się powtórnie i wyjechał do odległej miejscowości, nie troszcząc się o losy córki. Małą zajęli się dziadkowie. Mieszkała z nimi na farmie w Cavendish. Ukończyła szkołę, rozpoczęła studia pedagogiczne na uniwersytecie, następnie podjęła pracę w redakcji. Porzuciła ją dość szybko, by zająć się owdowiałą babcią, z którą czuła się bardzo związana. Po jej śmierci, mając 37 lat, wyszła za mąż za prezbiteriańskiego pastora Evana Macdonalda i właśnie wtedy została znana pisarką.
Główną bohaterką „Błękitnego zamku” jest Joanna, która szuka szczęścia w życiu i chce zaznać prawdziwej miłości, a nie wyjść za mąż tylko dla pieniędzy. Wyobraża sobie, że żyje ze swoim ukochanym w zamku i robi tylko to, na co ma ochotę. Ten swój wymyślony dom nazwała „Błękitnym zamkiem”, stąd właśnie wziął się tytuł tej powieści.
Dlaczego losy Buby – „starej panny” żyjącej w XIX wieku zainteresowały mnie – nastolatkę z XXI wieku?
Joanna żyła wśród starszych ludzi. Nikt z jej krewnych nie starał się nawet jej zrozumieć. Przekonano ją, że jest brzydka, głupia, stara i do niczego się nie nadaje. Całe życie starała się sprawić przyjemność innym, zadowolić ich i nigdy jej się to nie udawało. Oddychała atmosferą kłamstwa, nie mogła powiedzieć tego co myśli.
Moja rodzina jest zupełnie inna i dlatego współczułam Joannie i podziwiałam jej bunt. Rozumiałam, że chce mieć jak każdy z nas, coś własnego – „swój własny kopczyk”.
Wzruszyłam się, kiedy przeczytałam o śmiertelnej chorobie Joanny i decyzji dziewczyny, żeby żyć prawdziwym życiem, robić wszystko, na co ma się ochotę. A na dalszych stronach książki czytałam o prawdziwej miłości, o jakiej marzy chyba każda z nas. Joanna buntuje się przeciwko rodzinie, ucieka z domu w poszukiwaniu szczęścia. Na swojej drodze spotyka mężczyznę podejrzewanego w miasteczku o najgorsze przestępstwa. Wychodzi za niego za mąż, nie mówiąc nic nikomu.
Bohaterka ma wiele ciekawych i fascynujących przygód, które pozwalają nam oderwać się od rzeczywistości i przenieść na wspaniałą kanadyjską wyspę.
Joanna jest dość podobna do L. M. Montgomery. Obie były samotne, obdarzone wyobraźnią i wrażliwością. Potrafiły stworzyć sobie świat, który żył i kochał je. Pisarkę cieszyły liście, cienie, kwiaty, chmury, ogród, muszle czy morski wiatr, natomiast dla jej bohaterki wymarzony świat to był zamek.
W ten sposób obie miały, jak to powiedziała sama L. M. Montgomery „paszport do krainy czarów”. Mogły więc zawsze zagłębić się w świat marzeń. Ta książka to prawdziwe zwierciadło uczuć pisarki, która wyraźnie utożsamiała się chwilami ze swoją bohaterką.
Akcja powieści trzymała mnie w napięciu. Zastanawiałam się, co będzie dalej i jak potoczą się losy bohaterki. Nie mogłam się oderwać od lektury.
Czytając, możemy połączyć się z bohaterami w ich smutku, rozpaczy, bólu, radości i zachwycie, więc „Błękitny zamek” poszerza naszą skalę uczuciową.
Należy także zwrócić uwagę na inne wartości tej książki. Wyostrza ona naszą wrażliwość na piękno i dobro. Pokazuje na przykładzie bohaterów wspaniałe wzorce postępowania. Budzi refleksję i zadumę nad sobą i otaczającym nas światem.
Czytałam o życiu dorosłej kobiety sprzed 100 lat i wciąż się zastanawiałam, co będzie dalej, jak potoczą się losy Joanny. Wiem już, co prawda, jakie jest rozwiązanie zagadki, znam wszystkie tajemnice Joanny i Edwarda, ale pewnie powrócę jeszcze kiedyś do tej powieści, żeby jeszcze raz przeżyć losy bohaterki. Polecam ten utwór wszystkim osobom, które szukają szczęścia w życiu.
Świat L. M. Montgomery fascynuje, wzrusza, ale i bawi. Na pewno długo będę pamiętać, jak zareagowali krewni na nieoczekiwany bunt Buby. Przy tych scenach miałam ochotę głośno się śmiać.
Z pewnością sięgnę po inne powieści tej autorki, bo już wiem, że w nich jak w baśniach, wszystko dobrze się kończy i można z nich czerpać konieczny do życia optymizm.

Tę recenzję napisałam wiele lat temu jako nastolatka, zaraz po przeczytaniu powieści.

Powieść Lucy Maud Montgomery pt. „Błękitny zamek”, którą przeczytałam stała się moim przyjacielem, domownikiem i towarzyszem. W pięknych słowach zawarł tą sentencję Ignacy Krasicki - „Książka – nierozdzielny towarzysz przyjaciel bez interesu, domownik bez naprzykrzania”.
Do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka autorki Judy Waite pt. „Uzdrawiacz koni – Gwiazda” to opowieść o cygańskim chłopcu, który ma niezwykły dar uleczania koni odziedziczony po dziadku. Chłopiec o imieniu Nicky potrafi wczuć się w ich psychikę. Bardo kocha zwierzęta, a w szczególności konie. Niestety jego ojciec, ze względu na traumę z przeszłości nie zgadza się, aby jego syn miał własnego, jak również nie pozwala mu spędzać czasu w pobliskiej stajni. Pewnego razu chłopiec podczas spaceru po okolicy, jest światkiem wypadku na planie filmowym, w którym cudowny koń – Gwiazda ulega kontuzji. Po wielu trudnych rozmowach Nicky w końcu dostaje pozwolenie od ojca i zajmuje się klaczą. Nawiązuje z nią głęboką, emocjonalną więź, niemal widzi świat jest oczami. Potrafi jej pomóc i bardzo mocno przywiązuje się do zwierzęcia. Czuje, że będzie mu ciężko się z nią rozstać, kiedy już ekipa filmowa zakończy zdjęcia.
W ostatnich dniach na planie filmowym zdarza się wypadek, który już na zawsze poprawi relację chłopca i jego ojca. Poza tym wychodzi na jaw skrywana od zawsze tajemnica rodzinna...
Książka napisana ciekawym językiem, czyta się bardzo lekko i przyjemnie. Polecam w szczególności miłośnikom koni, ale inni też znajdą w niej coś dla siebie.

Książka autorki Judy Waite pt. „Uzdrawiacz koni – Gwiazda” to opowieść o cygańskim chłopcu, który ma niezwykły dar uleczania koni odziedziczony po dziadku. Chłopiec o imieniu Nicky potrafi wczuć się w ich psychikę. Bardo kocha zwierzęta, a w szczególności konie. Niestety jego ojciec, ze względu na traumę z przeszłości nie zgadza się, aby jego syn miał własnego, jak również...

więcej Pokaż mimo to