Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Po książce Doroty Gąsiorowskiej "Pamiętnik szeptuchy" spodziewałam się czegoś zupełnie innego niż otrzymałam, ale i tak książka mi się podobała i zamierzam przeczytać jej kolejne części z cyklu Dni Mocy.
Kupując książkę miałam nadzieję że pogłębię swoją wiedzę na temat mitologii słowiańskiej, niestety tak się nie stało ponieważ w tej książce, jest bardzo mało na ten temat informacji, pomimo że na okładce książki pisze: "Każdy tom opowiada o szczególnym czasie w słowiańskim kalendarzu..."
Mam cichą nadzieję że pisarka w kolejnych częściach napisze więcej o słowiańskich wierzeniach.
Jeśli ktoś jak ja chce poczytać o mitologii słowiańskiej to odsyłam do Witolda Jabłońskiego "Dary Bogów" czy do "Starej Słaboniowej i spiekładuchów" Joanny Łancuckiej - te dwie pozycje to skarbnica wiedzy na temat naszej mitologii i wierzeń...
Wracając do "Pamiętnika szeptuchy" Doroty Gąsiorowskiej to te prawie 600 stron przeczytałam bardzo szybko, historia ciekawie napisana i trochę skomplikowana.... trochę w niej magii i szczypta słowiańskiego kalendarza ;-)

Po książce Doroty Gąsiorowskiej "Pamiętnik szeptuchy" spodziewałam się czegoś zupełnie innego niż otrzymałam, ale i tak książka mi się podobała i zamierzam przeczytać jej kolejne części z cyklu Dni Mocy.
Kupując książkę miałam nadzieję że pogłębię swoją wiedzę na temat mitologii słowiańskiej, niestety tak się nie stało ponieważ w tej książce, jest bardzo mało na ten temat...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka Kathryn Croft "Nie ufaj nikomu" wpadła w moje ręce przez przypadek i pochłonęła mnie całkowicie.... To moje drugie spotkanie z tą pisarką i na pewno sięgnę po resztę jej książek bo naprawdę potrafi zszokować zakończeniem każdej swej powieści.
Kiedy wczoraj przeczytałam książkę do końca to szczęka mi opadła z zaskoczenia.... /znowu.../ .jestem pełna podziwu dla pisarki że stworzyła tak bardzo pokręconą historię.... "chapeau bas".
Kiedy zaczynałam czytać tę książkę nie spodziewałam się takiej opowieści, powiem więcej dawno nie czytałam takiej książki która aż tak mnie zaskoczyła na końcu. Myślałam że wiem już wszystko na temat tej historii aż tu nagle takie BUM...
Polecam gorąco ;-)

Książka Kathryn Croft "Nie ufaj nikomu" wpadła w moje ręce przez przypadek i pochłonęła mnie całkowicie.... To moje drugie spotkanie z tą pisarką i na pewno sięgnę po resztę jej książek bo naprawdę potrafi zszokować zakończeniem każdej swej powieści.
Kiedy wczoraj przeczytałam książkę do końca to szczęka mi opadła z zaskoczenia.... /znowu.../ .jestem pełna podziwu dla...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Polecam gorąco do przeczytania małego tomiku wierszy "Myślę o Tobie" z wyborem tekstów i obrazów Heleny Exley.
Znajdziemy w nim listy z podroży, listy Franza Kafki do Mileny Jesjeńskiej czy też list Kahlla Gibrana do Marii Haskell z bardziej znanych - fragmenty wierszy naszego wieszcza Adama Mickiewicza czy też K. I. Gałczyńskiego "Ile razem dróg przebytych? Ile ścieżek przedeptanych?" a to wszystko ilustrowane pięknymi obrazami.
Dzięki temu tomikowi poezji, można też nacieszyć oko malarstwem, nie tylko duszę słowem pisanym - do czego gorąco zachęcam.

Polecam gorąco do przeczytania małego tomiku wierszy "Myślę o Tobie" z wyborem tekstów i obrazów Heleny Exley.
Znajdziemy w nim listy z podroży, listy Franza Kafki do Mileny Jesjeńskiej czy też list Kahlla Gibrana do Marii Haskell z bardziej znanych - fragmenty wierszy naszego wieszcza Adama Mickiewicza czy też K. I. Gałczyńskiego "Ile razem dróg przebytych? Ile ścieżek...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jeśli jesteście ciekawi poznania prawdziwej historii japońskiej lekarki Ginko Ogino to polecam gorąco przeczytać książkę Jun'chi Watanabe "Za kwietnymi polami".
Ginko Ogino nie miała łatwego życia, pomimo że wywodziła się z bogatej japońskiej rodziny, życie jej nie oszczędzało i rzucało kłody pod nogi Ona jednak się nie poddawała i dążyła do swojego wyznaczonego celu jakim było zostanie japońską lekarką, która pomoże innym młodym kobietom które znalazły się co Ona w podobnej sytuacji......
Książka opowiada nie tylko historię o Ginko Ogini ale tez ukazuje świat końca XIX wieku Japonii.
Akcja powieści osadzona jest w pierwszych latach okresu Meiji, okresu w historii Japonii przypadający na lata panowania cesarza Mutsuhito, czytamy o obaleniu Shōgunatu rodu Tokugawa, rozwóju szkolnictwa, początku emancypacji Japonek, ich walki o prawa, przewija się też w tej książce wojna chińsko-japońska i wojna rosyjsko-japońska. To wszystko znajdziemy w tej liczącej niecałe 300 stron książce, ale przede wszystkim czytamy o Ginko Ogino pierwszej japońskiej lekarce i to za nią trzymamy kciuki, żeby spełniła swoje marzenie i znalazła szczęście u swego boku...

