Książka nie tylko dla mężczyzn. Pozwala wejść w świat przejścia z poziomu chłopca do mężczyzny. Ciekawy materiał na rozszerzenie rozumienia męskiego świata i symboli które tym rządzą.

Książka nie tylko dla mężczyzn. Pozwala wejść w świat przejścia z poziomu chłopca do mężczyzny. Ciekawy materiał na rozszerzenie rozumienia męskiego świata i symboli które tym rządzą.

Lektura momentami ciężko strawna, wymagająca cierpliwości i szyfrowania w symbolach, chwilami bełkotliwa (alzheimer?)... aczkolwiek , w ogólnym rozrachunku można wynieść z tego coś wartościowego.

Lektura momentami ciężko strawna, wymagająca cierpliwości i szyfrowania w symbolach, chwilami bełkotliwa (alzheimer?)... aczkolwiek , w ogólnym rozrachunku można wynieść z tego coś wartościowego.

"Żelazny Jan" Roberta Bly'a traktuje o męskiej inicjacji. Sposób przedstawienia tego zagadnienia był jednak dla mnie trudny w odbiorze. Oparcie książki na baśni braci Grimm sprawiło, że pełno jest w niej różnych mitów i legend, co mi akurat nie przypadło do gustu.
Reasumując, duży plus za temat, minus za mało przystępną formę jego przedstawienia.

"Żelazny Jan" Roberta Bly'a traktuje o męskiej inicjacji. Sposób przedstawienia tego zagadnienia był jednak dla mnie trudny w odbiorze. Oparcie książki na baśni braci Grimm sprawiło, że pełno jest w niej różnych mitów i legend, co mi akurat nie przypadło do gustu.
Reasumując, duży plus za temat, minus za mało przystępną formę jego przedstawienia.

Książka, która powinien przeczytać każdy, a szczególnie każdy mężczyzna.

Książka, która powinien przeczytać każdy, a szczególnie każdy mężczyzna.

Droga od chłopca do mężczyzny jest długa, kręta, zawikłana i najeżona pułapkami. Chwilami w trakcie lektury odnosiłam wrażenie, że sam piszący na niej bałamutnie pobłądził. Bo cóż, według R. Bly’a chłopiec musi począć żeby zasłużyć na miano prawdziwego mężczyzny? No – musi odepchnąć opiekę matki ale tak, żeby jej nie zranić na zawsze. Musi sprzeciwić się ojcu, ale bez okazywania mu braku szacunku. Musi znaleźć Mistrza, od którego będzie pobierał życiowe nauki, ale nie może jego słów przyjmować bezkrytycznie. Musi wyruszyć w świat, gdzie cicho i pokornie ma praktykować to, czego się nauczył, ale nie wywyższać się ponad maluczkich. Musi pokochać Kobietę, ale też umieć ją opuścić. I przede wszystkim – musi odnaleźć w sobie pierwotnego Dzikusa i pielęgnować go w sobie – ale nie po to by ciągać kobitę za włosy po podłodze, lecz by zrozumieć swą łączność z Naturą i własną moc. Musi…. milion innych rzeczy – a i one zawsze nie zapewnią mu zaszczytne miano MĘŻCZYZNY. Według Autora kryzys męskości trwa od czasów rewolucji industrialnej, kiedy to ludzie przestali wytwarzać rzeczy ręcznie a pracownik stał się pionkiem przy taśmie produkcyjnej albo białym kołnierzykiem wymiędlającym gdzieś w korpo jakieś raporty. Przypatrywanie się pracy dorosłych mężczyzn przez małego chłopca, pomaga mu w dochodzeniu do dojrzałości. Cud powstania talerza z grudki gliny, miecza z bryły metalu, fletu z kawałka pniaka budzi w oczach dziecka wielki podziw dla wykonującego pracę, a także przeczucie własnej przyszłej mocy panowania nad materią. A tak to co taki zaorany przez korpo tato powie synowi po powrocie z roboty? Że osiem godzin przykręcał śruby nie wiedząc po co? Że napisał osiemnaście memorandów i dwa okólniki? Że jest zmęczony jak osioł i nie może pobyć z synem, więc chłopak znów będzie siedział z samymi babami? No słabe to jakieś…
Przed tą lekturą mówiłam jak dziecko, czułam jak dziecko, myślałam jak dziecko. Teraz dumam - ech, współczuję facetom; tyle się musieć narobić żeby dorosnąć a to i tak często na nic!. Bo nie ma ojca, bo za dużo nadopiekuńczych mam, cioć i babć, bo nie ma już starszych mistrzów, którzy chcieliby przekazywać swoje doświadczenia młodszym, bo większości wydaje się, że pielęgnowanie pierwotnej dzikości to samo zło, agresja i brutalność, a nie wędrówka w głąb własnego serca… To ja już wole własne – kobiece utrapienia, księżycową fizjologię, opadanie biustu, zmienne nastroje i melancholię.
Panowie – nie poddawajcie się! Jeśli autor nie kłamie i faktycznie możliwe są narodziny Prawdziwego Mężczyzny – to dla nas – kobiet to tylko dobrze 

Droga od chłopca do mężczyzny jest długa, kręta, zawikłana i najeżona pułapkami. Chwilami w trakcie lektury odnosiłam wrażenie, że sam piszący na niej bałamutnie pobłądził. Bo cóż, według R. Bly’a chłopiec musi począć żeby zasłużyć na miano prawdziwego mężczyzny? No – musi odepchnąć opiekę matki ale tak, żeby jej nie zranić na zawsze. Musi sprzeciwić się ojcu, ale bez...

