-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać42
Biblioteczka
2015-03-08
2013-06-22
2011-01-01
2011-07-02
2011-01-01
Czytałam dwa razy. Podczas pierwszego wertowania stron było więcej emocji.
Książka tak samo jak wciągnęła mnie na początku, równie łatwo (pod koniec) wypuściła mnie ze swoich objęć.
Jest kopalnią kilku ładnych i wartych uwagi cytatów. Nie jest trudna w przekazie, żeby nie powiedzieć prosta.
Dobra książka, gdy chcesz się oderwać na chwilę od rzeczywistości, tak po prostu, bez zbędnego wysiłku.
Mimo, że momentami była smutna nie potrafiła wycisnąć łez z moich oczu. Ale mam do niej jakiś sentyment (:
Czytałam dwa razy. Podczas pierwszego wertowania stron było więcej emocji.
Książka tak samo jak wciągnęła mnie na początku, równie łatwo (pod koniec) wypuściła mnie ze swoich objęć.
Jest kopalnią kilku ładnych i wartych uwagi cytatów. Nie jest trudna w przekazie, żeby nie powiedzieć prosta.
Dobra książka, gdy chcesz się oderwać na chwilę od rzeczywistości, tak po prostu,...
2010-01-01
Pierwsza książka, przy której się popłakałam. Wywołała u mnie wiele emocji. Jest zdecydowanie lekturą, którą warto przeczytać - nie dla czytania, ale dla samych siebie.
Pierwsza książka, przy której się popłakałam. Wywołała u mnie wiele emocji. Jest zdecydowanie lekturą, którą warto przeczytać - nie dla czytania, ale dla samych siebie.
Pokaż mimo to2012-04-02
O niektórych książkach wiemy wiele, zanim trafią w nasze ręce. Winne jest temu przeczucie. W tym wypadku nie zawiodłam się. Patrząc na okładkę, zerkając na przypadkowe strony... Byłam pewna, że Shirley przypadnie mi do gustu.
Czytałam lekturę z ogromnym zaciekawieniem. Niezbyt często zdarza się tak, że zachwycają mnie opisy. W tym wypadku Charlotte Brontë mogłaby ciągnąć je w nieskończoność. Nie stanowiłoby to dla mnie wielkiej przeszkody, a wręcz przeciwnie, byłabym bardzo zadowolona.
Czytaniu towarzyszyła specyficzna atmosfera, którą trudno mi nazwać. Zupełnie tak, jakby znikał codzienny pośpiech. Razem z głównymi bohaterami przeżywałam wszystkie emocje. Od tych mniej pozytywnych, do całkiem optymistycznych.
Naszły dwa takie momenty, kiedy liczyłam (a nawet byłam pewna), że za chwilę nastąpi niespodziewany zwrot akcji. Czy nastąpił, czy nie... Każdy krok autorki był dobrym posunięciem. Każde wyjście doprowadziłoby do świetnego rozwiązania.
O niektórych książkach wiemy wiele, zanim trafią w nasze ręce. Winne jest temu przeczucie. W tym wypadku nie zawiodłam się. Patrząc na okładkę, zerkając na przypadkowe strony... Byłam pewna, że Shirley przypadnie mi do gustu.
Czytałam lekturę z ogromnym zaciekawieniem. Niezbyt często zdarza się tak, że zachwycają mnie opisy. W tym wypadku Charlotte Brontë mogłaby ciągnąć...
2012-02-03
2011-07-21
Akcja rozgrywa się w listopadzie 1327 roku. Do opactwa benedynktynów przybywa franciszkanin Wilhelm z Baskerville, wraz ze swoim uczniem Adsem z Melk. Przybyli oni w mroczne miejsce, aby wziąć udział w debacie na temat ubóstwa Jezusa. W klasztorze wszyscy są przerażeni i ponurzy. Opat zwraca się do Wilhelma aby pomógł mu w rozwikłaniu pewnej tajemnicy. Pewnego poranka mnisi znajdą swojego brata - Adelmusa - martwego. Po przeprowadzeniu szybkiego śledztwa franciszkanin stwierdza, iż ten popełnił samobójstwo. Sprawy nabierają innego obrotu, gdy po jakimś czasie w opactwie znajduje się kolejny trup. Morderstwo za morderstwem, a czas upływa.
Wilhelm twierdzi, że wszystkie zabójstwa popełniono w ten sam sposób. Martwi mają czarne języki oraz palce. Lecz to nie mówi mu zbyt wiele.
Mimo zakazu wstępu do biblioteki Wilhelm i Adso się tam udają. Miejsce to okazuje się labiryntem, trudnym do przebycia. Dwójka bohaterów pokonuje przeszkodę i odkrywa kolejne tajemnice.
U braci benedyktynów panuje dziwny nastrój. Bracia czekają na przyjście Antychrysta, są przekonani, że tylko głupcy się śmieją. Do tego przekonuje ich Jorge z Burgos. Jest ślepym mnichem. Twierdzi, że nadchodzi kres wszystkiego. Jest tego pewny.
W książce jest także wątek miłosny. Nowicjusz klasztoru benedyktynów w Melku poznaje wartość zauroczenia. Jest zaskoczony tym uczuciem i całkowicie nie wie jak sobie z nim poradzić.
