-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel15
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2019-02-12
Wspaniała narracja filozoficzna o podróży w inne miejsca, w inny czas i w głąb ludzkiej duszy. O tym, jak spotykamy i rozmijamy się z innymi ludźmi. Zanurzona w egzystencjalizmie, którego drugim obliczem w powieści jest problematyka metafizyczna. Książka poruszyła mnie mocno, wręcz mną potrząsnęła. Chyba najlepsza, jaką czytałam w swoim dotychczasowym życiu. Myślę, że kiedyś do niej powrócę.
Wspaniała narracja filozoficzna o podróży w inne miejsca, w inny czas i w głąb ludzkiej duszy. O tym, jak spotykamy i rozmijamy się z innymi ludźmi. Zanurzona w egzystencjalizmie, którego drugim obliczem w powieści jest problematyka metafizyczna. Książka poruszyła mnie mocno, wręcz mną potrząsnęła. Chyba najlepsza, jaką czytałam w swoim dotychczasowym życiu. Myślę, że...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo osobista, wręcz intymna. Powieść otwiera niesamowity opis śmierci. Dygresje stanowią część powieści, ale nie przeszkadzają, a raczej dopełniają całość. Pozwalają wejrzeć wgłąb osobowości autora. Długa historia o dorastaniu... która bynajmniej się nie dłuży. Czekam na drugi tom.
Bardzo osobista, wręcz intymna. Powieść otwiera niesamowity opis śmierci. Dygresje stanowią część powieści, ale nie przeszkadzają, a raczej dopełniają całość. Pozwalają wejrzeć wgłąb osobowości autora. Długa historia o dorastaniu... która bynajmniej się nie dłuży. Czekam na drugi tom.
Pokaż mimo toKsiążkę przeczytałam ponad dziesięć lat temu, zanim jeszcze Pilch otrzymał za nią nagrodę Nike. Kiedy dotarłam do ostatniej strony, prędko otworzyłam ją znów na pierwszej - MUSIAŁAM przeczytać ją jeszcze raz. Później pożyczyłam, ktoś nie oddał... dziś, szczęśliwa aż po końce rzęs upolowałam książkę w księgarni i znów pochłaniam. W oparach alkoholu (książkowego), ale za chwilkę lampka wina... Dziennik Pilcha czeka w kolejce.
Książkę przeczytałam ponad dziesięć lat temu, zanim jeszcze Pilch otrzymał za nią nagrodę Nike. Kiedy dotarłam do ostatniej strony, prędko otworzyłam ją znów na pierwszej - MUSIAŁAM przeczytać ją jeszcze raz. Później pożyczyłam, ktoś nie oddał... dziś, szczęśliwa aż po końce rzęs upolowałam książkę w księgarni i znów pochłaniam. W oparach alkoholu (książkowego), ale za...
więcej mniej Pokaż mimo toJedna z piękniejszych książek, jakie kiedykolwiek miałam okazję przeczytać. Wzruszająca, zabawna, skłaniająca do refleksji. Wspaniały, momentami poetycki język. Teraz spoglądam na nią z żalem (że już się skończyła) i zastanawiam się, czy sięgnąć po inną... czy jeszcze raz przeczytać "Półbrata".
Jedna z piękniejszych książek, jakie kiedykolwiek miałam okazję przeczytać. Wzruszająca, zabawna, skłaniająca do refleksji. Wspaniały, momentami poetycki język. Teraz spoglądam na nią z żalem (że już się skończyła) i zastanawiam się, czy sięgnąć po inną... czy jeszcze raz przeczytać "Półbrata".
Pokaż mimo to2011-01-01
Don Kichote trafił do moich rąk jako lektura w ramach literatury hiszpańskiej na pierwszym roku iberystyki. Jedyne czego żałuję, to faktu, że nie miałam więcej wolnego czasu i czytałam pod jego presją. Bo książka jest jak matrioszki (albo cebula, cytując Shreka) - odkrywa się jej kolejne warstwy: powieść przygodowa, satyra na powieści rycerskie, przekrojowy obraz społeczeństwa przełomu XVI i XVII wieku w Hiszpanii, wątki filozoficzne, humorystyczne oraz fantastyczny szkic dwóch głównych postaci, uzupełniających i przenikających się wzajemnie. Tym, którzy potrafią smakować lekturę i nie oczekują zbyt szybkiego tempa akcji, gorąco polecam. Po przeczytaniu ostatniej strony doszłam do wniosku, że nawet szaleńcy mają prawo do marzeń. Człowiek bez nich - umiera.
