Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Najdogodniej można poznać miasto, starając się dociec, jak się w nim pracuje, jak kocha i jak umiera. "

"Najdogodniej można poznać miasto, starając się dociec, jak się w nim pracuje, jak kocha i jak umiera. "

Może to guilty pleasure, a może nie, ale "Anioły i Demony" czyta się lekko, z zaciekawieniem i chęcią do poszerzenia wiedzy o zabytkach Rzymu i Watykanu. Nie jest to kanon literatury, nie ma nim być, jako powieść sensacyjna natomiast sprawdza się rewelacyjnie

Może to guilty pleasure, a może nie, ale "Anioły i Demony" czyta się lekko, z zaciekawieniem i chęcią do poszerzenia wiedzy o zabytkach Rzymu i Watykanu. Nie jest to kanon literatury, nie ma nim być, jako powieść sensacyjna natomiast sprawdza się rewelacyjnie

Książka straszna, bo jej realia są nam niestety bardzo bliskie... "Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze"

Książka straszna, bo jej realia są nam niestety bardzo bliskie... "Wszystkie zwierzęta są równe, ale niektóre są równiejsze"

Niby dobra opowieść kryminalna, ale zbyt rozpraszają wszystkie poboczne wątki...

Niby dobra opowieść kryminalna, ale zbyt rozpraszają wszystkie poboczne wątki...

Pierwsza (i jedna z niewielu) książka przy której rozpłakałam się jak bóbr. Dzieło wybitne. Wspomnienie dzieciństwa

Pierwsza (i jedna z niewielu) książka przy której rozpłakałam się jak bóbr. Dzieło wybitne. Wspomnienie dzieciństwa

Na pewno ciekawa konwencja, natomiast chyba trochę zawiodłam się czytając wcześniej, że nie bęę mogła spać po tej książce...

Na pewno ciekawa konwencja, natomiast chyba trochę zawiodłam się czytając wcześniej, że nie bęę mogła spać po tej książce...

Przeczytałam kilka książek tej autorki, tę jednogłośnie uznaję za najlepszą przede wszystkim przez bogate wytłumaczenie zbrodni, wytłumaczenie, które do tej pory uważam za wstrząsające. Słowo "pokora" na prawdę wywołuje u mnie ciarki na plecach...

Przeczytałam kilka książek tej autorki, tę jednogłośnie uznaję za najlepszą przede wszystkim przez bogate wytłumaczenie zbrodni, wytłumaczenie, które do tej pory uważam za wstrząsające. Słowo "pokora" na prawdę wywołuje u mnie ciarki na plecach...

Najlepsza...

Najlepsza...

Pragnąc poznać bliżej gatunek jakim jest antyutopia, oczywistym wyborem wydaje się być słynna powieść pióra George'a Orwella pt. "Rok 1984". Książka na tyle znana w szerszych kręgach, że nawet nieświadomie zdarza nam się przytaczać jej fragmenty np. znane wszystkim słowa "Wielki Brat patrzy".
Pierwsze co trzeba powiedzieć o tej pozycji, to fakt, że właściwie możemy wskazać dowód tego, że musiała ona szczególnie oddziaływać na świadomość ludzką. Dowód w postaci cenzury trwającej od wydania polskiego tłumaczenia w roku 1953 aż do upadku komunizmu. Powieść była niewygodna. Należy sobie zatem zadać pytanie: Co takiego jest w tej książce, że zakazano jej czytania?
Rzecz dzieje się w Oceanii (terytoria Wielkiej Brytanii), w której rządzi Partia. Obywatele są obserwowani bez przerwy, a za każdą niekompetencję, za każdą oznakę niechęci, nawet za myśl grozi ewaporacja, czyli nie tylko torturowanie i śmierć, lecz również zatarcie wszelkich śladów po człowieku, wymazanie go z historii. Głównym bohaterem jest Winston Smith, pracownik jednego z departamentów odpowiedzialnego m.in. za poprawianie artykułów, tak by zgadzały się one z doktryną Partii. Skrycie uświadamia on sobie, że nienawidzi rządu i tego jak z każdej strony usiłuje on obedrzeć człowieka z jego ludzkości. Ponieważ jak możemy inaczej nazwać działania, które mają na celu obrzydzić najbardziej pierwotne potrzeby. Zerwać naturalne więzi.
Winston zaczyna potajemnie zapisywać przemyślenia w zeszycie kupionym w dzielnicy zamieszkiwanej przez proletariuszy w nadziei, że przeczyta je ktoś, kto podziela jego poglądy. Czy mu się uda? Czas pokaże
Z pewnością ktoś zapyta: Co jest wyznacznikiem dobrej antyutopii? Właściwie to nie wiem. Nie potrafię wyznaczyć szeregu punktów określających co powinno się pojawić w takiej książce, a co nie. Ale uważam, że dreszcz przebiegający po plecach i wzrok pełen niedowierzania podczas studiowania "Roku 1984" jest bardzo wymownym znakiem, że jest to powieść wyjątkowa.

