-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2016-11-14
Jedna z niewielu książek, podczas czytania których miałam problem z oddychaniem. Czytałam wiele miesięcy, ponieważ ciężar opisów o okrucieństwach jakie zgotował człowiek człowiekowi był zbyt wielki, abym mogła przeżywać to każdego dnia. A cóż dopiero czuli ludzie, którzy tego doświadczali. Trudno recenzować laikowi takie dzieło, dzieło o tak dużym natężeniu okrutnych przeżyć ofiar systemu i zachowań oprawców
Zawsze czytając dzieła, które obnażają czarną naturę człowieka, zadaję sobie pytanie – DLACZEGO? Dlaczego człowiek człowiekowi gotuje taki los. Co takiego ma natura ludzka, że syci się okrucieństwem i czerpie z tego satysfakcję, poczucia wyższości, …… Nie umiem tego nazwać.
Polecam.
Jedna z niewielu książek, podczas czytania których miałam problem z oddychaniem. Czytałam wiele miesięcy, ponieważ ciężar opisów o okrucieństwach jakie zgotował człowiek człowiekowi był zbyt wielki, abym mogła przeżywać to każdego dnia. A cóż dopiero czuli ludzie, którzy tego doświadczali. Trudno recenzować laikowi takie dzieło, dzieło o tak dużym natężeniu okrutnych...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-10
2019-06-06
Biblia Audio Superprodukcja. Stary Testament
Trudno wystawiać opinię takiemu ponadczasowemu dziełu. Nigdy nie udało mi się wcześniej w całości przeczytać. Teraz przez wiele tygodni fragmentami wysłuchałam całości. Dzieło monumentalne, nagrane przez plejadę najlepszych aktorów scen polskich. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego dokonania. Doskonały jest również podkład muzyczny. Wielu scen nie rozumiem, wiele jest wręcz przygnębiających, ale są też piękne z przesłaniem.
Warto było poświęcić wiele godzin słuchania aby poznać przekaz Starego Testamentu, nawet jeśli nie wszystko od razu potrafiłam ze zrozumieniem odczytać.
Biblia Audio Superprodukcja. Stary Testament
Trudno wystawiać opinię takiemu ponadczasowemu dziełu. Nigdy nie udało mi się wcześniej w całości przeczytać. Teraz przez wiele tygodni fragmentami wysłuchałam całości. Dzieło monumentalne, nagrane przez plejadę najlepszych aktorów scen polskich. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego dokonania. Doskonały jest również podkład...
2022-10-10
„Więc tylko to jest w życiu wstydem i skandalem, co jest głośne i o czym wszyscy wiedzą? Ach, nie! Cichy skandal, który po kryjomu rani człowieka i odbiera szacunek względem siebie samego, jest o wiele gorszy!”
To moje kolejne i najlepsze spotkanie z literaturą Tomasza Manna.
„Buddenbrookowie” mają wszystko co najbardziej lubię w literaturze. Poznajemy życie kilku pokoleń kupieckiej rodziny Buddenbrooków. Znajdujemy w niej motyw władzy w rodzinie, zmiany władzy w rodzinnej firmie, motyw zdrady i relacji rodzinnych. Wątki poboczne i w tle, opisane są z równą uwagą co wątek główny. Autor z wielką znajomością natury ludzkiej dobierał się do umysłów wszystkich swoich bohaterów, stworzył całą plejadę różnorodnych postaci. Wiele z nich uwikłał w doskonałe rozprawy filozoficzne o życiu, o jego znaczeniu i o rozczarowaniach jakie niesie.
Urzekły mnie opisy przyrody, zwykłych przedmiotów i wnętrz. Ze szczegółowych opisów fizjonomii postaci wyciągał wnioski o ich charakterze. Znajdujemy też świetne opisy obserwacji zachowań ludzi zarówno na ulicy jak i w senacie, w domu, w szkole, w kurortach i innych miejscach.
Dzieło długie, ale dobrze się czyta i daje bardzo dużo satysfakcji.
Według mnie nagroda Nobla w pełni zasłużona.
„Więc tylko to jest w życiu wstydem i skandalem, co jest głośne i o czym wszyscy wiedzą? Ach, nie! Cichy skandal, który po kryjomu rani człowieka i odbiera szacunek względem siebie samego, jest o wiele gorszy!”
To moje kolejne i najlepsze spotkanie z literaturą Tomasza Manna.
„Buddenbrookowie” mają wszystko co najbardziej lubię w literaturze. Poznajemy życie kilku pokoleń...
