Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Myślałam, że znam każdą z tych baśni. Och, jakże się myliłam!
12 baśni, które znamy i lubimy, lecz po lekturze tej książki pokochamy milion razy mocniej!

Myślałam, że znam każdą z tych baśni. Och, jakże się myliłam!
12 baśni, które znamy i lubimy, lecz po lekturze tej książki pokochamy milion razy mocniej!

Świetna, miejscami przekomiczna historia, która przypomni nam jak uciszyć swój gadzi mózg, zmierzyć się ze swoją historią i pozwolić sobie na szczęście. :)

Świetna, miejscami przekomiczna historia, która przypomni nam jak uciszyć swój gadzi mózg, zmierzyć się ze swoją historią i pozwolić sobie na szczęście. :)

Autorka tak pisała, tak pisała, że... zapomniała o zakończeniu i o tym, o co w tej książce chodziło na początku.
Autorko, oddawaj zakończenie! ;)

Autorka tak pisała, tak pisała, że... zapomniała o zakończeniu i o tym, o co w tej książce chodziło na początku.
Autorko, oddawaj zakończenie! ;)

Wielowątkowo perfekcyjny dobór słów, ludzi, zdarzeń.
Pozostawia z duszą na skroni i ciszą, którą może wypełnić tylko życie.

Wielowątkowo perfekcyjny dobór słów, ludzi, zdarzeń.
Pozostawia z duszą na skroni i ciszą, którą może wypełnić tylko życie.

Po przeczytaniu tej książki ma się ogłuszające wrażenie jakby właśnie samemu straciło się kogoś bliskiego...

Po przeczytaniu tej książki ma się ogłuszające wrażenie jakby właśnie samemu straciło się kogoś bliskiego...

Niestety, po pierwszej części, którą oceniłam na 10, jestem bardzo mocno zawiedziona kontynuacją. Jeszcze nigdy nie doświadczyłam tak dużej rozbieżności jakości między 1 a 2 częścią. Tutaj wszystko poleciało na łeb na szyję (oprócz Cindera ;)). Autorka zaczyna wiele świetnych wątków, po czym albo je porzuca albo traktuje po macoszemu. Wielka, wielka szkoda.

Niestety, po pierwszej części, którą oceniłam na 10, jestem bardzo mocno zawiedziona kontynuacją. Jeszcze nigdy nie doświadczyłam tak dużej rozbieżności jakości między 1 a 2 częścią. Tutaj wszystko poleciało na łeb na szyję (oprócz Cindera ;)). Autorka zaczyna wiele świetnych wątków, po czym albo je porzuca albo traktuje po macoszemu. Wielka, wielka szkoda.

Matthew Quick po dwuletniej nieobecności na polskim rynku powraca z kolejną książką traktującą o problemach młodzieży. Tym razem naszą nastoletnią bohaterką jest Nanette O’Hare – pilna uczennica, układna córka, gwiazda piłki nożnej, dziewczyna o dużej wrażliwości i wyjątkowej duszy.

"To znaczy... kiedy ostatni raz ktoś cię zapytał, czy jesteś szczęśliwa, a potem spojrzał ci w oczy w taki sposób, że od razu wiedziałaś, że naprawdę obchodzi go twoja odpowiedź?"

Ta historia kojarzy mi się z projektem nazwanym „Wpływ jednej książki”. Autor projektu zbudował wielki ceglany mur, a pośrodku, na samym dole umieścił książkę. Tylko jedną i aż jedną książkę. Ceglany mur automatycznie zatracił swój pierwotny kształt, stał się wybrzuszony, zmieniony. Nie sposób było zignorować tej zmiany, ani jej cofnąć. Taką właśnie moc mają książki. Oczywiście, pewne książki mogą też nas rozczarować, zawieść, a nawet odrzucić, ale na pewno w naszym życiu trafi się kilka perełek, które diametralnie zmienią nasz pogląd na życie, otaczający nas świat i żyjących na nim ludzi.

