Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Żenująca, tania erotyka. "Thriller" to ostatnie kilka stron.

Żenująca, tania erotyka. "Thriller" to ostatnie kilka stron.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Głupie.

Głupie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dużo porad ale jednak oczekiwałam więcej inspiracji jeśli chodzi o dekoracje. Większość książki to zdjęcia, tekstu jest na prawdę mało. Drugi raz bym jej nie kupiła, więcej fajnych tutoriali można znaleźć na youtube, ale przyznać trzeba, że jest solidnie wydana.

Dużo porad ale jednak oczekiwałam więcej inspiracji jeśli chodzi o dekoracje. Większość książki to zdjęcia, tekstu jest na prawdę mało. Drugi raz bym jej nie kupiła, więcej fajnych tutoriali można znaleźć na youtube, ale przyznać trzeba, że jest solidnie wydana.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy chciałbyś zagrać w szachy?

Biorąc tę pozycję do ręki kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać po opisie z tyłu. Główna bohaterka przemierza Układ Słoneczny uwikłana w rozmaite sprawy, które nie do końca rozumie, właściwie nie do końca sama rozumie kim jest i czytelnik przez cały czas kartka po kartce poznaje ją razem z nią.

W powieści jest tak na prawdę niewiele pędzącej na złamanie karku akcji (choć są takie momenty, że serca przyspiesza a strony same się przewracają) a za to wiele szczegółowych opisów terraformacji planet, które są szalenie interesujące! Do tego mamy masę rozważań filozoficznych nad kondycją cywilizacji i SI oraz ciekawy romans w tle.

Jest to książka o niczym i o wszystkim. Żałuję tylko, że jest taka krótka :(

Czy chciałbyś zagrać w szachy?

Biorąc tę pozycję do ręki kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać po opisie z tyłu. Główna bohaterka przemierza Układ Słoneczny uwikłana w rozmaite sprawy, które nie do końca rozumie, właściwie nie do końca sama rozumie kim jest i czytelnik przez cały czas kartka po kartce poznaje ją razem z nią.

W powieści jest tak na prawdę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Za dużo gadki o głównych bohaterach a za mało gore ;) Przewidywalna. "Bestia" i "Przebudzenie" są dużo lepsze.

Za dużo gadki o głównych bohaterach a za mało gore ;) Przewidywalna. "Bestia" i "Przebudzenie" są dużo lepsze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobra książka, choć rozwiązanie zagadki moim zdaniem nastąpiło zbyt gwałtownie. Więcej tu dialogów o życiu i opisu tego jak młode policjantki odnajdują się w raeliach Atlanty z lat 70 niż faktycznego thrillera.

Dobra książka, choć rozwiązanie zagadki moim zdaniem nastąpiło zbyt gwałtownie. Więcej tu dialogów o życiu i opisu tego jak młode policjantki odnajdują się w raeliach Atlanty z lat 70 niż faktycznego thrillera.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Katarzyna Puzyńska w ósmej już części sagi o Lipowie zgłębia prywatne problemy głównych bohaterów niezwykle delikatnie, nie pozwalając aby przyćmiły one główny wątek kryminalny. Albo raczej główne "wątki" ponieważ pozornie niezwiązanych ze sobą tropów jest masa, a łącząca je nić może być dla czytelnika niesamowitym zaskoczeniem. Wyjaśnienia pojawiają się stopniowo już w połowie powieści ale na zupełne rozwikłanie tajemnicy Czarnych Narcyzów musimy czekać do samego końca. Jakby tego było mało, w ostatnim podrozdziale na deser autorka serwuje mistrzowskie zakończenie!
Jedyne co mi się w książce nie podobało to Klementyna i Dawid, uważam, że był to całkowicie niepotrzebny wątek, wręcz "rozpychacz" fabuły.

Katarzyna Puzyńska w ósmej już części sagi o Lipowie zgłębia prywatne problemy głównych bohaterów niezwykle delikatnie, nie pozwalając aby przyćmiły one główny wątek kryminalny. Albo raczej główne "wątki" ponieważ pozornie niezwiązanych ze sobą tropów jest masa, a łącząca je nić może być dla czytelnika niesamowitym zaskoczeniem. Wyjaśnienia pojawiają się stopniowo już w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Strach się bać! Bardzo przyjemne połączenie kryminału z dość brutalnym horrorem :)

Strach się bać! Bardzo przyjemne połączenie kryminału z dość brutalnym horrorem :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Serio? Główny bohater wpada w maliny w taki głupi sposób? Jest to moja pierwsza książka Mroza i spodziewałam się akcji non stop a nie irytujących przeskoków w czasie i irracjonalnego zachowania tytułowego Behawiorysty. Historię dość lekko się czyta ale osobiście spodziewałam się dużo więcej po tak osławionym nazwisku.