Książka była podzielona na siedem dni. Narratorem jest Adso. Już na pierwszych stronach lektury mamy do czynienia z pięknym językiem. Przyznam szczerze, że niektóre opisy mnie nudziły, w tym wygląd opactwa. Wtedy zamykała mi się wyobraźnia i uznałam, że trzeba przejść przez te kilka stron. Rozmowa na temat ubóstwa Chrystusa (początek) i kazanie Jorgego też mnie nie zchwyciły. Poza tym czytało mi się szybko, z zaciekawieniem.
Przyznaję, że obejrzałam film przed przeczytaniem książki, z racji konieczności niż lenistwa. Ale to w wielkim stopniu nie ostudziło mojego entuzjazmu. Już kiedyś zdarzyło mi się, że słowo pisane i ekranizjacja były całkowicie inne. Niestety nie w tym przypadku. Ale nie ma co narzekać nad tym aspektem. Lektura trzymała w napięciu, aż do samego końca.
Akcja rozgrywa się w listopadzie 1327 roku. Do opactwa benedynktynów przybywa franciszkanin Wilhelm z Baskerville, wraz ze swoim uczniem Adsem z Melk. Przybyli oni w mroczne miejsce, aby wziąć udział w debacie na temat ubóstwa Jezusa. W klasztorze wszyscy są przerażeni i ponurzy. Opat zwraca się do Wilhelma aby pomógł mu w rozwikłaniu pewnej tajemnicy. Pewnego poranka mnisi...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-08-04
,,Zabić drozda'' to powieść, którą każdy powinien przeczytać. Opowiada o odmienności, różnych typach ludzi. Nigdy nie należy oceniać po pozorach. W każdej sytuacji należy używać własnego rozumu, a nie głosu większości.
Możemy przekonać się, że każdy z nas kiedyś będzie musiał zmierzyć się z dorosłym życiem. Najważniejsze to posiadać sumienie i z niego korzystać. Po to, abyśmy nigdy nie zabili drozda. Nie ważne czy to będzie Dziki Radley, Tom Robinson, czy ktokolwiek inny.
,,Zabić drozda'' to powieść, którą każdy powinien przeczytać. Opowiada o odmienności, różnych typach ludzi. Nigdy nie należy oceniać po pozorach. W każdej sytuacji należy używać własnego rozumu, a nie głosu większości.
Możemy przekonać się, że każdy z nas kiedyś będzie musiał zmierzyć się z dorosłym życiem. Najważniejsze to posiadać sumienie i z niego korzystać. Po to,...
2011-06-05
2009-01-01
Żadna książka nie poruszyła mnie tak, jak Mały Książę.
Pamiętam, że przy omawianiu jej jako lektury niektórzy twierdzili, że to książka dla dzieci.
Więc skoro to książka dla dzieci, to dlaczego oni - już nie dzieci - nie potrafili jej zrozumieć?
Żadna książka nie poruszyła mnie tak, jak Mały Książę.
Pamiętam, że przy omawianiu jej jako lektury niektórzy twierdzili, że to książka dla dzieci.
Więc skoro to książka dla dzieci, to dlaczego oni - już nie dzieci - nie potrafili jej zrozumieć?
Książka podobno dla dzieci. Ale chyba dopiero w pewnym wieku można docenić jej treść.
Kojarzy mi się z dzieciństwem. Uwielbiam do niej wracać.
Książka podobno dla dzieci. Ale chyba dopiero w pewnym wieku można docenić jej treść.
Kojarzy mi się z dzieciństwem. Uwielbiam do niej wracać.
"Cham" pokazuje jak wielkie serce potrafi mieć człowiek. Jak wielkie można pokładać zaufanie w Bogu. Jak bardzo można ufać drugiej osobie. Jak mnóstwo można mieć w sobie zdolności do coraz to ciągłego przebaczania.
Wszystko to mieści się w postaci chama - Pawła. W postawie tego prostego człowieka można odnaleźć wiele mądrości, której powinien nauczyć się każdy z nas.
Książka aktualna do tej pory. Ukazuje wartości, o których zbyt łatwo zapominamy każdego dnia. Zamiast rozwiązywać problemy - omijamy je. Zamiast nie rezygnować z wybranej przez siebie drogi - wybieramy inną, często na skróty i na łatwiznę. Cokolwiek by się nie działo - powinniśmy radzić sobie z przeciwnościami losu i wierzyć, że tak widocznie musi być. Wszystko co nas spotyka (a szczególnie mało pozytywne sytuacje) mają nas czegoś nauczyć i umocnić w tym, czym kierujemy się w życiu.
Polecam każdemu!
"Cham" pokazuje jak wielkie serce potrafi mieć człowiek. Jak wielkie można pokładać zaufanie w Bogu. Jak bardzo można ufać drugiej osobie. Jak mnóstwo można mieć w sobie zdolności do coraz to ciągłego przebaczania.
więcej Pokaż mimo toWszystko to mieści się w postaci chama - Pawła. W postawie tego prostego człowieka można odnaleźć wiele mądrości, której powinien nauczyć się każdy z nas....