Pragnąc poznać bliżej gatunek jakim jest antyutopia, oczywistym wyborem wydaje się być słynna powieść pióra George'a Orwella pt. "Rok 1984". Książka na tyle znana w szerszych kręgach, że nawet nieświadomie zdarza nam się przytaczać jej fragmenty np. znane wszystkim słowa "Wielki Brat patrzy".
Pierwsze co trzeba powiedzieć o tej pozycji, to fakt, że właściwie możemy wskazać...

Nie ma nic bardziej cudownego niż całe dzieciństwo w jednej książeczce... Cudne manowce!!!

Nie ma nic bardziej cudownego niż całe dzieciństwo w jednej książeczce... Cudne manowce!!!

świetna książka, coś nowego, bo w sumie to nie udało się dogonić :) No i te odwołania do Dantego.... Achh

świetna książka, coś nowego, bo w sumie to nie udało się dogonić :) No i te odwołania do Dantego.... Achh

Klasyka, zaskakujące dzieło.

Klasyka, zaskakujące dzieło.

Daję mniej gwiazdek niż przy innych książkach o Mikołajku, gdyż wyczuwam skok na kasę... Podobały mi się czarno-białe ilustracje, są kolorowe, opowiadań jest mało. Jednak same opowieści niezmienione :>

Daję mniej gwiazdek niż przy innych książkach o Mikołajku, gdyż wyczuwam skok na kasę... Podobały mi się czarno-białe ilustracje, są kolorowe, opowiadań jest mało. Jednak same opowieści niezmienione :>

Zaczytywałam się kiedyś Mikołajkiem miliony razy, nie zważając na to, że daną opowieść znam na pamięć. :) To o czymś świadczy

Zaczytywałam się kiedyś Mikołajkiem miliony razy, nie zważając na to, że daną opowieść znam na pamięć. :) To o czymś świadczy

Zaczytywałam się kiedyś Mikołajkiem miliony razy, nie zważając na to, że daną opowieść znam na pamięć. :) To o czymś świadczy

Zaczytywałam się kiedyś Mikołajkiem miliony razy, nie zważając na to, że daną opowieść znam na pamięć. :) To o czymś świadczy

Przeczytałam ją dość dano temu, ale doskonale pamiętam zaskoczenie, gdy przeczytałam w jaki sposób zginęła bohaterka. Aż nachodzi myśl, że pewnie rzeczywiście można utopić się w łyżeczce wody...

Przeczytałam ją dość dano temu, ale doskonale pamiętam zaskoczenie, gdy przeczytałam w jaki sposób zginęła bohaterka. Aż nachodzi myśl, że pewnie rzeczywiście można utopić się w łyżeczce wody...

Jedna z tych książek, które przerywam co chwilę, by powiedzieć ciche "o kurczę"... Naprawdę jest to straszna wizja przyszłości i niestety zauważam pewne podobieństwa co do dzisiejszych czasów.

Jedna z tych książek, które przerywam co chwilę, by powiedzieć ciche "o kurczę"... Naprawdę jest to straszna wizja przyszłości i niestety zauważam pewne podobieństwa co do dzisiejszych czasów.

Och, na pewno lepsza od "Księżniczki z lodu" i do tego retrospekcje, na które czekałam przez cały czas czytania książki i które dodały do niej TEN klimat... Chyba najbardziej podobało mi isę w tej książce podłoże zbrodni. I "pokora"

Och, na pewno lepsza od "Księżniczki z lodu" i do tego retrospekcje, na które czekałam przez cały czas czytania książki i które dodały do niej TEN klimat... Chyba najbardziej podobało mi isę w tej książce podłoże zbrodni. I "pokora"

Nie jest to najlepsza książka tej autorki, którą przeczytałam, ale zachęciła mnie do dalszego odkrywania kryminałów Camilli Lackberg. :)

Nie jest to najlepsza książka tej autorki, którą przeczytałam, ale zachęciła mnie do dalszego odkrywania kryminałów Camilli Lackberg. :)

Bardzo lubię książki, w których jest obecna Miss Marple. Pani i do zrobienia szalika i do rozwiązania zagadki. :)

Bardzo lubię książki, w których jest obecna Miss Marple. Pani i do zrobienia szalika i do rozwiązania zagadki. :)