Czarny Wygon. Tom 2. Słowo Czarnego. Bisy. Bisy II

Okładka książki Czarny Wygon. Tom 2. Słowo Czarnego. Bisy. Bisy II Stefan Darda
Okładka książki Czarny Wygon. Tom 2. Słowo Czarnego. Bisy. Bisy II
Stefan Darda Wydawnictwo: Videograf Cykl: Czarny Wygon (tom 3-4) horror
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
horror
Cykl:
Czarny Wygon (tom 3-4)
Wydawnictwo:
Videograf
Data wydania:
2014-11-19
Data 1. wyd. pol.:
2014-01-01
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378353454
Tagi:
Literatura polska Roztocze groza
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
190 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
816
714

Na półkach:

Pierwsze dwie części cyklu „Czarny Wygon” skończyłam czytać usatysfakcjonowana. Podobała mi się historia napisana przez Stefana Dardę, a w szczególności jej klimat. Trochę zdziwiło mnie, że autor stworzył kontynuacje tego cyklu, bo w moim odczuciu nie była potrzebna. Zakończenie „Starzyzny” świetnie zamykało opowieść o przeklętej wiosce. Ale skoro kolejne części powstały, nie zaznałabym spokoju, gdybym ich nie przeczytała. W tomie drugim znajdziemy opowiadanie „Słowo Czarnego” oraz powieści „Bisy” i „Bisy II”.

Głównym bohaterem cyklu „Czarny Wygon” jest Witold Uchmann, dziennikarz zajmujący się zjawiskami paranormalnymi. Przyjeżdża na Roztocze zaintrygowany pewny mailem. Spotyka się z autorem wiadomości i tak dowiaduje się o Starzyźnie, przeklętej wiosce. Nie do końca chcąc Witold angażuje się w rozwikłanie tej sprawy, a gdy raz zetknie się z mrocznymi mocami te nie dadzą mu spokoju.

Nowym elementem jest postać Czarnego, która daje szerszą perspektywę na to, co wydarzyło się w Starzyźnie oraz poczucie, że nikt z nas nie jest bezpieczny. Nie będzie spojlerem jeżeli napiszę, że czary jest ucieleśnieniem Złego. Stefan Darda pokazuje, jak niewiele trzeba, aby złapał on nas w swoje szpony, jak dużo potrafimy poświęcić, aby spełnić swoje pragnienia, że wobec każdego zło znajdzie stosowny argument. Jak mówi jeden z bohaterów: „Ileż to razy ludzie godzą się na pakt ze złem tylko dlatego, że jest to »rozsądne«”[1].

Przeczytanie drugiego tomu utwierdziło mnie w przekonaniu, iż kontynuacja nie była potrzebna. Jako plusy muszę wymienić fantastycznie wykreowaną postać Czarnego oraz świetny, realistyczny klimat. Sama historia jednak mnie nie porwała. „Nie szukaj logiki”[2] mówi Witold Uchmann, a Stefan Darda sukcesywnie dokłada pytań. Mamy wrażenie, że fabuła wręcz się cofa. Bohaterowie próbują dyskutować dylematy, które postawił przed nimi pisarz, ale oni wyłącznie domniemywają przyczyn takiego rozwoju wydarzeń. Przyznam, że jest to na swój sposób ciekawy zabieg, potęgujący realizm. Bo skąd „zwykły człowiek” ma wiedzieć, jakie możliwości działania ma istota nadprzyrodzona? Może wyłącznie przypuszczać. Jednak natłok pytań i ich analiza może być dla czytelnika dezorientująca.

Im bardziej pisarz mąci, tym efektowniejszego finału się spodziewamy. Zwieńczenie cyklu „Czarny Wygon” było w mojej ocenie takie sobie. Zdecydowanie wolę „starzyźniane” zakończenie. Przy tym wszystkim co przeżyli bohaterowie, przy różnych wyzwaniach, jakim musieli sprostać, finał wydał mi się „za szybki”. Ot pstryk i po wszystkim.

Przez to, że fabuła mnie nie porwała, trochę bardziej doskwierały mi dwa elementy stylu, jakim zostały napisane te powieści. Bardzo wolne tempo akcji, a wręcz „przegadanie” pewnych fragmentów. W tomie pierwszym czułam, że Stefan Darda spokojnie wprowadza nas do świata książki, w kontynuacji natomiast było to gadanie dla gadania. Po drugie pisarz nadużył najbardziej znienawidzonego przeze mnie zabiegu: „Gdybym wiedział, że...”; „Jeszcze nie wiedziałem, jakie skutki będzie miała ta decyzja”. Różnych wariacji tego typu fraz znajdziemy w „Bisach” i „Bisach II” mnóstwo. Jest to jakiś sposób na wprowadzenie napięcia i podkreślenie ważnego wydarzenia, jednak kiedy podobnych zdań jest za dużo, uwaga czytelnika się osłabia. Nie sposób śledzić każdego najmniejszego wątku, nie sposób mieć wyczulonych zmysłów podczas ponad 400 stron czytania. Mój apel do pisarzy. Używajcie takich konstrukcji z umiarem.

