rozwiń zwiń
orchideaidea

Profil użytkownika: orchideaidea

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 29 tygodni temu
380
Przeczytanych
książek
635
Książek
w biblioteczce
156
Opinii
15 419
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
"Niektórzy sądzą, że to książka wybiera nas." ___________________________________ "-W takim razie dlaczego ja? Dlaczego nie szukałaś z drugiej strony, pośród tych, co zwyciężają?(...)-Ponieważ blask nigdy nie zwycięża. Poza tym nigdy nie warto uwodzić kretyna."

Opinie


Na półkach:

Niniejsza książka powinna raczej nosić tytuł ‘Szczęście przez przebaczenie i afirmowanie’.
Podjęty przez autora temat wydaje się być już mało interesujący w aktualnym momencie, gdyż tak wiele jak dotąd zostało napisane o podobnej tematyce, ale jednak chyba tego szczęścia nigdy dość;)... W końcu dla każdego jest ono czym innym. A czym jest ów szczęście dla samego autora?
Niewątpliwie poświęca on sporo uwagi na komfort psychiczny, proces wybaczania i optymistycznego patrzenia w przyszłość.
W treści publikacji znajdziemy skromne, ale jednak odwołania do kilku przykładów z życia wybranych osób, z którymi autor miał okazję się zetknąć, są także cytaty z Biblii, nawiązanie do działania ludzkiej podświadomości oraz nieco nt. relacji międzyludzkich.
W zasadzie nie znalazłam w tej pozycji niczego odkrywczego, ale przynajmniej miło spędziłam czas wczytując się w pozytywne treści.

„To, co mówią i robią inni, nie może cię irytować ani martwić, chyba że sam na to pozwolisz.”

Niniejsza książka powinna raczej nosić tytuł ‘Szczęście przez przebaczenie i afirmowanie’.
Podjęty przez autora temat wydaje się być już mało interesujący w aktualnym momencie, gdyż tak wiele jak dotąd zostało napisane o podobnej tematyce, ale jednak chyba tego szczęścia nigdy dość;)... W końcu dla każdego jest ono czym innym. A czym jest ów szczęście dla samego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka “Bezpieczna kryjówka” stanowi kolejne świadectwo osoby, która ratując Żydów, przypłaciła to tułaniem się po więzieniach, a później obozach pracy przymusowej, kończąc swą karę pobytem w Ravensbrück.
Mowa o Corrie ten Boom,autorce i głównej boheterce tej książki. Corrie to stara panna mieszkająca z ojcem i siostrą w jednym domu w małym holenderskim miasteczku.
Na co dzień cała rodzina zaangażowana jest w rodzinny interes, którym jest sklep z zegarkami i zegarami różnej maści, oferujący również usługi zegarmistrzowskie. Rodzina ten Boom słynie ze swego fachu w całej Holandii oraz poza jej granicami, po nauki o naprawie i działaniu mechanizmów zegarowych zjeżdżają żądni wiedzy praktykanci z różnych stron. Rodzina żyje bardzo skromnie i nie wstydzi się swojej chrześcijaskiej wiary. Codziennie rano i wieczorem odmawiana jest modlitwa i czytane Pismo Święte. Właściwie na każdym kroku w domu, który zwie się Beje można dostrzec, że jego mieszkańcy wszystkie swoje problemy przekazują Opatrzności Bożej, gorliwie jej ufając.
Niestety nadszedl dzień, w którym i Holandię pochłonęło jarzmo wojny. Mieszkający tam na stałe Żydzi przestali czuć się bezpiecznie. Wtyedy właśnie niczego nieświadomi wcześniej Holendrzy przekonali się w tych trudnych dla wszystkich warunkach, że ten przysadzisty pan, co dzień wyprowadzający dwa urocze buldogi, który za każdym razem podczas spaceru uprzejmie uchylał kapelusza, tak jak inni znani z widzenia mieszkańcy miasteczka byli naznaczeni gwiazdą Dawida. Nikt wcześniej nie dociekał, czy pani sprzedająca kwiaty na rogu, albo mieszkająca opodal rodzina są wyznania mojżeszowego. Teraz w obliczu narastającego zagrożenia wszystko wyglądało inaczej.
Rodzina ten Boom nie chciała biernie przyglądać się jak niewinni i bezbronni Żydzi znikają z dnia na dzień z miasta bez śladu i żadnej pozostawionej po sobie wiadomości. Corrie razem z siostrą Betsie i ich ojcem nie mieli sumienia zostawiać na pastwę losu ludzi, szukających u nich schronienia. Powstała cała organizacja prowadząca działalność konspiracyjną, której nadrzędnym celem było ratowanie Żydów. Jej główna kwatera była w Beje. Wszystko było dokładnie przemyślane i zaplanowane. Dom rodziny ten Boom nadawał się idealnie do tej funkcji, gdyż dzięki prowadzonemu sklepowi różni ludzie mogli potajemnie wdzierać się do środka pod pretekstem naprawy, bądź kupna zegarka, poza tym ojciec rodziny znany był nie tylko jako wspaniały zegarmistrz, ale też, jako człowiek wielkiego serca, którego dobre rady i życzliwe słowo podtrzymywało na duchu wielu mieszkańców miasteczka. Działania konspiracyjne były na tyle przemyślanie, że opracowano nawet specjalny szyfr na telefon, obawiając się, że linia może być na podsłuchu.