Jeśli jesteście ciekawi poznania prawdziwej historii japońskiej lekarki Ginko Ogino to polecam gorąco przeczytać książkę Jun'chi Watanabe "Za kwietnymi polami".
Ginko Ogino nie miała łatwego życia, pomimo że wywodziła się z bogatej japońskiej rodziny, życie jej nie oszczędzało i rzucało kłody pod nogi Ona jednak się nie poddawała i dążyła do swojego wyznaczonego celu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Zawsze lubiłam i lubię czytać kryminały, to mój ulubiony gatunek literacki, dlatego dużym dla mnie zaskoczeniem było, że za sprawą Wydawnictwa Sonia Draga trafiła w moje ręce książka, która jest zupełnym przeciwieństwem kryminałów - debiut powieściowy francuskiego pisarza Juliena Sandrel pt. "Pokój Wspaniałości" i pochłonęła mnie bez reszty w sobotni styczniowy wieczór...

Historia smutna i piękna zarazem. W jednej chwili główna bohaterka Thelma traci wszystko co dla niej jest najważniejsze na świecie, co kocha i co nadaje sens jej życiu, a mianowicie syna. Na własnych oczach widzi jak jej syn wpada pod koła pędzącej ciężarówki. Louis trafia do szpitala, niestety zapada w śpiączkę w której pozostaje przez dłuższy okres czasu, lekarze nie widzą dla niego ratunku i postanawiają po 4 tygodniach odłączyć go od respiratora. Thelma nie potrafi sobie z taką tragedią poradzić, ciągle wyrzuca sobie ze nie była dość dobrą matką, nie poświęcała czasu synowi ile powinna, że ważniejsza dla niej była kariera zawodowa niż własny syn... Momentem przełomowym jest znalezienie przez Thelmę w pokoju syna zeszytu zatytułowanego "Mój zeszyt wspaniałości" który odmienia jej życie i pomaga jej przetrwać najtrudniejsze chwile jakie ją spotkały...Zaczyna realizować wszystko co w nim zawarte, robi to dla własnego syna aby przekonać go do życia i wybudzenia się ze śpiączki.

Czy jej się uda? Czy dzięki nagraniom Louis wybudzi się ze śpiączki i wszystko dobrze się skończy? Czy też zakończenie będzie inne....ja przyznaję się, że popłakałam się na końcu tej książki i były to łzy wzruszenia...

Książka "Pokój wspaniałości" Juliena Sandrel porusza temat życia w jakim obecnie żyjemy. Najważniejsze dla Nas obecnie to PRACA a co za tym idzie KARIERA, PIENIADZE, POŚPIECH. Nie zwracamy uwagi na bliskich, innych ludzi, nie poświęcamy im zbyt wiele czasu, bo zawsze coś jest ważniejsze i dopiero w momencie gdy wydarzy się tragedia lub tracimy bliskie osoby uświadamiamy sobie że traciliśmy tak cenny CZAS nie na to co powinniśmy... niestety czasu nie można cofnąć....i pozostają wyrzuty sumienia, nieznośny ból ... Dlaczego żeby uświadomić sobie co tak naprawdę jest dla nas ważne najczęściej musi dojść do tragedii i dlaczego ludzie w dzisiejszych czasach tak pędzą za czymś co jest ulotne i nietrwałe? Pochłonęły nas bez reszty elektroniczne gadżety.... wolimy tkwić w wirtualnym świecie niż spotkać się z żywymi ludźmi i z nimi spędzić czas...

Ja dzięki tej wspaniałej książce zrozumiałam że najważniejsi w czasach w których obecnie żyjemy są BLISCY, RODZINA i to jej powinniśmy poświęcać więcej czasu i uświadamiać jak ich KOCHAMY że są dla Nas najwazniejsi.
"Nikt z nas nie przezywa każdej godziny każdego dnia w taki sposób, jakby to miała być ta ostatnia..." ..."Po prostu żyjemy, to wszystko." Ja osobiście Was proszę drodzy czytelnicy po przeczytaniu tej recenzji, powiedźcie osobie która jest najbliżej w tej chwili Was, że jest dla Was ważna i ją kochacie, albo wykonajcie telefon do kogoś kto wg. Was tego telefonu się nie spodziewa...po prostu ZATRZYMAJCIE SIĘ NA MOMENT I POŚWIĘCCIE WIECEJ CZASU SWOIM NAJBLIZSZYM.

Dziękuję i pozdrawiam Was jak i Wydawnictwo Sonia Draga dzięki któremu mogłam przeczytać tak wspaniałą powieść. Zachęcam do jej zakupu i przeczytania „Pokoju Wspaniałości” bo naprawdę warto.

