rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Świetny język, żwawa akcja bez dłużyzn, ciekawe dialogi. Przeczytana jednym tchem :)

Świetny język, żwawa akcja bez dłużyzn, ciekawe dialogi. Przeczytana jednym tchem :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzeczywiście akcja rozwija się baaaardzo powoli, takie obyczajowe spaghetti z domieszką sensacji. Kręci się właściwie wokół życia codziennego gościa "z pogranicza". I po co ta książka, jak zresztą komentują inni czytelnicy? No w sumie, rzeczywiście, sam się nad tym chwilami zastanawiałem. I tylko co kilka stron jakieś szarpnięcie struny, sugestia że coś się spieprzy dokumentnie, choć niby nic na to nie wskazuje. Gdy skończyłem czytać, nie żałowałem czasu na to "poświęconego", a nawet ucieszyłem się, że jest ciąg dalszy :) w którym naprawdę brakuje charyzmy jednego z głównych bohaterów. Ale są inne smaczki

Rzeczywiście akcja rozwija się baaaardzo powoli, takie obyczajowe spaghetti z domieszką sensacji. Kręci się właściwie wokół życia codziennego gościa "z pogranicza". I po co ta książka, jak zresztą komentują inni czytelnicy? No w sumie, rzeczywiście, sam się nad tym chwilami zastanawiałem. I tylko co kilka stron jakieś szarpnięcie struny, sugestia że coś się spieprzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając recenzje książek Autora, bardzo sceptycznie podszedłem do niniejszej, którą dostałem w promocji za 0zł :) Ale jednak przeczytałem. I tak:
-treść o dziwo oceniam na 10/10. Fakt, że ma wydźwięk nachalnej indoktrynacji nie zmienia tego, że zmusza do myślenia. Efekt - jakby zacytować Autora: "zadziwiająca" świadomość tego, że tak naprawdę olbrzymia większość tego co wiemy opiera się na wierze. Kto z nas ma na tyle dużo własnych badań, obserwacji, przemyśleń, aby móc zweryfikować teorie/poglądy prezentowane nam przez ewolucjonistów czy przez kreacjonistów (czy polityków...)? Zresztą, jakiś czas temu gdy obracałem się wśród naukowców i uczestniczyłem w powstawaniu prac naukowych widziałem, jak często kontrowersyjne obserwacje są jednoznacznie interpretowane i prezentowane jako obowiązująca wiedza,
-sposób przekazania treści, czyli ogólnie nazwijmy forma: 0/10. Jak piszą inni przy okazji książek Autora, bełkot poparty wykrzyknikami działa odstręczająco,
-no i problem wydawnictwa. Od czasu przeczytania książek pani Kalety (gdzie też były problemy z edycją i korektą ebooków), unikam Psychoskoku. Książka Graya to kolejny przykład tych problemów w przypadku wydawnictwa Psychoskok, na co zwrócił już uwagę Cyfranek (choć z nieco pokrętną interpretacją ;) Do tego dochodzi dalekie od przyzwoitości tłumaczenie.
Przeczytałem i mimo wszystko nie żałuję, choć rozumiem że oceny będą skrajne, zależnie od tego jak silna u danego Czytelnika jest internalizacja poglądów mainstreamowych - i na ile ta książka tej internalizacji podświadomie zagrozi :)

Czytając recenzje książek Autora, bardzo sceptycznie podszedłem do niniejszej, którą dostałem w promocji za 0zł :) Ale jednak przeczytałem. I tak:
-treść o dziwo oceniam na 10/10. Fakt, że ma wydźwięk nachalnej indoktrynacji nie zmienia tego, że zmusza do myślenia. Efekt - jakby zacytować Autora: "zadziwiająca" świadomość tego, że tak naprawdę olbrzymia większość tego co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Żeby syna zmobilizować do przeczytania tej lektury, sam ponownie ją przeczytałem. I jestem zachwycony. Książka napisana bardzo starannie, "czyta się" świetnie. W przeciwieństwie do sporej części współczesnych produktów książkopodobnych, jest pozbawiona błędów odbierających przyjemność czytania. Niedoceniana pewnie głównie z powodu przymusu lekturowego, choć ze zdumieniem przeczytałem niedawno wywiad z modną ostatnio Olgą Tokarczuk, w którym ta pisarka m.in. pluje na Sienkiewicza. Ech, co za szmondackie czasy.
A zapomniałem, nie należy oceniać książki przez pryzmat filmu. Film ponury, bardzo ponury, pomija weselsze czy bardziej optymistyczne wątki książki, powieść też nie "lekka-łatwa-przyjemna", aczkolwiek znacznie przyjemniejsza w odbiorze. No ale film powstał w czasach żywej pamięci tragedii II wojny światowej.