“Mam damski zegarek do naprawy, ale nie mogę znaleźć do niego sprężyny. Kto może ją mieć?(Jest Żydówka poszukująca kryjówki, nie możemy dla niej nic znaleźć przez nasze zwykłe kontakty).
Mam zegarek z uszkodzoną tarczą. Jeden z numerków poluzował się, i zatrzymuje wskazówkę. Czy zna pani kogoś, kto wykonuje takie naprawy?(Mamy tu Żyda, którego rysy twarzy są szczególnie semickie. Czy zna Pani kogoś, kto zdecyduje się na tak duże ryzyko?)
Przykro mi, ale dziecięcy zegarek, który pan zostawił, nie nadaje się do naprawy. Czy ma pan instrukcję obsługi?(W jednym z naszych domów zmarło żydowskie dziecko, potrzebne zezwolenie na pogrzeb.)”


W wielu przypadkach autorka wspomina o łapankach młodych mężczyzn do 30 roku życia, którzy mieli być kierowani na przymusowe roboty, m.in. do fabryk produkujących zbrojenia i amunicję, dlatego też nierzadko starsi chłopcy i mężczyźni , chcąc uniknąć wywózki i dalej wspierać podziemie w Holandii, na co dzień przebierali się za kobiety. W momentch, kiedy była o tym wzmianka, miałam przed oczami sceny z serialu “Allo, Allo”, które zawsze mnie śmieszyły, jednak ten przykład pokazuje, że nie zaistniały one wyłącznie dla potrzeb ubarwienia tej parodii.

Całe przedsięwzięcie konspiracyjne , działało sprawnie, do czasu, aż któregoś dnia Corrie, zgodziła się udzielić wsparcia, komuś, kto pod przykrywką osoby potrzebującej pomocy, w rzeczywistości okazał się “uprzejmie” donoszącym szpiegiem na usługach okupanta.
Krótko po tym zdarzeniu rodzina ten Book zostaje aresztowana i wywieziona poza miasto. Nikt nie wie jak od tego momentu dalej będzie wyglądało życie Corrie, Betsi i ich ojca, cokolwiek miało się wydarzyć, nic nie wskazywało na jakiekolwiek okoliczności łagodzące, które mogłyby się za nimi wstawić w świetle obowiązującego prawa.
Chciaż pewne jest, że w Polsce za ukrywanie Żydów karą była śmierć, to u naszych zachodnich sąsiadów z niewiadomych dla mnie względów prawo nie było aż tak surowe.