Zawsze lubiłam i lubię czytać kryminały, to mój ulubiony gatunek literacki, dlatego dużym dla mnie zaskoczeniem było, że za sprawą Wydawnictwa Sonia Draga trafiła w moje ręce książka, która jest zupełnym przeciwieństwem kryminałów - debiut powieściowy francuskiego pisarza Juliena Sandrel pt. "Pokój Wspaniałości" i pochłonęła mnie bez reszty w sobotni styczniowy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Po książkę "Kolacja" Hermana Kocha holenderskiego pisarza sięgnęłam dzięki Esie z kanału Esa czyta https://www.youtube.com/user/esaczyta, a ze lubię bardzo Esę i często oglądam ją na YouTubie, trafia w mój gust czytelniczy postanowiłam przeczytać polecaną przez nią "Kolację".
Książka to thriller psychologiczny, krótki liczy 280 stron więc bardzo mało, idealna na przeczytanie w jeden dzień ;-)
Pisarz bardzo interesująco i sprytnie podzielił książkę na rozdziały nadając im tytuły: aperitif,przystawka danie główne deser, digestif, napiwek - w końcu to kolacja i kolejność powinna być jak w każdej restauracji;-) A o czym jest ten thriller psychologiczny?
Otóż o tym że dwie małżeńskie pary spotykają się w ekskluzywnej restauracji na z pozoru kurtuazyjnej pogawędce przy kolacji.Do omówienia mają jednak bardzo poważny problem dotyczący ich nastoletnich synów.... I może na tym poprzestanę...nie chciałabym za dużo zdradzić i popsuć Wam przyjemność czytania...a tutaj bardzo szybko można cos napisać co będzie spoilerem...
Książka krótka ale historia w niej opowiedziana jest taka zawiła i szokująca że czytając ją byłam pełna i do teraz jestem pełna podziwu dla pisarza za tak skonstruowaną historię...Kiedy skończyłam czytać "Kolację" Hermana Kocha powiedziałam do męża, "Kochanie kolacja była udana,muszę to powtórzyć raz jeszcze" ;-P i tak tez zrobię za jakiś czas, przeczytam tę historię raz jeszcze...
Wam polecam i życzę smacznego ;-)

Po książkę "Kolacja" Hermana Kocha holenderskiego pisarza sięgnęłam dzięki Esie z kanału Esa czyta https://www.youtube.com/user/esaczyta, a ze lubię bardzo Esę i często oglądam ją na YouTubie, trafia w mój gust czytelniczy postanowiłam przeczytać polecaną przez nią "Kolację".
Książka to thriller psychologiczny, krótki liczy 280 stron więc bardzo mało, idealna na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeśli ktoś zapytałby mnie jaka książka przeczytana przeze mnie była najbardziej przerażająca dla mnie i która zostawiła we mnie ślad to wskazałabym na książkę napisaną przez Dot Hutchisona pt."Kolekcjoner motyli"
Ta książka przeraża od początku do końca...
To historia uwięzionych porwanych dziewczyn przez brutalnego psychopatę który każę się nazywać Ogrodnikiem. W odosobnionej posiadłości, w przepięknym ogrodzie, Ogrodnik kolekcjonuje swoje motyle jakim są młode dziewczyny i tatuażuje na ich plecach barwne skrzydła motyli...niestety na tym nie kończy...to kropla w morzu tego co im robi...
Całą historię ale w małych dawkach poznajemy przez Mayę w momencie kiedy trafia do sali przesłuchań FBI po uwolnieniu z przeklętego ogrodu....
Agenci FBI Victor Hanoverian i Brandon Eddison mają za zadanie rozwiązać najbardziej niesamowitą sprawę w swojej karierze...nie jest jednak łatwo Maya im tego nie ułatwia....dlaczego tak postępuje? czy miała w tym swój udział co działo się w ogrodzie? a może jest to spowodowane stanem psychicznym który spowodował długotrwały stres i objawił się syndromem sztokholmskim...a może to tylko jej gra pozorów...żeby zmylić agentów FBI i ukryć to co chce ukryć?
Pomimo że książka mnie przeraziła i nie potrafię o tej historii zapomnieć, chcę mieć ją w swojej biblioteczce...przymierzam się również do przeczytania kontynuacji pt."Krwawe róże".
"Kolekcjonera motyli" Dot Hutchisona polecam przeczytać ale osobom o słabych nerwach i psychice proponuję zastanowić się dwa razy nim po tę książkę wyciągną rękę...