Podsumujmy moje wrażenia na temat „Czarnego Wygonu” jako całości. Stefan Darda stworzył cykl bardzo dobrych powieści grozy podejmujących temat paktu ze złem, a może lepiej napisać szczególnego rodzaju opętania. Tom I, czyli powieści „Słoneczna dolina” i „Starzyzna” są bardzo dobre i należy przeczytać je razem, aby poznać historię Starzyzny i klątwy rzeczonej na jej mieszkańców. Kontynuacja, czyli „Bisy” i „Bisy II” jest w moim odczuciu zbędna. Stefan Darda niepotrzebnie dołożył do tej historii nowe elementy i ją skomplikował. Jednak fantastyczny senno-straszny klimat utrzymuje się we wszystkich czterech powieściach składających się na ten cykl, to właśnie on jest jego największym atutem.

[1] Stefan Darda, „Czarny Wygon. Tom II”, wyd. Videograf, Chorzów 2014,s. 360.
[2] Tamże, s. 119.

Pierwsze dwie części cyklu „Czarny Wygon” skończyłam czytać usatysfakcjonowana. Podobała mi się historia napisana przez Stefana Dardę, a w szczególności jej klimat. Trochę zdziwiło mnie, że autor stworzył kontynuacje tego cyklu, bo w moim odczuciu nie była potrzebna. Zakończenie „Starzyzny” świetnie zamykało opowieść o przeklętej wiosce. Ale skoro kolejne części powstały,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
84

Na półkach:

Początkowo "Bisy" trochę mnie męczyły. W porównaniu do "Słonecznej Doliny" i "Starzyzny", to prawie się zniechęciłem. Dużo opisów, przemyśleń, narracji, a mało się działo. Jakby pisane na siłę. Dopiero "Bisy II" rozkręciły fabułę, dodały akcji i dopełniły całość. Czytane na tzw. jednym wdechu ;) W ogólnym rozrachunku cały cykl Dardy zasługuje na mocną 7 :) I bardzo żałuję, że się skończył.

Początkowo "Bisy" trochę mnie męczyły. W porównaniu do "Słonecznej Doliny" i "Starzyzny", to prawie się zniechęciłem. Dużo opisów, przemyśleń, narracji, a mało się działo. Jakby pisane na siłę. Dopiero "Bisy II" rozkręciły fabułę, dodały akcji i dopełniły całość. Czytane na tzw. jednym wdechu ;) W ogólnym rozrachunku cały cykl Dardy zasługuje na mocną 7 :) I bardzo żałuję,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
49

Na półkach: , , ,

Kolejne dwa tomy, kolejna dawka dobrej powieści z dreszczykiem, choć czy na pewno tak trzeba by określać ten tom? O ile pierwszy, który skupiał się gównie na Starzyźnie niósł ze sobą tajemnice i gęsty, mglisty klimat, o tyle w "Bisach" większy nacisk, mam wrażenie, autor położył na relacje międzyludzkie. Odwieczna walka dobra ze złem jest tylko tłem, pretekstem do opowieści o emocjach: poczuciu winy, przebaczeniu, przywiązaniu.
Dłużyzny to największa bolączka tej książki. Lwia część poświęcona jest na dywagacje i analizy sytuacji głównego bohatera , co mocno spowalniało bieg wydarzeń. Wielokrotnie miałem na ustach: "skończ wreszcie snuć domysły co się stanie jak zrobisz to, zamiast tego po prostu to zrób!"
Byłem gotów dawać 6/10, jednak epilog, który łączy w jedną spójną całość wszystkie cztery składowe powieści, w zgrabny sposób kończy wątki często już nawet przez czytelnika zapomniane - tak dobre zakończenie rzadko się zdarza. Za to +1 do oceny końcowej, choć mimo wszystko tom lekko zawiódł po znacznie lepszym tomie I.