Serio? Główny bohater wpada w maliny w taki głupi sposób? Jest to moja pierwsza książka Mroza i spodziewałam się akcji non stop a nie irytujących przeskoków w czasie i irracjonalnego zachowania tytułowego Behawiorysty. Historię dość lekko się czyta ale osobiście spodziewałam się dużo więcej po tak osławionym nazwisku.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Siódmy już tom sagi Katarzyny Puzyńskiej odrobinę przenosi czytelnika w czasie do autentycznych wydarzeń historycznych, które autorka bardzo zgrabnie wplotła do swojej powieści. Klasycznie już dla jej opowieści podejrzanych jest masa a wyjaśnienia otrzymujemy dopiero pod koniec książki. Książka mówi o ślepym zaślepieniu człowieka reputacją swojej rodziny, zazdrością i rządzą pieniądza. Postacie są wyjątkowe i realistyczne, a nasi główni bohaterowie zmieniają się wraz z kolejnymi kłodami rzucanymi im pod nogi. Jedynym czego żałuję kończąc ten tom, jest to że kolejnych części jeszcze nie ma :(

Siódmy już tom sagi Katarzyny Puzyńskiej odrobinę przenosi czytelnika w czasie do autentycznych wydarzeń historycznych, które autorka bardzo zgrabnie wplotła do swojej powieści. Klasycznie już dla jej opowieści podejrzanych jest masa a wyjaśnienia otrzymujemy dopiero pod koniec książki. Książka mówi o ślepym zaślepieniu człowieka reputacją swojej rodziny, zazdrością i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Szósty tom sagi o policjantach z Lipowa i okolic niesamowicie mnie poruszył. Właściwie 3/4 to bardzo wciągający typowy kryminał w wykonaniu Puzyńskiej gdzie z pozoru oczywiste tropy okazują się mylące, motywów zbrodni jest mnóstwo a codzienność daje tym razem bardzo mocno w kość głównym bohaterom. Ale! Czytelnik poznaje przeszłość i podwaliny psychiki Łaskuna bardzo późno, uczucie, że nagle główny schwarzcharakter budzi we mnie litość, współczucie i ogrom ciepła w sercu jest zdecydowanie nowatorskim zabiegiem. Koniec końców zastanawiam się kto był prawdziwą ofiarą w tej historii? Na koniec dodam, że bardzo lubię bawić się w zgadywanie co oznacza tytuł książki i takiego jego powiązania z fabułą kompletnie się nie spodziewałam.

Szósty tom sagi o policjantach z Lipowa i okolic niesamowicie mnie poruszył. Właściwie 3/4 to bardzo wciągający typowy kryminał w wykonaniu Puzyńskiej gdzie z pozoru oczywiste tropy okazują się mylące, motywów zbrodni jest mnóstwo a codzienność daje tym razem bardzo mocno w kość głównym bohaterom. Ale! Czytelnik poznaje przeszłość i podwaliny psychiki Łaskuna bardzo późno,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta część cyklu o policjantach z Lipowa klasycznie już prowadzi czytelnika na manowce, podejrzanych jest mnóstwo, a ciekawi bohaterowie wypełniają książkę po brzegi. Na początku bardzo irytowała mnie ilość wtrąceń o wydarzeniach z przeszłości, ale później nadało to wiarygodności motywom zabójcy. Jest to powieść o chciwości, niespełnionych oczekiwaniach, utracie bliskich i oczywiście o zagadkowym morderstwie. Na scenie wciąż mamy ulubionych śledczych wraz z ich ludzkimi słabostkami, które dodają im ludzkiego charaktueru. Z jednym wyjątkiem! Uważam wątek Lilianny i jej prywatne relacje z policjantami za mocno naciągane.

Ta część cyklu o policjantach z Lipowa klasycznie już prowadzi czytelnika na manowce, podejrzanych jest mnóstwo, a ciekawi bohaterowie wypełniają książkę po brzegi. Na początku bardzo irytowała mnie ilość wtrąceń o wydarzeniach z przeszłości, ale później nadało to wiarygodności motywom zabójcy. Jest to powieść o chciwości, niespełnionych oczekiwaniach, utracie bliskich i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Puzyńska znowu zachwyca, drzewo potencjalnych zabójców w moich notatkach rozrastało się coraz bardziej z kolejnym rozdziałem a koniec końców moja spostrzegawczość została wyzwana na niesamowitą próbę. Autorka właściwie od początku rzuca czytelnikowi właściwe tropy aby mylić je aż do ostatnich stron i z niesamowitą siłą odkrywa przed nami najmroczniejsze tajemnice Lipowa.

Spędzam z Katarzyną Puzyńską miłe poniedziałkowe poranki w autobusie oraz cudowne popołudnia na weekendowym kacu, jej proza sprawdza się w każdej sytuacji i skutecznie odrywa od szarości dnia.