Dla Nanette taką rewolucyjną lekturą i początkiem przewrotu w jej nastoletnim życiu była napisana w 1988 roku, przez Nigela Bookera książka - „Kosiarz balonówki”. Dostała ją od swojego nauczyciela – pana Graves’a, na którego życiu ta książka również odcisnęła piętno. Dwieście dwadzieścia siedem stron i cztery litery: bunt. Po wielokrotnym pochłonięciu dzieła, to słowo przewija się przez myśli Nanette tak intensywnie, że postanawia je wprowadzić w życie. Z wzorowej uczennicy, utalentowanej piłkarki i grzecznej córki, wbrew samej sobie, przeistacza się w buntowniczkę. Tylko czy introwertyczka taka jak Nanette zasmakuje w takim rebelianckim życiu? Tak właśnie rozpoczyna się jej podróż i walka o odnalezienie samej siebie.

Jak trudna, pokręcona i zawiła musi być nasza droga, która po wybojach życia doprowadzi nas do własnego „ja”. Te wszystkie etapy przejścia, od niewinnej iskry w naszych myślach, myślach tak odmiennych od naszych rówieśników, aż po moment przebudzenia. Moment, w którym ta iskra trafi we właściwy punkt i zapali życie w naszych oczach. A my się obudzimy, tak dalecy od stada, które podąża wyjeżdżoną autostradą życia. Może nawet samotnie, ale wreszcie będziemy w stanie pójść własną, zakrzaczoną, trudną, nieprzebraną, ale własną ścieżką.

"- Czasami wystarczy wybrać jedynie kierunek i popełniać błędy. Potem wykorzystujesz to, czego się nauczyłaś na porażkach, i wybierasz nowy, lepszy kierunek, żebyś mogła popełniać więcej błędów i nie przestawała się uczyć."

Jakie to ma znaczenie? Jakie znaczenie ma ktokolwiek z nas? O co w tym chodzi? I choć nie mamy pojęcia, co będzie dalej, musimy być wdzięczni losowi i pilnować się, by nie podpisać cyrografu na życie, w którym będziemy nieszczęśliwi. Jesteś kim jesteś – i to jest w porządku, skoro to jest historia pisana przez Ciebie i życie, które przeżywasz na swój sposób, nikogo innego. Do tego wystarczy dodać szczyptę pokory i kilka razy zwyczajnie ugiąć się do czyjejś woli. Tak dla zachowania zdrowego rozsądku i nie popadania w skrajności. Tak mało, a tak wiele.

Kiedy brałam do ręki tę książkę o czarnej okładce, na której widnieje dziewczyna, stojąca jakby za kolorowym witrażem, nie miałam pojęcia, że aż tyle wywoła we mnie emocji, poruszenia i…. buntu. Ale wiecie co? „Jest cena, którą trzeba zapłacić za wychodzenie poza odpowiedzi wszystkich innych, a ja się przekonuję, że jestem bardziej niż skora do płacenia”. Zarówno jako moja młodsza, jak i obecna, wersja mnie, stoję murem za Nanette i jej decyzjami, ponieważ muszę przyznać, że od zawsze, tak bardzo „pociągało mnie poznawanie nowych ludzi, którzy marzą o prawdziwych i szczerych rozmowach”. Tak zwyczajnie, po ludzku.

Matthew Quick po dwuletniej nieobecności na polskim rynku powraca z kolejną książką traktującą o problemach młodzieży. Tym razem naszą nastoletnią bohaterką jest Nanette O’Hare – pilna uczennica, układna córka, gwiazda piłki nożnej, dziewczyna o dużej wrażliwości i wyjątkowej duszy.

"To znaczy... kiedy ostatni raz ktoś cię zapytał, czy jesteś szczęśliwa, a potem spojrzał...