2017-09-08
2022-03-22
Dzieło w mojej ocenie jest doskonałe.
Akcja książki dzieje się latach 1900 – 1907 w sanatorium "Berghof" położonym w wysokich górach w Davos. Głównym bohaterem jest młody mężczyzna, inżynier, Hans Castorp, który przyjeżdża w odwiedziny do chorego kuzyna
z zamiarem pozostania z nim w sanatorium przez 3 tygodnie. Jednak sytuacja tak się zmienia, że pozostaje na wiele dłużej.
Akcja utworu jest bardzo statyczna, wręcz hermetyczna poprzez zamknięte miejsce i ograniczoną, prawie stałą liczbę bohaterów. Szczegółowe opisy powodują uczucie, że uczestniczymy w opisywanych wydarzeniach i widzimy obrazy, które autor pragnie pokazać.
Głównego bohatera poznajemy przede wszystkim w rozmowach z innymi mieszkańcami sanatorium. Szczególną rolę odgrywają dyskusje z Settembrinim, który był pedagogiem, humanistą i literatem oraz jego oponentem Naphtą, niedoszłym Jezuitą. Toczyli długie dyskusje o wartości życia, o pięknie rozumu, moralności, stosunku do choroby i śmierci. Każdy próbował przekonać Hansa Castorpa o swojej racji i przechylić szalę jego uwagi na swoją stronę. Ważnym elementem rozważań głównego bohatera jest też rola czasu i przestrzeni w życiu. Spotykamy w tym dziele szereg długich, pogłębionych, filozoficznych wywodów. Obserwujemy życie w bardzo zwolnionym tempie.
Książkę czytałam bardzo wolno. Warta jest poświęconego czasu i zaangażowania, choć zdaję sobie sprawę, że nie każdemu przypadnie do gustu. Jeśli ktoś lubi szybkie akcje, nie lubi długich, szczegółowych opisów i długich filozoficznych rozważań – to nie jest to książka dla niego.
Dzieło w mojej ocenie jest doskonałe.
Akcja książki dzieje się latach 1900 – 1907 w sanatorium "Berghof" położonym w wysokich górach w Davos. Głównym bohaterem jest młody mężczyzna, inżynier, Hans Castorp, który przyjeżdża w odwiedziny do chorego kuzyna
z zamiarem pozostania z nim w sanatorium przez 3 tygodnie. Jednak sytuacja tak się zmienia, że pozostaje na wiele...
2015-11-15
2019-05-19
2016-06-10
2014-02-10
Cóż można jeszcze odkrywczego napisać o Małym Księciu, o dziele które zostało zinterpretowane na wiele sposobów, w różnych aspektach, przez autorytety literatury i przez "zwykłych" miłośników książek. Praktycznie całe dzieło mogłoby być jednym wielkim cytatem, używanym w różnych okolicznościach i momentach życia. Żałuję tylko, że nie wracałam do niej wcześniej, że nie korzystałam z jej przesłań w trudnych chwilach.
Cóż można jeszcze odkrywczego napisać o Małym Księciu, o dziele które zostało zinterpretowane na wiele sposobów, w różnych aspektach, przez autorytety literatury i przez "zwykłych" miłośników książek. Praktycznie całe dzieło mogłoby być jednym wielkim cytatem, używanym w różnych okolicznościach i momentach życia. Żałuję tylko, że nie wracałam do niej wcześniej, że nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-11-05
Doskonała, monumentalna opowieść o dziejach rodu Trasków, która na przełomie XIX i XX wieku osiedliła się w dolinie Salinas, opisana na 840 stronach, pięknym, plastycznym językiem. Autor z wielką, psychologiczną znajomością charakteru człowieka zgłębia jego postępowanie, zarówno dobre jak i pełne zła a wręcz okrucieństwa. Pokazuje oblicze zazdrości i miłości. Pokazuje mądrość i głupotę, tłumacząc ją cyt. „Czasem człowiek chce być głupi, jeżeli to pozwala zrobić coś, czego mu wzbrania mądrość”.
Postaci zbudowane przez autora są tak wyraziste, że po odłożeniu książki czujemy, że dalej nam towarzyszą. Główny bohater Adam Trask otoczony jest wspaniałymi, mądrymi przyjaciółmi, takimi jak prosty człowiek, ale wielki myśliciel i wynalazca Samuel Hamilton oraz służący o niezwykłym umyśle filozofa Chińczyk Li. W jego życiu są też osoby, które wyrządzają mu krzywdę, choćby demoniczna Cathy.
