Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Historia Florence i Hermana zapoczątkowała fale wydarzeń znaną nam z trylogii The Chain.
Książki Moniki Rutki zawsze wywołują we mnie wiele emocji i dużo łez. I tak też bylo w przypadku The Wave.

Florence to kobieta, która nie da sobie naskoczyć. Przeszła w życiu piekło, którego ogień wciąż czuje na plecach. Jest niesamowicie silną bohaterką, która skrywa prawdziwe emocje pod maską obojętności.

Herman to mężczyzna o szlachetnym sercu, liczy się dla niego rodzina i przyjaciele, a w momencie kiedy musi zdecydować o losie młodej kobiety, bez wahania staje po jej stronie. Od tego momentu jego życie zmienia się diametralnie, a jego myśli wirują wokół tej jednej nocy.

Florence i Herman to osoby, które często przekraczają granice, aby chronić bliskich. Kłamią i ranią się nawzajem, ponieważ zostali wplątani w sieć kłamstw z której próbują ujść z życiem.

Przez książkę się wręcz płynie. Podwójna perspektywa pozwala nam spojrzeć na te wydarzenia z szerszej perspektywy, a wątek kryminalny momentami mrozi krew w żyłach. Do tego niesamowity klimat lat 50. 📻

Monika Rutka po razy kolejny zafundowała nam dawkę tajemnic, których konsekwencje miały wpływ na znaną już nam historię Lizzy i Chase’a. Nie ważne czy czytaliście jedno lub drugie. KONIECZNIE przeczytajcie wszystkie książki, ponieważ Monika stworzyła tak połączone historie, że nie raz będzie pod wrażeniem!

Historia Florence i Hermana zapoczątkowała fale wydarzeń znaną nam z trylogii The Chain.
Książki Moniki Rutki zawsze wywołują we mnie wiele emocji i dużo łez. I tak też bylo w przypadku The Wave.

Florence to kobieta, która nie da sobie naskoczyć. Przeszła w życiu piekło, którego ogień wciąż czuje na plecach. Jest niesamowicie silną bohaterką, która skrywa prawdziwe...

Sięgnęłam po nią natychmiast po odłożeniu drugiego tomu. Nie spodziewałam się takiego zakończenia, ale to ze względu na to co dostaliśmy w poprzednich częściach. Wydaje mi się, że dostałam wszystko co chciałam. Oczywiście relacja Jude i Cardana się znacząco zmieniła, ale nie zawiodłam się. Ucieszyłam się, że jednak pozostali sobą i wciąż pojawiał się pretekst do zaciętych kłótni. Chyba nie zniosłabym przesłodzonych wyznań miłosnych. Co do fabuły, akcja toczyła się naprawdę szybko, więc nie ma tu miejsca na nudę. Momentami, aż nie nadążałam i sprawdzałam, czy na pewno nic mi nie umknęło. Poznajemy tu również inne oblicza bohaterów drugoplanowych. Rodzinne spory się zaostrzają. W tej części pojawia się wątek przepowiedni dotyczącej Cardana. Jak myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy, to akcja zawsze zmieniała kierunek. Ale to jak najbardziej na plus, bo się nie nudziłam. A po sesji potrzebowałam właśnie całkiem oderwanej od rzeczywistości książki, która mnie pochłonie.

Sięgnęłam po nią natychmiast po odłożeniu drugiego tomu. Nie spodziewałam się takiego zakończenia, ale to ze względu na to co dostaliśmy w poprzednich częściach. Wydaje mi się, że dostałam wszystko co chciałam. Oczywiście relacja Jude i Cardana się znacząco zmieniła, ale nie zawiodłam się. Ucieszyłam się, że jednak pozostali sobą i wciąż pojawiał się pretekst do zaciętych...

Taylor Jenkins Reid kolejny raz sprawiła, że uwierzyłam w istnienie fikcyjnych postaci. Ta książka jest niezwykła pod wieloma względami. To nie tylko historia popularnego zespołu. To ludzie z problemami. Zagubieni w świecie sławy i używek. Bohaterowie momentami doprowadzali mnie do szału i to sprawiło, że nie mogłam się oderwać. KOCHAM ICH.
Historia może wydawać się prosta, ale kiedy poznajemy perspektywę różnych osób, to okazuje się, że nikt tak do końca nie zna prawdy. Momentami można się tylko domyślać.

Taylor Jenkins Reid kolejny raz sprawiła, że uwierzyłam w istnienie fikcyjnych postaci. Ta książka jest niezwykła pod wieloma względami. To nie tylko historia popularnego zespołu. To ludzie z problemami. Zagubieni w świecie sławy i używek. Bohaterowie momentami doprowadzali mnie do szału i to sprawiło, że nie mogłam się oderwać. KOCHAM ICH.
Historia może wydawać się prosta,...

Warto po nią sięgnąć, szczególnie jeśli Dwór Cierni i Róż was nie porwał. Teraz pierwszy tom mogę opisać jako takie małe wprowadzenie do całej historii. Pewne rzeczy mnie zaskoczyły, a niektórych się domyśliłam, ale nie odebrało mi to przyjemności z czytania. Dobrze się przy niej bawiłam i z chęcią sięgnę po kolejny tom.

Warto po nią sięgnąć, szczególnie jeśli Dwór Cierni i Róż was nie porwał. Teraz pierwszy tom mogę opisać jako takie małe wprowadzenie do całej historii. Pewne rzeczy mnie zaskoczyły, a niektórych się domyśliłam, ale nie odebrało mi to przyjemności z czytania. Dobrze się przy niej bawiłam i z chęcią sięgnę po kolejny tom.

Jestem zakochana w historii oraz stylu Jane Austen. Zdecydowanie za długo zwlekałam z jej przeczytaniem. Myślałam, że język sprawi mi trudność, ale dla mnie okazał się lekki i przyjemny. Jestem gotowi poznać inne powieści Jane Austen i zabiorę się za nie z ogromną przyjemnością!

Jestem zakochana w historii oraz stylu Jane Austen. Zdecydowanie za długo zwlekałam z jej przeczytaniem. Myślałam, że język sprawi mi trudność, ale dla mnie okazał się lekki i przyjemny. Jestem gotowi poznać inne powieści Jane Austen i zabiorę się za nie z ogromną przyjemnością!

Wróciłam do tego tomiku po dłuższym czasie i zachwyca równie mocno jak za pierwszym razem. Towarzyszyły mi łzy i uśmiech. Wrażliwość to piękna cecha, którą w sobie pokochałam, a Basia przypomniała mi, abym bardziej ją doceniała.

Wróciłam do tego tomiku po dłuższym czasie i zachwyca równie mocno jak za pierwszym razem. Towarzyszyły mi łzy i uśmiech. Wrażliwość to piękna cecha, którą w sobie pokochałam, a Basia przypomniała mi, abym bardziej ją doceniała.