Żeby syna zmobilizować do przeczytania tej lektury, sam ponownie ją przeczytałem. I jestem zachwycony. Książka napisana bardzo starannie, "czyta się" świetnie. W przeciwieństwie do sporej części współczesnych produktów książkopodobnych, jest pozbawiona błędów odbierających przyjemność czytania. Niedoceniana pewnie głównie z powodu przymusu lekturowego, choć ze zdumieniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie świetna książka. Sporo informacji, a jednocześnie język bardzo przystępny. Czuje się, że Autor kocha zwierzaki, i może to budzić wątpliwości co do Jego obiektywizmu. Jednak mam wrażenie (oczywiście subiektywne, moderowane przez moją własną miłość do kotów) że postarał się możliwie zgodnie z obecnym stanem wiedzy przedstawić koty we wszelkich aspektach. Szczerze polecam, także osobom które mają dużą wiedzę n/t kotów. Jeśli nawet nie poszerzy to ich wiedzy, to czyta się tak dobrze, że u mnie wygrała z beletrystyką. Tylko czemu inni opiniujący, piszący bardzo pozytywnie, nie podający żadnych zastrzeżeń do książki, tak żałują jej gwiazdek??

Dla mnie świetna książka. Sporo informacji, a jednocześnie język bardzo przystępny. Czuje się, że Autor kocha zwierzaki, i może to budzić wątpliwości co do Jego obiektywizmu. Jednak mam wrażenie (oczywiście subiektywne, moderowane przez moją własną miłość do kotów) że postarał się możliwie zgodnie z obecnym stanem wiedzy przedstawić koty we wszelkich aspektach. Szczerze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajny pomysł, wartka akcja. Czemu tylko 4*? Bardzo skromny język (mały zasób słów), że tak złośliwie powiem: jak już Autor przyswoił sobie co to są stalaktyty itd, to intensywnie utrwalał tą wiedzę. Zakończenie "wpadło mi do głowy" tak w 3/4 książki. Dla mnie najsłabsza z wydanych w Polsce części Uniwersum (poza jeszcze słabszą "W blasku ognia" - ale to była chyba wina narzuconych ograniczeń). Ale jak dla kogoś jest najważniejsze, żeby akcja działa się w metrze, to OK (tak by wynikało z komentarzy innych części - jak było za mało metra w metrze, to błeee). A i jeszcze jedno: PG12 albo i mniej - bez seksu ani nawet seksualnych podtekstów, i w sumie bez drastycznych scen działających na wyobraźnię. Swoją drogą takich informacji w opisach często mi brakuje gdy polecam synowi książki.

Fajny pomysł, wartka akcja. Czemu tylko 4*? Bardzo skromny język (mały zasób słów), że tak złośliwie powiem: jak już Autor przyswoił sobie co to są stalaktyty itd, to intensywnie utrwalał tą wiedzę. Zakończenie "wpadło mi do głowy" tak w 3/4 książki. Dla mnie najsłabsza z wydanych w Polsce części Uniwersum (poza jeszcze słabszą "W blasku ognia" - ale to była chyba wina...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając inne opinie widać, że trudno sklasyfikować tą powieść. Może traktat filozofująco-psychologizujący? Do wymienianych przez Czytnika skojarzeń filmowych dorzuciłbym jeszcze "12 małp". W każdym razie rozrywkowo nie jest, raczej duszno i ciężko, choć emocje wydają się dość powierzchowne - na mnie przynajmniej urok książki słabo zadziałał. Mimo obszerności czytanie nie dłużyło mi się, ale też nie czułem zawodu gdy się skończyło (czyżbym poczuł ulgę?). To pewnie wina stanu ducha (upadłego - więc dołująca książka to chwilowo nie dla mnie), może przeczytam jeszcze kiedyś w lepszym nastroju.