Autor zaskakuje głęboko przemyślanymi stwierdzeniami w całej książce, obdarzając nimi stworzone przez siebie postaci. W czasie lektury można się delektować niektórymi rozmowami na temat sensu życia, miłości, odpowiedzialności, cierpienia , które toczą Samuel, Li i główny bohater Adam Trask.
Powieść doskonała, którą czyta się z przyjemnością i utożsamia się z bohaterami. Mimo swojej objętości, jest żal kiedy się kończy.
Polecam każdemu, bez względu na ulubiony gatunek literatury. Książka ponadczasowa.
Doskonała, monumentalna opowieść o dziejach rodu Trasków, która na przełomie XIX i XX wieku osiedliła się w dolinie Salinas, opisana na 840 stronach, pięknym, plastycznym językiem. Autor z wielką, psychologiczną znajomością charakteru człowieka zgłębia jego postępowanie, zarówno dobre jak i pełne zła a wręcz okrucieństwa. Pokazuje oblicze zazdrości i miłości....
więcej mniej Pokaż mimo toNie umiem jednoznacznie zakwalifikować pisma święta do żadnej z półek jakie mam. Pismo to taka książka w moim przypadku, którą z przerwami czytam od wielu,wielu....lat i będę czytała przez następne lata.
Nie umiem jednoznacznie zakwalifikować pisma święta do żadnej z półek jakie mam. Pismo to taka książka w moim przypadku, którą z przerwami czytam od wielu,wielu....lat i będę czytała przez następne lata.
Pokaż mimo to2015-10-11
Książka, która poleżała nieco u mnie na półce, później na stosiku. Zaczęłam czytać jakiś czas temu, ale jakoś mnie nie pochłonęła. Ale, że mam zwyczaj kończyć rozpoczęte książki to i „Saszeńkę „ chciałam zakończyć. To była bardzo dobra decyzja. Dalsza historia losów tytułowej Saszeńki pochłonęła mnie całkowicie. Każdą minutę poświęcałam na poznawanie dalszych losów bohaterki , jej rodziny i znajomych. Historia obejmuje dramatyczne losy rodziny Zeitlinów na tle tragicznych wydarzeń Rosji od 1916 roku do 1994 roku. Mimo iż znam historię powstawania ZSRR, to z ogromnym bólem czytałam o powstającym fanatyzmie i terrorze czasów Stalina. Zapewne dlatego, że obraz bohaterów był tak realistycznie stworzony, postaci tak wyraziste, że dodatkowo przezywałam koszmar w jakim przyszło im żyć.
Jest to pozycja, która zostanie w mojej pamięci na zawsze, którą potrafię odtworzyć za wiele lat. W swoim życiu czytelniczym mam niewiele pozycji, które czytałam z bólem w piersi i na bezdechu. „Saszeńka” do nich dołączyła. Powtarzam to w kolejnym swoim opisie – jak dobrze, że żyję tu i teraz, że nie muszę dokonywać tak trudnych wyborów jak bohaterzy książki lub nie mieć żadnego wpływu ( albo niewielki) na swoje życie i życie najbliższych.
Polecam „Saszeńkę” wszystkim, bez względu na rodzaj literatury jaką czytają, lubią i preferują. Polecam aby docenić czasy, miejsce i wolność w jakiej żyjemy. Może to patetyczne co napisałam, ale tak w tej chwili po przeczytaniu tej powieści czuję.
Książka, która poleżała nieco u mnie na półce, później na stosiku. Zaczęłam czytać jakiś czas temu, ale jakoś mnie nie pochłonęła. Ale, że mam zwyczaj kończyć rozpoczęte książki to i „Saszeńkę „ chciałam zakończyć. To była bardzo dobra decyzja. Dalsza historia losów tytułowej Saszeńki pochłonęła mnie całkowicie. Każdą minutę poświęcałam na poznawanie dalszych losów...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-10-24
Książka, którą czytałam dwukrotnie. Pierwszy raz jako nastolatka (daaaawno temu). Po raz drugi razem z moimi córkami. Mam nadzieję, ze przeczytam ja również z moją wnuczką. Moim zdaniem, powinna być w biblioteczce każdej dorastajacej dziewczyny bez względu na epokę.
Książka, którą czytałam dwukrotnie. Pierwszy raz jako nastolatka (daaaawno temu). Po raz drugi razem z moimi córkami. Mam nadzieję, ze przeczytam ja również z moją wnuczką. Moim zdaniem, powinna być w biblioteczce każdej dorastajacej dziewczyny bez względu na epokę.
Pokaż mimo to