Jeśli ktoś zapytałby mnie jaka książka przeczytana przeze mnie była najbardziej przerażająca dla mnie i która zostawiła we mnie ślad to wskazałabym na książkę napisaną przez Dot Hutchisona pt."Kolekcjoner motyli"
Ta książka przeraża od początku do końca...
To historia uwięzionych porwanych dziewczyn przez brutalnego psychopatę który każę się nazywać Ogrodnikiem. W...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Paula Hawkins "Zapisane w wodzie" to moje drugie spotkanie z tą pisarką /pierwsze to "Dziewczyna z pociągu"/
Książkę kupiłam i postanowiłam przeczytać... w końcu jednak wysłuchałam słuchowiska z zespołem lektorów ponieważ czas mi na czytanie nie pozwalał, a że do pracy mam pół godziny drogi sprawdził się audiobook ;-)/polecam bardzo klimatyczna, budująca nastrój grozy muzyka, wyjątkowe kreacje lektorskie, superprodukcja na wysokim poziomie/ ale wracajmy do historii opowiedzianej przez Paulę Hawkins.
"Kilka dni przed śmiercią Nel Abbott dzwoni do swojej siostry.
Jules nie odbiera, ignorując jej prośbę o pomoc.
Nel umiera. Mieszkańcy miasteczka mówią, że „skoczyła“. A Jules musi wrócić do miejsca, z którego kiedyś uciekła – miała nadzieję, że na dobre – aby zaopiekować się swoją piętnastoletnią siostrzenicą."
Taki opis znajdziemy na okładce książki, a potem jest już tylko gorzej:
Topielisko - Libby "Jeszcze raz! Jeszcze raz" Znowu ją wiążą. Tym razem inaczej...Proszę-błaga, bo nie wie, czy da redę to znieść, ten czarny mrok, to zimno. Chce wrócić do domu...-Proszę... Tonie. Kiedy wyciągają ją po raz drugi, ma sine usta i już nie oddycha."
Wysłuchałam superprodukcji "Zapisane w wodzie" i jestem zachwycona opowiedzianą historią. Co się faktycznie stało z Nel Abbott czy skoczyła czy jednak nie... dlaczego jej siostra Julia nie odebrała telefonu siostry i jej nie pomogła...dlaczego tak bardzo Julia bała się powrotu do małego miasteczka gdzie spędziła swoje dzieciństwo i dlaczego wszyscy mieszkańcy miasteczka zachowują się tak dziwnie... dlaczego siostrzenica Juli Lena jest taką zbuntowaną nastolatką pełną żalu i bólu...jaką historię ukrywa zakole rzeki które miejscowi nazywają topieliskiem...czy to miejsce rzeczywiście przyciąga samobójców i zbiera swe żniwo...czy stoi za tym jednak coś zupełnie innego....
Historię poznajemy z perspektywy kilku osób Juli, Josha, Nickie, Leny, Marka, Louise, Erin, Patricka, Helen, Seana, Katie, Anny Word...każdy ma coś do powiedzenia w tej historii, każdy ma swoją własną prawdę...i wszystko to prowadzi w końcu do wyjaśnienia wszystkiego...
Uważam że historia została opowiedziana po mistrzowsku zupełnie inaczej niż "Dziewczyna z pociągu".
Polecam "Zapisane w wodzie" jak jesteście ciekawi poznania historii małego miasteczka Beckford, śmierci młodych dziewczyn - samobójczyń w topielisku, śmierci Nel Abbott, zachęcam do poznania mieszkańców Beckford którzy skrywają swoje własne tajemnice i którzy widzą Topielisko każdy na swój sposób...

Paula Hawkins "Zapisane w wodzie" to moje drugie spotkanie z tą pisarką /pierwsze to "Dziewczyna z pociągu"/
Książkę kupiłam i postanowiłam przeczytać... w końcu jednak wysłuchałam słuchowiska z zespołem lektorów ponieważ czas mi na czytanie nie pozwalał, a że do pracy mam pół godziny drogi sprawdził się audiobook ;-)/polecam bardzo klimatyczna, budująca nastrój grozy...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

W zeszłym roku 2018 wyszła kolejna 12 część powieści z serii z doktor Isles i detektyw Rizozoli pod tytułem "Sekret którego nie zdradzę". Oczywiście tak jak każda kolejna książka tej pisarki i ta musiała trafić do moich rąk ;-) i mojej biblioteczki. Uwielbiam jej styl pisarski i historie które wychodzą z jej pióra a kobiecy duet w postaci Maury Isles i Jane Rizzoli jest po prostu rewelacyjny.
Książka leżała u mnie na półce do marca br. ponieważ chciałam jak najdłużej cieszyć się nową historią opowiedzianą przez Tess Geritsen z udziałem moich ukochanych bohaterek ;-)
Jak zawsze nie zawiodłam się ;-)Tess Geritssen opowiedziała w tej części serii historię makabryczną,wyjątkową bolesną,zagmatwaną,pokazała czym kończy się chora chęć posiadania, kochania.... Poprowadziła wątek tak ciekawie że zainteresowałam się dzięki niej historią świętych....
Mam nadzieję że pisarka napisze jeszcze o tym wspaniałym duecie jakim są doktor Maura Isles i detektyw Jane Rizzoli - czytając tę część odniosłam wrażenie że pisarka pożegnała się ze swoimi bohaterkami zakańczając ich historię...jak ktoś przeczytał wie o czym piszę...nie chcę spoilerować...
Dla osób które dopiero zaczynają przygodę z Tess Geritsen mam dobrą wiadomość, pisarka napisała tę część w ten sposób że zawarła w niej przyjaźń Maury i Jane w "pigułce" /11 części w tej jednej 12 ;-) i nie tylko to ale też otoczenie ich najbliższych osób /rodziny, znajomych/ więc jak chcecie poznać szczegóły zachęcam do przeczytania każdej części z osobna zaczynając oczywiście od Chirurga.
Ja czekam z utęsknieniem na kolejną część serii...