Czytając inne opinie widać, że trudno sklasyfikować tą powieść. Może traktat filozofująco-psychologizujący? Do wymienianych przez Czytnika skojarzeń filmowych dorzuciłbym jeszcze "12 małp". W każdym razie rozrywkowo nie jest, raczej duszno i ciężko, choć emocje wydają się dość powierzchowne - na mnie przynajmniej urok książki słabo zadziałał. Mimo obszerności czytanie nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tak na szybko: to chyba pierwszy e-book, który po przeczytaniu połączonym z przesłuchaniem, jeszcze raz przeczytałem, żeby możliwie ogarnąć pomysły Autora. Dla mnie rewelacja, dużo pomysłów (choć nie wiem na ile oryginalnych - za mało "tego typu" książek przeczytałem), zgrabnie zazębiających się ze sobą. Pojedyncze wpadki nie odebrały mi przyjemności czytania. Dla niektórych może za dużo kwestii technicznych, naukowych (tak by wynikało z opinii dot. 1. tomu). Dla mnie w sam raz :) W 2. tomie, kontynuując wątki z 1. tomu, Autor wykłada... zresztą nie będę psuł czytania. Jest tu i pomysł, i akcja, historia i trochę socjologii, filozofii, sporo nauki, a do tego nawet teologia. Tak tak, Autor odważył się nawet na przedstawienie Istoty Najwyższej. Wszystko tak smakowicie podane, że aż szkoda, iż pewnie książka dotrze tylko do niewielkiej ilości czytelników. Ja jednak szczerze polecam, najlepiej łącznie z 1. tomem - Strunami czasu. Czytane po Trylogii Ryfterów (która od połowy 2. tomu zaczęła mnie nużyć) Yggdrasil wypadło znacznie korzystniej.

Tak na szybko: to chyba pierwszy e-book, który po przeczytaniu połączonym z przesłuchaniem, jeszcze raz przeczytałem, żeby możliwie ogarnąć pomysły Autora. Dla mnie rewelacja, dużo pomysłów (choć nie wiem na ile oryginalnych - za mało "tego typu" książek przeczytałem), zgrabnie zazębiających się ze sobą. Pojedyncze wpadki nie odebrały mi przyjemności czytania. Dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest w "uniwersum 2033" no bo jest :) I czytając chyba lepiej o tym zapomnieć. Wtedy można dać się ponieść wizjom zapisanym przez Autora. Myślenie w trakcie lektury o innych książkach "z serii" najpewniej odbierze radość z obcowania z tą jedną, w danej chwili jedyną...
Tak po szkolnemu: "Ta książka bardzo podobała mi się".
Choć rzeczywiście w momencie przechodzenia z bardziej rzeczywistej rzeczywistości do takiej bardziej "innej" chciałem przerwać lekturę, poczułem chwilowy zawód. No cóż, pociągnąłem dalej i nie żałuję.

Jest w "uniwersum 2033" no bo jest :) I czytając chyba lepiej o tym zapomnieć. Wtedy można dać się ponieść wizjom zapisanym przez Autora. Myślenie w trakcie lektury o innych książkach "z serii" najpewniej odbierze radość z obcowania z tą jedną, w danej chwili jedyną...
Tak po szkolnemu: "Ta książka bardzo podobała mi się".
Choć rzeczywiście w momencie przechodzenia z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Filozofia teologiczna wg DG (wymyślona już wcześniej, ale tu oryginalnie wyłożona). W sumie też apokalipsa, acz inaczej niż w metrze. Jakoś tylko w trakcie lektury zacząłem obawiać się o Autora (nie, nie narratora, tylko o DG in persona). No ale dzięki Bogu nadal pisze, więc może odpał potrzebny do tej kreacji był tylko chwilowy :)

Filozofia teologiczna wg DG (wymyślona już wcześniej, ale tu oryginalnie wyłożona). W sumie też apokalipsa, acz inaczej niż w metrze. Jakoś tylko w trakcie lektury zacząłem obawiać się o Autora (nie, nie narratora, tylko o DG in persona). No ale dzięki Bogu nadal pisze, więc może odpał potrzebny do tej kreacji był tylko chwilowy :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ocena w dużej mierze sentymentalna, ale zawartość rzeczywiście wybitna.
Przeczytana w czasach, gdy poglądy Autora były bardzo niepoprawne politycznie.

