Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie wiem dlaczego ludzie piszą, że to zbiór opowiadań. Narratorem każdego z rozdziałów jest kolejna ofiara rodzeństwa. Jest więc ciąg przyczynowo-skutkowy. Historia jest spójna i logiczna. I zdecydowanie jest to horror. Nie taki jak w wydaniu Kinga, gdzie straszą przedmioty ożywione albo psychozy bohaterów, czy Mastertona z jego demonami. Tutaj horrorem jest uwięzienie we własnym umyśle. Nie wiemy co jest rzeczywistością, a co koszmarnymi majakami. Bardzo ciekawa koncepcja dla powieści grozy. Warto przeczytać.

Nie wiem dlaczego ludzie piszą, że to zbiór opowiadań. Narratorem każdego z rozdziałów jest kolejna ofiara rodzeństwa. Jest więc ciąg przyczynowo-skutkowy. Historia jest spójna i logiczna. I zdecydowanie jest to horror. Nie taki jak w wydaniu Kinga, gdzie straszą przedmioty ożywione albo psychozy bohaterów, czy Mastertona z jego demonami. Tutaj horrorem jest uwięzienie we...

Na tym tomie zakonczylam czytanie cyklu. Nie, nie i jeszcze raz nie.

Na tym tomie zakonczylam czytanie cyklu. Nie, nie i jeszcze raz nie.

Kibicowalam pajakom :-) Ale takiego zakonczenia ksiazki, jakie stworzyl autor... nie spodziewalam sie :-D

Kibicowalam pajakom :-) Ale takiego zakonczenia ksiazki, jakie stworzyl autor... nie spodziewalam sie :-D

Wspaniala. A jeszcze lepsza jako audiobook :-)

Wspaniala. A jeszcze lepsza jako audiobook :-)

Te ksiazke powinien przeczytac kazdy czlowiek.

Te ksiazke powinien przeczytac kazdy czlowiek.

Rozlozylam szachy, by rozegrac partie niesmiertelna opisana w ksiazce. W trzech przypadkach ruchy opisane w ksiazce nie zgadzaly sie z tym, co mialam na szachownicy. I w dwoch przypadkach dwie bierki przeskakiwaly nad innymi bierkami, by zbic bierke przeciwnika... Pani Katarzyno, tylko skoczki (koniki) moga przeskakiwac nad innymi bierkami...

Rozlozylam szachy, by rozegrac partie niesmiertelna opisana w ksiazce. W trzech przypadkach ruchy opisane w ksiazce nie zgadzaly sie z tym, co mialam na szachownicy. I w dwoch przypadkach dwie bierki przeskakiwaly nad innymi bierkami, by zbic bierke przeciwnika... Pani Katarzyno, tylko skoczki (koniki) moga przeskakiwac nad innymi bierkami...

Ksiazka z duzym potencjalem, ktory nie zostal wykorzystany.

Ksiazka z duzym potencjalem, ktory nie zostal wykorzystany.

Duzo lepsza od "Dziewczyny z pociagu". Trzeba dac jej troche czasu na rozwiniecie sie akcji. Na pewno do niej powroce.

Duzo lepsza od "Dziewczyny z pociagu". Trzeba dac jej troche czasu na rozwiniecie sie akcji. Na pewno do niej powroce.

Mile czytadelko. Ale seryjny zabojca w malej miescince? To chyba przesada.

Mile czytadelko. Ale seryjny zabojca w malej miescince? To chyba przesada.

Ciekawy kryminal. Ale kilka rzeczy jest irytujacych: duza ilosc rzadkich imion jak na tak mala miescine: Blanka, Klementyna, Weronika. Irytujaca matka glownego bohatera, ktorej doswiadczenie dzielenia zycia z policjantem nie przeszkadza w sprzedawaniu tajnych informacji prasie oraz glupia Weronika, ktora ledwo przyjechala do miesciny, a juz caluje sie z jednym, idzie do lozka z drugim, a do domu innego pana wkrada sie, by znalezc dowody zbrodni, bo ubzduralo jej sie, ze to morderca... Dodajmy, ze owa idiotka jest psychologiem... Przeczytalam dopiero pierwszy tom cyklu, ale mam nadzieje, ze w nastepnych tomach ta idiotka wykaze sie wieksza iloscia rozumu... Nie zaszkodziloby powiesci, a na pewno dodaloby bardziej rzeczywistego charakteru. Za to postac Klementyny podoba mi sie niezmiernie!:-)