Kolejne dwa tomy, kolejna dawka dobrej powieści z dreszczykiem, choć czy na pewno tak trzeba by określać ten tom? O ile pierwszy, który skupiał się gównie na Starzyźnie niósł ze sobą tajemnice i gęsty, mglisty klimat, o tyle w "Bisach" większy nacisk, mam wrażenie, autor położył na relacje międzyludzkie. Odwieczna walka dobra ze złem jest tylko tłem, pretekstem do opowieści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
711
220

Na półkach:

Powieść fantastyczna. Momentami wciągająca swoją niesamowita treścią.

Powieść fantastyczna. Momentami wciągająca swoją niesamowita treścią.

Pokaż mimo to

avatar
996
483

Na półkach: , , ,

Cały cykl (4 tomy) bardzo wciągający. Wprost nie mogłam się oderwać, chociaż czytałam wieczorami i trochę mi potem było nietęgo... Dla lubiących sceny prawie jak z horroru - polecam.

Cały cykl (4 tomy) bardzo wciągający. Wprost nie mogłam się oderwać, chociaż czytałam wieczorami i trochę mi potem było nietęgo... Dla lubiących sceny prawie jak z horroru - polecam.

Pokaż mimo to

avatar
560
481

Na półkach: ,

Dwa ostatnie tomy powieści pana Dardy okazały się wspaniałym zwieńczeniem całego cyklu o przeklętej Starzyźnie, jej mieszkańcach i pechowych "gościach". Podczas gdy Witoldowi przypadkowo udaje się wydostać ze Starzyzny przez tragiczną pomyłkę trafia tam jego przyjaciel Adam, siły zła pod postacią Czarnego próbują zatrzeć granicę pomiędzy obiema rzeczywistościami i zalać nasz świat ludźmi pozbawionymi źrenic i dusz. Jednak zło ma godnego przeciwnika w postaci Witka, który po tylu traumatycznych przeżyciach nie ma już tak naprawdę czego się bać i czym zostać przekupionym, a to w starciu z Czarnym najważniejsza cecha. Dzięki wsparciu przyjaciół i własnej inteligencji udaje mu się podjąć nierówną walkę o losy świata i życie swego przyjaciela...a jaki będzie wynik przekonajcie się sami, a na pewno nie pożałujecie! Świetny pomysł na fabułę, ciekawe postaci i doszlifowany warsztat literacki autora sprawiają, że ostatnie części przygód Witolda Uchmanna czyta się naprawdę szybko i z fascynacją. Polecam!

Dwa ostatnie tomy powieści pana Dardy okazały się wspaniałym zwieńczeniem całego cyklu o przeklętej Starzyźnie, jej mieszkańcach i pechowych "gościach". Podczas gdy Witoldowi przypadkowo udaje się wydostać ze Starzyzny przez tragiczną pomyłkę trafia tam jego przyjaciel Adam, siły zła pod postacią Czarnego próbują zatrzeć granicę pomiędzy obiema rzeczywistościami i zalać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
34

Na półkach: ,

Jedna z najlepszych książek polskiej grozy, jaką czytałem. Lokalizacja bliska miejscu zamieszkania mojej dziewczyny, akurat zacząłem czytać serie, gdy nawinął się temat zapoznania się z Roztoczem. Pięknie przeżycie literacie, czytelnicze, mieszanka dreszczyku i emocji, połączona z ludzkim cierpieniem. Czy to groza? Na pewno nie czysty jej przejaw, jest to właśnie swoisty mix, który wyzwolił z oków wyobraźni autora niesamowitą historię grupy osób, które ratują przed złem nie tylko swoje okolice, ale może i świat, a to wszystko połączone w piękną miłość ojca i syna oraz prawdziwą przyjaźń, w której każdy daje coś od siebie i nie wymaga niczego od drugiej strony.

Jedna z najlepszych książek polskiej grozy, jaką czytałem. Lokalizacja bliska miejscu zamieszkania mojej dziewczyny, akurat zacząłem czytać serie, gdy nawinął się temat zapoznania się z Roztoczem. Pięknie przeżycie literacie, czytelnicze, mieszanka dreszczyku i emocji, połączona z ludzkim cierpieniem. Czy to groza? Na pewno nie czysty jej przejaw, jest to właśnie swoisty...

więcej Pokaż mimo to

avatar
347
284

Na półkach: , ,

Dawno temu, szczęśliwym trafem znalazłam w bibliotece "Dom na Wyrębach" , który od samego początku zachwycił mnie i wciągnął. Chciałam do niego wrócić, ale dziwnym trafem książka zniknęła z biblioteki. No trudno. Gdy zobaczyłam wznowienie cyklu "Czarny Wygon", w pięknym, czarnym, dwutomowym wydaniu, wiedziałam, że musi być mój. Apetyt na Dardę powrócił ze wzmożoną siłą i zanim bliscy się zorientowali, zagościł w domu. Oczywiście z miejsca trafił na szczyt mojej listy "do przeczytania", a parę dni temu ostatnia strona zaszeleściła smętnie przykryta okładką.