Ocena w dużej mierze sentymentalna, ale zawartość rzeczywiście wybitna.
Przeczytana w czasach, gdy poglądy Autora były bardzo niepoprawne politycznie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Generalnie jestem zachwycony książkami tego Autora. Z tą mam jednak problem jak ją ocenić. Być może moje subiektywne odczucie jest wynikiem innego (mniej korzystnego dla czytania) momentu w życiu, ale mam wrażenie że ta książka jest znacznie poniżej poziomu poprzednich. Pomysłów zawarł w niej Autor mnóstwo, jednak znaczna ich część nie została należycie wyeksploatowana, pozostawiając silny niedosyt. Tak jakby pisał "na chybcika", a książka była jedynie pewnym miejscami rozszerzonym "szkicem z pomysłami na powieść", a nie skończoną całością.
Czy to tylko moje odczucie, czy rzeczywiście Autora dopadła komercja? Może ciśnienie na następny niedorobiony tom byłoby mniejsze, gdyby zakończenie poprzedniego tworzyło z niego bardziej integralną całość? Czemu każdy z dotychczasowych tomów cyklu o Ryxie Juniorze ma dokładnie 464 strony?
Jak napisałem, nie wiem na ile moje niezadowolenie jest rzeczywiście związane z przeczytaną książką, więc nie dam oficjalnych gwiazdek. W porównaniu z cyklem o Ryxie Seniorze byłoby ich zaledwie 5-6/10.

Generalnie jestem zachwycony książkami tego Autora. Z tą mam jednak problem jak ją ocenić. Być może moje subiektywne odczucie jest wynikiem innego (mniej korzystnego dla czytania) momentu w życiu, ale mam wrażenie że ta książka jest znacznie poniżej poziomu poprzednich. Pomysłów zawarł w niej Autor mnóstwo, jednak znaczna ich część nie została należycie wyeksploatowana,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem niezła powieść. Być może dlatego, że to taki niby-reportaż, czyli coś (teoretycznie) najbliższego Autorowi-dziennikarzowi. Na tyle mnie wciągnęła, że wysłuchałem cały audiobook, choć kiepsko czytany przez lektorkę z manierą konania przy każdym zdaniu. Nawet - o naiwności - szukałem więcej informacji o głównej bohaterce w necie :)

Całkiem niezła powieść. Być może dlatego, że to taki niby-reportaż, czyli coś (teoretycznie) najbliższego Autorowi-dziennikarzowi. Na tyle mnie wciągnęła, że wysłuchałem cały audiobook, choć kiepsko czytany przez lektorkę z manierą konania przy każdym zdaniu. Nawet - o naiwności - szukałem więcej informacji o głównej bohaterce w necie :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka wciągnęła mnie, choć niewątpliwie bardziej by ją mogła docenić osoba oczytana - tyle w niej odniesień do literatury. Do tego technikalia "bibliofilskie". Przez to zapewne nie zapadnie mi w pamięć, mimo wywołanego zainteresowania nie skłoniła mnie do zgłębiania poruszanych (a nieznanych mi) kwestii.
To tyle w sprawie tej książki. ALE jej treść nieco zmienia moje postrzeganie później wydanej (a wcześniej - jako pierwsza autora - przeczytanej) książki "Ostatnia bitwa templariusza". Tak się zastanawiam, czy schematyczność postaci w tej ostatniej nie jest zamierzonym zabiegiem autora, w ramach "zabaw z czytelnikiem" o których pisze w "Klubie Dumas". W końcu postacie w "Klubie Dumas" wydają mi się dużo ciekawsze, więc sposób ich budowania w "Ostatniej bitwie templariusza" chyba nie wynika z upośledzenia autora.