W zeszłym roku 2018 wyszła kolejna 12 część powieści z serii z doktor Isles i detektyw Rizozoli pod tytułem "Sekret którego nie zdradzę". Oczywiście tak jak każda kolejna książka tej pisarki i ta musiała trafić do moich rąk ;-) i mojej biblioteczki. Uwielbiam jej styl pisarski i historie które wychodzą z jej pióra a kobiecy duet w postaci Maury Isles i Jane Rizzoli jest po...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Fortepian Jane Campion, Kate Pullinger
Ocena 6,6
Fortepian Jane Campion, Kate ...

Na półkach: , ,

Cieszę się bardzo że posiadam taką "perełkę" wśród swoich zbiorów jaką jest "Fortepian" Jane Campion, Kate Pullinger. Do dnia wczorajszego nie zdawałam sobie sprawy że stoi u mnie na półce i czeka na przeczytanie ;-) wystarczyło tylko sięgnąć.... Książka licząca 194 strony została napisana na podstawie scenariusza filmowego i urzekła mnie swoją historią. Na 100% zobaczę film nakręcony z 1993 roku słyszałam o nim same superlatywy, tym bardziej że film otrzymał trzy Oscary i Złotą Palmę w Cannes. Być może po zobaczeniu filmu moje zdanie na temat tej książki ulegnie zmianie ale na chwile obecną jestem nią zachwycona.

Cieszę się bardzo że posiadam taką "perełkę" wśród swoich zbiorów jaką jest "Fortepian" Jane Campion, Kate Pullinger. Do dnia wczorajszego nie zdawałam sobie sprawy że stoi u mnie na półce i czeka na przeczytanie ;-) wystarczyło tylko sięgnąć.... Książka licząca 194 strony została napisana na podstawie scenariusza filmowego i urzekła mnie swoją historią. Na 100% zobaczę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To moje pierwsze spotkanie z tą pisarką i na pewno nie ostatnie, tym bardziej że na mojej półce mam jej jeszcze 3 książki ;-)
Książka "Jestem żona szejka" to historia Polki która wyjechała do Dubaju ze swoją firmą i poznała tam miłość swojego życia....ale co ja będę pisać przeczytajcie te historie sami ;-) ja chcę Wam tylko powiedzieć że to nie tylko ta historia ale dużo dużo dużo więcej... w tle pisarka przytacza nam autentyczne fakty z życia Dubajczyków i pokazuje nam jaki ten świat jest naprawdę bez otoczki piękna, przepychu, bogactwa. Pokazuje PRAWDĘ niestety też okrutną, zaskakującą i bulwersującą bez której nie można przejść obojętnie...
Polecam tę książkę na wakacje bo to doskonałe klimaty, ale uważajcie jeśli oczekujecie czegoś lekkiego na leniwe wakacyjne popołudnie, ponieważ to nie tylko bajkowa miłość Polki....pisarka pokazuje nam prawdziwy świat w którym żyje na co dzień bez zbędnej otoczki...możecie być zaskoczeni i zbulwersowani...tak więc jeśli szukacie książki z miłością w tle i chcecie poznać ten "piękny kraj" jakim są Emiraty Arabskie w tym jego stolica Dubaj to polecam gorąco. Miłej lektury.

To moje pierwsze spotkanie z tą pisarką i na pewno nie ostatnie, tym bardziej że na mojej półce mam jej jeszcze 3 książki ;-)
Książka "Jestem żona szejka" to historia Polki która wyjechała do Dubaju ze swoją firmą i poznała tam miłość swojego życia....ale co ja będę pisać przeczytajcie te historie sami ;-) ja chcę Wam tylko powiedzieć że to nie tylko ta historia ale dużo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Był sobie pies" oj był i był bardzo szalony w dodatku miał kilka żyć dokładnie 3 i za każdym razem wyciągał wnioski na przyszłość z historii które przeżył... Ale po co żył tyle razy albo tylko tyle? musicie sięgnąć po tę książkę i przeczytać sami żeby się dowiedzieć, ja WAM tego nie zdradzę... W dodatku książkę napisał sam Bailey czyli zwariowany pomerdany pies, tak tak kochani cała opowieść spisana jest łapą psa ;-P Książka wesoła, smutna i szalona tak jak ten pies który jest bohaterem książki, można się pośmiać ale również uronić łzę, proponuję poczytać dziecku do snu a potem obejrzeć film który wszedł na ekrany kin w lutym tego roku... Warto? warto! Jak ktoś chce to polecam podobną pozycję do przeczytania pt. "Marley i ja. Życie, miłość i najgorszy pies świata" John Grogan /również ocena w mojej biblioteczce/

