Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mnie się naprawdę tego świetnie słuchało (czytała Maria Peszek). Kilka razy patrzyłam w dal zgorszona, zszokowana, czasem pociekła mi łza. Moi rodzice pochodzą ze wsi i wiem, że ich życie nie różniło się dużo od tego sprzed drugiej wojny.
Reportaż jest ciekawy, wielowymiarowy, a co najważniejsze - sprawił, że poczułam mocno swoje chłopskie pochodzenie i chęć, by więcej się o nim dowiedzieć.
Szkoda tylko, że już nie ma kogo pytać.

Mnie się naprawdę tego świetnie słuchało (czytała Maria Peszek). Kilka razy patrzyłam w dal zgorszona, zszokowana, czasem pociekła mi łza. Moi rodzice pochodzą ze wsi i wiem, że ich życie nie różniło się dużo od tego sprzed drugiej wojny.
Reportaż jest ciekawy, wielowymiarowy, a co najważniejsze - sprawił, że poczułam mocno swoje chłopskie pochodzenie i chęć, by więcej się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kurczę. Nie ma nie ma w "Nie ma", a właśnie tego szukałam. Chciałam czegoś, co mnie sponiewiera, chciałam czuć smutek i brak, w ogóle coś czuć.
Oczywiście opowiadania są nierówne, jak to w zbiorze... Kilka może zostanie ze mną na dłużej (np. to o siostrach pisarkach, które popełniły samobójstwo, albo o nauczycielce skazanej w przeszłości za zabójstwo dziecka), ale jakoś... To moje pierwsze zetknięcie z tym autorem i miałam naprawdę pozytywne nastawienie, a teraz się boję - może styl Szczygła nie jest dla mnie?

Kurczę. Nie ma nie ma w "Nie ma", a właśnie tego szukałam. Chciałam czegoś, co mnie sponiewiera, chciałam czuć smutek i brak, w ogóle coś czuć.
Oczywiście opowiadania są nierówne, jak to w zbiorze... Kilka może zostanie ze mną na dłużej (np. to o siostrach pisarkach, które popełniły samobójstwo, albo o nauczycielce skazanej w przeszłości za zabójstwo dziecka), ale jakoś......

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna opowieść, bardzo ciekawy kontekst do filozofii i so "Iliady", którą uwielbiam. Dobrze napisana, wzruszająca historia.

Piękna opowieść, bardzo ciekawy kontekst do filozofii i so "Iliady", którą uwielbiam. Dobrze napisana, wzruszająca historia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Myślałam, że będzie gorzej. Początek był płytki, ale nie najgorszy. A potem zaczęły się te wulgaryzmy z dupy, ta przemoc psychiczna, milion zwrotów akcji w sekundę... I jeszcze to zakończenie. Na resztę tomów szkoda mi czasu.

Myślałam, że będzie gorzej. Początek był płytki, ale nie najgorszy. A potem zaczęły się te wulgaryzmy z dupy, ta przemoc psychiczna, milion zwrotów akcji w sekundę... I jeszcze to zakończenie. Na resztę tomów szkoda mi czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mam pojęcia, czy ta książka jest ciekawa dla osób, które są bardziej w temacie, natomiast dla mnie, laika, była bardzo cenną lekturą. Ani nie słyszałam wcześniej o psychiatrii środowiskowej, ani się nad tym nie zastanawiałam. Podoba mi się to, że głos został oddany chorym i lekarzom, a także innym osobom wspierającym osoby w tym kryzysie. Tekst otworzył mi oczy na wiele ważnych kwestii.

Nie mam pojęcia, czy ta książka jest ciekawa dla osób, które są bardziej w temacie, natomiast dla mnie, laika, była bardzo cenną lekturą. Ani nie słyszałam wcześniej o psychiatrii środowiskowej, ani się nad tym nie zastanawiałam. Podoba mi się to, że głos został oddany chorym i lekarzom, a także innym osobom wspierającym osoby w tym kryzysie. Tekst otworzył mi oczy na wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oczekiwania miałam ogromne. Od lat słyszałam, że to oczywista pozycja na liście osoby, która chce jako tako orientować się w literaturze. Poza tym przy pisaniu magisterium o samobójstwach nie mogłam nie natknąć się na Sylvię Plath.
Lektura niestety ogromnie mnie zawiodła. Najciekawsze były opisy samej choroby, problemów psychicznych bohaterki, ale i one nie porywały, a jednocześnie stanowiły 1/3 książki (maksymalnie).
Czekałam na to "coś", co czasem jest niewyrażalne, ale czuje się to całym sobą. Niestety - nie znalazłam. Chwilami bałam się, że w ogóle nie skończę.