Ta książka wciągnęła mnie, choć niewątpliwie bardziej by ją mogła docenić osoba oczytana - tyle w niej odniesień do literatury. Do tego technikalia "bibliofilskie". Przez to zapewne nie zapadnie mi w pamięć, mimo wywołanego zainteresowania nie skłoniła mnie do zgłębiania poruszanych (a nieznanych mi) kwestii.
To tyle w sprawie tej książki. ALE jej treść nieco zmienia moje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mnie poraża schematycznością postaci, "budowanych" według durnych stereotypów. Do tego dochodzi wspomniana w jednej z opinii "hiszpańskość" (choć na przykład hiszpańskie "Miasto poza czasem" całkiem mi się podobało). Akcja (być może z powodu schematyczności postaci) do bólu przewidywalna. Skąd się wzięło w niektórych opiniach zaskoczenie zakończeniem? Czy czymkolwiek w tej książce?
Nie ukrywam, że moją niechęć do książki nasila jednoznacznie negatywne przedstawienie jedynych dwóch Polaków występujących w powieści. Jeden przedstawiony jako wyedukowany skurwysyn, drugi tępy osiłek. Nawet jeśli "coś w tym jest", to wypraszam sobie żeby pisał o tym jakiś iberyjski ksenofob.

Mnie poraża schematycznością postaci, "budowanych" według durnych stereotypów. Do tego dochodzi wspomniana w jednej z opinii "hiszpańskość" (choć na przykład hiszpańskie "Miasto poza czasem" całkiem mi się podobało). Akcja (być może z powodu schematyczności postaci) do bólu przewidywalna. Skąd się wzięło w niektórych opiniach zaskoczenie zakończeniem? Czy czymkolwiek w tej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki W blasku ognia Akuumo, Katarzyna Auguścik, Paweł Balcerek, Mateusz Gembarski, Rafał Górniak, Kamil Jankowski, Maciej Kóska, Michał Serwin, Dariusz Szczepański, Tseena, Marcin Wosztyl, malynosorozec
Ocena 5,5
W blasku ognia Akuumo, Katarzyna A...

Na półkach:

Wbrew innym opiniom, nie polecam tej lektury fanom "uniwersum Metro". Także jako wstępu do serii - po tej książce chyba bym nie sięgnął po inne Metra. Może źle że przeczytałem to coś po 2033 oraz trylogii A.Diakowa - te książki znacznie zawyżają poziom i oczekiwania wobec czegoś co ma ambicje do "uniwersum" dołączyć.
Negatywne uwagi podzielam z czaplonem. Opowiadania jakby sztucznie skracane, początkowo miałem wręcz wrażenie że to taka konwencja, że c.d.n. gdzieś dalej, ew. że następne opowiadanie to kolejny rozdział :) Teraz już wiem że c.d. nie nastąpi. I fakt, że obecnie jest za darmo, i że to świetna inicjatywa w końcu amatorów nie zmienia mojej oceny - niestety, szkoda czasu na czytanie.

Wbrew innym opiniom, nie polecam tej lektury fanom "uniwersum Metro". Także jako wstępu do serii - po tej książce chyba bym nie sięgnął po inne Metra. Może źle że przeczytałem to coś po 2033 oraz trylogii A.Diakowa - te książki znacznie zawyżają poziom i oczekiwania wobec czegoś co ma ambicje do "uniwersum" dołączyć.
Negatywne uwagi podzielam z czaplonem. Opowiadania jakby...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dla mnie super. W sumie moje odczucia dość dobrze wyraża opinia astaldohil - poza kwestią "mroku". Dla mnie mrok to jednak nie ciemność w której nic nie widać. Moje pojmowanie mroku jest takie, że nie kłóciło się w żadnym razie z treścią książki. Czytanie tej książki dało mi dużo przyjemności stąd 10/10. Byłoby miło, gdyby powstał ciąg dalszy, zwłaszcza że zakończenie niejako do tego zobowiązuje :)
P.S. Podobno będzie ciąg dalszy!! Może jeszcze w tym roku!!