Stefan Darda zaprasza nas na mroczną i magiczną Lubelszczyznę. W Jego powieściach roztoczańskie lasy i wzgórza, kryją w sobie nie tylko schowane przed światem wioski, ale także wielką tajemnicę. Stają się krainą dziką i śmiertelnie niebezpieczną. Nieświadomy niczego dziennikarz z Warszawy- Witold Uchmann, przybywa do Guciowa by zebrać materiał do artykułu oraz uciec od codzienności. Jednak sprawy się komplikują i na jaw wychodzi wiele mrocznych sekretów, z tego i nie z tego świata. Witold musi zmierzyć się z własnym lękiem i podjąć próbę rozwikłania zagadki Starzyzny i Czarnego Wygonu. Nie będzie łatwo...

Już od początku wiedziałam, że kupno i lektura "Czarnego Wygonu" była strzałem w dziesiątkę. Zagłębiając się powoli w treść, ogarniał mnie swoisty klimat polskiej wsi, gdzieś na krańcu świata. Wsi pełnej zabobonów, legend i tajemnic. Z wolna opadała na mnie ciężka mgła rozmywająca kontury rzeczywistości, by po chwili każdy cień przyprawiał mnie o gęsią skórkę. Taką aurę potrafi przedstawić tylko jeden z polskich autorów jakich znam- Stefan Darda. Dodatkowym plusem jest fakt, iż na każdym kroku czuć, że autor wie o czym pisze. Czuć, że książka jest dopracowana, dopieszczona na każdym kroku. Spodobała mi się też forma w jakiej "Czarny Wygon" został napisany. Opowieść przeplatana z wspomnieniami jednakowoż w doskonały sposób uzupełniająca się i budująca napięcie.

Klimat jednak to nie wszystko. Fabuła "Czarnego Wygonu" gnała jak szalona, dzieło się dużo i praktycznie nawet najdrobniejsze wydarzenia miały znaczenie. Sieć powiązań i zależności z każdą częścią robiła się coraz gęstsza, a ja nie wiedząc kiedy, zwijałam się w kłębek i pełna napięcia przygryzałam wargę. Pochłaniałam książkę cała sobą, byłam partnerem głównego bohatera i łeb w łeb rozwiązywałam z nim zagadkę Starzyzny. Nie stałam z boku, nie patrzyłam na jego poczynania, ale ramię w ramię z Witkiem przemierzałam Słoneczną Dolinę, wyczekiwałam na bicie dzwonów i z duszą na ramieniu szłam stawić czoła złu. Czasem zdarzało mi się nawet irytować i złościć: "no, jak możesz tego nie widzieć! Witek kurcze, no przecież to oczywiste!". Z zapartym tchem dobiegałam do końca części/rozdziału, by wziąć głęboki wdech i pomyśleć "o kurde...". Dawno nie czułam takiego napięcia i takich emocji jak teraz. Jednocześnie chciałam i nie chciałam jej skończyć. Wow! Wszystko tak bardzo realnie przedstawione, tak zawiłe i umieszczone, nie gdzieś tam w świecie niedostępnym lub odległym, lecz na naszej rodzimej Lubelszczyźnie.

Kiedyś usłyszałam, że każda książka, która wywołuje u czytelnika emocje jest dobrą książką. W takim razie nie dziwię się, że "Czarny Wygon" zagościł w moim "top 10" najlepszych książek jakie przeczytałam. Polecam wszystkim, którzy lubią mroczny klimat opowieści, którzy chcą spojrzeć na polską wieś z innej, bardziej magicznej strony. Polecam tym, którzy chcą dać się porwać i całkowicie pochłonąć lekturze. Ze swojej strony gwarantuję, że emocji nie zabraknie. Daję 9,5/10 i już niecierpliwie czekam za "Nowym Domem na Wyrębach".

Dawno temu, szczęśliwym trafem znalazłam w bibliotece "Dom na Wyrębach" , który od samego początku zachwycił mnie i wciągnął. Chciałam do niego wrócić, ale dziwnym trafem książka zniknęła z biblioteki. No trudno. Gdy zobaczyłam wznowienie cyklu "Czarny Wygon", w pięknym, czarnym, dwutomowym wydaniu, wiedziałam, że musi być mój. Apetyt na Dardę powrócił ze wzmożoną siłą i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
697
47

Na półkach: , ,

Pisane na siłę. Pierwsza i druga część były genialne, miały klimat. Niestety trzecia i czwarta część zawiodły i to mocno.