"Był sobie pies" oj był i był bardzo szalony w dodatku miał kilka żyć dokładnie 3 i za każdym razem wyciągał wnioski na przyszłość z historii które przeżył... Ale po co żył tyle razy albo tylko tyle? musicie sięgnąć po tę książkę i przeczytać sami żeby się dowiedzieć, ja WAM tego nie zdradzę... W dodatku książkę napisał sam Bailey czyli zwariowany pomerdany pies, tak tak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę przeczytałam 3 dni temu i napiszę krótko przeczytajcie bo to kolejna książka którą warto przeczytać ;-) Z opisu książki dowiadujemy się: "Tego dnia Chicago tonęło w deszczu, a ta dziewczyna stała bez ruchu na peronie. W rękach trzymała zawiniątko. Heidi od razu zwróciła na nią uwagę. Zauważyła podarte dżinsy, zniszczony płaszcz i niemowlę, które nastolatka próbowała chronić przed ulewą. Heidi nie byłaby sobą, gdyby nie zareagowała – zawsze miała ambicję, by naprawiać świat.
Zaprosiła Willow pod swój dach, mimo protestów rodziny. Powinna dokładnie wypytać ją o przeszłość, powinna ustalić, przed kim i dlaczego ucieka, kto jest ojcem jej dziecka. Ale Heidi woli nie wiedzieć. Zapłaci za to wysoką cenę i skrzywdzi tych, których najbardziej kocha."
Historia zszokowała mnie totalnie, została opowiedziana przez trzy osoby: Heidi, Chrisa, Willow... każda z tych postaci opowiedziała swoją własną historię...każda z nich została w jakiś sposób skrzywdzona... ale nie mogło być inaczej każdy z nas bowiem nie jest taki sam, każdy inaczej reaguje na rozpacz po stracie bliskiej osoby, na samotność, zazdrość, miłość...to życie nas kształtuje mniej lub bardziej... Czy historia mogła skończyć się inaczej? czy skończyła się dobrze czy źle? Przeczytajcie i oceńcie sami...ja tylko dodam że Mary Kubica czyli pisarka zasługuje na mocne 8 gwiazdek i że na pewno przeczytam jeszcze kolejne jej książki, np. "Kobieta znikąd" która czeka na mnie na kindle ;-)

Książkę przeczytałam 3 dni temu i napiszę krótko przeczytajcie bo to kolejna książka którą warto przeczytać ;-) Z opisu książki dowiadujemy się: "Tego dnia Chicago tonęło w deszczu, a ta dziewczyna stała bez ruchu na peronie. W rękach trzymała zawiniątko. Heidi od razu zwróciła na nią uwagę. Zauważyła podarte dżinsy, zniszczony płaszcz i niemowlę, które nastolatka próbowała...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po książkę "Anatomia Zbrodni.Sekrety kryminalistyki" Val McDermid sięgnęłam ponieważ lubię bardzo serial CSI i jemu podobne, chciałam poznać w końcu jak to jest naprawdę... każdy z nas wie dobrze że w serialu to wszystko jest bardzo uproszczone i ubarwione. Dzięki tej książce "dzióbnęłam" troszkę informacji o entomologi, medycynie sądowej, toksykologii, daktyloskopii,antropologi, rekonstrukcji twarzy, informatyce śledczej, psychologii sądowej. Każda z tych dziedzin przeszła daleką drogę do tego aby stać się profesjonalnym narzędziem na sali sądowej w celu skazania winnego. Wiele było pomyłek, obalania teorii ale było warto wiele spraw nawet po kilkunastu latach doczekały się znalezienia i skazania mordercy.
W książce również poznajemy historie mrożące krew w żyłach które wydarzyły się naprawdę, jak również możemy zobaczyć morderców oraz miejsca zbrodni na zdjęciach umieszczonych na kartkach książki.Przede wszystkim jednak poznajemy ludzi dzięki którym każda z w/w dziedzin powstała i się rozwinęła i rozwija do dnia dzisiejszego... "Obecnie tacy naukowcy jak Val Tomlinson i Gill Tully mogą zbadać plamę krwi milion razy mniejszą od drobinki soli i na tej podstawie ustalić nie tylko tożsamość ofiary, lecz także członka jej rodziny, który mógł być zamieszany w jej zabicie, nawet wiele lat temu. Kiedy Sue Black pokazano materiał wideo, na którym nie było widać twarzy pedofila molestującego seksualnie dziewczynkę, zidentyfikowała go na podstawie układu żył na przedramionach i piegów na ręce."
"Nauka może pomóc sprawiedliwości – jednak sądy również pomogły nauce, stawiając przed nią nowe wyzwania. Obie strony odgrywają równie znaczącą rolę w zaprowadzaniu sprawiedliwości."
"Dramatyczne opowieści naukowców o tym, co dzieje się pomiędzy miejscem zbrodni a salą sądową, są niezwykle fascynujące. Przypominają nam także, że prawda bywa znacznie dziwniejsza niż fikcja."
Jak sami widzicie książka jest bardzo ciekawą pozycją, nawet lepszą niż nie jeden dobry kryminał, polecam gorąco dla odmiany przeczytać...

Po książkę "Anatomia Zbrodni.Sekrety kryminalistyki" Val McDermid sięgnęłam ponieważ lubię bardzo serial CSI i jemu podobne, chciałam poznać w końcu jak to jest naprawdę... każdy z nas wie dobrze że w serialu to wszystko jest bardzo uproszczone i ubarwione. Dzięki tej książce "dzióbnęłam" troszkę informacji o entomologi, medycynie sądowej, toksykologii,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dłuższy czas "Spóźnione wyznania" Johna Boyne leżały u mnie na półce i czekały na przeczytanie... w końcu nadszedł ten dzień kiedy wzięłam książkę do ręki i się zatraciłam... dosłownie...
"Spóżnione wyznania" to historia o przyjaźni, miłości, zdradzie, zazdrości i tajemnicy która była skrzętnie ukrywana a która w końcu po wielu latach ujrzała światło dzienne...to również historia o wojnie, która z każdego człowieka wydobywa to co dobre i złe... jak również o samotności przez duże S.
Tak jak poprzednia książka Johna Boyna "Chłopiec w pasiastej piżamie" to nie lekka lektura i na pewno nie każdy przejdzie po jej przeczytaniu "do porządku dziennego" bo tak się nie da... za dużo w niej jest bólu... samotności...żalu...ale przeczytać warto.