Oczekiwania miałam ogromne. Od lat słyszałam, że to oczywista pozycja na liście osoby, która chce jako tako orientować się w literaturze. Poza tym przy pisaniu magisterium o samobójstwach nie mogłam nie natknąć się na Sylvię Plath.
Lektura niestety ogromnie mnie zawiodła. Najciekawsze były opisy samej choroby, problemów psychicznych bohaterki, ale i one nie porywały, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Według mnie to najgorsza część Trylogii. Zdecydowanie wolałam dwie pierwsze, choć uwielbiam postać Wołodyjowskiego jako tako. Może za bardzo się spodziewałam, że Sienkiewicz pójdzie dokładnie w tę same schematy, może oczekiwałam innego zakończenia... Tak czy inaczej jestem z siebie dumna, że wreszcie mogę powiedzieć "Przeczytałam całą Trylogię!", a Wam, moi drodzy, polecam wszystkie części, bo czytanie Sienkiewicza to całkiem niezła zabawa.

Według mnie to najgorsza część Trylogii. Zdecydowanie wolałam dwie pierwsze, choć uwielbiam postać Wołodyjowskiego jako tako. Może za bardzo się spodziewałam, że Sienkiewicz pójdzie dokładnie w tę same schematy, może oczekiwałam innego zakończenia... Tak czy inaczej jestem z siebie dumna, że wreszcie mogę powiedzieć "Przeczytałam całą Trylogię!", a Wam, moi drodzy, polecam...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Życie na pełnej petardzie czyli wiara, polędwica i miłość Jan Kaczkowski, Piotr Żyłka
Ocena 7,7
Życie na pełne... Jan Kaczkowski, Pio...

Na półkach:

Takich ludzi jak Kaczkowski nam potrzeba.

Takich ludzi jak Kaczkowski nam potrzeba.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kurczę, nie wiem, czy sama wystawiłam tę ocenę, czy wpłynęła na nią opinia pewnej znawczyni Japonii i ogólnie Azji. W każdym razie oczekiwania miałam ogromne - od niedawna interesuję się przede wszystkim kinem z tamtych rejonów, książkę kupiłam z polecenia, tytuł mnie zachęcił. Mam jednak wrażenie, że ze świetnego pomysłu wyszło coś niespójnego, nieprzemyślanego.
Kilka fragmentów mi się bardzo podobało, na pewno nie żałuję tej lektury, ale nie jest to książka, która przychodzi mi jako pierwsza do głowy, gdyby ktoś zapytał "a co polecasz do czytania z literatury faktu?".

Kurczę, nie wiem, czy sama wystawiłam tę ocenę, czy wpłynęła na nią opinia pewnej znawczyni Japonii i ogólnie Azji. W każdym razie oczekiwania miałam ogromne - od niedawna interesuję się przede wszystkim kinem z tamtych rejonów, książkę kupiłam z polecenia, tytuł mnie zachęcił. Mam jednak wrażenie, że ze świetnego pomysłu wyszło coś niespójnego, nieprzemyślanego.
Kilka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Na początku irytowała mnie narracja autorki, jakieś domysły, snucie z pozoru nieistotnych dygresji, ale książka wciąga i niestety przyprawia o dreszcze. Nie wiem, czy Robert zabił, ale dzięki tej książce wiem, że wiele rzeczy nie zadziałało tak, jak powinno.
Dużo się dowiedziałam o sprawie, sporo informacji utrwaliłam.

Na początku irytowała mnie narracja autorki, jakieś domysły, snucie z pozoru nieistotnych dygresji, ale książka wciąga i niestety przyprawia o dreszcze. Nie wiem, czy Robert zabił, ale dzięki tej książce wiem, że wiele rzeczy nie zadziałało tak, jak powinno.
Dużo się dowiedziałam o sprawie, sporo informacji utrwaliłam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dlatego laika jak ja wciąż sporo ciekawostek, do tego podanych w przystępny sposób.

Dlatego laika jak ja wciąż sporo ciekawostek, do tego podanych w przystępny sposób.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sama nie wiem, jak można ocenić tę książkę. Nie mam słów. Trzecia w życiu lektura pokazała mi nowe piękno powieści Prusa.

Sama nie wiem, jak można ocenić tę książkę. Nie mam słów. Trzecia w życiu lektura pokazała mi nowe piękno powieści Prusa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dałabym 8, gdyby nie zakończenie! Trochę za dużo się tam na raz wydarzyło, w ogóle mam wrażenie, że zaburzona była kompozycja (np. wątek z Dorą był jakoś tak dziwnie poprowadzony). Ale ogólnie bardzo dobra, dobrze przetłumaczona i mądra młodzieżówka, którą da się przeczytać w jeden dzień.

Dałabym 8, gdyby nie zakończenie! Trochę za dużo się tam na raz wydarzyło, w ogóle mam wrażenie, że zaburzona była kompozycja (np. wątek z Dorą był jakoś tak dziwnie poprowadzony). Ale ogólnie bardzo dobra, dobrze przetłumaczona i mądra młodzieżówka, którą da się przeczytać w jeden dzień.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Znacie na pewno takie książki, że czytacie je za dzieciaka (no w szkole), mówicie potem komuś, że się nie podobała, a tenże ktoś odpowiada, że trzeba do tego dorosnąć, nie? Znacie? Ja znam.
Kiedyś na studiach zapytano nas, jaka jest nasza najmniej lubiana lektura szkolna. Odpowiedziałam bez wahania - "Pan Tadeusz". Prowadzący, którego zresztą uwielbiałam, powiedział mi, że tę książkę inaczej się czyta, jak się kogoś lub coś utraci. No i utraciłam. I dalej nic.
Nie jest taka zła, jak zapamiętałam. Słuchałam teraz audiobooka w wykonaniu Bralczyka, więc było całkiem przyjemnie. Ale żeby epopeja NARODOWA? Żeby się tak zachwycać? "Dziady"? Rozumiem. "Nad Niemnem"? Rozumiem! "Chłopi"? Oczywiście. Ale nie "Pan Tadeusz". Zdecydowanie wolę bardziej nawiedzonego Mickiewicza z jego Wallenrodem i Gustawem-Konradem.

