-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-05-03
2022-10-07
Bardzo irytująca główna bohaterka. Odniosłam wręcz wrażenie, że nawet autorka nie darzy jej sympatią. No chyba, że te przytyki dotyczące wyglądu miały być akcentami humorystycznymi, ale jeśli tak, to tym bardziej mi się to nie podoba. Raczej nie sięgnę po kolejne części.
Bardzo irytująca główna bohaterka. Odniosłam wręcz wrażenie, że nawet autorka nie darzy jej sympatią. No chyba, że te przytyki dotyczące wyglądu miały być akcentami humorystycznymi, ale jeśli tak, to tym bardziej mi się to nie podoba. Raczej nie sięgnę po kolejne części.
Pokaż mimo to2019-02-04
2018-09-18
2019-01-03
2017-04-26
2013-12-18
Wspaniała opowieść dla małych i dużych dzieci, przy której będziecie się śmiać, ale i łza wzruszenia może się pojawić. Znajomość serialu "Firefly", do której nawiązuje historia robaczków i ich walki z Mrokiem, nie jest do lektury wymagana, choć na pewno się przyda, jeśli ktoś lubi wyłapywać nawiązania.
Wspaniała opowieść dla małych i dużych dzieci, przy której będziecie się śmiać, ale i łza wzruszenia może się pojawić. Znajomość serialu "Firefly", do której nawiązuje historia robaczków i ich walki z Mrokiem, nie jest do lektury wymagana, choć na pewno się przyda, jeśli ktoś lubi wyłapywać nawiązania.
Pokaż mimo to2013-10-01
Nie wierzcie opisowi, zapomnijcie o wartkiej akcji. Większość książki to rozmyślania bohaterów za co się lubią lub nie, opisy co zjedli, jakie sklepy mijali po drodze, jakie kwiaty hodują lub jakie lubią wina. Wszystko polane sosem ze snobizmu i klasizmu. Do tego autorka ciągle wtrąca francuskie słowa, jakby chciała pochwalić się znajomością języka.
Nie wierzcie opisowi, zapomnijcie o wartkiej akcji. Większość książki to rozmyślania bohaterów za co się lubią lub nie, opisy co zjedli, jakie sklepy mijali po drodze, jakie kwiaty hodują lub jakie lubią wina. Wszystko polane sosem ze snobizmu i klasizmu. Do tego autorka ciągle wtrąca francuskie słowa, jakby chciała pochwalić się znajomością języka.
Pokaż mimo to