Z uwagi na fakt, iż główna bohaterka jest jednocześnie autorką książki, nie powinno zostać odebrane jako spojler dodanie, że Corrie ostatecznie dotrwała do końca wojny i postawiła sobie za cel opowiedzenie światu o tej ciemniejszej stronie wojny, której ona i jej rodzina byli świadkami.
Kobieta do późnej starości podróżowała po różnych krajach świata i opowiadała o swoich przeżyciach sprzed lat.
Na tylnej okładce książki wydania z 2014 r. zostało zamieszczone zdjęcie Corrie. Wpatrując się w tę fotografię trudno uwierzyć, że ta uśmiechnięta starsza kobieta, poświęciła całe swoje życie pomagając innym. Jednocześnie zachowała pogodę ducha i do końca swych dni była gotowa opowiadać o tym wszystkim co przeszła.

Corrie pielęgnowała w sobie pewną prawdę, która pomogła jej przetrwać, to co ją spotkało:

“Szczęście nie zależy od otoczenia, Corrie. Ono jest czymś, co sami w sobie tworzymy.”


Książka ta stanowi uzupełnienie tematu holocaustu, pokazuje jak ten proceder wyglądał w innej części Europy...

Książka “Bezpieczna kryjówka” stanowi kolejne świadectwo osoby, która ratując Żydów, przypłaciła to tułaniem się po więzieniach, a później obozach pracy przymusowej, kończąc swą karę pobytem w Ravensbrück.
Mowa o Corrie ten Boom,autorce i głównej boheterce tej książki. Corrie to stara panna mieszkająca z ojcem i siostrą w jednym domu w małym holenderskim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak do tej pory nigdy wcześniej głębiej nie zastanawiałam się nad tematem niewolnictwa czarnoskórej ludności na terenach kolonizowanych przez białego człowieka. Oczywiście miałam o tym pewne pojęcie i doskonale zdawałam sobie sprawę, że takie wydarzenia miały miejsce, jednak nigdy wcześniej nawet nie próbowałam się zagłębić w ów temat. W zasadzie doszukiwanie się rozwinięcia tej mrocznej karty historii nie bardzo wydaje się być przyjemnym zajęciem, bo w końcu wydarzenia związane ze sprowadzaniem ludności afrykańskiej na tereny skolonizowane to mierzenie się z wglądem w brutalną działalność Europejczyków w czasach wcale nie tak bardzo odległych od tych, w którym nam przyszło żyć.
“Księga nocnych kobiet” na pewno nie należy do książek lekkich, łatwych i przyjemnych. Nie ma w niej sielankowych opisów życia na prowincji nieodłącznie związanych z pracą na roli, beztroskim spędzaniem czasu na łonie natury, podziwianiem malowniczych widoków, czy innych zwyczajów towarzyszącym codziennemu życiu na wsi.
Za to bez trudu niemal na każdej stornie możemy dowiedzieć się jak zastraszano tzw. negrów inaczej zwanych czarnuchami, którzy jako niewolnicy, pracując na konto właścicieli majątków w których żyli, często tracili zdrowie, życie i w wielu przypadkach nadzieję na poprawę swojego losu. Byli upokarzani, poniewierani, wykoprzystywani do granic możliwości. Każde nawet drobne uchybienie od obowiązków kosztowało ich odbyciem bolesnej kary. Dla żadnego ciemnoskórego nie było taryfy ulgowej, nieważne, czy kara tyczy się mulata,czy rdzennego Afrykańczyka, każdy, kto sprzeciwia się woli osobie wyżyej uplasowanej w hierarchii, musi zrozumieć, że brak posłuszeństwa będzie bolesny i upokarzający. Niewolnicy wiedzą też, że kara za bunt będzie jeszcze surowsza. Mimo to pewna grupa niewolnic z Montpelier postanawia się sprzeciwić nieludzkim warunkom życia i będąc w zmowie powoli planują zemstę na swoich właścicielach, która ma być środkiem do ucieczki.
Kobiety często spotykają się poza posiadłością w pobliskiej jaskini. Schadzki odbywają się w nocy, kiedy większość nadzorców śpi. To jedyny czas by wesprzeć się na duchu, choć na chwilę załagodzić ból powracających wspomnień, odreagować cały dzień pracy i spokojnie mówić o planowanym powstaniu.

