-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
-
Artykuły„Dwie splecione korony”: mroczna baśń Rachel GilligSonia Miniewicz1
-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2019-03-31
2019-01-17
Czasami przeceny i promocję pozwalają kupić książki, po które w normalnych warunkach pewnie bym nie sięgnął. I w taki właśnie sposób w moje ręce trafiła „Czarna księga szpiegów”, autorstwa Richarda C.S. Trahaira, wydana nakładem Wydawnictwa Sensacje XX wieku (Wołoszański).
Publikacja ta nie jest to typowa książka, jakie zwykle czytam, ale bardziej encyklopedią, w której zawarto bardzo dużo haseł (blisko 300) dotyczących szpiegostwa w czasach zimnej wojny oraz przed i w trakcie Drugiej Wojny Światowej.
Dzięki tej książce udało mi się poznać znaczenie wielu haseł i pojęć, które przewijały się w filmach czy dokumentach. Dowiedziałem się, czym było GRU, STASI itp. Jako osoba urodzona w 1982 (czyli w ostatnich latach zimnej wojny) te hasła gdzieś się przewijały dookoła, ale ich znaczenia były dla mnie nie do końca jasne.
Czarna księga szpiegów jest obszerną pozycją, liczącą ponad 650 stron. Całość podzielona jest na kilka części. Jedna z nich to spis szpiegów oraz ich akcji od A do Z, druga to kalendarium szpiegostwa z okresu, o którym pisałem powyżej oraz słownik najważniejszych pojęć.
Encyklopedię tę przeczytałem w trakcie jedenastu dni, w czasie dziewięciu posiedzeń, co daje średnią 73 stron na posiedzenie oraz 60 stron na dzień. Są to naprawdę niezłe wyniki (5 wynik wśród posiedzeń oraz 10 wynik wśród dni (od początku istnienia projektu Czytam na tronie)). Teraz książka pójdzie w ręce człowieka, którego pewnie bardziej zachwyci.
Ocena: bez oceny
https://www.facebook.com/czytamnatronie/
Czasami przeceny i promocję pozwalają kupić książki, po które w normalnych warunkach pewnie bym nie sięgnął. I w taki właśnie sposób w moje ręce trafiła „Czarna księga szpiegów”, autorstwa Richarda C.S. Trahaira, wydana nakładem Wydawnictwa Sensacje XX wieku (Wołoszański).
Publikacja ta nie jest to typowa książka, jakie zwykle czytam, ale bardziej encyklopedią, w której...
2019-05-31
2019-07-14
2019-08-04
2019-08-29
2019-09-29
2019-09-24
2019-07-07
2019-03-09
2019-04-07
2019-03-27
2019-03-24
2019-06-24
2019-02-27
2019-05-19
2019-02-25
2019-02-19
2019-03-16
2019-03-19
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książki pt. Za garść srebrników. Tytuł ten należy do ośmiotomowego cyklu Skazaniec, którego autorem jest Krzysztof Spadło. Dodam tylko, że książka ta w przeprowadzonym przeze mnie TOP-ie Czytam na Tronie zajęła wysokie 9 miejsce.
Po dwóch bardzo ciekawych tomach "Na pohybel całemu światu" oraz "Z bestią w sercu" wracamy do Centralnego Więzienia we Wronkach, gdzie główny bohater (i jednocześnie narrator) prowadzi swoją historię. Przenosimy się w niej do drugiej połowy lat trzydziestych ubiegłego stulecia. Stanisław Żabikowski, zwany też Ropuchem, ukazuje świat tamtych lat z perspektywy więźnia i pokazuje nam jakie informacje docierają za kraty oraz jakie nastroje panują w społeczeństwie w przededniu II Wojny Światowej (o której nikt jeszcze nie wie).
Ponownie autor wciąga czytelnika i trudno jest tę ksiażkę odłożyć. Czytałem ją pomiędzy 28 a 31 marca 2019 roku, czyli na przeczytanie 408 stron potrzebowałem czterech dni i trzech posiedzeń. Jak już wiecie znalazła się ona w pierwszej dziesiątce wszystkich książek Przeczytanych na Tronie.
Zdecydowanie polecam ten tom, jak i cały cykl.
https://www.facebook.com/czytamnatronie
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją książki pt. Za garść srebrników. Tytuł ten należy do ośmiotomowego cyklu Skazaniec, którego autorem jest Krzysztof Spadło. Dodam tylko, że książka ta w przeprowadzonym przeze mnie TOP-ie Czytam na Tronie zajęła wysokie 9 miejsce.
więcej Pokaż mimo toPo dwóch bardzo ciekawych tomach "Na pohybel całemu światu" oraz "Z bestią w sercu" wracamy do Centralnego...