Jestem na 124 stronie tej książki i mój mózg krwawi. Nie dlatego, że prawdy zawarte w książce w jakiś sposób mnie ranią ale dlatego, że ta książka napisana jest w dramatycznie okrutny dla mnie sposób. Czasami mam wrażenie, że autor napisał ją dla kobiet nie dla mężczyzn. Pełno w niej pięknych i kolorowych przenośni, uosobień *uje muje, dzikie węże i to jeszcze w złotej wodzie ;( Fak ! Kawa na ławę ! kulą w Płot ! Jak mnie zaboli to będę wiedział co w sobie przepracować.
Natomiast jeżeli ktoś bardziej skupia się na papierku niż cukierku to zdecydowanie polecam te pozycje. 100 procentowo przeżyje literacki orgazm.

Jestem na 124 stronie tej książki i mój mózg krwawi. Nie dlatego, że prawdy zawarte w książce w jakiś sposób mnie ranią ale dlatego, że ta książka napisana jest w dramatycznie okrutny dla mnie sposób. Czasami mam wrażenie, że autor napisał ją dla kobiet nie dla mężczyzn. Pełno w niej pięknych i kolorowych przenośni, uosobień *uje muje, dzikie węże i to jeszcze w złotej...

Tytuł, który jest w moim top10. Książka, której czytanie sprawiło mi duży dyskomfort, ale był on spowodowany ujawnieniem
niezbyt przyjemnej prawdy. Książkę powinno przeczytać wielu mężczyzn - daje mocno do myślenia. Styl autora jest bardzo gawędziarski, co z
jednej strony jest ciekawe, z drugiej przekłada się na sporą objętość.

Tytuł, który jest w moim top10. Książka, której czytanie sprawiło mi duży dyskomfort, ale był on spowodowany ujawnieniem
niezbyt przyjemnej prawdy. Książkę powinno przeczytać wielu mężczyzn - daje mocno do myślenia. Styl autora jest bardzo gawędziarski, co z
jednej strony jest ciekawe, z drugiej przekłada się na sporą objętość.

Wspaniała książka! Analizując bajkę braci Grimm "Żelazny Jan" autor opisuje proces przeistaczania się chłopca w mężczyznę. Zwraca też uwagę na kryzys inicjacji dzisiejszych chłopców i konsekwencje tego, że współcześnie wielu mężczyzn to niedojrzali chłopcy. Autor w swojej analizie wykorzystuje również inne baśnie i mity. Szkoda, że nikt nie napisał takiej książki dla kobiet! Jednak mimo, że jest ona skierowana głównie do mężczyzn i ich właśnie opisuje, polecam tez kobietom. Na pewno wyniosą z niej coś dla siebie.

Wspaniała książka! Analizując bajkę braci Grimm "Żelazny Jan" autor opisuje proces przeistaczania się chłopca w mężczyznę. Zwraca też uwagę na kryzys inicjacji dzisiejszych chłopców i konsekwencje tego, że współcześnie wielu mężczyzn to niedojrzali chłopcy. Autor w swojej analizie wykorzystuje również inne baśnie i mity. Szkoda, że nikt nie napisał takiej książki dla...

Byłem bardzo pozytywnie nastawiony i bardzo ciekawy gdy zaczynałem czytać Żelaznego Jana. Niestety, bardzo mocno się rozczarowałem. Po około 30-tu procentach zrozumiałem, że zupełnie nie wiem o czym autor pisał i co chce przekazać. Jeśli miałbym podsumować lekturę jednym słowem, wybrałbym "mętna". W mojej opinii lektura jest bardzo mętna. Niby coś da się z niej wyciągnąć ciekawego ale gdy czyta się tekst dalej, zaraz zapomina się o co właściwie chodziło.

Byłem bardzo pozytywnie nastawiony i bardzo ciekawy gdy zaczynałem czytać Żelaznego Jana. Niestety, bardzo mocno się rozczarowałem. Po około 30-tu procentach zrozumiałem, że zupełnie nie wiem o czym autor pisał i co chce przekazać. Jeśli miałbym podsumować lekturę jednym słowem, wybrałbym "mętna". W mojej opinii lektura jest bardzo mętna. Niby coś da się z niej wyciągnąć...

Ksiazka trudna i zawiła, odnosząca się do mitologii i innej literatury. Pomimo trudności, a może właśnie dlatego warta przeczytania i pochylenia się nad istota męskości.

Ksiazka trudna i zawiła, odnosząca się do mitologii i innej literatury. Pomimo trudności, a może właśnie dlatego warta przeczytania i pochylenia się nad istota męskości.