“Każda czarnucha może w tajemnicy stać się czarną kobieta. Dlatego mamy ciemną skórę, co by w nocy znikać i przemieniać się w duchy. Kiedy skóra znika, jesteśmy tym, kim chcemy być. Stajemy się tym, kim jesteśmy. W ciemności nie ma mojej skóry i wtedy mogę pisać. A to, co pisane w ciemności, jest wolne jak tylko coś może być wolne, nawet jeśli nigdy światła nie ujrzy, co by wyzwolić się naprawdę.”

Główną postacią powieści jest nastoletnia Lilit. Dziewczyna jest mulatką, półsierotą. Jej matka zmarła zaraz po porodzie. Lilit wyróżnia się urodą, którą szczególnie podkreślają zielone oczy, będące potwierdzeniem na to, że jest córką jednego z dozorców. Jako potomek białego człowieka mulatka nie można liczyć na szczególne względy, takich jak ona jest w majątku więcej. Jednak mimo wszystko jej losu nie można porównać do większości niewolników, gdyż ostatecznie dzięki swojemu ojcu dziewczyna unika najcięższej pracy w polu, co niestety i tak nie chroni jej przed karami, wobec których wszyscy ciemnoskórzy są równi...

Jak już wspomniałam książka ta nie należy do najprzyjemniejszych w odbiorze. To raczej cięższy kawał literatury. Dodam jeszcze tylko od siebie, że czytając o tym niegodnym człowieka zachowaniu białych ludzi, nie mogłam pozbyć się natrętnych myśli, które odnoszą się do dzisiejszej polityki państw Zachodu i są, co by dużo nie pisać... chichotem historii.

Jak do tej pory nigdy wcześniej głębiej nie zastanawiałam się nad tematem niewolnictwa czarnoskórej ludności na terenach kolonizowanych przez białego człowieka. Oczywiście miałam o tym pewne pojęcie i doskonale zdawałam sobie sprawę, że takie wydarzenia miały miejsce, jednak nigdy wcześniej nawet nie próbowałam się zagłębić w ów temat. W zasadzie doszukiwanie się ...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika orchideaidea

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [8]

Prentice Mulford
Ocena książek:
7,1 / 10
6 książek
0 cykli
7 fanów
Walt Disney
Ocena książek:
7,2 / 10
759 książek
18 cykli
Pisze książki z:
250 fanów
Pearl S. Buck
Ocena książek:
7,0 / 10
18 książek
1 cykl
119 fanów

Ulubione

William Wharton Tato Zobacz więcej
Phil Bosmans - Zobacz więcej
Ken Kesey Lot nad kukułczym gniazdem Zobacz więcej
Janusz Leon Wiśniewski Samotność w Sieci Zobacz więcej
J.K. Rowling Harry Potter i Czara Ognia Zobacz więcej
Paulo Coelho Alchemik Zobacz więcej
Bolesław Prus Lalka Zobacz więcej
Becca Fitzpatrick Szeptem Zobacz więcej
Gandhi Mahatma - Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Julia Quinn Sekretny pamiętnik Mirandy Cheever Zobacz więcej
Mirosław Żuławski Opowieści mojej żony Zobacz więcej
Laini Taylor Córka dymu i kości Zobacz więcej
Julia Quinn Sekretny pamiętnik Mirandy Cheever Zobacz więcej
James Redfield Niebiańska przepowiednia Zobacz więcej
Richard Paul Evans Papierowe marzenia Zobacz więcej
Piotr Pawlukiewicz Wstań! Albo będziesz święty, albo będziesz nikim Zobacz więcej
Margit Sandemo Wieża nadziei Zobacz więcej
C.S. Lewis Listy starego diabła do młodego Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
379
książek
Średnio w roku
przeczytane
11
książek
Opinie były
pomocne
15 419
razy
W sumie
wystawione
309
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
1 154
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
6
minut
W sumie
dodane
180
cytatów
W sumie
dodane
127
książek [+ Dodaj]