Znacie na pewno takie książki, że czytacie je za dzieciaka (no w szkole), mówicie potem komuś, że się nie podobała, a tenże ktoś odpowiada, że trzeba do tego dorosnąć, nie? Znacie? Ja znam.
Kiedyś na studiach zapytano nas, jaka jest nasza najmniej lubiana lektura szkolna. Odpowiedziałam bez wahania - "Pan Tadeusz". Prowadzący, którego zresztą uwielbiałam, powiedział mi, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona tą historią, choć trochę była zbyt udziwniona. Za dużo cierpienia jak na jedną kobietę. Zbyt wymyślne postacie wokół niej.
Trochę się czułam, jakby to była historia o wiecznej nastolatce. Nie mogłam uwierzyć, że Leila ma już 43 lata, nic na to nie wskazywało.
Ale nieważne. I tak bardzo dobra książka - koncepcja ciekawa, fabuła też. Dużo tu bólu, ale też ciepła.
Dla mnie dodatkowym atutem jest fakt, że akcja rozgrywa się w Stambule - w mieście i kraju, o których nic nie wiem. A chętnie się dowiem.

Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona tą historią, choć trochę była zbyt udziwniona. Za dużo cierpienia jak na jedną kobietę. Zbyt wymyślne postacie wokół niej.
Trochę się czułam, jakby to była historia o wiecznej nastolatce. Nie mogłam uwierzyć, że Leila ma już 43 lata, nic na to nie wskazywało.
Ale nieważne. I tak bardzo dobra książka - koncepcja ciekawa, fabuła też....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mirabelka Cezary Harasimowicz, Marta Kurczewska
Ocena 8,2
Mirabelka Cezary Harasimowicz...

Na półkach:

Przepięknie napisana i zilustrowana historia. Oczywiście, że płakałam, bo nie da się nie płakać, jak człowiek chodzi Andersa i pamięta, że Muranów stoi na getcie. Ja nie umiem.
Ale też nie da się nie uśmiechać i z nadzieją patrzeć w przyszłość. Bo już prawie styczeń, w lutym przyroda zaczyna się budzić, niebawem będzie mi dane dotykać mojej mirabelki.
Polecam każdemu - młodemu, staremu, choć jeśli chcecie przeczytać z dzieckiem/dziecku, warto najpierw może ogarnąć nawiązania. I w kontekście tej lektury przyjechać do Warszawy.

Przepięknie napisana i zilustrowana historia. Oczywiście, że płakałam, bo nie da się nie płakać, jak człowiek chodzi Andersa i pamięta, że Muranów stoi na getcie. Ja nie umiem.
Ale też nie da się nie uśmiechać i z nadzieją patrzeć w przyszłość. Bo już prawie styczeń, w lutym przyroda zaczyna się budzić, niebawem będzie mi dane dotykać mojej mirabelki.
Polecam każdemu -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Największym minusem tego dramatu jest to, że jest lekturą szkolną. Ja dopiero po polonistyce jestem w stanie wszystko jako tako ogarnąć i dlatego też "Dziady" uwielbiam.

Największym minusem tego dramatu jest to, że jest lekturą szkolną. Ja dopiero po polonistyce jestem w stanie wszystko jako tako ogarnąć i dlatego też "Dziady" uwielbiam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najlepszych, ukochanych powieści. Chciałabym być jak Rieux. Chciałabym rozumieć Camusa.

Jedna z najlepszych, ukochanych powieści. Chciałabym być jak Rieux. Chciałabym rozumieć Camusa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nienawidzę.

Nienawidzę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli chcecie przeczytać naprawdę przerażającą historię, to wybierzcie właśnie "Rok 1984". Moim zdaniem jest to arcydzieło, choć nie lubię dystopii. W każdym razie żeby napisać coś tego typu, trzeba być świetnym obserwatorem i dostrzegać niuanse ludzkiej natury. To, że Orwell inspirował się komunizmem, jeszcze bardziej wydźwięk tego tekstu.

Jeśli chcecie przeczytać naprawdę przerażającą historię, to wybierzcie właśnie "Rok 1984". Moim zdaniem jest to arcydzieło, choć nie lubię dystopii. W każdym razie żeby napisać coś tego typu, trzeba być świetnym obserwatorem i dostrzegać niuanse ludzkiej natury. To, że Orwell inspirował się komunizmem, jeszcze bardziej wydźwięk tego tekstu.

Pokaż mimo to