„Alive / Żywi” jest to pierwszy tom walecznej Trylogii Generacje autorstwa Scotta Siglera, którego możecie znać z cyklu „Infekcja”. Powieść określana jest jako miks „Więźnia labiryntu”, „W ramionach gwiazd” oraz „Igrzysk śmierci”. W Polsce została wydana nakładem Wydawnictwa Feeria Young i przenosi nas do fascynującej, dystopicznej rzeczywistości, całkowicie obcej i przerażającej. Zaraz za elektryzującą okładką, na kartach książki czai się intryga na miarę całej ludzkości.

„To, co wzięłam za morze kurzu, okazało się oceanem śmierci.”

Otwierając książkę „Alive / Żywi”, już od pierwszego zdania, uświadamiamy sobie, że znajdujemy się wraz z dziewczyną – Em, w ciasnej, przerażającej, śmiercionośnej… trumnie. I nie, Em nie jest wampirem. Nic z tych rzeczy. Choć klimat grozy jaalive-zywi-b-iext36803158k najbardziej jest odczuwalny. Jesteśmy tak samo jak ona zdezorientowani, oszołomieni i rozwścieczeni niewiedzą i ciemnością panującą w sarkofagu. Dziewczyna nie wie gdzie się znajduje ani co stało się z jej wspomnieniami, tożsamością i rodziną. Nasza bohaterka uwalnia się z klaustrofobicznej pułapki, by szybko odkryć, że nazywa się Savage czyli Dzikuska, co nie brzmi zbyt dobrze oraz to, że w sali znajduje się jeszcze jedenaście innych trumien. Wszystkie napotkane osoby upierają się, że to dziś jest właśnie dzień ich dwunastych urodzin, choć wszyscy wyglądają na co najmniej kilka lat starszych niż zakładają. Jest to jedna z licznych zagadek i czubek góry lodowej tej historii. Podążamy więc za Urodzinowymi Dziećmi niekończącymi się korytarzami, by odnaleźć sposób na przetrwanie.

„Ale nie zrobię tego, co łatwiejsze… Zrobię to co należy zrobić.”

„Jak łatwo osądzać decyzje innych, kiedy samemu za nic się nie odpowiada.”

Każdego z nich wyróżnia symbol znajdujący się na ich czołach: kółko-gwiazdy, kółko-krzyżyk, poszczerbione kółko, półpełne kółko, puste kółka, kółko-w-kółku. Zdają sobie sprawę, że to ich kategoryzuje, przydziela do poszczególnych frakcji, ale póki co muszą działać wspólnie, ramię w ramię. Niestety kilkoro z nich odczuwa silne pragnienie przywództwa, w tym nasza Em Savage, co prowadzi do zaciętych konfliktów międzyludzkich a nawet przelewu krwi.

„Gdy się wahasz, atakuj, zawsze atakuj, nigdy nie daj wrogowi odetchnąć”.

„A mnie uderza pytanie: czy prawdziwą ceną wszystkiego nie jest właśnie krew?”

W myśl „Kto nie zna historii, nie jest przez nią skażony” – nie ma nikogo kto mógłby odpowiedzieć na ich pytania. W głuchych korytarzach labiryntu, w którym się znaleźli napotykają tylko liczne ślady wojny i podłogi zasłane ludzkimi kośćmi. Ale czy na pewno znajdują się w labiryncie? Jak mogą się wydostać? I co ważniejsze: jak i gdzie mogą zdobyć pożywienie i wodę?

Wszystkie ich czyny sprowadzają się do jednego, chcą pozostać… Żywi. Czy dane będzie im wszystkim odkryć tajemnice czyhające za każdymi następnymi drzwiami, w każdym kolejnym korytarzu? Kto nigdy nie opuści swojej trumny, kto polegnie w walce, a kto będzie zmuszony stawić czoła rzeczom, które są niewyobrażalne nawet dla nas? Skoro to trylogia, niestety musimy poczekać na odpowiedzi na wszystkie pytania, ale w „Alive” otrzymujemy ich idealnie tyle, byśmy jednocześnie odczuwali satysfakcję i ciekawość kolejnych części.