"... Moim zdaniem miłość to gra, w której nie można wygrać. – Ale tylko ona się liczy – stwierdziłem niespodziewanie, zaskoczony własnymi słowami. – Kim byśmy byli bez miłości?".

Dłuższy czas "Spóźnione wyznania" Johna Boyne leżały u mnie na półce i czekały na przeczytanie... w końcu nadszedł ten dzień kiedy wzięłam książkę do ręki i się zatraciłam... dosłownie...
"Spóżnione wyznania" to historia o przyjaźni, miłości, zdradzie, zazdrości i tajemnicy która była skrzętnie ukrywana a która w końcu po wielu latach ujrzała światło dzienne...to również...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Światło między oceanami" M.L. Stedman wczoraj przeczytałam tę książkę i stwierdzam że muszę ją mieć u siebie w mojej biblioteczce i będę dążyć do tego żeby się u mnie pojawiła już niebawem ;-) Książka cudowna. Poruszająca opowieść o niszczycielskiej sile niewłaściwych wyborów. O złych decyzjach dobrych ludzi. O szczęściu, z którego tak trudno zrezygnować... Wszystko tak pięknie splecione w jedną spójną całość, czytałam i przeżywałam historię każdego z bohaterów na własny sposób... bohaterowie Tom, Isabel, Lucy Grace stworzeni doskonale...
Chcę obejrzeć film ale wiem że nie przebije książki i uczuć w niej zawartych... Ta książka na chwilę obecną to rewelacja jak dla mnie na mojej półce 2016, przeżywam bardzo tę historię...i po prostu brak mi słów... Polecam każdemu do przeczytania wiem że się nie rozczarujecie... czytajcie naprawdę warto.
A tu maleńki fragmencik ;-P
"Żałujesz, że mnie poznałeś? - pytała Isabel
Urodziłem się po to, żeby cię poznać, Izz. Właśnie po to przyszedłem na świat - odpowiadał, całując ją w policzek."

"Światło między oceanami" M.L. Stedman wczoraj przeczytałam tę książkę i stwierdzam że muszę ją mieć u siebie w mojej biblioteczce i będę dążyć do tego żeby się u mnie pojawiła już niebawem ;-) Książka cudowna. Poruszająca opowieść o niszczycielskiej sile niewłaściwych wyborów. O złych decyzjach dobrych ludzi. O szczęściu, z którego tak trudno zrezygnować... Wszystko tak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kiedy przeczytałam początek książki "Sypiając z kotem" Alexa Blacka:

"Siedzi sobie na telewizorze, ledwo się trzyma ale siedzi. Przywykły do wielkiego, ciepłego pudła balansuje niebezpiecznie na krawędzi grubości palca udając, że mu wygodnie. Spojrzeniem nawet nie zaszczyci, wypatruje czegoś w tylko mu znanej dali. Wołamy go, na pewno wyłowił swoje imię i cóż, nawet brewka mu „nie pykła”. Usłyszał, przyjął, przetwarza. W wolnej chwili się odezwie. Jest szalenie zajęty, jego grafik obfituje w ciężkie zadania typu: próżnowanie, nieumiarkowane jedzenie lub wybrzydzanie (zależnie od dnia tygodnia), cięcie komara w rozlicznych pozycjach i miejscach oraz katorżnicza praktyka 50 twarzy ignorowania nas, nonszalancji i wszelkiej supremacji. Przy tak forsownym harmonogramie niekiedy znajduje chwilę i pozwala się wielbić.
Oto zwierzę niezwykłe. Zagadkowa i introwertyczna istota. Kot. Każdy zna, każdy widział, ale nie każdy pojmuje. Aby pojąć kota należałoby poświęcić oddzielne studia każdej futrzanej jednostce. Bowiem co kot, to obyczaj.
Kot jest zagadką, jest boskim przekazem i czarcim uśmiechem. Drapie meble, budzi nas w nocy, jedzenia żąda nie prosi. Na psy spogląda z wyższością, a widok sznurka odbiera mu rozum. Wybiera sobie ludzi do lubienia oraz mruczy. A jak już zacznie mruczeć to wybaczamy mu najczarniejsze z grzeszków."

stwierdziłam że tak to coś dla mnie, w końcu znalazłam książkę napisaną z humorem i stworzeniu które wprost uwielbiam, /mam kotkę Lilkę i wprost mam kota na punkcie kota ;-)/ ale niestety zachwyt minął po kilkunastu kartkach.... Owszem ciekawie było poczytać o historii kotów ale kolejne rozdziały coraz bardziej mnie rozczarowywały. Felinoterapia? heloo o co chodzi? ok lubię dowiadywać się nowych rzeczy ale nie tędy droga, nie tego "tu" szukałam...
"Książkę" przeczytałam ale uważam że to bardziej praca magisterska na temat felinoterapii a nie książka na temat najwspanialszych zwierząt jakimi są KOTY ;-) a szkoda bo zapowiadało się naprawdę ciekawie. Dałam 3 gwiazdki bo niestety uważam że to było słabe oszustwo pisarza, każdy oczekuje wg mnie po tej książce zabawnych historii o kotach w końcu tytuł: "Sypiając z kotem" to nam sugeruje ;-) niestety w "książce" znajdziemy ich śladowe ilości, ja mam niedosyt i czuję rozczarowanie...