Ciekawy kryminal. Ale kilka rzeczy jest irytujacych: duza ilosc rzadkich imion jak na tak mala miescine: Blanka, Klementyna, Weronika. Irytujaca matka glownego bohatera, ktorej doswiadczenie dzielenia zycia z policjantem nie przeszkadza w sprzedawaniu tajnych informacji prasie oraz glupia Weronika, ktora ledwo przyjechala do miesciny, a juz caluje sie z jednym, idzie do...

Genialna. Wiecej slow nie trzeba...

Genialna. Wiecej slow nie trzeba...

Ta ksiazka wycisnie z Was lzy. Kilkunastoletni chlopiec nie moze pogodzic sie z tym, ze jego matka umiera. W nocy sni mu sie koszmarny sen, ktorego zakonczenia nie chce pamietac. Pewnej nocy (siedem minut po polnocy) przychodzi do niego potwor, ktory opowiada mu 3 historie, a w zamian chce czwartej kistorii - opowiedzianej mu przez chlopca.
Historia jest opowiedziana oszczednym, sugestywnym jezykiem, ktory pozostawia wiele pola do popisu naszej wyobrazni. Ksiazka przepiekna. Polecam.

Ta ksiazka wycisnie z Was lzy. Kilkunastoletni chlopiec nie moze pogodzic sie z tym, ze jego matka umiera. W nocy sni mu sie koszmarny sen, ktorego zakonczenia nie chce pamietac. Pewnej nocy (siedem minut po polnocy) przychodzi do niego potwor, ktory opowiada mu 3 historie, a w zamian chce czwartej kistorii - opowiedzianej mu przez chlopca.
Historia jest opowiedziana...

Ta ksiazka spokojnie moglaby nie byc napisana. Po rewelacyjnym pierwszym tomie (tj. dwoch pozycjach "Sloneczna Dolina" i "Starzyzna") spodziewalam sie czegos rownie swietnego. A tymczasem... nuda i ciagniecie akcji na sile. Przeczytalam, poniewaz nie lubie zostawiac ksiazek nieprzeczytanych. Tom I i II sa dowodem na to, ze jeden autor moze napisac cos swietnego i porywajacego, jak rowniez nudnego gniota.
Szef kuchni nie poleca.

Ta ksiazka spokojnie moglaby nie byc napisana. Po rewelacyjnym pierwszym tomie (tj. dwoch pozycjach "Sloneczna Dolina" i "Starzyzna") spodziewalam sie czegos rownie swietnego. A tymczasem... nuda i ciagniecie akcji na sile. Przeczytalam, poniewaz nie lubie zostawiac ksiazek nieprzeczytanych. Tom I i II sa dowodem na to, ze jeden autor moze napisac cos swietnego i...

Bardzo ciepla ksiazka o milosci, stracie, zyciu.
Jean Perdu jest ksiegarzem, ktoremu wystarczy spojrzec na czlowieka, i juz wie, jaka ksiazka jest dla niego najlepsza. Ordynuje ksiazki, ktore maja pomoc ludziom. Wszystkim, tylko nie jemu samemu. Jean Perdu kiedys kochal. 21 lat temu poznal milosc swojego zycia, ktora byla z nim przez kilka lat i odeszla. Jean wycofal sie ze swiata, zamknal w skorupie i zyl jakby obok zycia. Ich wspolny szczesliwy lawendowy pokoj zamknal na glucho i nie wchodzil do niego przez 21 lat. Pewnego dnia do jego kamienicy wprowadza sie kobieta po przejsciach, ktorej mieszkancy kamienicy staraja sie cos podarowac. Jean decyduje sie na ofiarowanie jej stolu z lawendowego pokoju. Catherine przyjmuje dar, a w srodku znajduje list do Jeana, jak sie okazuje napisany 21 lat wczesniej przez jego ukochana. Jean list czyta i tak zaczyna sie jego powrot do zycia poprzez wszystkie etapy, przez ktore powinien przejsc przeszlo 20 lat wczesniej.
Ksiazka jest madra i ciepla, troszke nuzaca. Taka na leniwa niedziele.
Szef kuchni poleca.

