Opinie użytkownika
Pierwotnie zwierciadło, w którym przejrzeć się mogli francuzi. Obecnie jest to zwierciadło, w którym przeglądać możemy się my wszyscy.
Barwnie, żywo napisana powieść z absurdalnie komiksowymi bohaterami. W trakcie lektury zastanawiałem się tylko, czy my sami, jako ludzie żyjący w XXI wieku, nie jesteśmy tak samo, albo nawet bardziej, absurdalni.
Jak dla mnie niestety jest to skok na kasę. Gdyby napisali wprost, że książka zawiera opowiadania debiutantów, wyłonione w konkursie zorganizowanym przez Nową Fantasykę to inaczej zostałoby to przeze mnie odebrane (mimo że doskonale wiedziałem co ta książka zawiera). Zamiast tego mamy wielkie nazwisko Sapkowskiego, drobny napis "Przedstawia" (niczym w tej marnej serii,...
więcej Pokaż mimo to
Grudzień czytając kawałki, które podsyłał zespołowi autor uznał, że "szału nie ma". Niestety jest to po części prawda. Niemniej i tak przyjemna lektura.
Miłośników Riverside przekonywać nie trzeba, bo i tak kupią i przeczytają. Sam co prawda żadnym wielkim psychofanem nie jestem, ale przeczytałem, bo akurat miałem ochotę na jakąś monografię. Napisana całkiem nieźle, autor...
Oficjalna, przez to momentami odnosi się wrażenie, że zbyt wygładzona i grzeczna biografia. Mimo to i tak przeczytałem z zainteresowaniem do końca, mimo dominacji Harrisa w przytaczanych wypowiedziach członków zespołu.
Pokaż mimo to
Mimo wszystko niezła biografia z dużą ilością przytoczonych wywiadów i anegdot o zespole, którego dorobek katowałem w czasach licealnych (nie licząc Mr. Bungle).
Jeśli chodzi o te -3 gwiazdki to kilka uwag:
- korekta i edycja momentami chyba coś przespała. W ramach dwóch akapitów jednego rozdziału (nie pamiętam którego) było kilka takich samych zdań (bodaj, że "The Real...
Jedyne, do czego można się przyczepić to to, że jest to przekład książki z 2003 roku, a zatem nie ma nic na temat ostatnich występów w O2 Arena. Poza tym jest to pozycja dość wyczerpująca, każdy fan Pythona powinien ją mieć na półce.
Pokaż mimo to
Nie doczytałem do końca, wymiękłem na dygresji na temat świata bez boga z jakimiś losowymi cytatami z gościa niedzielnego, wg mojego czytnika to było jakieś 43%, a czytałem to dość długo.
Komuś się chyba formy literackie pokićkały. Autor wpycha bardzo dużo swojego światopoglądu, przemycając go w formie dygresji. Jako eseje można by było to zaakceptować, jednak przy pisaniu...
Pamiętam jak za młodu lekturę "Resetu" zaczynało się właśnie od komiksu. Wówczas kupowałem wszystko z "48 stron" co tylko ukazało się na rynku, wliczając w to bardzo przeciętne zeszyty o Frankym Krovie i Maćku. Z jakiegoś powodu nie miałem tylko ostatniego zeszytu.
Po latach odnalazłem jeden egzemplarz w pewnym sklepie komiksowym. Uznałem, że uzupełnię zbiory, jak jest...
Przyjemna w czytaniu literatura popularnonaukowa. Warto przeczytać, by dowiedzieć się czegoś więcej o wszechświecie, w którym żyjemy.
Jedyne wady jakie znalazłem to za dużo rzeczy, które odwracają uwagę, mianowicie komentarzy i eksperymentów myślowych jest momentami za dużo i potrafią odciągnąć od głównego tekstu. A i poza tym niestety zdjęcia z teleskopu Hubble'a lepiej...
Z wyjątkiem ciut przeciągniętej końcówki jest to pozycja, którą każdy świadomy użytkownik języka polskiego przeczytać powinien. Inteligencja i błyskotliwość aż się wręcz momentami wylewa z dialogów trzech przesympatycznych i znanych językoznawców. Przy okazji można spojrzeć na nasz język z innej strony. Polecam.
Pokaż mimo to
Tak ciekawa to była powieść, że musiałem sobie robić dwie przerwy na coś ciekawszego w trakcie czytania. W rezultacie czytałem ją cztery miesiące.
Znowu Tiffany ściga jakieś coś sprzed wieków, znowu Feegle wszystko psują, Roland okazuje się być durniem, a jego teściowa jest jeszcze gorsza. Pewnie gdybym był młodszy to bym był bardziej entuzjastyczny, ale niestety - książka...
Samą oryginalną trylogię przeczytałem, była w porządku czytadłem bez udziwnień, ale daleko mi było do hiperentuzjazmu. Po skończeniu drugiego tomu "nowego" cyklu z kolei nasuwają mi się inne myśli.
Otóż pisanie kontynuacji w innym stylu niż ten, który pierwotnie się przyjęło niekoniecznie jest dobrym pomysłem. Oczywiście trzeba docenić Ziemiańskiego, że próbuje...
Nie czyta się tego jednym tchem, ale jest w miarę przyjemnie, jak w sumie wszystkie książki o Tiffany.
Pokaż mimo to
Miałem ochotę na jakąś powieść, w której byłaby i przygoda i akcja, plus trochę dobrych dialogów. A że miałem również ochotę na klimaty sf, lepiej trafić nie mogłem.
Sam początek książki nieco męczący, w tym względzie, że od razu czytelnik jest rzucany w wir wojny między ludźmi, a jakąś enigmatyczną rasą, której nazwy wymienić nawet nie idzie. Wkrótce jednak wszystko staje...
Warto się zapoznać z tą pozycją. Orliński może nieco przesadnie, ale mimo wszystko przystępnie opisuje w jaki sposób wielkie korporacje internetowe zarabiają na treści niestworzonej przez siebie. Przy okazji rozprawia się z wieloma mitami na temat "demokratycznego" internetu, w którym to prywatne firmy wzbogacają się na czymś, czego fundamenty wylali politycy za pieniądze...
więcej Pokaż mimo toTrochę całkiem ciekawej wiedzy na temat Berlina, która tonie w pretensjonalności i przesadnej niby-elokwencji. Autorka bardzo często chwali się jakiego to wielkiego artysty nie poznała, w jakiej luksusowej restauracji z nim nie była (nie wiem czy można nazwać artystą kogoś kto w ramach swojej "sztuki" przybija krowie serca do desek). Dodatkowo strasznie przejaskrawia i...
więcej Pokaż mimo to
Przeczytałem wersję angielską, więc nie będzie tym razem nic o koszmarnym przekładzie pana Jakuszewskiego. Nawiasem mówiąc to czytało mi się tę książkę lepiej niż którąkolwiek, którą przełożył pan J.
Jeśli chodzi o samą ocenę powieści to niestety, nie dorównuje ani pierwszej ani trzeciej odsłonie Pieśni Lodu i Ognia. Dzieje się za mało, fabuła ledwo co jest popychana do...
Ależ bieda w porównaniu do innych opowieści o Wiedźmach. Słabo, panie Pratchett, słabo.
Pokaż mimo to