Kiedy przeczytałam początek książki "Sypiając z kotem" Alexa Blacka:

"Siedzi sobie na telewizorze, ledwo się trzyma ale siedzi. Przywykły do wielkiego, ciepłego pudła balansuje niebezpiecznie na krawędzi grubości palca udając, że mu wygodnie. Spojrzeniem nawet nie zaszczyci, wypatruje czegoś w tylko mu znanej dali. Wołamy go, na pewno wyłowił swoje imię i cóż, nawet...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Tess Geritsen to moja ulubiona pisarka kryminalna ;-) kiedy skończyłam jej cykl Jane Rizzoli & Maura Isles trochę obawiałam się czy jej kolejne powieści będą mi się podobać... nie miałam się o co obawiać, w ogóle jak mogłam tak pomyśleć... "Ogród kości" okazał się fantastyczną historią, trudno mi było się od niej oderwać, no i pojawiła się też Maura Isles i Jane Rizzoli na krótko ale jednak zawitały ;-) Tess Geritsen podeszła do tej historii bardzo profesjonalnie i przybliżyła w niej historię lekarza Oliviera Wendella Holmsa dzięki któremu ocalono życie niezliczonej liczbie kobiet i uniknięto wielu nieszczęść, stosując się do jego prostej, a jednak rewolucyjnej sugestii: lekarze powinni po prostu myc ręce. ;-) Przybliżyła nam to własnie w tej książce przenosząc nas raz do roku 1830 a raz do czasów współczesnych... niesamowita historia... zapraszam do przeczytania ;-)

Tess Geritsen to moja ulubiona pisarka kryminalna ;-) kiedy skończyłam jej cykl Jane Rizzoli & Maura Isles trochę obawiałam się czy jej kolejne powieści będą mi się podobać... nie miałam się o co obawiać, w ogóle jak mogłam tak pomyśleć... "Ogród kości" okazał się fantastyczną historią, trudno mi było się od niej oderwać, no i pojawiła się też Maura Isles i Jane Rizzoli na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka "Dziewczyna z pociągu" Pauli Hawkins wpadła mi w oko na naszym ukochanym portalu Lubimy czytać ;-) i postanowiłam ją przeczytać bo bardzo mnie zaciekawił jej opis...oraz to że książka zadebiutowała 1 lutego 2015 roku i znalazła się na 1. miejscu listy bestsellerów dziennika New York Times i nie schodziła z tej pozycji przez 14 tygodni. Oj ta ludzka ciekawość... potrafi nieźle namieszać w życiu ;-P oj potrafi. Ja tylko z ciekawości przeczytałam książkę, natomiast główna bohaterka Rachel... ;-) długo by opowiadać lepiej przeczytać. ;-) Ale czy rzeczywiście warto przeczytać tę książkę? Ze 100% pewnością "mówię" że WARTO!!! A dlaczego? może dlatego że czyta się książkę lekko i przyjemnie choć nie ukrywam że trzyma w napięciu oj trzyma w końcu to thriller psychologiczny brytyjskiej pisarki Pauli Hawkins.;-) Nie spodziewałam się "takiej" historii...

Książka "Dziewczyna z pociągu" Pauli Hawkins wpadła mi w oko na naszym ukochanym portalu Lubimy czytać ;-) i postanowiłam ją przeczytać bo bardzo mnie zaciekawił jej opis...oraz to że książka zadebiutowała 1 lutego 2015 roku i znalazła się na 1. miejscu listy bestsellerów dziennika New York Times i nie schodziła z tej pozycji przez 14 tygodni. Oj ta ludzka ciekawość......

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Życie jak w Tochigi" Anna Ikeda to moja druga książka przeczytana o Japońskim życiu Polaka w Kraju Kwitnącej Wiśni. Pierwsza jaką dostałam w swoje ręce była książka Marcina Bruczkowskiego "Bezsenność w Tokio". Przy obu książkach bawiłam się świetnie poznając ten jakże piękny kraj o którym ciągle marzę że go zwiedzę jak tam polecę. Obie pozycje polecam do przeczytania, napisane są lekko i zabawnie a i wiele w nich zabawnych sytuacji typu Polak - Japończyk ;-) każda kultura jest inna i z każdej możemy się czegoś nauczyć...

"Życie jak w Tochigi" Anna Ikeda to moja druga książka przeczytana o Japońskim życiu Polaka w Kraju Kwitnącej Wiśni. Pierwsza jaką dostałam w swoje ręce była książka Marcina Bruczkowskiego "Bezsenność w Tokio". Przy obu książkach bawiłam się świetnie poznając ten jakże piękny kraj o którym ciągle marzę że go zwiedzę jak tam polecę. Obie pozycje polecam do przeczytania,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to