Bardzo ciepla ksiazka o milosci, stracie, zyciu.
Jean Perdu jest ksiegarzem, ktoremu wystarczy spojrzec na czlowieka, i juz wie, jaka ksiazka jest dla niego najlepsza. Ordynuje ksiazki, ktore maja pomoc ludziom. Wszystkim, tylko nie jemu samemu. Jean Perdu kiedys kochal. 21 lat temu poznal milosc swojego zycia, ktora byla z nim przez kilka lat i odeszla. Jean wycofal sie...

Dno i strata czasu. Tak durnej ksiazki dawno nie czytalam. Stephen King jest tak plodnym pisarzem, ze czasem mam wrazenie, ze pisze na sile, ot aby pisac. nie wazne co, byle do przodu, byle sie sprzedalo... Przez tak durne ksiazki jak wlasnie "Bezsennosc" i kilka innych swoich pozycji bardzo stracil w moich oczach na atrakcyjnosci. Sa inni pisarze, ktorzy pisza wczale nie gorzej, a i historie sa duzo bardziej do przyjecia. Szkoda czasu na brednie zawarte w tej ksiazce. To az dziwne, ze autor takich pozycji jak "Zielona mila", "Dolores Clairborne" czy "Skazani na Shawshank" (ze nie wspomne o niektorych genialnych opowiadaniach jak np. "Mgla") pisze takie gnioty jak "Bezsennosc". Nie polecam.

Dno i strata czasu. Tak durnej ksiazki dawno nie czytalam. Stephen King jest tak plodnym pisarzem, ze czasem mam wrazenie, ze pisze na sile, ot aby pisac. nie wazne co, byle do przodu, byle sie sprzedalo... Przez tak durne ksiazki jak wlasnie "Bezsennosc" i kilka innych swoich pozycji bardzo stracil w moich oczach na atrakcyjnosci. Sa inni pisarze, ktorzy pisza wczale nie...

Lektura tej ksiazki to dla mnie prawdziwa przyjemnosc. Wspanialy klimat - opis przyrody, atmosfera ksiazki, bohaterowie - wszystko odebralam jako bardzo prawdziwe i latwo odczuwalne dla czytelnika. Jest groza, poczucie zagrozenia, tajemnica, klatwa i zbrodnia, za popelnienie ktorej wioska na Roztoczu i jej mieszkancy znikneli z naszego swiata. Czas stanal dla nich w miejscu i nie potrafia sie z tej pulapki wydostac. Przypadkowo trafia tam pewien mlody czlowiek... Nareszcie swietna polska powiesc grozy, ze swojskim klimatem, swojskimi imionami i nazwiskami. Troche juz jestem zmeczona Kingiem i jego nuzacym czesto sposobem pisania, czy tez rozwlekania sie. Nareszcie cos swiezego! Ksiazka ma kilka niedociagniec jak np. wiek dziadka Gielmudy, gdzie autor zgubil gdzies po drodze caly wiek, ale czy ta pomylka tak naprawde ma tak wielkie znaczenie? Dla mnie nie bardzo. To nie encyklopedia. Ta pozycja ma dostarczyc rozrywki i zadanie swe wypelnia. Przeczytalam ja z nieklamana przyjemnoscia. Polecam.

Lektura tej ksiazki to dla mnie prawdziwa przyjemnosc. Wspanialy klimat - opis przyrody, atmosfera ksiazki, bohaterowie - wszystko odebralam jako bardzo prawdziwe i latwo odczuwalne dla czytelnika. Jest groza, poczucie zagrozenia, tajemnica, klatwa i zbrodnia, za popelnienie ktorej wioska na Roztoczu i jej mieszkancy znikneli z naszego swiata. Czas stanal dla nich w miejscu...

