-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
Okrutnie się męczyłam! Próba uproszczenia zasad buddyzmu aż do bólu, która, w moim mniemaniu, kończy się tym, że człowiek nie zdąży się wgryźć, wczuć, a już zostaje zarzucony żartami nie na temat, już autor się spoufalił, mimo że my - wcale jeszcze nie zdążyliśmy nawiązać z nim jakiejkolwiek relacji. Miało być prosto i zabawnie, a jest okrutne masło maślane przeplatane kiepskim seksizmem i naprawdę niewarte tego - spłaszczenie tematu. Nie da się pewnych głębokich rozważań na temat świadomości pojąć, opisując w 5 zdaniach, gdzie 3 z nich to powtarzanie tego samego, tylko w innej składni. Są książki proste, ale wgłębiające w temat, uważne, po prostu przystępne - ta taka nie jest.
Okrutnie się męczyłam! Próba uproszczenia zasad buddyzmu aż do bólu, która, w moim mniemaniu, kończy się tym, że człowiek nie zdąży się wgryźć, wczuć, a już zostaje zarzucony żartami nie na temat, już autor się spoufalił, mimo że my - wcale jeszcze nie zdążyliśmy nawiązać z nim jakiejkolwiek relacji. Miało być prosto i zabawnie, a jest okrutne masło maślane przeplatane...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-02
To jest naprawdę dobry debiut! I zdecydowanie zaskakuje dużo większą gamą emocji, niż sugerowałby to opis. Wciągnęłam się w świat Michała bardzo szybko, odkrywając i w nim, i w pozostałych postaciach wiele elementów, z którymi mogłam się zidentyfikować, lub odnaleźć w nich emocje najbliższych mi osób.
Jest w tej książce dużo prawdy.
PS1. Z uwag mniej pochlebnych - zdecydowanie uważam, że tytuł jest najsłabszym elementem ;)
PS2. Kibicuję i czekam na kolejną książkę!
To jest naprawdę dobry debiut! I zdecydowanie zaskakuje dużo większą gamą emocji, niż sugerowałby to opis. Wciągnęłam się w świat Michała bardzo szybko, odkrywając i w nim, i w pozostałych postaciach wiele elementów, z którymi mogłam się zidentyfikować, lub odnaleźć w nich emocje najbliższych mi osób.
Jest w tej książce dużo prawdy.
PS1. Z uwag mniej pochlebnych -...
Gdyby nie to, że czytałam ją w pociągu, trzy razy ryczałabym jak bóbr, ale nie przystoi szczególnie w strefie ciszy. Gdyby nie to, że jestem emocjonalnie związana z okolicami Raciborza, nie wzięłabym tej książki do rąk i ominęła jeden z lepszych reportaży, jakie dane mi było czytać. Nie często ma się do czynienia z reportażem, który wzrusza, trzyma w napięciu, angażuje jak intensywny serial kryminalny, reprezentuje wspaniały research i przedstawia wiele perspektyw, które składają się na zwykły, ludzki obraz opisywanej historii. Wielkie gratulacje dla Autora. Jedynym rozczarowaniem, jakie mnie spotkało jest fakt, że autor nie napisał więcej książek. Jednak - jestem cierpliwa. Czekamy!
Gdyby nie to, że czytałam ją w pociągu, trzy razy ryczałabym jak bóbr, ale nie przystoi szczególnie w strefie ciszy. Gdyby nie to, że jestem emocjonalnie związana z okolicami Raciborza, nie wzięłabym tej książki do rąk i ominęła jeden z lepszych reportaży, jakie dane mi było czytać. Nie często ma się do czynienia z reportażem, który wzrusza, trzyma w napięciu, angażuje jak...
więcej Pokaż mimo to