-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2015-03-13
2015-01-25
2015-01-16
2015-01-04
2014-12-15
2014-12-21
2014-10-29
Po adaptacji filmowej "Straży Nocnej" spodziewałem się troszkę czegoś innego. Nie było ani gorzej, ani lepiej niż ponadto co sobie założyłem. Było inaczej. Mimo wszystko pierwsza część Patroli zainteresowała mnie na tyle, że na pewno sięgnę po kolejną i to może jeszcze dziś. Na plus niewątpliwie zaliczam to, że historia pokazana w filmie zamyka się na przeszło stu stronach, a akcja książki toczy się dalej pokazując dalsze konsekwencje wyborów Antoniego.
Po adaptacji filmowej "Straży Nocnej" spodziewałem się troszkę czegoś innego. Nie było ani gorzej, ani lepiej niż ponadto co sobie założyłem. Było inaczej. Mimo wszystko pierwsza część Patroli zainteresowała mnie na tyle, że na pewno sięgnę po kolejną i to może jeszcze dziś. Na plus niewątpliwie zaliczam to, że historia pokazana w filmie zamyka się na przeszło stu stronach,...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-18
2014-10-07
2014-10-01
2014-09-11
2014-08-20
2014-08-12
2014-06-28
Jak na mój gust pomysł na historię bardziej w klimatach Joe Hilla. Śmiało można by je podciągnąć pod zbiór opowiadań weird fiction "Upiory XX wieku", choć gdybym miał je porównywać z czymś jeszcze na myśl przychodzi mi "Tratwa" Stephena Kinga.
Ciekawe, wciągające, trzymające w napięciu i trochę straszne.
Jak na mój gust pomysł na historię bardziej w klimatach Joe Hilla. Śmiało można by je podciągnąć pod zbiór opowiadań weird fiction "Upiory XX wieku", choć gdybym miał je porównywać z czymś jeszcze na myśl przychodzi mi "Tratwa" Stephena Kinga.
Ciekawe, wciągające, trzymające w napięciu i trochę straszne.
2014-06-23
Jak do tej pory najsłabsza pozycja w Uczcie Wyobraźni. Opis powieści niewiele ma wspólnego z jej zawartością. Książka w dużej mierze niedopracowana w której podstawowa logika leży rozłożona na łopatki. Bohaterowie momentami podejmują irracjonalne decyzje, a opisy wyrafinowanych śmierci przestają robić wrażenie na czytelniku, kiedy postacie po raz dziesiąty zostają przywrócone do życia... Osobiście nie polecam, choć pomimo dużej objętości, wolnej akcji i słabej fabuły Imajikę czyta się nie najgorzej.
Jak do tej pory najsłabsza pozycja w Uczcie Wyobraźni. Opis powieści niewiele ma wspólnego z jej zawartością. Książka w dużej mierze niedopracowana w której podstawowa logika leży rozłożona na łopatki. Bohaterowie momentami podejmują irracjonalne decyzje, a opisy wyrafinowanych śmierci przestają robić wrażenie na czytelniku, kiedy postacie po raz dziesiąty zostają...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-05-30
Niby nic nadzwyczajnego jednak świetnie się bawiłem przez dwa wieczory czytając na zmianę z dziewczyną Rok wilkołaka do poduszki. Czytanie na głos ma to do siebie że zbyt skomplikowanych / zawiłych książek wcale nie słucha się dobrze. Jeśli potraktować ją właśnie jako lekką bajeczkę na dobranoc to wypada całkiem nieźle. Ot wciągająca historyjka z dreszczykiem.
Niby nic nadzwyczajnego jednak świetnie się bawiłem przez dwa wieczory czytając na zmianę z dziewczyną Rok wilkołaka do poduszki. Czytanie na głos ma to do siebie że zbyt skomplikowanych / zawiłych książek wcale nie słucha się dobrze. Jeśli potraktować ją właśnie jako lekką bajeczkę na dobranoc to wypada całkiem nieźle. Ot wciągająca historyjka z dreszczykiem.
Pokaż mimo to