Ufff, bardzo trudna pozycja. I uwaga!! To nie jest typowa powiesc. Raczej relacja filozoficzno-kosmologiczno-fizyczna opisana bogatym i pelnym ozdobnikow jezykiem. Podczas lektury mialam skojarzenia z "Pianistka" Elfriede Jelinek, tylko tu jest to raczej jezyk w stylu rokoko. Czy przeczytalabym drugi raz? Stanowczo nie. Czy bylo warto? Mysle, ze tak.

Ufff, bardzo trudna pozycja. I uwaga!! To nie jest typowa powiesc. Raczej relacja filozoficzno-kosmologiczno-fizyczna opisana bogatym i pelnym ozdobnikow jezykiem. Podczas lektury mialam skojarzenia z "Pianistka" Elfriede Jelinek, tylko tu jest to raczej jezyk w stylu rokoko. Czy przeczytalabym drugi raz? Stanowczo nie. Czy bylo warto? Mysle, ze tak.

Nieszczesliwa, uzalezniona od alkoholu mloda kobieta, udajac przed wspollokatorka, ze nie wyrzucono jej z pracy, jezdzi codziennie pociagami i obserwuje mieszkancow domow przy torach. Pewnego dnia jej ulubiona obserwowana osoba znika. Glowna bohaterka w dniu zaginiecia byla pijana w sztok i wie, ze cos sie stalo i ze cos widziala. Tylko jak sobie to przypomniec? Historia ta ma trzy narratorki: Rachel - wspomniana powyzej, Anna - obecna zona bylego meza Rachel, Megan - zaginiona. Powiesc w sumie dobrze sie czyta, historia calkiem ciekawa. Moze byc.

Nieszczesliwa, uzalezniona od alkoholu mloda kobieta, udajac przed wspollokatorka, ze nie wyrzucono jej z pracy, jezdzi codziennie pociagami i obserwuje mieszkancow domow przy torach. Pewnego dnia jej ulubiona obserwowana osoba znika. Glowna bohaterka w dniu zaginiecia byla pijana w sztok i wie, ze cos sie stalo i ze cos widziala. Tylko jak sobie to przypomniec? Historia ta...

Absolutnie swietna ksiazka. Akcja zaczyna sie juz na pierwszej stronie i tak jest juz do konca. Zadnych wstepow, preludiow. Wciaga i porywa. I stawia pytanie, na ktore odpowiedz jest zatrwazajaca: czy jestesmy przygotowani na dlugotrwaly brak pradu? Odpowiedz brzmi: nie. Nie mamy zapasow wody na kilka tygodni, zapasow jedzenia w puszcze na kilka tygodni. Swieczek, radia z bateriami, duzej ilosci gotowki itp. Gdyby taka sytuacja, jak opisana w ksiazce, miala wydarzyc sie naprawde (co wcale nie jest nierealne), to okazaloby sie, jak bardzo jestesmy bezradni... Jesli inna ksiazka tego autora "Zero" jest napisana w ten sam porywajacy sposob, to pozostale jego ksiazki kupuje w ciemno! Polecam!

Absolutnie swietna ksiazka. Akcja zaczyna sie juz na pierwszej stronie i tak jest juz do konca. Zadnych wstepow, preludiow. Wciaga i porywa. I stawia pytanie, na ktore odpowiedz jest zatrwazajaca: czy jestesmy przygotowani na dlugotrwaly brak pradu? Odpowiedz brzmi: nie. Nie mamy zapasow wody na kilka tygodni, zapasow jedzenia w puszcze na kilka tygodni. Swieczek, radia z...

Przeczytalam te ksiazke bardzo dawno temu jako dziecko/nastolatka. Zrobila na mnie piorunujace wrazenie. Magia, mroczny klimat, ciekawe postaci. Pamietam, jak dziwilo mnie to, ze ktos napisal tak mroczna i dziwna bajke dla dzieci/nastolatkow. Na pewno powroce do tej ksiazki.

Przeczytalam te ksiazke bardzo dawno temu jako dziecko/nastolatka. Zrobila na mnie piorunujace wrazenie. Magia, mroczny klimat, ciekawe postaci. Pamietam, jak dziwilo mnie to, ze ktos napisal tak mroczna i dziwna bajke dla dzieci/nastolatkow. Na pewno powroce do tej ksiazki.