Puzyńska znowu zachwyca, drzewo potencjalnych zabójców w moich notatkach rozrastało się coraz bardziej z kolejnym rozdziałem a koniec końców moja spostrzegawczość została wyzwana na niesamowitą próbę. Autorka właściwie od początku rzuca czytelnikowi właściwe tropy aby mylić je aż do ostatnich stron i z niesamowitą siłą odkrywa przed nami najmroczniejsze tajemnice...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podobnie jak w "Motylku" autorka do ostatnich stron igra z czytelnikiem. Nie można do końca zaufać żadnej postaci, czytelnik może prowadzić w swojej głowie prywatne śledztwo i razem z Danielem i Klementyną szukać powiązań pomiędzy ofiarami, jednakże rozwiązanie znów kryje się w mrocznej przeszłości. Świetne, dynamiczne zakończenie, interesujące tło fabularne i ten powiew gorącego, letniego powietrza!

Podobnie jak w "Motylku" autorka do ostatnich stron igra z czytelnikiem. Nie można do końca zaufać żadnej postaci, czytelnik może prowadzić w swojej głowie prywatne śledztwo i razem z Danielem i Klementyną szukać powiązań pomiędzy ofiarami, jednakże rozwiązanie znów kryje się w mrocznej przeszłości. Świetne, dynamiczne zakończenie, interesujące tło fabularne i ten powiew...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autorka do ostatniej chwili myli tropy i pozwala czytelnikowi wczuć się w rolę policjanta próbującego rozwikłać zagadkę morderstw w Lipowie. Podobnie jak w "Utopcach" wydawać by się mogło, że większość mieszkańców miało jakiś motyw zbroni, ale perturbacje w życiu prywatnym śledczych skutecznie uniemożliwiają dostrzeżenie im tego co praktycznie mają cały czas przed oczami...

Autorka do ostatniej chwili myli tropy i pozwala czytelnikowi wczuć się w rolę policjanta próbującego rozwikłać zagadkę morderstw w Lipowie. Podobnie jak w "Utopcach" wydawać by się mogło, że większość mieszkańców miało jakiś motyw zbroni, ale perturbacje w życiu prywatnym śledczych skutecznie uniemożliwiają dostrzeżenie im tego co praktycznie mają cały czas przed...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Widzę bardzo dużą różnicę w stylu pisania dialogów i prowadzenia narracji autorki pomiędzy książkami "Moje śliczne" z 2015 a "Płytkie nacięcie" z 2004, Karin Slaughter zrobiła bardzo duży postęp w swoim warsztacie pisarskim. Jest to druga książka tej autorki, którą miałam przyjemność czytać i porwała mnie jeszcze szybciej i trzymała mnie w garści roztrzęsioną i wzburzoną od kolejnych mrocznych sekretów męża głównej bohaterki. Autentycznie bałam się razem z postaciami :)

Widzę bardzo dużą różnicę w stylu pisania dialogów i prowadzenia narracji autorki pomiędzy książkami "Moje śliczne" z 2015 a "Płytkie nacięcie" z 2004, Karin Slaughter zrobiła bardzo duży postęp w swoim warsztacie pisarskim. Jest to druga książka tej autorki, którą miałam przyjemność czytać i porwała mnie jeszcze szybciej i trzymała mnie w garści roztrzęsioną i wzburzoną od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ciepła i bogata, jednakże nie rozbawiła mnie tak jak to czytam w niektórych recenzjach.

Książka ciepła i bogata, jednakże nie rozbawiła mnie tak jak to czytam w niektórych recenzjach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka całkowicie zmieniła mój pogląd na powieści kryminalne. Wielowątkowa fabuła przerywana w najmniej spodziewanych momentach, niesztampowe postacie i zaskakujące zwroty akcji są tu okraszone szczyptą mistycyzmu i pogańskim lękiem przed krwiopijcą, a wszystko to w ponurej scenerii tytułowej wsi Utopce. Właściwie wszyscy mogli mieć jakiś motyw ale morderca jest tylko jeden. Tylko czy aby na pewno był nim człowiek?

Książka całkowicie zmieniła mój pogląd na powieści kryminalne. Wielowątkowa fabuła przerywana w najmniej spodziewanych momentach, niesztampowe postacie i zaskakujące zwroty akcji są tu okraszone szczyptą mistycyzmu i pogańskim lękiem przed krwiopijcą, a wszystko to w ponurej scenerii tytułowej wsi Utopce. Właściwie wszyscy mogli mieć jakiś motyw ale morderca jest tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Popołuczyny po "Ślepowidzeniu".

Popołuczyny po "Ślepowidzeniu".

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bez fajerwerków. Miało się rozpędzić a zwalnia, wiele kwestii pozostaje nie rozwiązanych, zakończenie zbyt proste i zbyt sielankowe.

Bez fajerwerków. Miało się rozpędzić a zwalnia, wiele kwestii pozostaje nie rozwiązanych, zakończenie zbyt proste i zbyt sielankowe.

Pokaż mimo to