Dla mnie super. W sumie moje odczucia dość dobrze wyraża opinia astaldohil - poza kwestią "mroku". Dla mnie mrok to jednak nie ciemność w której nic nie widać. Moje pojmowanie mroku jest takie, że nie kłóciło się w żadnym razie z treścią książki. Czytanie tej książki dało mi dużo przyjemności stąd 10/10. Byłoby miło, gdyby powstał ciąg dalszy, zwłaszcza że zakończenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To pierwsza książka którą przeczytałem z tej serii. Kupiłem synowi który błyskawicznie przeczytał wszystkie dotychczasowe. Nie wiem jak reszta serii, ale "Gra" mnie nie zachwyciła (choć bardzo lubię bajki, baśnie i "dorosłą" fantastykę). Obecna moja ocena to nie więcej niż 6/10. Jest taka jakby "rwana", ciekawe sceny nie zdążą się rozwinąć a już są kończone, jakby brakowało pomysłu? W innych znanych mi seriach to był objaw "odcinania kuponów" od wcześniej zbudowanej popularności.
Z gwiazdkami wstrzymam się do czasu aż syn przekaże mi swoje wrażenia, ew. przeczytam wcześniejsze części.
P.S. Pewnie dorośli nie powinni zbyt "dogłębnie" oceniać książek dla dzieci/młodzieży :) Według 12-latka, "Gra" jest równie dobra jak poprzednie części cyklu. Jedyna wada - zbyt szybko się skończyła :( (a "stronicowo" jest chyba najdłuższa). Po "przyciśnięciu" jednak stwierdził, że najlepsze były dwie pierwsze części, więc tej dał "tylko" 9 gwiazdek.

To pierwsza książka którą przeczytałem z tej serii. Kupiłem synowi który błyskawicznie przeczytał wszystkie dotychczasowe. Nie wiem jak reszta serii, ale "Gra" mnie nie zachwyciła (choć bardzo lubię bajki, baśnie i "dorosłą" fantastykę). Obecna moja ocena to nie więcej niż 6/10. Jest taka jakby "rwana", ciekawe sceny nie zdążą się rozwinąć a już są kończone, jakby brakowało...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ocena skrajna wynika z mojego podejścia do czytania - albo książka podoba mi się, albo nie. Ta zdecydowanie tak. Dla mnie całe tło historyczne, z Zydami, masonami, etc, jest niczym więcej tylko tłem, dla pokazania mechanizmów powstawania, kreowania i publikowania informacji. Może też dlatego tak wysoko oceniłem książkę, bo pasuje do mojej opinii o mediach - z czasów kiedy dysponowałem rzetelną wiedzą na temat niektórych medialnych spraw pamiętam, że (w mojej ocenie) zawartość prawdy w "faktach medialnych" nie przekraczała 20%.
Ale spokojnie, książkę można też potraktować jako sensacyjną (pamiętniki szpiega-intryganta), a wtedy czyta się (i śpi) dużo przyjemniej.

Ocena skrajna wynika z mojego podejścia do czytania - albo książka podoba mi się, albo nie. Ta zdecydowanie tak. Dla mnie całe tło historyczne, z Zydami, masonami, etc, jest niczym więcej tylko tłem, dla pokazania mechanizmów powstawania, kreowania i publikowania informacji. Może też dlatego tak wysoko oceniłem książkę, bo pasuje do mojej opinii o mediach - z czasów kiedy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Od tego 2. tomu cyklu zacząłem przygodę z twórczością M.Wollnego. I narastający szok: czemu tak doskonałe powieści są tak mało znane? czemu o nich nie słychać? W tych książkach wszystko mi pasuje, nic nie irytuje, czytając zanurzam się w książce, niemal tracąc kontakt z rzeczywistością. I to mimo (zaszczepionej w szkole) niechęci do historii (a właściwie sposobu jej nauczania). Liczne ciekawostki opisane w książce są tak intrygujące, że zmobilizowały mnie do, choćby pobieżnej, weryfikacji. I wychodzi, że - zgodnie ze słowami Autora - większość informacji jest prawdziwa (przynajmniej na poziomie Wikipedii).
Szczerze polecam wszystkim, oczywiście najbardziej osobom lubiącym gatunek (dla mnie to powieść przygodowa, choć b. mocno osadzona w historii). Według mnie jedna z książek, która mogłaby być pozytywnie przyjęta przez wszystkich (i nauczycieli, i uczniów starszych klas) na liście lektur szkolnych.

Od tego 2. tomu cyklu zacząłem przygodę z twórczością M.Wollnego. I narastający szok: czemu tak doskonałe powieści są tak mało znane? czemu o nich nie słychać? W tych książkach wszystko mi pasuje, nic nie irytuje, czytając zanurzam się w książce, niemal tracąc kontakt z rzeczywistością. I to mimo (zaszczepionej w szkole) niechęci do historii (a właściwie sposobu jej...

więcej Pokaż mimo to