Oprę się pokusie wszechobecnych spojlerów i nie uchylę nawet rąbka tajemnicy. Pamiętajcie, ktokolwiek dzierży włócznię, dzierży władzę. Chwyćcie za broń, poczujcie każdy dreszcz emocji na własnej skórze i spróbujcie pozostać… Żywi.

„Zdarzyło się nam niemal więcej, niż można znieść, a jednak walczymy dalej. Lada moment wszystko może runąć w drzazgi, ale nie runie, bo ja na to nie pozwolę. Ci ludzie to moi ludzie – i ja pomogę im przeżyć.”

Najbardziej urzeka „Supergrzeczna prośba od autora”, gdzie Scott dziękuje nam za poświęcony czas i ślicznie prosi o niespojlerowanie treści innym czytelnikom, którzy przygodę z tą książką mają dopiero przed sobą. Scott ma nadzieje na tweety, posty i recenzje jak ta, ale upomina nas, że: „Każdego czytelnika zaskoczyć można tylko raz.”

„Alive / Żywi” jest to pierwszy tom walecznej Trylogii Generacje autorstwa Scotta Siglera, którego możecie znać z cyklu „Infekcja”. Powieść określana jest jako miks „Więźnia labiryntu”, „W ramionach gwiazd” oraz „Igrzysk śmierci”. W Polsce została wydana nakładem Wydawnictwa Feeria Young i przenosi nas do fascynującej, dystopicznej rzeczywistości, całkowicie obcej i...

Tragedie mistrza - William Shakespeare. Nic nie trzeba więcej dodawać. :)

Tragedie mistrza - William Shakespeare. Nic nie trzeba więcej dodawać. :)

Mistrz William Shakespeare, jedyny w swoim rodzaju i jego komedie. Nie może być lepiej. :)

Mistrz William Shakespeare, jedyny w swoim rodzaju i jego komedie. Nie może być lepiej. :)

„Wszystko zależy od przyimka” jest efektem kilku owocnych spotkań i dyskusji trzech językoznawców: Jerzego Bralczyka, Jana Miodka i Andrzeja Markowskiego. Znani popularyzatorzy kultury języka postanowili podyskutować o tym, jak dziś mówimy i jak moglibyśmy mówić po polsku. Przy czym chodziło nie tyle o surowy kodeks, jakich błędów należy się wystrzegać, ile o pokazanie, jakie możliwości stwarza mówienie po polsku.

„Wszystko zależy od przyimka” jest efektem kilku owocnych spotkań i dyskusji trzech językoznawców: Jerzego Bralczyka, Jana Miodka i Andrzeja Markowskiego. Znani popularyzatorzy kultury języka postanowili podyskutować o tym, jak dziś mówimy i jak moglibyśmy mówić po polsku. Przy czym chodziło nie tyle o surowy kodeks, jakich błędów należy się wystrzegać, ile o pokazanie,...

Warto chociażby przejrzeć. :)

Warto chociażby przejrzeć. :)

Jak na podręcznik akademicki wszystko wyłożone bardzo jasno i precyzyjnie. Polecam!

Jak na podręcznik akademicki wszystko wyłożone bardzo jasno i precyzyjnie. Polecam!

Nieoceniona pomoc przy pisaniu pracy rocznej o Wojaczku. :)

Nieoceniona pomoc przy pisaniu pracy rocznej o Wojaczku. :)

I te dziecięce wspomnienie:

-kto był I Królem Polski?
-Król Maciuś Pierwszy

:D

I te dziecięce wspomnienie:

-kto był I Królem Polski?
-Król Maciuś Pierwszy

:D

Pomocne. :)

Pomocne. :)

Dużo kolorowych, świetnych zdjęć. Dla zainteresowanych tematem mody. :)

Dużo kolorowych, świetnych zdjęć. Dla zainteresowanych tematem mody. :)

Ciekawe!

Ciekawe!

Jedna z najlepszych historii wśród polskiej klasyki. :)

Jedna z najlepszych historii wśród polskiej klasyki. :)

Jedna z najlepszych historii wśród polskiej klasyki. :)

Jedna z najlepszych historii wśród polskiej klasyki. :)