Pisane na siłę. Pierwsza i druga część były genialne, miały klimat. Niestety trzecia i czwarta część zawiodły i to mocno.

Pokaż mimo to

avatar
540
272

Na półkach: , ,

Książkę otwiera opowiadanie Słowo Czarnego, które stanowi przedsmak do tego, co czeka nas w dalszych częściach serii zatytułowanych Bisy i Bisy II. Poznajemy w nim Teresę Bielak i jej ciężko chorego syna Mateusza. Nieszczęśliwa kobieta nie widzi cienia szansy na zwycięstwo, w nierównej walce o życie ukochanego dziecka. Niespodziewanie z pomocą przychodzi jej stary Rom - Bobowicz, znany wśród mieszkańców jako "Czarny". Teresa nie rozumie, w jaki sposób ten mężczyzna mógłby jej pomóc, a jej zdziwienie potęguje obietnica, że w zamian za pewną przysługę, Czarny - tułający się po wsi i zbierający na co dzień złom - pokryje koszty leczenia Mateusza za granicą. Wstrząśnięta dziwnym, nocnym spotkaniem kobieta, rozważa propozycję starca, mając ciągle w pamięci jego oczy zasnute fosforyzującym w ciemnościach bielmem.

Z Teresą, a przede wszystkim z Czarnym spotkamy się jeszcze wielokrotnie na kartach książki. Jeśli wcześniej za najmroczniejszy czarny charakter przyjmiemy księdza Dobrowolskiego, gromadzącego potępione dusze na Czarnym Wygonie, tak teraz - w Bisach i Bisach II doświadczymy prawdziwego Zła, sił nieczystych z najgłębszych czeluści piekieł. Przeklęty proboszcz ze Starzyzny staje się podstarzałym pudelkiem śpiącym na kolanach swojej pani, jeśli porównamy go do czarnego charakteru z Bisów. Jak się zatem domyślacie - jest się czego bać.

Jak już pisałam w recenzji Słonecznej doliny i Starzyzny - poprzednie części zauroczyły mnie opisami życia we wsi, w której czas się zatrzymał, a także książkowym podziałem czasoprzestrzeni. Tam - w zapomnianej przez Boga, ludzi i czas Starzyźnie oraz tu - na współczesnym Roztoczu. Kolejne części cyklu przenoszą nas do świata realnego, rzucają gdzieś między Guciów, Bliżów, Adamów i inne małe miejscowości. Nie ukrywam, że brakowało mi przeklętej Starzyzny, zapadających się chat i Czarnego Wygonu.

Witoldowi udaje się przedostać do świata żywych - płaci jednak za to bardzo wysoką cenę - Adam znika, a do Guciowa podąża za nim mrok. Nowy tom dostarcza również nowych bohaterów, a przede wszystkim stawia nowe wyzwania przed dziennikarzem z Warszawy.

Mroczny i trzymający w napięciu klimat nie opuszcza czytelnika ani na moment. Bohaterowie Bisów i Bisów II w pełni doświadczają dualizmu świata, stykają się z jego nadnaturalną częścią. Zło panoszy się po Roztoczu, a bohaterowie zdani są wyłącznie na siebie. Siły dobra obserwują wydarzenia z boku, nie chcą ingerować w życie istot obdarzonych przecież wolna wolą. Wątki chrześcijańskie dodają historii "tego czegoś", są wisienką na torcie dobrze i sprawnie napisanej powieści.

(pełna recenzja na: thebooksspot.blogspot.com)

Książkę otwiera opowiadanie Słowo Czarnego, które stanowi przedsmak do tego, co czeka nas w dalszych częściach serii zatytułowanych Bisy i Bisy II. Poznajemy w nim Teresę Bielak i jej ciężko chorego syna Mateusza. Nieszczęśliwa kobieta nie widzi cienia szansy na zwycięstwo, w nierównej walce o życie ukochanego dziecka. Niespodziewanie z pomocą przychodzi jej stary Rom -...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    303
  • Chcę przeczytać
    233
  • Posiadam
    74
  • Ulubione
    10
  • Teraz czytam
    9
  • Horror
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • 2021
    4
  • E-book
    4
  • Ebook
    3

Cytaty

Więcej
Stefan Darda Czarny Wygon. Tom 2. Słowo Czarnego. Bisy. Bisy II Zobacz więcej
Stefan Darda Czarny Wygon. Tom 2. Słowo Czarnego. Bisy. Bisy II Zobacz więcej
Stefan Darda Czarny Wygon. Tom 2. Słowo Czarnego. Bisy. Bisy II Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także