Don Kichote trafił do moich rąk jako lektura w ramach literatury hiszpańskiej na pierwszym roku iberystyki. Jedyne czego żałuję, to faktu, że nie miałam więcej wolnego czasu i czytałam pod jego presją. Bo książka jest jak matrioszki (albo cebula, cytując Shreka) - odkrywa się jej kolejne warstwy: powieść przygodowa, satyra na powieści rycerskie, przekrojowy obraz...
więcej mniej Pokaż mimo to2009-01-01
Stoi na mojej półce obok dwóch książek Zadie Smith: "Białe zęby" i "O pięknie". Niuanse kulturowe, które dla mnie, z kraju dość jednolitego pod względem etnicznym, są raczej obce. Ale książka posiada niezwykły klimat - zapach przypraw, gęsta mgła spowijająca Himalaje, bieda opisana w pewien poetycki sposób, skomplikowane uczucia młodych i starych. Czytałam ją trzykrotnie i mam nadzieję jeszcze do niej powrócić.
Stoi na mojej półce obok dwóch książek Zadie Smith: "Białe zęby" i "O pięknie". Niuanse kulturowe, które dla mnie, z kraju dość jednolitego pod względem etnicznym, są raczej obce. Ale książka posiada niezwykły klimat - zapach przypraw, gęsta mgła spowijająca Himalaje, bieda opisana w pewien poetycki sposób, skomplikowane uczucia młodych i starych. Czytałam ją trzykrotnie i...
więcej mniej Pokaż mimo to1991-01-01
Cała seria "pożarta" w czasach szkoły podstawowej. Czyta się potoczyście, ale na długo pozostaje wirus swoistego romantyzmu, tęsknoty za idealną przyjaźnią i miłością.
Cała seria "pożarta" w czasach szkoły podstawowej. Czyta się potoczyście, ale na długo pozostaje wirus swoistego romantyzmu, tęsknoty za idealną przyjaźnią i miłością.
Pokaż mimo to1998-01-01
Miłość z czarną magią w parze. Czasem śmierć bywa najszczęśliwszym rozwiązaniem.
Historia uczucia między kobietą a mężczyzną, które najpierw wypala się w oparach moskiewskiego socrealizmu, a potem odradza się z pomocą sił nieczystych. Książka pełna symboliki, styl doskonały. Polecam!
Miłość z czarną magią w parze. Czasem śmierć bywa najszczęśliwszym rozwiązaniem.
Historia uczucia między kobietą a mężczyzną, które najpierw wypala się w oparach moskiewskiego socrealizmu, a potem odradza się z pomocą sił nieczystych. Książka pełna symboliki, styl doskonały. Polecam!
Błagam! Proszę o ponowny przekład powieści. Znalazłam sporo błędów, a jeszcze przede mną 70% książki. Są kiksy gramatyczne, stylistyczne, przykłady kalk językowych, szyku zdania przepisanego z oryginału, a nijak nie pasującego do polskich wzorców. W dodatku wtręty w języku francuskim bez tłumaczenia w przypisie - dla polskich czytelników w trzeciej dekadzie XXI wieku? Nie wiem, co jeszcze wypadłoby mi w oko, gdybym odpuściła technikę szybkiego czytania, wróciła na sam początek i zagłębiła się w przekład mając oryginał pod ręką (pechowo się składa, że jestem filologiem angielskim). Tłumaczenie w takiej postaci jest niedopuszczalne!
Błagam! Proszę o ponowny przekład powieści. Znalazłam sporo błędów, a jeszcze przede mną 70% książki. Są kiksy gramatyczne, stylistyczne, przykłady kalk językowych, szyku zdania przepisanego z oryginału, a nijak nie pasującego do polskich wzorców. W dodatku wtręty w języku francuskim bez tłumaczenia w przypisie - dla polskich czytelników w trzeciej dekadzie XXI wieku? Nie...
więcej Pokaż mimo to